Nik@

Mam 3: dwa cirrhilabrus i chrysusa i wszystkie biegają dopóki światła nie zgasze, a czasem gaszę o północy dopiero. Chrysus kiedy był mały przez jakiś czas też chodził spać o porze "sklepowej", czasem nawet nie zdążyłam go zobaczyć, zanim wróciłam z pracy.

To już jest koniec, nie ma już miejsca... a jeszcze lotos mi się śni i nie ma gdzie włożyć dlaczego te zbiorniki tak szybko się kurczą? Dziwne. Szyby w oknach tyle lat mam i nadal nie są za małe, a szkło w akwarium jakoś dziwnie się zmniejsza Ktoś może wie, co to za roslina? Miała być cabomba red, czyli rudzielec, a ta jakoś w róż/fiolet idzie

Nie zmierzylam, nie miałam kiedy :d

Litraz zależy od tego, jakiej wielkości rybka ma w niej przebywać i jak długo. Potrzebne wyposażenie, to zbiornik, zalewany w razie potrzeby woda z podmian (nie mysi byc na stale zalany woda) napowietrzacz i moze byc tez filterek z watą, ktory wylapuje nieczystości i miesza wode i jakieś plastikowe kolanko pcv lub kawałek rurki, służące za schronienie. Jeśli filtr ma deszczownice, to można zrezygnować z napowietrzacza Zamiast napowietrzacza i filtra może być tez mały odpieniacz, jak resun. Zależnie od temperatury w pomieszczeniu może też być potrzebna grzałka. Do kwarantannowego zbiornika nie dajemy podloza, skał ani korali, światło wystarczy takie, jakie dociera z okna. Jeśli niedojedzony pokarm lub odchody zalegają na dnie, to usuwamy je strzykawka czy odmulaczem. Co do rozmiaru zbiornika, to dokladnie nie potrafie okreslic. Jeśli chcesz kwarantannowac hepatusa 20 cm, to 40l nie wystarczy. Obstawiam, że 25l dla małych rybek do 4 cm na 2 tygodnie wystarczy, 40l dla rybek do 6 cm, a dla większych, ale poniżej 10 cm to 80l minimum. Tak strzelam. Wszystko zależy od tego, co to za rybka i jak długo będzie musiała przebywać na kwarantannie. Myślę, że optymalny czas, to dwa tygodnie, chyba, że rybka wydaje się chora lub nie pobiera pokarmu zastępczego, jak mrożonki czy susz i potrzeba jej więcej czasu.

Pod filmem ktoś w komentarzu wylistował więcej błędów, choć mam wątpliwość czy to naso lituratus czy elegans. Zawsze myślałam, że lituratus nie ma żółtego zabarwienia na pletwie grzbietowej, a ten na filmie ma ewidentnie blond

Fajny, tylko pomylili nazwy gatunkow cinctusa i naso elegans.

Jutro zmierze. Jak się znam, z moją wadą do przekarmiania to no3 i po4 pewnie wysoko. Kh spodziewam sie poniżej 7, ph nie mam pojęcia.

Aaa to u mnie 2x39w t5 tylko. Ale na 120l, wydaje się, że światła jest ok. Glony juz dawno odeszły. Te klebki zielonej waty, ktore mi jeszcze niedawno oplataly rosliny, po wielu tygodniach walki "recznej" z nimi też jakoś widzę zanikają. Jeszcze tylko te dziury w roslinach pozostały do opanowania.

Dzięki, w takim razie więcej tego nie leje, choć zaczęłam to co2 dawać niedawno, a dziury i tak były. Co dziwne, ten sam gatunek, rosnie obok siebie, a jeden pęd "obgryziony" a ten obok zdrowy. Przekladke planuje gdzieś za miesiąc, może trochę wcześniej. Postaram się nazbierac więcej wody z podmian, wloże do tego pojemnika z wodą coś, co będzie ją mieszać. Jakiś maly filterek, mam ich kilka. Takie niskie akwarium, jakie mam teraz jednak nie nadaje się dla "wysokopiennych" roślin. Samo podloze zajmuje z 5 cm. Nowe będzie mialo 50 cm wysokości, mam nadzieję, że z biedą wystarczy. Chętnie bym dała 60, ale to niestandardowy wymiar na 100 cm długości, za duży koszt zbiornika by dla mnie wyszedł. Utrzymanie slonego 750 sporo kosztuje, więc tego wiekszego słodziaka muszę ogarnąć resztkami sił

A z jakiego powodu mogą być takie dziury w roslinach? Rosną ładnie, soczyste kolory, a potem pojawiają się takie dziwne otwory w liściach. Dozuję potas i podmianki robię na odstanej kranówce. Dozuję też co2 z butelki, jak mi się przypomni. Te czerwone rosną najładniej, mają zdrowe, duże liście (tak mi się wydaje). Aaa, szukam zbiornika 100x50x50. Może być float, ale transparentny silikon. Nie pali się, ale brakuje już miejsca Pokochalam to słodkie tak samo, jak słone, a skoro już pani w sklepie zrobiła mnie w bambuko i sprzedała rybki, które nie nadają się do 120l to chce podwoić litraz. Filtr mam nadzieję da radę. Szafka będzie już niedługo, akurat wymieniam meble w salonie, dziś przyszly, więc z tej szafy, która miała iść na smietnik powstanie szafka pod akwarium za grosze do powiększenia słodkości brakuje tylko szkła, podłoża i kilku kamieni dla dekoracji. Jeszcze trochę czasu minie, ale mam pytanie, czy w słodkim możliwa jest bezpieczna przekładka w kilka dni? Po wystawie w palmiarni, gdzie wszystkie akwaria przeniesione zostały w jeden dzien wydaje się, że bez problemu. Pomyślałam, że jednego dnia wyjelabym wszystkie roslinki i dekoracje do jednego zbiornika, a jak już będzie tylko podłoże to same rybki i krewetki do innego zbiornika, z napowietrzaczem i grzałką i wodą z podmianki z poprzedniego dnia. Potem bym odsunęła stare akwarium, na jego miejsce postawiła nowe. Całość piachu bym zabrala ze starego, jest czysty bo akwarium działa niedlugo, a pewnie są w nim już też pożyteczne bakterie. Wodę też, ile się da że starego, a resztę uzupełniła pół na pół rodi i odstaną kranowką. Kranowke mam fajną, dość miękką z Goczałkowic, lokalni akwarysci, którzy mają wodę z innego ujęcia mi zazdroszczą Po przeniesieniu podloza i dodaniu części nowego, przesadzeniu roślin włączyłabym filtr bez czyszczenia go. Jest nowy, ale do czasu przekładki pewnie biologia się w nim rozwinie i nie zdąży się bardzo zasyfic. Rybki bym przeniosła dopiero na drugi dzień, jak się woda wyklaruje. Brzmi ok?

Niestety ślimaki zjadają mi rośliny. Vallisneria miała piękne długie liście, aż się kladly na powierzchni, a ślimaki je odciely u nasady Młode rośliny które wyrastają z pędów również są zjadane.

Tak, słychać, ale mi nie przeszkadza, bo morskie obok bardziej duzo bardziej buczy Nie wiem, czy to silnik słychać czy może zeolit grzechocze w koszyku. Doszły nowe roslinki, teraz już nie ma gdzie szpilki włożyć, a jeszcze jedna roślinka dojdzie, której zapomniał mi wysłać sprzedawca. Niestety jeden modrook mi dogorywa, to chyba ta moja samotna samiczka, która się w siatkę przypadkiem złapała w sklepie, była najmniejsza z grupy. Odkąd wpuściłam jej kumpli zaczęła chudnąc. Za chwilę będzie po niej nie wiem, co się stało, reszta rybek jest zdrowa.

https://zoo-aquos.pl/Filtr-Kubelkowy-Do-Akwarium-SunSun-HW-302-1000-lh-18W

Zamontowalam wreszcie filtr. Dałam co miałam, gąbki, ceramikę i zeolit. W razie czego z czasem się wymieni. W panelu zostawilam dwie gąbki żeby dla żabek i krewetek odgrodzic cześć gdzie jest zasys wody. O wiele lepiej to wygląda teraz.

Dlaczego nie wierzysz, że to może być gąbka?

Piękny pasażer i pożyteczny. Wachlarze służą mu do filtrowania z wody zawiesiny, którą się zywi, więc to pewnie spokojny osobnik, nie drapieżnik. Fajny gratis Ci się trafił.

Wygląda na ktoregoś z krabow porcelanowych https://images.app.goo.gl/Lxyw1K48ePCJ9o3W8

Z wargaczami różnie bywa, jedne gatunki sie wzajemnie olewają inne się tluką na śmierć. Są w necie tablice kompatybilności roznych gatunkow wargaczy. Mój chrysus nigdy nie interesował się ślimakami. Kupilam tetrosomus gibbosus i widzę, że je powoli wyjada. Rurki niestety zostają, ale wysysa je z tych rurek i może już nie będzie ich przyrastać.

Niestety nie mam, co mnie niepokoi ostatnio moi rodzice nie maja pretekstu pukać do drzwi sąsiadów i przy okazji podpytać, a oni sami też nie przychodzą. Ale brak wieści to mam nadzieję dobre wieści, jak nie nadarzy się w najbliższym czasie okazja sama z siebie, to sprobuje jakoś ja sprowokować.

Dzisiaj i tak filtra nie podlaczylam, leciałam na kurs nurkowania. Ale pogadałam sobie sprzet i wygląda bardzo obiecująco. Dość solidnie, jak na chinszczyzne i ma wirnik ceramiczny, więc w razie czego można go nawet czasowo do morszczaka, jako wspomaganie w trudnych momentach podłączyć, jeśli wydolność tego, co mamy w sumpie nie wystarczy. 3 koszyki, do których można włożyć, co się chce: siporax, węgiel, bioballe, zeolit, gąbki, wata. Zastanawiam się nawet, czy do małych zbiorników prowadzonych bez sumpa nie nadaloby się to nawet, zamiast kaskady, bo to ustrojstwo na nawet skimmer, czego nie ma filtr kaskadowy. Ale jeszcze nie przetestowałam, a na forum już niejeden był temat o tym, ze kubełki się do morskiego nie nadają. Może nie, jako główna filtracja, ale jako wsparcie? A w przypadku takich nano rafek prowadzonych tylko z kaskadą, to dlaczego kubelek jest gorszy? Kaskadę trzeba powiesić na szybie, jest bardzo ciężko takie coś zabezpieczyć, aby ryby nie wyskoczyły, a w przypadku kubelka można zrobić pokrywę z czegokolwiek i tylko otwory na węże w niej zrobić. Miałam w 54l kaskadę fzn-2 i wewnętrzny odpieniacz resun. Rybki wyskakiwaly, bo nie dało się obydwu tych urządzeń tak obudować, żeby rybka się nie wydostała. Jeszcze by się przydało, aby ktoś w takim kubełku przemyslal włożenie grzałki i napowietrzania i do takich zbiorników do 100l byłaby to fajna alternatywa, jeśli ktoś nie ma możliwości zrobić sumpa. Co myślicie o czymś takim? Filtr zewnętrzny do morszczaka bez potrzeby wieszania kilku urządzeń w środku akwarium i wiercenia dziur w szkle. Skoro kaskada działa, to odpowiednio duży "kubełek", ktory oprócz pojemników na media mialby wbudowany w środku odpieniacz i grzałkę zrobilby rewolucję w kategorii zbiornikow morskich do 100l

A dlaczego zeolit Cię nie przekonuje?

Przyszedł filtr. W komplecie jest ceramika i zeolit. W srodku są trzy koszyczki i 3 cienkie gąbeczki. Co dać do koszy? Mam ceramikę zeolit i bioballe.

Zgadzam się z tym, dlatego na końcu dodałam, że zależy od metody. Powinnam też dodać że również od tego, co ma w zbiorniku, ale do obsady właśnie dobiera się metodę prowadzenia.

Nic nie widzę, ale z opisu obstawiam eurythoe. Niby pożyteczny, bo czyści skały, ale potrafi obgryzac płetwy rybom przydennym, ja jego igiełki jak się wbija w palce to też średnia przyjemność. Dla mnie to jednak nieproszony gość

Ja odpowiedziałam Tobie, nie freszowi Sama się zastanawiam nad wypróbowaniem tej soli i jestem ciekawa, jakie parametry tego produktu Tobie nie pasują, jakie parametry planujesz trzymać? Bo może ja źle kombinuję.