-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
Nikt sie nie poddaje. Odpuszczam tylko ten neverending blog
-
Fresz, ja się zwijam tylko z tego tematu, nie z forum i o akwarium będę walczyć nadal jak lwica.
-
Po tym wszystkim, co dziś przeczytałam i zobaczyłam odechcialo mi się pisac cokolwiek w tym wątku. Pierwszy raz czuję sie tutaj tak beznadziejnie. Moze 69 stron, to idealna liczba, zeby skończyć temat
-
Hmmm, to ciekawe, co piszesz. Moj pierwszy mandaryn przez dwactygodnie po zakupie dlubal tylko w skalach, a po 2 tygodniach zainteresował sie artemia. Ale byl w 54l, kiedy zauwazylam, ze rozglada sie za jedzeniem w toni wylaczalam cyrkulator i jadł z piachu artemie jak kurczak ziarenka. Mieszkal w tym akwarium 3 miesiące i moze by żył do dziś, gdyby nie oodinium w duzym akwarium do karmienia wylaczam tylko falownik, ale obiegu nie wylaczam, moze to byl moj błąd. Tak czy siak samiczka byla tlusta, w jej przypadku nie chce mi sie wierzyc w śmierć glodowa. Edit: Dzym...serce boli
-
Samiec padl w zeszlą niedzielę, a samiczka chyba we wtorek czy w środę po nim. On byl niecale 2 tygodnie, ona niewiele dłużej.
-
Moje mandarynki mialy okolo 4-4,5 cm. Byc moze faktycznie byly za małe. Jeden blazenek, ktorego kupilam z hodowli od kolegi z forum jest duzo mniejszy. Przez tydzien nie jadl nic i nawet nie schudl. Ale nie ma co porównywać roznych gatunków. Tak, jak pisal Walker, mandarynki na prawdę miały co jeść, w roznych rozmiarach kielzy i mysis bez liku. Od kiedy byly te rybki dzielilam jedzenie na kilka porcji dziennie, zeby wywabic robactwo ze skal i ulatwic mandarynom polowanie. Obserwowalam te rybcie calymi godzinami. Niepokoi mnie to duszenie sie przed zgonem. Zdejmowalam kubek z odpieniacza,ale nie pomoglo. Czy taki jest objaw smierci glodowej?
-
... czego i Tobie życzę
-
Nie ma szans w takiej wielkosci akwarium i przy tylu niedostepnych miejscach podac im pokarmu pod pyszczek pipetą. Poza tym ja widziałam, jak samiczka poluje i dam sobie wszystko odjąć, ze nie byla glodna. Byla gruba. Jednego dnia zasuwala po skalach,drugiego osowiala, trzeciego sie dusila, a czwartego rano znalazlam ja martwa. Ja wiem, ze dla Was to najprostsze wytlumaczenie. Mandaryn albo pada z glodu, albo wysuszy sie poza akwarium. Ale to nie w tym byl problem. Nie głód, jestem pewna. Ryba po tygodniu z głodu nie umiera. Blazny tydzień nie ruszaly pokarmu, a nawet nie schudly w tym czasie. Podobnie pteras, tez nie pobieral pokarmu przez tydzien czasu po wpuszczeniu. Mandaryn tym bardziej po tygodniu nie padnie, jesli aktywnie zeruje. Fresz... pojechales z tą gadziną. Moje zdanie nie wzięło sie z wrodzonego uporu, tylko z obserwacji ryb. Daruj sobie podobne komentarze proszę.
-
Małe też może być piękne - mini rafka 30 l w Gliwicach
Nik@ odpowiedział MeaCulpa → na temat → Akwaria do 60 L
Jak to dobrze, ze nuda choc quadri jak widze rosnie na potęgę i zaraz zechce wyjsc z akwarium -
Nie spadło jakies fatum. Nie mierzylam ze 3 tygodnie, bo się bałam po tym, jak chorej babeczce zakopywalam w piach spore ilosci jedzenia. Dzis mierzylam i jest ciut jasniej niz 50, albo tylko złudzenie Edit: Meaculpa, dziękuje balsam na serce mi lejesz Upolowane przed chwilą. Tak wyglada akwa bez zielonego ukwiała, który akurat postanowil sie zwinąć "do toalety", co zdarza mu się niezwykle rzadko. Blazny nie wiedzą, o co chodzi i próbują usilnie go podniecic do polipowania
-
Ale dziewczynka byla bardzo gruba...taki trojkacik. calymi dniami polowala i widac bylo fruwajace resztki pancerzykow mysis. One byly w sklepie tylko tydzień, nie umialy jeszcze przyjmowac mrozonek. Jestem pewna, ze to nie byl głód. Za samiczke jestem pewna, ze to nie głód. Mialam wcześniej mandaryna duzego w 54l. Tez byl tlusciutki, po 2 tygodniach nauczyl sie jesc mrozonki. Odszedł na odinoze, ktora przynioslam z blaznami i nie zdążył doczekac 360l domu Aaa jesli chodzi o ikre, to codziennie podaje kostke ikry morskiej lub ikry homara. Doktorek musi miec takie drobne jedzenie i pozostale rybki tez lubia, wiec codziennie idzie kosteczka
-
Nie, tylko z usmiechem na twarzy
-
Nie padły z głodu, bo skały az sie ruszają od robactwa. Nie kupilabym mandarnow, gdybym nie miala tak duzej ilosci życia! Samiczka byla bardzo tłusta, kiedy odeszla. Samiec byl szczupły od poczatku, apatyczny i nie zerowal mimo, iz mysis tanczyly mu tuz przy pyszczku. Denerwują mnie takie niczym nie poparte opinie, ja kazde zwierzę 20 razy przemyśle, zanim kupię. Fresz, jesli nie wierzysz, to zapraszam na ogledziny skał Acre mam tylko jedną, tricolor i rośnie sobie powolutku, ale rośnie. Monti rosną szybko, ale na boki i co 2 tygodnie łamie. Te zoa to chyba jakies palythoa, dopiero dzis je ustawilam w tym miejscu bo zauważyłam, ze wczesniej gdy byly nieco dalej od niego nie reagowaly na jego dotyk. Teraz są bardziej narazone na jego macki, zobaczę, czy nadal nie beda reagowaly. Jesli nie, to tam zostaną, jesli tak, to je przeniose.
-
Wklejam całość, ale akwarium niestety nie wygląda ładnie, zwlaszcza, ze sporo grzebalam i niektóre korale są zestresowane. Radiator jest letni, nie grzeje sie i jestem z tej lampy zadowolona. Ze zlych wieści, obydwie mandarynki odeszły samiec od poczatku byl jakis niemrawy, ale samiczka super żywa, nawet przytyla chyba. Obydwie rybki dostaly jakiegos ataku dusznosci dzień przed odejściem, bardzo szybko oddychaly i mocno otwieraly pyszczki. Nie wiem, co im się stało, pozostale ryby w akwarium sa zdrowe jak rydze. Bardzo mi żal tych mandarynek
-
Ja bym tez nie zamykała, poki koral sie nie poprawi i tez bym nie szalała z obniżaniem kh. U mnie dunca jest piekna przy wyższym kh, niz Twoje.Jak zobaczylam to zdjecie to myslalam, ze to zwinieta caulastrea, nie widzialam jeszcze dunki z takim mocno fluoryzujacym szkieletem. Ogolnie widze kilka sztuk takich biednych, wessanych tubek, czy to dunca czy caulastrea i wydają sie nie byc szczesliwe. Załączam fotke mojej dunki, która zyje w kh oscylujacym wokol 8. Czasem ciut wiecej, czasem mniej, bo leje ballinga z reki i testy kh robie raz na tydzień. Tak wyglada przy kh ciut powyzej 8. Nigdy nie widziałam jej w takim stanie, jak u Ciebie mimo poziomu kh. Był moment, ze kh mi spadlo ponizej 6 zanim zaczelam podawac ballinga i byl tez moment, ze przelałam i bylo 8.6
-
25L słonego by Janusz - Jelenia Góra (40x25x25)
Nik@ odpowiedział Johny → na temat → Akwaria do 60 L
Ten blazenek to prawdopodobnie premnas, na pewno nie ocellaris. Ja mam pytanie, co to za ukwial? Podobny do anemonia virdis. Jesli to ten, to jest bardzo parzacy i chyba nie jest kompatybilny z blazenkami -
U mojego oshimai nie było żadnego ubytku szczypiec. Wyglądał zupełnie, jak przed wylinką, tylko nowy pancerzyk był bardziej błyszczący. Może faktycznie czegoś brak w wodzie.
-
Moj quadri lazil po koralach i nie zrobil im krzywdy, schowaly sie tylko. A blazny siedza w heteractis magnifica (nowa nazwa to radianthus magnifica). Tylko ten ukwial rosnie ogromny, u mnie w 360l zajmuje bardzo duzo miejsca
-
Mnie to przypomina knopię https://www.google.pl/search?q=knopia&client=ms-android-samsung&source=lnms&prmd=imvn&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiDioWC3LvQAhXE2CwKHXn-BT4Q_AUIBygB&biw=360&bih=512
-
Szorstniki mają obledne kolory i pieknie faluja ramionami. Są bardzo parzace. Nie żywią sie światłem bo nie mają zooksantelli wiec trzeba je regularnie karmic. Ich zaletą jest to, ze nie chodzą, moga zyc w ciemnych zakamarkach akwarium, ale wymagają grubej warstwy piachu, zeby sie zakopac i pustego miejsca dookola.
-
Myslalam ze chodzi o czerwone nitki, nie zauważyłam tego szarego robaczka.
-
Na drugim moze byc spaghetti worm https://www.google.pl/search?ie=UTF-8&client=ms-android-samsung&source=android-browser&q=spaghetti+worm&gfe_rd=cr&ei=y5ctWKeKNsev8wf315_oDw A na pierwszym kiełż?
-
Spokojnie. Ta tubka według mnie dobrze rokuje, ale nie ma się co spodziewać natychmiastowych efektów. Codziennie kąpiel w zupie i może już po kilku dniach zaczniesz widzieć słoneczka. Ona na jeśli jest zagłodzona, to tak ma, że na początek otwiera tylko mordki. Jak się podkarmi, to zacznie wyciągac słoneczka. Ja moją tubkę wyjmowałam codziennie na kąpiele. Raz, żeby woda była gęsta od pokarmu a dwa, żeby krewetki nie wyżerały jej jedzenia z pyszczków. Żeby jej nie stresować nie wyjmowałam na powietrze, zanurzałam miseczkę i wyjmowałam tubkę razem z wodą. Wlewałam do kubka dużo pokarmu dla filtratorów, co jakiś czas mieszając. Zauważyłam, że chętniej wcinała po ciemku, ona z natury lubi jeść w nocy.
-
Ja bym nie obstawiala, ze byla głodująca. Cos ją w transporcie uszkodzilo, ale te całe mordki nie wyglądają zle. Ja bym kąpala codziennie w zupie z planktonu, cyklopu, ikry homara, cokolwiek drobnego dla filtratotow, az wystawi kwiatuszki. Ja kupilam w sklepie przegłodzoną tubke i kapiele bardzo pomogly. Teraz jej nie dokarmiam specjalnie dopyskowo, jest w takim miejscu w akwarium, ze sama sobie łapie przy okazji karmienia ryb. Byl czas, ze przestawilam ją w inne miejsce i zbiedniala (ukwial wędrował) ale jak wrocila na stare śmieci to znow kwitnie pięknie. Nie dokarmiam jej pipetą.
-
Myślę, że szkielet zostawić w spokoju. Moja tubka, kiedy ja kupiłam też miała kilka główek pustych, już czarne i widze, że powoli zarasta je nowymi główkami. Włożyłabym ją na godzinę do miseczki i nakarmiła w zupie z drobnego pokarmu. Wygląda na to, jakby cos jej się stało po drodze, bo szkielet jest bielusieńki, jakby przed chwilą tkanka zeszła. Może przymarzła trochę? Edit: tak się zastanawiam, bo pisales o ogrzewaczu. Czy worek z koralem nie dotykal moze ogrzewacza? Pewnie byl zawiniety w gazete, ale mimo wszystko... moze koral przez jakis czas leżąc w jednej pozycji po prostu od ciepla stracił tkankę?