-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
Super się czyta czekam na zakończenie opowieści i na fotki twojej wanny, jak wygląda dzisiaj.
-
W dniu zakupu nie wyglądały na chore. Clavularia pięknie napompowana... A anthellia u mnie od 3 tygodni na czasowym wygnaniu w zapasowym akwarium 54l, w którym sa kiepskie parametry, pod marną lampką do sumpa 13W 6000k i pompuje się cały czas. Wydawało mi się, że ten koral jest nie do zabicia. Szkoda, bo to bardzo piękny koral. A może spróbuj jeszcze dać bardziej do cienia. Zauważyłam, że clavularia u innych ludzi w akwa zwykle mieszka gdzieś pod skała, gdzie nie ma mocnego natężenia światła i umiarkowany przepływ wody. U mnie anthellia rosła w cieniu i clavularia też najlepiej się czuje na dnie przytulona do skały
-
Zdobyłam wreszcie upragnioną virdis papayę Czy ma ktoś może z okolic pożyczyć na jakieś 2 tygodnie małą lampę do 54l (60 cm długości szkła)? Od dłuższego czasu mieszka tam kilka koralowców, które przeniosłam w związku z wymiana skały i nadal jeszcze nie mogę ich włożyć, póki ukwiały szukają swojego miejsca. Papaya i nowe, różowe zoa też tam oczekują, bo żal by mi było bardzo, gdyby zostały poparzone. Świeci tam tylko lampka do sumpa 13W 6000k, korale już są bardzo zmęczone brakiem światła, a moja stara chinka z rurami 2x24 się zepsuła już dawno temu Jeśli ktoś z okolic ma jakąkolwiek lampkę, choćby aquaela do 30tki i mógłby pożyczyć na 2 tygodnie, to byłabym bardzo wdzięczna i odwdzięczyła się jakimś dobrym chmielem
-
Ciekawe czy ta wejdzie http://allegro.pl/show_item.php?item=5892074073&utm_source=google&utm_medium=cpc&ev_campaign=PLASmA-Aquael
-
A jak w słoik na makaron zabudować światło? Może w kawałek przezroczystej rurki z plexy włożyć taśmę led, od dołu rurkę zakleić, żeby nie dostała się woda, a górę podkleić pod nakrętkę i wyprowadzić na zewnątrz kabelek? Edit: a jak masz zamontowaną ledówkę?
-
raczej nie głoduje. Raz w tygodniu dostaje kawałeczek stynki i codziennie łowi sobie sporo przy karmieniu ryb. ma super miejscówke i przepięknie się pompuje, urósł. Przed chwilą ślimak na niego wlazł i ten kokon mu wypadł, mam wrażenie, że próbuje go podnieść z piachu. Dziwne... Przez chwilę przyszło mi do głowy, czy to nie jego potomstwo, ale to raczej niemożliwe, skoro jest sam w zbiorniku. Może to jakiś na pół strawiony, wypluty grzybek?
-
Co to może być? Jest otoczone sluzem i świeci jak jego srodek
-
Mogę również poprosić o pół litra do Tęgoborzy?
-
Przepraszam za nieco chaotyczny tekst, plumkam z komórki. Nie wiem, jak mam odebrać post powyżej, czy złośliwie czy życzliwie. Mnie nie wyskoczyła żadna rybka odkąd mam te siatkę, ale nie będę się upierać że jest lepsza niż korona. Przepraszam, chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle
-
Doktorek to wargacz. Ja mam dwa wargacze, babki i slizga, dlatego u mnie jest siatka zamiast korony. Niedawno oddalam koledze babeczke, która u mnie była bita, bo po 5 miesiacach jej koleżanki przestały ją lubić i chwile po wpuszczeniu przeskoczyla też przez koronę, jak ja u niego wargacze osaczyly. Całe szczęście był przy tym i rybka ocalała. Nie słyszałam dotąd o pokolcach i pterapogonach, żeby komuś wyskoczyły.mial ktoś taki przypadek?
-
[s] Szczepki zoa, euphyllia, blastomussa Śląsk
Nik@ odpowiedział Ewa11 → na temat → Archiwum Targowiska
Czy mogę prosić o rezerwację blastomussy? Mogę jutro po 17 odebrać osobiscie -
Są. To jedne z niewielu ryb, które da się rozmnożyc w akwarium, choć w sklepach w których kupuje chyba są same z odlowu. Ale potrzebują trochę większego akwarium, nie wiem, jaki max przewidujesz. Rybki takie jak babki czy ślizgi muszą mieć szczelnie przykryte akwarium. Wystarczy mała szpara i będzie sushi na podłodze
-
Mnie akurat ryby sprawiały więcej trudności, niż korale. A to wyskakiwaly, a to odinoza, a to babka chudnie i ma skrzywienie jakieś kręgosłupa, a to się biją, dokuczaja, choć wcześniej było ok, albo nie chcą przyjąć nowej ryby. Ryby kosztują też sporo niektóre, a łatwe korale można dostać za darmo albo szczepki na forum kupić po 10-30 zł z takich ładnych miekasow. Grzybki, capnella, briareum czy pseudogorgonia są ładne i wytrzymałe. I część z nich pięknie świeci w niebieskim świetle Jak się rozmnożą, to można sprzedać na targowisku
-
A na zdjęciu z aukcji nawet podstawka pod acaną jest czerwona
-
Zgadzam się, mostek byłby super, dużo dodatkowego miejsca dla korali. Nawet myślałam, żeby samodzielnie zrobić taki mostek z posklejanych kawałeczków suchej skały, ale to wszystko zależy od tego, jak ulokuje się zielony ukwiał. jego dobro jest najważniejsze, bo bydlę dość spore nadal czekam, aż przestanie go swędzieć stopa i gdzies się usadowi. Podejrzewałam, że obydwa ukwiały zechcą się ulokować mniej więcej w takich pozycjach, jak wcześniej. Czerwony już po 2 dniach znalazł dom w niemal tym samym miejscu i w podobny sposób przykleił stopę pod kamieniem, ale zielony laził i łaził. Z krabem na pokładzie Śmiesznie wglądało, jak wczoraj rano ukwiał wisiał tuz pod lustrem wody włosami w dół, uczepiony tylko skrawkiem stopy do przedniej i bocznej szyby,a mały krabeusz dzielnie wisiał i powiewał, uczepiony jego polipa. Od 3 dni krab cały czas wiernie mu towarzyszy. Wczoraj zdjęłam przegrodę i wyłączyłam falownik. Rano po otwarciu oczu pierwsze oczywiście lecę do akwarium sprawdzić, gdzie jest zielony ukwiał i kogo poparzył. Ale patrzę, nadal siedzi na skale, po tej samej stronie, nikt nie jest ranny. Wróciłam z pracy i ciągle tam był. Kombinuje, gdzie włożyć stopę, widzę, że ją przesuwa w te i wewtę, ale chyba ma ochotę osiąść właśnie w tym miejscu, podobnie, jak wcześniej. Chyba miałam rację, że chłopak szukał dobrego wiatru i że przez tę przegrodę tak łaził jak opętany. No ale nie cieszę się jeszcze, nie wiadomo, gdzie znajdę go jutro rano... na wszelki wypadek znów wyłączę cyrkulator. Zmierzyłam dziś no3. jakby o ciut mniej, niż 50 Przed zmianą skały było ponad 50, ze 2 dni temu było takie uczciwe 50, a dziś naciągane 50 w górę. Może za miesiąc zobaczę 20? Skoro nie wzrosło i ciut spadło, to jestem dobrej myśli. Dziś dzwoniłam do aquario dowiedzieć się, jak ma się strzałka, którą oddałam. Wszystko z nią ok, pływa i wcina, ale brak mi jej bardzo w akwarium jak były 3 to jakoś tak żywiej było w tym zbiorniku, bo cały czas pływały wysoko w toni, przytulały się... a te dwie, które zostały mniej teraz widać. Całe szczęście, że zmiana dekoracji nie wywołała kolejnych wojen, żeby w popłochu szukać domu dla następnej rybki.
-
Podałbyś pw linka do aukcji? A jeśli chodzi o acane to jakiś czas temu na allegro kupiłam podobną. Na zdjęciu wyglądała na czerwoną a w rzeczywistości okazała się różowa. Przypomina kolorem poprzerastane tluszczykiem swinskie mięso. Ale ten "tluszczyk" bardzo fajnie świeci w niebieskim na taki kremowy kolor
-
Jest więcej, ale mnie się podoba tak płasko. Rybki mają gdzie pływać. No i jak korale tam posadzę i urosną, to się trochę podniesie do góry
-
Nie szybami, tylko szybą. 3 sa czyste a tylna... to samo, co u Ant'a tylko alg mniej, bo ślimaki wyjadaja. Nie będę jej czyścić bo to stołówka ślimaków. Mnie nie przeszkadza nakrapiane tło
-
Na razie bryndza ukwial czerwony zainstalował się po 2 dniach a zielony ciągle łazi. Zaryzykowalam i zdjelam przegrode, bo może chłopak szukał wiatru w polu, a wiatru przez przegrodę nie było. Tak to teraz wygląda Wujowo jeszcze,bo skała Łysa i nieład na piachu, ale może kiedyś będzie ładniej. Byle zielony gdzieś wreszcie tylek posadził
-
Na komórce nie chce się otwierać, ale jak odpaliłam na kompie to mi skarpetki spadły... przepięknie! To uśmiechnięte stado ryb, sterylnie czysty piach, zdrowe jak rydz korale...bajka. Ja akurat wole bardziej na miękko, ale i tak po obejrzeniu filmu nie mogę znaleźć szczęki. Opadła na podłogę i poturlała się gdzieś wstydzić pod szafę.
-
Każda rafka jest fajna. 30l potrafi zawstydzic niejednego 1000l ważne, żeby zwierzakom było dobrze. Ja myślę o większym że względu na swoje rybki i korale. Niby nie mam ich dużo ale chciałabym im dać więcej miejsca do życia. Myślałam że dla jednego żółtka i reszty mniejszych 360 to będzie duuuzo, ale widzę, że jednak za mało. A marzy mi się jeszcze para mandarynów, blazenkow i partner dla pterasia
-
I nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w kwestii rozmiaru jeśli uda mi się przez rok utrzymać to, co mam, nauczyć się w miarę dobrze prowadzenia zbiornika i uzbierać fundusze, to za okolo rok podwoję litraz. Ale tym razem porządnie juz od podstaw. Osobna linia zasilania z ups, monitoringiem i automatyzacja tego, co mozliwe, podłoga w kafelkach, sump z dolewką rodi i zbiornik kwarantannowo-podmianowy. Normalnie będę w nim mieszać wodę do podmian, a jak zajdzie potrzeba kwarantanny, to spuszcze do niego wodę z akwarium. Myślę jeszcze nad tym czy nie lepiej zrobić tylko jeden zbiornik o na rodi i na podmiany i na kwarantanne na raz, żeby zaoszczędzić miejsca, ale mam jeszcze kupę czasu na przemyślenie na razie myślę o tym, co juz sobie u mnie żyje, żeby żyło długo i dobrze
-
Doradzali wszystkie możliwości Ale ja i tak zdecydowałam się na wymianę i nic by mnie od tej decyzji nie odwiodło. Nowa skała wygląda bardziej naturalnie, już nie przypomina taboretu, poza tym jest jej więcej o jakieś 4-5 kg, wiec też więcej powierzchni dla bakterii probiotycznych, by mogly się namnażać. Nadal są dwie wyspy, tak, jak chciałam, tylko odległość pomiędzy wyspami się zmniejszyła. Jest szansa, że będzie więcej miejsca dla innych korali, ale to zależy od tego, gdzie ukwiały zdecydują się zostać. Czerwony quadri chyba już wybrał miejsce, niemal identyczne, jak w poprzednim układzie. Zielony jeszcze się szwenda i szuka wygodnej dziury. Łaził po szybach, wlazł na siatkę. Żeby mu pomóc podjąć decyzje odkleiłam go około południa od siatki i przeniosłam na skałę mniej więcej w miejsce, które by mi pasowało. Włozył stopę w szczeline i tak siedzi od tego czasu, ale jeszcze nie wiem, czy mu tam spasuje. wszystkie ukwiały dostały dziś po kawalątku stynki. Jeśli jutro po powrocie z pracy zielony będzie siedział w tym samym miejscu, co teraz to zdejmę siatkę. Jeśli nie wyjdzie z dziury do 21szej, to dostanie jeszcze maleńki kawałeczek stynki, siatki nie włożę, tylko na noc wyłączę cyrkulator. Ryby i pozostale korale wydaja się w miare ok. Szorstnik dziś wygląda tak pięknie, że jeszcze go tak napompowanego nie widziałam O euphyllie tylko się martwię, jak długo wytrzymają taką marną cyrkulację. Te, które siedzą na piachu nie maja teraz prawie wcale wiatru. Pompują się, choc nie tak na 100% i chyba już bardzo chciałyby mieć takie warunki, jak wcześniej.
-
No krabik na prawdę super, fajnie się go obserwuje, jak macha tymi swoimi parasolkami, akurat jest cały czas na widoku. Wpuściłam go do tego ukwiału i od czwartku tam sobie siedzi. A skąd się wziął? W czwartek pojechałam do sklepu w Katowicach po bakterie, tego samego, w którym kupiłam strzałki. Pożaliłam się przy ladzie, przez co przeszła biedna rybka na skutek błędnej informacji sprzedawcy. W tym momencie siedziała u kolegi w sumpie, ponieważ chwilę po wpuszczeniu niestety została tak przegoniona przez doktorka i chrysusa, że wyskoczyla na podłogę w tempie rakiety Zaczelismy już kombinować, gdzie znaleźć jej dom. jego kolega ma 4 akwaria i myśleliśmy tam ją oddać, ale okazało się, że rybka w tym sumpie musiałaby czekac do wtorku. Obawiałam się, że nie doczeka, wyskoczy. Zażartowalam, że im ją przywiozę. Na to wyszedł Pan, który mi te strzalkie sprzedał, powiedział, że pamięta, że przeprasza za wprowadzenie mnie w błąd, że przykro mu z powodu rybki i oczywiście przyjmą ją bez problemu. Zamieszka w dużym akwarium ekspozycyjnym. Ucieszyłam się i natychmiast pojechałam po rybkę. Po drodze jednak zaczęłam się obawiać, że w tym dużym akwarium pełnym wargaczy (nie wiem, czemu tak nie lubią strzałek) znów dostanie wciry, a tam ani ja odłowić, ani jak jej pomóc. Na szczęście w sklepie zdecydowali, że rybka pójdzie do dużego, pustego akwarium "handlowego", z zabezpieczeniem, będzie sobie mogła odpocząć. Ja jestem pełna podziwu dla tej rybki. Po tym, przez co przeszła, tyle oberwała, kilka razy łowiona i przewożona, wyskok na podłogę poprzedniego wieczoru, a od razu śmiało zaczęła pływać i zwiedzać nowy dom. Wyglądała bardzo dobrze, płetwy całe i nie miała ochoty się chować. Oczywiście czekałam aż ja zaaklimatyzują i wpuszczą, żeby się upewnić, że jest z nią wszystko ok. Czego się nie spodziewałam, to w sklepie zaproponowali mi, że mogę sobie wybrać cos w równowartości tej strzałki. teraz, albo kiedykolwiek zechcę. Akurat w tym akwarium był ten szkrabik, a już jakiś czas temu chciałam go kupic. Do krabika dostałam jeszcze 2 opakowania mrożonek ocean nutrition, więc super. Pomylić się może każdy, ale tylko porządny człowiek ma odwagę przeprosić i naprawić. Przecież mogli się wyprzeć, te rybki kupiłam 5 miesięcy temu, nie miałam paragonu więc nawet nie śmiałam czegokolwiek żądać. Ale sprzedawca pamiętał i rzeczywiście było mu przykro. Nie raz czytam, że sklepy nastawione sa tylko na zysk, sprzedać, a potem odpalantowac, jak cos jest nie tak. Jedynie w akwa świecie po zakupie błazenka i natychmiastowej, tragicznej w skutkach epidemii oodinium (w ciągu 4 dni straciłam wszystkie ryby) wypieli się na mnie. W pozostałych sklepach w Katowicach i Zabrzu czuje się na prawdę traktowana z szacunkiem i jestem bardzo zadowolona klientką. Wrócę jeszcze do akwarium. Przed wymianą skały no3 mierzone salifertem pokazywało już barszcz większy, niż 50. Kilka dni była przegroda, która powodowała praweie brak cyrkulacji w odgrodzonej części, potem rozapierducha związana z wymianą, przegroda nadal jest. Obawiałam się mierzyc no3, byłam przekonana, że zobaczę niewiele jaśniejszy odcien, niż 100. Obserwowalam rybki i korale, wydawały się ok. Dziś rano z duszą na ramieniu zmierzyłam i uff. Takie uczciwe 50, ani ciut ciemniejsze, więc nie tylko nie wzrosło, ale tez odrobinkę spadło. Jestem pełna nadziei, że kiedy skała się ożywi, zacznie pracować, to no3 będzie powolutku spadać. Przegroda nadal jest, jedynie odchylam ją, jak jestem w domu, żeby troche poprawić przepływ wody i rybkom dac więcej przestrzeni, i zamykam, jak mnie nie ma. Ukwiały na razie wędrują, więc nie mogę jej zdjąć. Rybki bardzo dobrze zniosły zarówno zmniejszenie przestrzeni przez przegrodę, jak i zmianę dekoracji. Żadnych walk, nerwowych sytuacji czy jakichkolwiek objawów stresu. Tylko pteras był po tej "zmienianej" stronie no i strzałka, którą oddałam. Po odsunięciu przegrody ryby z prawicy zaczęły sobie zwiedzać nowa skałę, nikt nie dokuczał pterasiowi, więc jest super Pokolec był wręcz zafascynowany. Nigdy nie widziałam zdziwionej twarzy u ryby, ale żółtek wydawał się zdziwiony i podniecony i chyba ma chrapkę zmienić sypialnię na nową skałę Jedynie dziś zaczęły cos kaprysić euphyllie, maja chyba za mały ruch wody. reszta korali super. Zaraz wymienię wodę i dostana reef boostera w ramach rekompensaty za te wszystkie niedogodności. Oby ukwiały szybko się usadowiły, żebym mogła już te siatkę wyjąć.