Skocz do zawartości

Nik@

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    5 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nik@

  1. Nik@

    Nowe akwarium z eRybki

    Ja mam akwarium długości 180 i wysokości 60 cm, wzmocnienia dookoła, klejone przez Przemka ze Szczecina. Wcześniej miałam z erybki 120 i 60h i powiem, że różnica w wykonaniu jest ogromna. U Przemka żadnych babelkow powietrza w silikonie, idealny szlif. Spoina najgrubsza ma niecałe 2mm. Przemek zrobił tak wzmocnienia, że w rogach stykają się na tej samej płaszczyźnie, erybka robi nakładane na siebie, przez co jest troche problem zamontować ramkę z siatką, aby rybki nie skakaly. Poza tym Przemek klei tak, że szlify trapezowe są także w środku, ale silikon kończy się w miejscu, gdzie zaczyna się szlif. Nie ma nawet malutkiej zakładki, wałka, czy jak to tam nazwac, przez co brud mniej wchodzi pod silikon i łatwo jest wyczyścić zabrudzenia. Spoiny czysciutkie, bez babelkow i jakichkolwiek zabrudzeń. W wykonaniu erybki babelkow powietrza było sporo. Oceniam erybka 8/10, a Przemka 10/10.
  2. Nik@

    Ukwiał - pomocy

    Jak wyżej. Nie tylko ukwiał tak ma. Koralowce lps i niektóre miękkie zachowują się podobnie. Ten sam narząd służy im zarówno do pobierania pokarmu, jak i do wydalania resztek. Czyli otwór gebowy=odbyt. Kiedy wydalaja resztki po strawieniu pokarmu kurczą się, a z ich jam gebowo-wydalniczych wychodzą brązowe nintkowate gluty.
  3. @fresz33 tym "na pewno nie" to bym się tak nie wystawiała, o ile nie jesteś ekspertem od euphyllii. Ze dwa lata temu był temat o tym, ze komuś caulastrea się rozpuszcza, bo ciało z główki się naciągnęło jak glut i "ściekało" w dół. Większość wieszczyła bliski zgon korala (na pewno się rozpuszcza), a okazało się, że u kogoś z tego ściekającego ciała wyrosła nowa caulastrea. U mnie po jakimś czasie wystąpiło to samo zjawisko. Z tego, co ściekło w dół i z czasem oddzieliło się od mordki matki wyrosła nowa, niezalezna mordka. Gdyby one mnożyły sie wyłącznie przez podział główek, lub wyrastnie nowych główek na starym szkielecie, to nie miałyby szansy przetrwania. Muszą puszczać zarodniki w toń, żeby kolonizować nowe obszary. U mnie na euphyllii bąbel był na początku duży, o średnicy około 20 groszy i przezroczysty. Teraz się obkurczył. Podobny pęcherz miałam na blastomussa. Według mnie to żadna choroba ani pasożyt, tylko jedna z metod rozmnażania.
  4. Przepraszam nie doczytalam, że rybka odeszla i wyskoczyłam jak filip z konopii. W przyszlosci na wszelkie infekcje skóry próbuj artemiss, a przy braku apetytu Preis coly.
  5. Moja też ma coś podobnego, tylko z boku. Już od dawna. Ale wydaje mi się, że to raczej coś w rodzaju zarodnika, niż pasozyta.
  6. Nik@

    [756] All inclusive

    Nie mam pojęcia, co się mogło stać. Rybka wydawała się w dobrej formie, choć ostatniego wieczoru, kiedy ją widziałam siedziała w norce i nie chciała wyjść. W sklepie była mało aktywna, ale kiedy ja wpuściłam od razu zaczęła kopać i szukać domu dla siebie. Nikt jej nie atakował, jedynie kilka razy żagiewke przylapalam, jak ją odpędzala. I pierwszy raz się zdarzyło, że ślad po rybce praktycznie zaginął. To, co znalazlam to prawdopodobnie była jej głowa Spróbuję jeszcze raz, jak tylko się gdzieś pojawią. Sexguttata też mi się podoba, miałam, jednak moje serce mocno bije do wardii. Sexguttata tez nie jest taka łatwa do utrzymania. Pierwsza byla u mnie dlugo. Ale po czasie, kiedy juz bylo wiecej rybek zaczela chudnąc, aż padła, mimo, że próbowałam leczyć Preis coly. Potem sobie pomyślałam, że może ona po prostu nie dojadala, inne rybki były szybsze i mogła tego pokarmu łowić za mało. Przy drugiej już poszłam po rozum do głowy i co dwa - trzy dni wpychalam jej pipetą pokarm pod piach. Po kilku razach się nauczyła i już pipetę w locie atakowala:) też była u mnie z rok czasu, grubaska fajna. Aż pewnego dnia znalazłam martwą. Obok niej widoczne górki po przesiewaniu piachu. Podejrzewam, że mogł ja zabić babelek powietrza który się wydostał spod piachu. Przy szybach przy grubszej warstwie piachu tworzą się pęcherzyki, nie wiem, czy to zwykle powietrze, czy siarkowodór? Wiele razy gdzieś kopała i te pęcherzyki uciekaly do góry, nic sie rybce nie dzialo, ale może jeden z nich nieszczesliwie polknela. Dobrze, że przynajmniej magnifiki są ok, choć na początku dręczył je hepatus. No i piramidek przerzefajna ryba. Jak tylko potrafi, wdzięczy sie do opiekuna. Jego oczka są niesamowite, raz wydaja sie neonowoniebieskie, raz zielone. Fajnie sobie radzi i co najważniejsze, wyjadą ślimaki osiadłe. Rurki zostają co prawda, ale mam nadzieję, że w końcu wszystkie wykosi i przestaną się mnożyć.
  7. Nik@

    [756] All inclusive

    Przykre informacje z mojej rafki od przedwczorajszego wieczora, kiedy widziałam ją siedzacą w swojej norce, nie mogłam później namierzyć mojej wardii. Jednego dnia kopała, zjadła kolację, następnego wieczora widziałam siedząca w norce i potem nagły koniec kontaktu. Wreszcie wczoraj wieczorem zaczęłam szukać z latarką. Ani śladu wokół akwarium, choć nie mogła wyskoczyć, bo akwarium jest przykryte siatką. Wreszcie koło szorstnika zauważyłam dziwny, szary glutek. Myslałam, że to jego odchody. wyłowiłam dłonią, pod pacami wyczułam osteczki Tylko tyle pozostało z mojej wardii. Nie wiem, co się mogło stać. Małe magnifiki i piramidek wpuszczone przed nią sobie spokojnie żyją. jestem w szoku, bo po raz pierwszy, odkąd mam akwarium morskie i stracilam rybkę nie było kompletnego ciała. Jakiś glutek tylko z osteczkami w środku, prawdopodobnie z części głowy, reszta wyparowała Płakać mi się chcę, bo to był moja wymarzona rybka, trzecie podejście do niej. Pierwsza wyskoczyła przez 5mm szparę, druga nie wytrzymała stresu i w ciągu 12h od wpuszczenia padła ze strachu. to było moje trzecie podejście do tej rybki. fajnie zobie radziła, nawet łowiła pokarm z toni, w końcu zamieszkała w kryjówce, która spcjalnie dla niej pokleiłam. wszystko dobrze szło, nikt jj nie dokuczał, jadła, aż kontkt się urwał i został tylko mały glutek z kilkoma osteczkami w środku. Jestem załamana.
  8. Nie widziałam, żeby ktoś odpowiedział na to pytanie. Majano (anemonia manjano), inwazyjne cholerstwo. Pozbylas się go już może? Dopiero teraz przeczytałam Twój temat. Akwarium wyglada pięknie. Uwielbiam takie świeże akwaria, jeszcze nie zarośnięte i nie zawalony szczepka mi na piachu
  9. Według mnie też nic się nie dzieje. Gdyby rybka uporczywie wisiała pod lustrem wody łapiąc rozpaczliwie powietrze atmosferyczne, to wtedy można by sie było martwić, że coś jest nie tak. Jeśli robi tak sporadycznie, to może myli babelek powietrza z pokarmem, może się bawi, nie wiem, ale Twoja rybka wygląda ok.
  10. Próbuj. Jeśli masz widok na tę ikre, to zerknij każdego wieczora i rana, wtedy przynajmniej będzie wiadomo, ile czasu trwa okres od zniesienia ikry do wylegu i czy wyleg następuje po zgaszeniu światła. Chyba mało kto ma okazję u babek obserwować ich próby rozmnażania. Ciekawe, co takie świeżo wyklute maluchy jedzą w naturze. Pewnie są niewiele większe, niż ziarno piachu.
  11. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Pytanie, czy to rzeczywiście one wyjadają dziury w roslinach, czy może to być przez niedobór potasu? Po bocje na pewno nie sięgnę, raz, że podobno muszą być trzymane w większej ilości, dwa, moje akwarium to dla nich słoik z wodą, trzy, mam prawie same malutkie ryby. Z tych co urosna większe, to zbrojniki weloniaste, którym bocje moglyby mogłyby podobno obgryzac płetwy.
  12. To Ci się poszczęściło, że trafiłeś parkę i jeszcze podeszły do tarla. Fajnie Choc młodych nie ma szans odchowac, to i tak u babeczki chyba bardzo rzadko jest okazja zobaczyć ich ikrę.
  13. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Bocja odpada, za małe akwarium i za delikatne towarzystwo.
  14. Nik@

    Zakwit pomocy jak walczyć

    Ja mam wrotka, ale niestety nie mieszkam w pobliżu, a na bieganie na pocztę nie mam czasu Chyba że wybierasz się do Katowic lub ktoś ze znajomych, to mogę Ci pół litra podarować. Mają też w e-zoa w Katowicach, pewnie tez wysyłają, ale z tego, co wiem to w środę wracają z wyjazdu. Nie wiem, czy w tym czasie sklep jest czynny, ale jak coś, to mogę esa wysłać i dopytać.
  15. Nik@

    Słodki projekt 225l

    To nie będzie dwóch samic na jednego samca u pseudomugil paskai. U gertrudy może tak wyjść.
  16. Nik@

    Słodki projekt 225l

    A Helenka ampularie i wieksze ślimaki tez zabija? Bo mam takie duże pasiaste i też takie spore brązowe w kształcie swiderka z żółtym ciałem. Nazw nie pamiętam a te bym chciała zachować. Ponoć te dziury nue muszą być wygryzione przez slimaki, tylko mogą być z braku potasu. Choć mnie to wygląda na wygryzione. Modrooki od razu podjęły jedzenie, trzymają się w miarę w kupie. Okazalo sie że w grupie jest kilka samców, mam nadzieję, że one nie muszą żyć w stadzie jeden samiec i kilka samic? Samce nie będą ze sobą walczyć?
  17. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Maluch modrook dostał dziś towarzystwo. 5 swoich ziomkow i 5 pseudomugil paskai. Akurat kolega wystawiał w palmiarni te rybki, ma sklep, więc postanowiłam je przytulić, żeby się już nie błąkały. Trzeba będzie zorganizować w najbliższym czasie 200l, bo jak podrosną glonojady, to będzie bardzo ciasno. Póki co problem "jakie pielęgniczki" rozwiązał się sam. Nie będzie ich, bo akwarium już jest zapchane drobnicą. Rośliny coraz lepiej rosną. Glony odeszły, zostały tylko takie cienkie wlosiska, codziennie to cholerstwo wybieram i ciągle jest. Czerwone wyglądają pięknie, mimo braku co2, poza nimi kryptokoryna taka średnia była a teraz pięknie ruszyła, podobnie anunubiasy. Nie miałabym już na co narzekać, gdyby nie te długie, zielone nitki i ślimaki, które wyjadają dziury w roslinach. Od cholera się namnozylo rozdetek i zatoczków. Ze dwie malutkie krewetki przetrwały. Może jest ich więcej, ale tylko dwie widzę. Mają około centymetra, więc wzrasta szansa, że ryby ich nie zjedzą. Chyba tylko neony mogłyby się na nie polaszczyc.
  18. Nik@

    Zakwit pomocy jak walczyć

    Napowietrzaj dodatkowo, żeby się ryby nie podusia, plus lampa uv.
  19. Nik@

    Tridacna

    Moja siedzi na specjalnej podstawce z wglebieniem. Jest to bardzo dobra rzecz, kiedy jest potrzeba przedstawienia małża czy przeprowadzki, podczas ktorej się nie chce zabierać starej skały. Na początku stała w tej podstawce na piachu, a odkąd mam babkę kopiącą przeniosłam małżonka na skałę. Jest u mnie dopiero że dwa trzy miesiące.
  20. Od @zielony mintaj czekam na odpowiedź. Daj jeszcze chwilkę, on ma teraz urwanie głowy. Edit: mam info od Pawła, że rezygnuje z wyjazdu. Można go wykreslić z listy.
  21. Ptxy moim nicku nie ma G, ale proszę o mnie pamiętać, że też się deklaruje jako miesozerne zwierzę i też chcę pojesc, jak człowiek:D Zaliczka opłacona z grillem.
  22. Nie ma dojrzewania, bo skały, woda i piach są jeszcze jałowe, a okrzemki potrzebują światła. Trochę potrwa w takich warunkach, aż coś tam się zacznie dziać. Musi tam wpaść jakaś mucha, czy coś Wrzuć kosteczke mrozonki, garsc piachu z działającego zbiornika, zaswiec swiatlo. Daj trochę wody z sumpa lub używanej waty z mysis i kielzami, albo żywą skałę. Na jałowej skale/piachu/wodzie dojrzewanie idzie wolniej, ale za to przechodzi łagodnie.
  23. Nik@

    [756] All inclusive

    Tak, chinki. Każda inna, jedna sterowana druga nie. Ale obydwie odpalam ręcznie. Niebieskie 100% pozostałe(białe i kolorowe) około 80%. Muszę tyle, bo mam za malo swiatla więc daję na maxa. Pochwalę się, że pomimo początkowych problemów z karmieniem gibbosusa teraz już nawet nie wyłączam cyrkulatora. Chłopak się nauczył, że trzeba się spieszyc z łowieniem pokarmu, choć z racji jego powolnosci nie idzie mu to tak dobrze, jak wargaczom i pokolcom, które miałyby mistrzostwo świata w tetris. Obserwuję, ile udało mu się złapać, jeśli wydaje mi się, że łowy były marne, to przy kolejnym karmieniu wyłączam cyrkulator i wlewam pokarm tuż pod pyszczek. Rybka jest zajefajna. Ciągle przy szybie, kokietuje, wdzięczny się. Pierwsza mnie wita rano. Po kilku dniach wyszło jej kilka kropek na ciele, zaraz zaczęłam dawać herbtanę i powolutku kropki znikają. Zauważylam, ze na początku, kiedy badała teren i była trochę zestresowana była szara i wyraźnie było widać osmiokątne plamki. Tak było tylko przez dwa pierwsze dni, teraz jest zoltawobrązowa i to są jej dzienne, normalne barwy. Rybka jest niesamowicie urocza, wdzięczna, kontaktowa i zjada w wolnych chwilach ślimaki osiadłe polecam, jeśli ktoś ma większy zbiornik. Wardii też daje rade. Początkowo nie zaakceptowała jamki, która specjalnie dla niej pokleilam, ale ostatecznie po kilku dniach postanowiła jednak w niej zamieszkać. Przez pierwsze 3-4 dni robiła dość spore wykopki, bo szukala domu dla siebie. Wszystkie male skałki, ktore staly na piasku zabezpieczylam, zeby jej nie przytrzasnęły, gdyby je podkopala. Teraz sobie tylko przesiewa piasek w poszukiwaniu jedzenia, nie robi już kraterów.
  24. Ponoć dobry patent na włosy wieloszczeta to taśma klejąca. Tylko nie tak z góry przyklejac, żeby nie wbić, tylko z boku. Delikatnie palcem przesuwać w bok, a potem oderwać Będziesz żył, ale palce mogą jeszcze siedzieć że dwa tygodnie i może się łuszczyć skóra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.