Skocz do zawartości

Nik@

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    5 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nik@

  1. 2. To według mnie nie jest lasonóg (mysis) może być równonóg. 1. To może być maleńki wieloszczet
  2. Nie chodzi mi o gorgonie, tylko to coś nad gonioporą, przypominające liść palmowy. Ja uwielbiam takie akwaria, próbuję w moim stworzyć podobny bujający i kolorowy klimat, ale mi nie wychodzi Układ skały też bardzo fajny. Ażurowa konstrukcja, dużo kryjówek dla ryb i jednocześnie miejsce dla korali.
  3. Piękne akwarium, zasługuje na miejsce w salonie, zamiast w piwnicy Co to za ślizg? Meiacanthus atrodorsalis? I mam pytanie o drzewko powyżej zielonej goniopory, jak się nazywa? Wygląda na niefoto.
  4. Tu jest ciekawy artykuł w temacie sprzedaży zwierząt. Facet co prawda sprzedaje papugi, ale jest tu punkt zaczepienia do dalszego drążenia tematu: http://www.eporady24.pl/opodatkowanie_sporadycznej_sprzedazy_zwierzat,pytania,15,86,7705.html Niby sporadyczna sprzedaż zwierząt nie podlega opodatkowaniu. Ale jak ocenić ile to "sporadycznie" wynosi?Jedne zwierzęta mnożą nam się same, inne celowo propagujemy na szczepki. Nie wiem, czy nie zahaczamy o działalność rolniczą lub działy specjalne produkcji rolnej, poczytam więcej.
  5. Piotr7 oczywiście chodziło o sprzedaż i oczywiście przed upływem pół roku. Nie rozpisywałam się o szczegolach, bo nie o sprzedaż samochodu chodzi w temacie chciałam tylko zasygnalizowac, że do hodowanych prywatnie koralowcow tych przepisów nie ma co odnosić. To jeszcze na koniec offtop potwierdzam to,co mówi piotr, że dla sprzedazy nieruchomości obowiązują inne przepisy, niż dla rzeczy ruchomych
  6. Kwota wolna od podatku dotyczy wszystkich dochodów podatnika. Jeśli ktoś jest zatrudniony na etacie, to ją spokojnie skonsumuje z tego tytułu. Podatek dochodowy przy zakupie samochodu zapłacę wtedy, gdy sprzedam go drożej, niż zakupiłam. Bo płacę od dochodu, nie od przychodu, czyli od różnicy pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży. Nie mylić z PCC czyli z podatkiem od czynności cywilnoprawnych.
  7. Nik@

    Sposoby na wyskakujące ryby

    Znalazłam ciekawy materiał w Ikei, który może posłużyć do budowy ramki z siatka na akwarium http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/80227877/ Akurat był za 7.99 Ma nieco większe oczka niż moja siatka z moskitiery ogrodowej i wykonany jest z polprzezroczystego materiału, więc powinien przypuszczać więcej światła, niż moja siatka. Tyle, że ten materiał jest giętki i być może będzie bardziej zwisal, niż siatka. W linku jest opis, z czego jest wykonana ta siatka. Czy nadaje się do użytku w akwarium?
  8. Piękna! Czyszcząca jej nie ukatrupi?
  9. Nik@

    Przerwy w dostawie prądu

    W erybce zawsze dają tlen, choć mam tylko że 20 minut drogi
  10. Nik@

    Przerwy w dostawie prądu

    Ja zrobiłam podobnie wzięłam urlop i co pół godziny mieszałam i natleniałam wodę różnymi sposobami. Najlepiej się sprawdzało nabieranie wody dzbankiem i laniem jej z wysokości, wpadało dużo bąbelków powietrza.
  11. Moim zdaniem warto kopać piach jak najczęściej. Ja tak się staram robić od poczatku. Zwierzaki się cieszą i pompują jak głupie, kiedy w toni pojawi się trochę detrytusu. Nie odwazylabym się pewnie ruszyć piachu po pół roku leżenia odlogiem, to mogłaby być istna bomba, gdyby na raz uwolnić tyle syfu i zapewne sporej ilości siarkowodoru w miejscach, gdzie piachu jest grubo . Z moich obserwacji piach regularnie mieszany pomoże zapobiec pladze cyjano i na dodatek dożywi korale. No i czysty, biały piach zupełnie inaczej wygląda, niż szara i ciężka, "zaplesniala" kołdra.
  12. Nik@

    Reksiu z Wałbrzycha

    U siebie zauważyłam, że bardzo ważna jest czystość piachu i dobra cyrkulacja. Cyjano lubi osadzac się tam, gdzie zalega detrytus. Polecam dużo ślimaków. Wszelkiej masci: turbo i columbelle wyliza szyby i skały, strombus doskonale odkurzają piach i olivy, które wzruszą piach głębiej. Dobrze jest też w miarę często ten piach przemieszac ręką, by uwolnić detrytus. Raz na miesiac przedmuchuje tez pipetą skaly w zakamarkach. Odkąd dbam o piach i mam armię ślimaków nie widzę cyjano, pomimo kiepskich parametrów i bardzo wysokiego no3. Mam też babkę kopiącą i rozgwiazde piaskową. Mimo tej armii co jakiś czas wkładam rękę po pache i mieszam piach. Korale się wtedy cieszą, lubią detrytus w toni. Nawet acra wypuszcza polipy, kiedy zrobię trochę dymu. W małym akwarium miałam tylko kilka ślimaków i nic do przekopania piachu. Poki sama mieszalam piach bylo ok, ale kiedy przestalam, zeby nie straszyc zwierzat piach zaczal sie robic szary. Po kilku tygodniach miałam inwazje cyjano. Teraz w dużym nie mam plagi, choć teoretycznie już dawno powinna się pojawić. Mogę więc na swoim przykładzie potwierdzić to, co pisze Tester na reefhub, że cyjanobakterie lubią materię organiczną.
  13. Nik@

    Czarne kupki

    A to jest twarde? Może to być slimak osiadly
  14. Dotąd to był kot pół domowy, pół dzikus. Nie obcinałam mu pazurów, bo on bardzo lubi łazic po drzewach, a z obcietymi raczej nie mógłby sam zejśc. Nawet obroży nie zakładam, żeby się nie zaczepił o gałąź. Nie powiem, jak tragicznie wygląda moja kanapa i krzesła po tych pazurach... sąsiedzi z 3 piętra mieli pewnie nieźle zdziwione twarze, jak im rudy z gałęzi prosto w okna zaglądał w każdym razie dotąd nigdy nie było ani pchel, ani nikt śrutem kota nie potraktował a teraz wszystko na raz i nie wiem, co robić. Biedak ma pół dupki ogolonej, pokłuty zastrzykami z antybiotykami, ciagle ktos grzebie mu w ranie i jeszcze gryzą go pchły. Na pewno nic nie zrobię, póki rana się nie zagoi, ale już szukam jakiegoś łagodnego środka. Łagodnego i dla kota i dla zwierząt w akwarium
  15. Hehe, dla mnie wystarczy już tej bliskości, która jest. Ja mu pozwalam posiedzieć na kolanach, trochę pogłaskam, gorzej znoszę jego pchły które mnie gryzą po nogach. Ale jak mi wlazi do toalety, to już za dużo dla mnie tej bliskości, wypraszam i zamykam drzwi. Tydzień czasu grzebalam mu w ranie, starając się ją oczyszczać i dla niego to chyba też już za dużo. Oboje bardzo nie chcemy iskania. Chcemy tylko, żeby nas nic nie gryzło
  16. Na razie i tak muszę poczekać, aż mu się rany zagoja, więc będę czytać i pytac. Dzięki piękne za informacje:) Kot się nacierpial przez jakiegoś idiote chyba przestanę wypuszczać go na dwór, choć obawiam się, że będzie bardzo nieszczęśliwy, kiedy nie będzie mógł polować na ptaszki i wykradać jaj z gniazd na drzewach. Ileś lat już lata po dworze i dopiero teraz pchelki przyniósł. Mnie chyba też gryzą, bo ciągle mam jakieś ślady po ukąszeniach na nogach, a komarów już nie widzę
  17. Big daddy, to właśnie waszym przypadkiem się wystraszylam. Nie chce stracić nikogo z akwarium. Problem w tym, że kot nie lubi wody i obawiam się, że kąpiel z szamponem będzie mnie kosztować głębokie rany od pazurów, których mu nie obcinam. Ostre jak harpuny. Kropelek między łopatki nie zaryzykuje, może poczytam o obrozach. Choć zakładam że nasączone są tym samym preparatem
  18. Mój kot wychodzi na dwór i oprócz dziury po śrucie w rudym zadku (na szczęście płytka rana) przyniósł też pchły. Wiem, że środki na insekty są bardzo toksyczne dla krewetek i pewnie też dla innych zwierząt. Czy jest jakiś bezpieczny środek? Są płyny na skórę i obroże, ale pewnie wszystko z tych rzeczy odpada. Może szampon?
  19. To może zmień temat i zamiast "pomocy!!!" Wpisz "prośba o pomoc przy zakładaniu akwarium", bo ja też weszłam wystraszona, czy akwarium cieknie, czy pompę obiegową dopadła nagła niemoc
  20. Florida pisała o frontline combo, który podała psu na pchły. Jeśli kropiony jest tylko w jednym miejscu na skórze, a giną pchły na całym psie, to może jednak i delikatnym krewetkom zaszkodził? Może pies się otrzepał w pobliżu akwarium, jakiś kłaczek sierści nasączonej preparatem wpadł do sumpa, albo tylko opary powoli dostawały się do akwarium? Myślę, że to nie ma znaczenia, że krewetki nie padły od razu. Może ta substancja działa powoli na większe zwierzęta niż pchły lub było jej zbyt mało, żeby zabić od razu. Mnie się zdarzało, że na działce wypsikałam się offem a po iluś godzinach wkładałam łapska do akwa nie kąpiąc się wcześniej i nie szorując rąk gąbka po same pachy. Po prostu zapomniałam. Umyłam tylko ręce jak zwykle do łokci mydłem. Na szczęście nikomu nie stała się krzywda, ale trzeba jednak bardzo uważać.
  21. U mnie zjadają zoa Mam asteriny szare, niebieskie i szare z czerwonymi kropkami i każde z nich widuje na zoasach. Najczęściej te niebieskie, najładniejsze. Najchętniej wygryzają nowo tworzone główki i te "ścieżki" za pomocą których zoasy się rozrastają
  22. Nik@

    Szorstnik

    A jaki Twoj szorstnik ma kolor? Możesz zrobić fotkę?
  23. Przyznam, że ja też w pierwszym odruchu chciałam napisać pw do Ciebie, ze strachu, co ludzie powiedzą. Ale pomyślałam, że skoro Ty znalazłeś w sobie siłę, żeby z nami na swoim temacie podzielić się tym, co Ciebie spotkało, to i ja dam radę podzielić się tym, co poczułam, kiedy przeczytałam Twój post. Bardzo mnie cieszy, że masz tak silne wsparcie, nie ma znaczenia, czy jest ono widoczne, czy w tle. Po to tu jesteśmy, żeby w takich chwilach się wspierać i ja również wysyłam tyle dobrej energii, ile tylko dasz radę przyjąć. Zwierzaki nie ucierpią, bo mimo wszystko zadbasz o ich podstawowe potrzeby:) za bardzo Ci na nich zależy, wiec i tak je nakarmisz i zatroszczysz sie o parametry wody. Więcej im mnie potrzeba. Brudne szyby przeżyją. Nie rezygnuj jeszcze, może w tej chwili nie potrafisz się tym cieszyć, ale za kilka miesiecy, czy za rok powolutku odzyskasz do tego serce i będziesz miał o jeden powód wiecej do tego, żeby się uśmiechnąć
  24. Nik@

    Szorstnik

    Ooo Madizal witaj, cieszę się, że szorstnik już zainstalowany nawet wczoraj kiedy zawitał u mnie drugi szorstnik zastanawiałam się, czy Twoj już też szczęśliwie wykopany. Czyli chyba odpowiadają mu jednak miejsca "po kątach" akwarium, bez skały za plecami czy kamyka przygniatajacego stopę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.