Nik@

Ja juz się z tematem przesypialam kilka nocy. Nie miałam odwagi zacząć. Poukładałam w koncu ze skutkiem żałosnym, zupełnie nie to, co chciałam, ale poddaję się. Dosypalam tez piachu, jest trochę mleka wiec fotki nie ma co wstawiać. są dwie sterty po bokach, tak chciałam i przynajmniej to jedno się udało.

Ooo ktoś mi przeniósł temat do działu nasze akwaria. Juz prawie zawału dostałam ze został usunięty Kto z okolic Gliwic czy Zabrza może po ratować spaghetti? no3 ciągle 50 i ani myśli spadać. Moljzesz, jak nie znajdzie się nikt bliżej, to Cię nawiedze żeby troszkę wyszabrowac 4 godziny morduje się z układaniem skały. 3 ręczniki mokre, podłoga zalana, woda metna, w piachu pełno okruchów, kręgosłup boli, a na razie tylko jedna sterta ułożona. Próbuję bez kleju siłami natury i zaraz będę płakać. 60 cm wysokości to za dużo na takiego niziołka jak ja

Takich nie miałam od Ciebie. Mam inne.

Pięknie zazdroszczę, wszystko się ładnie buja i wygląda zdrowo. Kiedy u mnie tak będzie...

spróbuj dać gąbkę do sumpa. Ja dałam gąbkę, węgiel, purigen, matrix i woda jest klarowna. w akwarium mam sól AF reef salt, żywa skała i piach koralowy. Woda z solą (pół na pół z podmian i świeża solanka) bez obiegu jedynie z cyrkulatorem kisila się ponad tydzień, nim uruchomiłam obieg. Zmetnienie było 2 dni po dodaniu świeżej solanki, ustało po ogrzaniu się wody.

Myślałam o brzydalu czy o chelmonie, jak już akwa dojrzeje, ale te rybki nie pogardza tez koralem czy rurowka http://nano-reef.pl/topic/37476-strzez-sie-brzydala/

A nie wieje mu za bardzo?

Może przetrzesz nową ścieżkę

skała miodzio Ślimaki zapindalaja po szybach i odkurzaja okrzemki. Starałam się wszystkie pozbierać z wiaderek i wrzucić do dojrzałego akwa, ale sporo turbinek zakamuflowalo się w skałach i ogromnie mnie cieszy, że żyją. Boję się o nie, bo wielu osobom turbo padły po zakupie, mam nadzieję, że moje przetrwają to dojrzewanie. wężowidła tez żyją, dałam im wczoraj trochę ikry homara. Jutro postaram się poukładać jakoś skałę bez klejenia. wskocze w jakąś bluzeczke na ramiączkach i będę nurkować

Tam mieszkają wężowidła, slimaczki, nie będę im wiercic w domku

O tak, sporo cennych rad. Dużo skorzystałam. Choć niektóre sprzeczne ze sobą i trzeba coś wybrać, a potem życie weryfikuje Staram się pisać, co się sprawdziło, co nie, bo może komuś się przyda... ale chyba tylko twardziel jest w stanie przebrnąć przez cały wątek Mam nadzieję, że u Ciebie pójdzie jak z płatka, powodzenia! Ja teraz mam dylemat co zrobić z ta skalą, kleic, czy układać. Klejenie zapewni ciekawsza i stabilniejsza konstrukcje, ale czym kleic i jak, żeby nie zabić i nie stresować tego drobnego życia?

Najważniejsze, żeby spełniało swoje zadanie, a jak jeszcze pasuje do całości wystroju pomieszczenia, to już bomba. A w sumpie jest to, co trzeba Może ta lampa zapoczątkuje nowe trendy nie tylko w obudowie oświetlenia, ale także aranżacji otoczenia akwarium

A silikon chwyci szczelnie do farby?Bo jeśli na przyklad pojawią się jakieś słabe punkty, gdzie silikon się nie przyklei dokladnie lub pod wpływem wilgoci farba razem z silikonem zacznie odchodzic od ściany, to będzie lipa. zacznie tam penetrowac woda, krystalizowac się sól i może być kiepsko. .. ale tylko zgaduję, nie testowalam.

Oryginalnie i ciekawie a jak z funkcjonalnością? nie uderzasz się w głowę przy karmieniu? Ja myślałam, żeby upchac radiator z diodami do obudowy zwykłej lampy rastrowej, ale teraz się zastanawiam, że będzie banalnie

aaaa Ty masz pudełko. .. to sorry, ja mam komin, nie wiem jak dokładnie dziala pudelko

Jak to się pompą nie cofnie? Będzie wracać pompą woda z akwarium przez wylot, dopóki nie zassie powietrza, czyli aż wylot wynurzy się czesciowo ponad lustro wody. a z komina wróci zrzutem tyle, ile zanurzona jest rura. Moja rada: nie wkładaj rury wylewu do akwarium zbyt głęboko i rurę spływu zamontuje w miarę wysoko. Ja mam zamontowane sitko, spływa mi do sumpa pół komina i tyle wody z akwarium, gdzie wylewka locline zaczyna zasysac powietrze. Przy takim ustawieniu mam jeszcze spory zapas miejsca w sumpie

Białe pokręcone to są ich bebechy Takie nitki wychodzą jak go troszkę zmaltretowac, na przykład przy przenoszeniu albo kiedy się dzieli. Nie martw się, będzie żył, za kilka dni wróci do siebie

Nie martw się, dojdzie do siebie. Może zamierza się podzielić? Przed podziałem one sie robia takie marne, skurczone i wypuszczają nitki. A może jakiś ślimak go ciut zmiętosił. Rhodactisa trudno zabić Edit: Dopytam jeszcze, jaka nitke masz na mysli... taka białą pokręconą, czy brązowe włosy? Bo jesli brązowe, to wydalał i moze tez przez kilka dni byc taki obkurczony. To normalne.

Jesli chodzi o przyleganie akwarium/stelaża do ściany, to też mam mieszane uczucia, czy tak powinno być. Może nie ma przeciwwskazań, ale mnie się wydawało, że powinien być choc mały odstęp. U mnie ani stelaż, ani blat, ani szkło nie są tak blisko ściany, zostawiłam ze 2 cm odległości. Czy ktoś ma tak, jak autor, na milimetr tylko odstęp?

Czyli zmierza ku dobremu. Tylko ten chelmon jeszcze martwi. Ja codziennie czytam o rybach, choć do zasiedlenia zbiornika jeszcze mam czas. Straciłam juz kilka ryb i każda strata bolała bardzo, dlatego teraz podchodzę do tematu ostrożnie jak do jeża. Masz coś jeszcze oprócz korony na akwarium? Jakąś siatkę? Babki potrafią skakać bardzo wysoko.

O kurcze, troszkę poszalałeś z tymi rybami... babka do świeżego piachu... Moja babeczka przez tydzień żywiła się tylko żyjątkami z piachu, nim nauczyła się pobierać pokarm z toni. Na innym temacie pytałeś, jak nauczyć ryby jeść. Najlepiej, jak na start maja one w zbiorniku troche tego, co jedza w naturze: glony, robaczki, zyjatka w piachu. U Ciebie jest jeszcze jałowo. Babce zakop trochę mrożonki w piachu, chyba, że nauczyła się już w sklepie pobierać inaczej pokarm. Moja babeczka trafiła do mnie prosto z dostawy i nie umiała jeszcze jeść mrozonek. Marqo, tyle cierpliwości wykazałeś powolutku tworząc ten zbiornik, szkoda, że teraz przy finiszu jej brakło. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i rybki przetrwają. Nie kupuj przypadkiem mandaryna czy rozgwiazdy

Dziękuję. Kolekcjonowanie zoa wciąga

No dobra, to spróbuję jutro. Odkryłam dziś 2 wielkie siniaki na nogach, obilam się wiadrem ze skała. A sól dalej w bagażniku i znów ze mną jutro do pracy pojedzie. Przynajmniej trochę tył dociazy

Czyli na dwor na kilka minut i wypłukać? Na razie wyłączyłam system podtrzymujący czyli cyrkulator i grzałkę. Spróbuję może jutro z tym chłodzeniem i płukaniem, jedyne życie jakie na tej skale teraz widać to aiptasie i pewnie wieloszczety. slimaki starałam się wybierać i do malego akwa poszły.

O tych:) śliczne są.