norbi2222

Nie jestem przekonany, że LPS potrzebują tak wysokiego NO3. Nie ma zbyt dużo tego rodzaju koralowców, jednak te co mam, szczególnie euphylie dają radę. Calustrea trochę jeszcze marudzi, bo w kostce miała mało światła, a to koralowiec, który kocha światło. W nowym mimo zerowych nutrientów zaczyna się odradzać, bo ma dużo światła.

Jak w tygodniu uda mi się do Ciebie przyjechać to przywiozę kilka szczepek, żeby trochę zapełnić skałę. Z jakiego powodu chcesz trzymać tak wysoko NO3? Mi się wydaje, że w granicach 5 to aż nadto. W kostce NO3 miałem miedzy 0.2 a 1, PO4 0,02 do 0,05 zoasów nie mogłem opanować, zadusiły mi dwie szczepki acan. W nowym nutrienty są wyzerowane i na jednej skałce nie zauważyłem jednego polipa i teraz już jest ich 5. Jutro muszę wyciągnąć tą skałę i wyciąć towarzystwo w pień, bo zaraz będzie problem. Teoretycznie powinny zanikać, a plenią się niemiłosiernie.

Fajne zdjęcia, ja chyba nigdy nie nauczę się robić dobrych zdjęć.

Dzięki Michał, mam lenia pospolitego i ta pogoda. Ale w tygodniu chętnie do Ciebie podjadę. Umówimy się. Kilka zdjęć ze słonecznej rafy. Polipowanie się trochę poprawiła, zacząłem w tym tygodniu karmić koralowce. Zdjęcia zrobiłem na ustawieniach ręcznych i są trochę lepsze niż na auto. Ale dalej nie jestem w stanie uzyskać takich kolorów jakie widzi moje oko.

Dziki klimat akwarium Ciekawy jestem jak na Twojej metodzie dadzą sobie radę acropory. Jak sprawuje się się KHLab? Zastanawiam się nad zakupem i podpięciem pod reaktor PS.

W kostce nie było równonogów. To nie dostałeś ich ode mnie, a szkoda

Niestety nie hodują równonogów. Kupowałeś gdzieś równonogi?

Raczej nie, to jest maks moich możliwości miejsca i finansów. Noo...własnie Przed chwilą czyściłem szyby i zobaczyłem kilka sztuk malutkich Mysis, to znaczy, że robactwo się mnoży. Na stronie Ichthyo Trophic http://www.ichthyotrophic.pl/live_pl.html znalazłem ciekawe pozycje żywego pokarmu: Lasonóg (mysis), Rozwielitka słonowodna i Wrotka morska. Pomyślałem, żeby kupić po dwa opakowania i wpakować do sumpa. Jedyny problem to taki, że nie sprzedają indywidualnym klientom, a nawet nie sprzedają sklepom, tylko hurtownią. Muszę podejść do miejscowego sklepu i dopytać, czy mi sprowadzą z hurtownie to robactwo. Zawsze to większa różnorodność w zbiorniku. Co myślicie?

Wpis do dziennika (dzień 55) Kolejny tydzień z nutrientami na zero (No3 - AF, PO4 Mała hanka), co mnie satysfakcjonuje. Mimo działającej lampy UV 24/h biologia sobie radzi z nutrientami. Prawdopodobnie jutro przywiozę kolejną porcję skały (około 25 kg), która oczyszcza się i wsadzę ją do sumpa. To powinno wystarczyć, żeby zabezpieczyć powierzchnię dla bakterii przed wprowadzeniem kolejnych ryb. Obecnie inwentarz składa się z: Centropyge acanthops Ctenochaetus strigosus Cryptocentrus cinctus Flame Hawkfish Halichoeres chrysus Labroides dimidiatus Pseudanthias Squamipinnis - 5 szt. Synchiropus splendidus - para Zebrasoma xanthurus Zebrasoma Flavescens Amphiprion ocellaris "Fancy Snowflake" - para Cirrhilabrus rubeus W przyszłym tygodniu dojdzie - Centropyge Loriculus, za za dwa tygodnie - Chelmon Rostratus i Pygoplites diacanthus. I na tym zostanie zamknięta obsada rybna. W przyszły tygodniu również dojdzie kilka szczepek acropor australijskich i kilka odmian kolorystycznych montipor na dno i to raczej wczepie możliwości tego zbiornika jeżeli chodzi o miejsce. Będzie trzeba tylko czekać, aż koralowce urosną.

Podejrzewam, że chodzi o Akwarium Bez Niczego

Odrobię w polu Na Ali..można kupić za 160 zł. Ja zamówiłem, żebym nie musiał w polu odrabiać...

1000 litrów netto w obiegu, lampa 36W.

W toni wody jest marginalna część bakterii. 90%, a może więcej jest na skale, mediach, szybach, urządzeniach itp. Ja również przywlokłem ospę do zbiornika. Lampa UV pracuje 24/h. Ryby dostają z jedzenie ze sporą dawką witamin, żeby je wzmocnić i dać im siłę na walkę z pasożytem. Myślę, że jeszcze dwa tygodnie i będzie po ospie w moim zbiorniku. Były już dwa cykle, 90% ryb nie załapała się na trzeci - UV załatwia sprawę z cystami w toni wody.

Ja również ciąłem dużym, dobrze naostrzonym nożem i byłem zaskoczony, że tak łatwo i równo poszło.

Dodana lokalizacja

Mi też było szkoda ale jak postawiłem nowe to już z dużą chęcią zlikwidowałem kostkę.

Nie obserwuje podgryzania, jednak to jest osobnicze i inny osobnik może obgryzać. Po 10 października dojdzie jeszcze loricula i zobaczę jak będzie jak będą dwie.

Ktoś używa z reaktorem PS. Jeżeli tak, to proszę podzielić się doświadczeniem, bo zastanawiam się.

Nic pod skałę nie dawałem. Nawet jak porysuje się dno to nie problem, aczkolwiek nie zauważyłem, żeby się rysowało. W kostce maiłem podobnie, tylko mniej. Edycja. Tą skałę, która teraz widać to jest około 25-27 kg w stanie suchym. Na zdjęciach bez koralowców jest jej 17 kg. Tylko, że jest to Pukani, a ona jest bardzo lekka.

Dzięki Każda skała to osobny, poklejony filar. Zrobiłem tak z trzech powodów: ryby mogą swobodni pływać pod, pomiędzy filarami i mają sporo kryjówek, jest przewiew i nie zbiera się syf pod skałą - minimalny styk skały z dnem, w każdej chwili mogę wyciągnąć jakiś element skały, bez robienia rozpier...

Tak, na to wygląda, że mój pomysł na przesiadkę przyniósł sukces Mi też bardziej podoba się z piaskiem, jednak ten syf...Liczę, że za jakiś rok część dna będzie porośnięta montiporami i będzie wyglądać dobrze.

Wpis do dziennika (dzień 52) Dziś znowu pokręciłem odciek z reaktora o dodatkowe 300 ml/h. Kh spadło z 7.3 przedwczoraj (podkręciłem o 200 ml/h), do 6.7 dzisiaj. Kalcyfikacja coraz mocniej się rozkręca, a co będzie jak dopalę kolejnymi czterema świetlówkami. Na chwilą obecną świeci sześć T5 i ledy.

Dzięki Jest szansa, że za pół roku, może rok będzie fajnie. Skały i dno zarastają algami wapiennymi, jestem w szoku, że tak szybko. System powoli stabilizuje się.

Te pompy są chwilowo i mają za krótkie kable żeby je schować, więc sobie wiszą. Czekam, aż wróci mój gyre z serwisu i zastąpi te dwie małe jebao. I wtedy kabel będzie schowany