-
Liczba zawartości
2 618 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Słony leszcz
-
A to nie wiem, skąd to wziąłeś. Na stronie producenta https://www.aquael.pl/produkty/akwarystyka/nowosci/ultra-heater/ deklarują dokładność regulacji temperatury (nie rozdzielczość) +/-0.25 stopnia. Z mojej praktyki wynika, że jest jeszcze lepiej i temperatura zmienia mi się w akwarium o nie więcej niż +/- 0.1 stopnia. A... chyba że to o stc chodzi... To faktycznie ma +/- 1 stopień dokładność deklarowaną. Ale ma też możliwość ustawienia korekty mierzonej temperatury, więc ustawiasz sobie zadaną temperaturę, ustawiasz korektę na stc żeby wskazywał idealnie tyle ile trzeba (analogicznie do kalibracji grzałek z termostatem) i wtedy mierzy już całkiem dobrze, pomiar jest bardzo stabilny (na pewno nie skacze co chwila +/- 1 stopień:-)
-
stc ma minimalną histerezę +/- 0.3 stopnia. Aquael ultra heater trzyma u mnie +/-0.1 stopnia temperaturę (konkretnie to od 27.0 do 27.2, mierzone przy pomocy stc). Czyli trzyma zadaną temperaturę dokładniej niż stc. No ale to detale są:-)
-
Polecany jak polecany:-) Po prostu jest on powszechnie dostępny, działa i kosztuje sporo mniej niż gotowce w sklepach. Minus taki, że to sam regulator, więc trzeba sobie jeszcze jakieś kabelki i wtyczki do podłączenia grzałki i/lub wentylatorów. W każdym razie, ja mam stc1000 i sobie chwalę, działa bez problemów. Co do wpływu czujnika na wodę - poszukaj takiego z czujnikiem pokrytym plastikiem. Można też sam czujnik dokupić taki "zaplastikowany". Ostatecznie jest też opcja, żeby metalowy czujnik samodzielnie zabezpieczyć silikonem czy jakąś inną osłonką szczelną. "Gołego" metalu bym nie wkładał do wody, podobno rdzewieje. Co do grzałki z termostatem elektronicznym - mam aquael utlra heater podpiętą właśnie pod stc1000 (na wszelki wypadek) i jest ok. Tyle że ja celowo ustawiłem nieco inne temperatury na obydwu termostatach. Grzałka jest na 27 stopni ustawiona, a stc na 27.3 +/- 0.3. Efekt - grzałka jest zasilana praktycznie cały czas i to termostat grzałki (dużo dokładniejszy) trzyma temperaturę. Stc działa tylko, jak robi się gorąco i temperatura idzie w górę. Wtedy wyłącza grzałkę, a włącza wentylatory. No i jakby grzałka ześwirowała kiedyś i zaczęła grzać cały czas, to stc jej odetnie zasilanie.
-
no mam nadzieje, że uda Ci się te kiełże opanować. Ja to je nawet lubię, lubię je obserwować. No ale u mnie są grzeczne, nic nie podgryzają, a są chyba najlepszą ekipą czyszczącą, 100x lepszą niż ślimaki czy kraby leniuchy. Co do rybek, to wg mnie nie ma opcji, żeby się dwa samczyki w małym akwarium dogadały i coś z jednym "chłopakiem" będziesz musiał zrobić. Im wcześniej, tym lepiej, bo szkoda rybek. Nie masz tam jakiegoś forum podobnego do tego, gdzie byś mógł się ogłosić, że masz rybkę na zbyciu? Czy nawet ogłoszenie wydrukować i w jakimś sklepie lokalnym powiesić... Morszczak jakiś tam na pewno jest, tylko ten typ tak już ma, że się nie rzuca w oczy. U nas przecież tak samo to wygląda. Początkowo człowiekowi wydaje się, że jest jedyny w okolicy, a z czasem okazuje się, że jest całkiem sporo solniczek w pobliżu. Tylko większość osób się jakoś specjalnie tym nie chwali.
-
Projekt budowy lamp LED 250W, 430W, 530W i 750W
Słony leszcz odpowiedział waldek123blau → na temat → DIY
Generalnie, to każde silne "niebieskie" (niebieskie, fioletowe, "UV"/aktyniczne) jest szkodliwe dla wzroku. Nie dość, że jest to światło wysoko energetyczne, to jeszcze oko ludzkie nie jest do takiego światła przyzwyczajone, nie reaguje na nie właściwie. Na białe światło oko reaguje zmniejszeniem źrenic, czyli ograniczeniem ilości światła wpadającego na siatkówkę oka. Ale na światło niebieskie oko reaguje w ten sposób dużo słabiej, prawie wcale. W ogóle, niebieskie światło jest postrzegane przez nas jako mniej "jasne", dlatego właśnie czasem ogromna moc światła niebieskiego wydaje się jeszcze ok, a dużo mniejsza moc w świetle białym już jest odbierana jako bardzo jasne światło. Między innymi dlatego większość osób montuje dużo więcej ledów niebieskich niż białych, a i tak często narzeka, że jest zbyt biało. Podsumowując. Bezpośrednie światło 395-430 będzie szkodliwe praktycznie tak samo, jak royal blue. -
Sycorax, moyeri... grunt że śliczna rybcia:-) Ja tam od jakiegoś czasu już jestem zakochany i liczę dni do większego baniaka:-) A z pytaniem o sztuki to bardziej chodziło o "dlaczego kupiłeś dwa samczyki"? Tak jakoś założyłem, jak czytałem o tych płetwach grzbietowych... Co do kiełży - jeśli ten mandaryn będzie na nie polował (malutki jest jednak), to jest to tylko i wyłącznie kwestia czasu zanim wytępi je do cna. Dwie sztuki wytępią kiełże pewnie ciut wcześniej, ale to w zasadzie raczej problem niż zaleta. Kiełże jedzą głównie film bakteryjny z powierzchni - więc tak sobie myślę, że jak ograniczysz ilość organiki w wozie (mocniejsza cyrkulacja + filtracja mechaniczna, odstawienie vsv/wódki/pożywek da bakterii), to i kiełży ubędzie. W każdym razie, jak z okazji cyjano przestałem dozować vsv to i ilość kiełży spadła. Ja to akurat żałuję, bo w młodym baniaczku były dość przydatne...
-
Ojej, to babka (4x za duża na ten baniaczek) nie załatwiła jednak wszelkich problemów? I masz kolejną rybę dużo za dużą do Twojego akwarium. Może w końcu warto by wyciągnąć wnioski jakieś? To teraz, żeby nie było że hejt, napiszę konstruktywnie. Pozbądź się dużych rybek, LPS'y oddaj na przechowanie, a na ich miejsce załaduj dużo szybko rosnących korali miękkich, typu sinularia, briareum, xenia, capnella itd... A jak Ci akwarium dojrzeje, gony zejdą, to wtedy powoli zacznij wprowadzać lps, potem ew sps...
-
Jest taki dział, "identyfikacja"... a tam pierwszy na górze temat rozwiej 99% tego typu wątpliwości. Szczerze, bez złośliwości... Po prostu na prawdę warto przczytać ten temat. bo masa tam użytecznej wiedzy, i obrazki ładne:-)
-
...albo bryopsi. Tak czy inaczej, sądząc po "zwartości" dywanu glonowego na zdjęciu, masz przerypane. Często przedmuchuj, żeby się syf nie zbierał w glonach, dawaj bakterie, u mnie pomogło też vsv w małych ilościach (choć nutrienty miałem na zero, ale przy glonach to normalka). Możesz też pomyśleć o wprowadzeniu jakiegoś innego makroglona jako konkurencja.
-
Ale obydwie rybki mają kolorowe płetwy? Bo to chyba samczyki mają takie... Po co dwie sztuki? Piękne rybki. A jeśli jeszcze masz s. sycorax https://fr.reeflex.net/tiere/10082_Synchiropus_sycorax.htm (często mylone), a nie moyeri https://fr.reeflex.net/tiere/4278_Synchiropus_moyeri.htm, to już w ogóle bajka. Jak zobaczyłem sycorax, to wiedziałem już, że następny zbiornik będzie con najmniej pod tą rybkę. Co do "pozabijania się w innym wątku", to tam chodziło o różne gatunki "mandarynów", że docelowo najsilniejsza parka wyeliminuje resztę.
-
A jak to stwierdziłeś? Jakim termometrem? Generalnie, dokładność termometrów "akwarystycznych" to jakaś kpina, rozrzut tak ze 3 stopnie. Co to grzałki, rewelacja. Mam dokładnie taką (50W) i trzyma temperaturę idealnie. Już nawet zostawiając dokładność bezwzględną (czy ustawione 25 to jet 25, czy 26, choć twierdzę że jest z tym bardzo dobrze), ale odchyłka regulacji to jest jakieś 0.1 stopnia, czyli tyle co nic. U mnie temperatura skacze od 27.0, do 27.2, a ustawione na grzałce jest 27. A najważniejsze, że tam masz termostat elektroniczny, a nie żaden badziewny bimtetal, który po iluś tam przełączeniach zwyczajnie przestanie działać. Także, polecam.
-
@pdz, nie panikuj, masz ekstra baniak jak na jego "wiek", sucha skałę itd... Wiadomo, że jak babka przekopie piach, to coś tam drgnie w pomiarach. Wiadomo też, że zoasy bywają marudne, to wcale nie jest briareum co urośnie i w toalecie. Może światło (za dużo) im nie pasuje, może cyrkulacja... raczej bym kombinował właśnie z ustawieniem. Co do urlopu - jak gdzieś wyjeżdżasz, to niczego nie zmieniaj przed wyjazdem, a jak siedzisz w domu to możesz kombinować. Sól - ja jadę na red sea salt i wg mnie jest to taka sól, że ani za bogata, ani za uboga, taka w sam raz:-) O wpadkach tej soli tez się raczej nie słyszy (był jakiś temat ostatnio o kosmicznych azotanach, ale wyszło że test walnięty). NO2 to jak @Ironista pisał, odpuść sobie ten test. To się robi, jak się nie ma co innego do roboty w bardzo świeżym baniaku:-) Bakterie - długo nie lałem nic, teraz leję i jest dużo lepiej, więc bym nie przestawał. Nie zaszkodzi, a jakiś straszny koszt to ten SB też nie jest. Ew lej miej (zawsze lepiej mniej czegokolwiek lać, niż więcej). Dolewanie vsv też fajna sprawa, ale raczej tak 0.1ml/100L profilaktycznie. 1ml/100L to już jest dawka startowa w metodzie wódka/vsv na zbicie azotanów. Znów, lepiej mniej niż więcej. Także, jedyna kwestia to to zasolenie, co to właściwie jest to 1.024? Jak density, to ciut dużo. Jak sg - to malo. Milwauke to raczej dobry sprzęt, więc bym się o niego nie martwił, raczej o interpretację wyniku. Nie masz tam opcji przestawienia na ppt? 35ppt, to jest optymalna wartość, o ile nie masz zamiaru się doktoryzować z zasolenia. A z odwołaniem do reefhub to pewnie o to chodzi, że wydajność soli (ile soli wsypać na litr, żeby dane zasolenie otrzymać) czasem odbiega od informacji na wiaderku. Choć w red sea salt jest idealnie zgodne, 38.2g na litr i zawsze mam 35ppt. A na koniec gratulacje za "dzienniczek akwarysty", szczerze:-) Ja próbowałem w zeszycie, w excelu... i zawsze jakoś lipa z tego była. Brak czasu niestety.
-
Targowisko - czy i jak zmienić zasady ?
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Sprawy Forum
W zasadzie popieram. Problem w tym, że wtedy i forum upadnie, bo wiele osób loguje się tylko ze względu na targowisko... Forum należy do sklepu, jest sponsorowane przez inne sklepy, w związku z tym nie jest w żaden sposób niezależne. W tym właśnie problem, że w morszczyźnie u nas ci, którym się chciało, to już dawni się skomercjalizowało, a amatorom się zwyczajnie nie chce poświęcać czasu na projekty typu niezależne forum, prowadzone kompletnie pro publico bono. I nie trzeba siedzieć w tym kilkanaście lat, żeby się jako tako w sytuacji zorientować. No ale co zrobić, jest jak jest. Co do zbywania nadwyżek szczepek, zbędnego sprzętu itd, to można by się dogadać odnośnie jakiegoś standardu ogłoszeń na olx (np stała fraza: "sprzedam koralowce", "sprzedam sprzęt do morskiego"... w tytule ogłoszenia), żeby łatwo można było wyszukiwać ogłoszenia innych morszczaków. I to by może rozwiązało temat "targowiska". Dobrze by też było, jakby się ludzie jakoś tam podpisywali swoimi nickami z forum, coby można było skojarzyć sprzedającego. Albo np umieścić link tam do tematu o swoi akwarium... No, są opcje rożne... Bo ja osobiście cenię sobie forum jako takie. Nie jestem "fejsbukowy", nie ciągnie mnie do zagramanicznych forów, cieszę się że mogę pogadać (popisać) w swoim języku z akwarystami ze swojego kraju, żyjącymi w podobnych realiach (no dobra, cześć siedzi po londynach i niemczech różnych, no ale przynajmniej te realia znają), nie będąc (az tak bardzo) bombardowanym marketingiem. Szkoda by było, żeby to forum padło, bo wydaje mi się, że w obecnej sytuacji nic go nie zastąpi. -
I dobrze obstawiasz:-) Spławik to najlepiej od razu wywal, bo te "morskie" to jest jakaś kpina. Temperaturą w refraktometrze się nie przejmuj - po to jest atc (automatic temperature compensation:-) w nim, żeby mierzył dobrze niezależnie od temperatury. Jedyne co, to przy kalibracji dobrze by było, żeby refraktometr (nie temperatura wody, a refraktometru się liczy, bo ta kropla wody na szkiełku momentalnie uzyska temperaturę taką samą jak przyrząd) miał około 20 stopni - to właśnie znaczy to 20st na nim napisane, że kalibrować go w 20 stopniach. Jak refraktometr po kalibracji (zakładam, że nie zrobiłeś jakiegoś dramatycznego błędu przy kalibracji) pokazuje sg 1026, czyli ciut poniżej 35ppt (naprawdę nie rozumiem co Wy ludzie macie z tymi gęstościami. Przecież nie ma wygodniejszej i bardziej jednoznacznej skali do mierzenia zasolenia niż ppt/psu), to pewnie zasolenie jest ok. Co jest ciut dziwne w związku z poziomem wapnia i magnezu. A robisz już jakieś podmiany? Jak nie, to może stąd te wartości... I jaki refraktometr? Jakiś chińczyk, czy coś markowego? W każdym razie... dobrze by było mieć pewność 100% tego zasolenia. Jakiś kolega akwarysta w okolicy? A jak nie to sklep (pewnie dużą hankę albo przynajmniej porządny refraktometr powinni mieć). Ze swojego doświadczenia wiem, że zasolenie to podstawa, musisz mieć absolutną pewność zasolenia, zanim cokolwiek zrobisz w akwarium, cokolwiek nawet pomyślisz żeby skorygować parametry. Ja zaczynałem na spławiku, potem miałem elektroniczne cudo made in Tajwan... a problemy skończyły się po zakupie przyzwoitego refraktometru i płynu kalibracyjnego. Miałem glony, skoki KH, a po wyprowadzeniu zasolenia na prostą, inne problemy też zniknęły.
-
A może to zasolenie masz jakieś niskie? Zazwyczaj jak w świeżym baniaku jest niskie Ca, Mg, KH, to albo się skala w spławiku przesunęła, albo refraktometr trzeba skalibrować;-) No, takie ładniutkie nawet jeszcze, kolorowe;-) Ale jak miałeś przejścia z temperaturą wysoką, to stad i cyjano mogło się przyplątać. Ale spoko, pewnie samo pójdzie, jak i samo przyszło.
-
Ale kolega na wstępie pisze, że: "Amonia : 0, No2 : 0, No3 : 1". To co tu zbijać? Moim zdaniem jest to po prostu młody, jałowy jeszcze baniak i dlatego wszelkie syfy próbują się tam wciskać, bo nie ma odpowiednio dojrzałej populacji bakterii na wszelkich dostępnych powierzchniach. Tak na prawdę to każde bakterie "ogólnego zastosowania" (czyli nie jakieś bardzo specjalizowane specyfiki do walki z glonami, szybkiego klarowania wody czy zbijania azotanów) będą dobre. Jedne zadziałają lepiej, inne słabiej, tak samo jak każdy prawie ma "swoje" bakterie, które u niego działają najlepiej... bo każdy zbiornik jest inny:-) Pewnie równie dobrze mógłby kolega zaszczepić akwarium porcją piachu z dojrzałego akwarium lub kawałkiem dobrej żywej skały. Ja napisałem, co u mnie zadziałało. Nie twierdzę, że to najlepsze co może być, że nie ma lepszych bakterii, a jedynie że te są ok. A jeszcze inna sprawa, że jak kolega faktycznie chce metoda probiotyczną "AF" prowadzić baniak, to pewnie najbardziej wskazane były by bakterie i pożywki od AF. A jak wcale nie chce metody probiotycznej - to tak jak kilka osób wcześniej pisało - lepiej zmienić sól na "normalną". Jaką? To znów też kwestia upodobań, głębokości kieszeni itd...
-
Ale to wiadomo, że każdy poleci to, co sam używa. Ja np bym polecił microbe lift special blend na "oczyszczenie", seachem stability na sklarowanie wody (naprzemiennie na SB) i malusieńkie ilości (kropelki dosłownie) vsv na podkręcenie biologii. Wszystko w rozsądnych cenach, znane i sprawdzone.
-
Jak przetransportować korala, taki mały dylemat
Słony leszcz odpowiedział odan → na temat → Off-Topic
Sklepy wysyłają korale kurierem, co zajmuje co najmniej 24h, w styroboksach, beczkach i innych takich. I jeśli tylko w czasie transportu nie sponiewierają za bardzo takiej "paczki" oraz paczka nie będzie narażona na skrajnie niskie lub wysokie temperatury, to koralom nic nie jest. Także bym się nie przejmował. Zadbaj tylko o to, żeby temperatura była w miarę zbliżona do 25st i nie majtaj za bardzo woreczkiem:-) Jak już koniecznie coś chcesz poprawić, to możesz zabrać większy pojemnik na wodę, ale grzałkę, cyrkulator i lampkę sobie odpuść. No ja bym tak przynajmniej zrobił -
Myślę, że tak, ale lepiej upewnij się i przeczytaj opis producenta, na jaki litraż która jest. A jakaś duża różnica? Bo jak jakieś 10zł, to bierz 75W:-)
-
Projekt budowy lamp LED 250W, 430W, 530W i 750W
Słony leszcz odpowiedział waldek123blau → na temat → DIY
Wydaje mi się (żaden ze mnie elektryk), że tak. W końcu z jakiegoś powodu gadają o wyciąganiu ładowarek z gniazdka i wyłączaniu sprzętu z trybu "standby", że to całkiem znaczące ilości energii się traci. A te zasilacze to potwory, 1200W to już moc potężna. Zawsze możesz zasilanie dać przez wyłącznik czasowy, żeby w nocy wyłączało zasilacze na amen. -
Projekt budowy lamp LED 250W, 430W, 530W i 750W
Słony leszcz odpowiedział waldek123blau → na temat → DIY
60W strat mocy jałowej przy 1200W mocy użytecznej -> 5%, całkiem niezły wynik jak na zasilacz. -
Ja mam taką i dla mnie rewelacja. Trzyma temperaturę dosłownie w punkt, kilka miesięcy grzeje już i żadnych przygód. Grzałka ma termostat elektroniczny (czyli żaden badziewny bimetal, co nagle przestanie działać) i jest skalibrowana fabrycznie. Wcześniej miałem jegera i to była porażka niestety.
-
Ja mam jebao ow10 i jestem zadowolony, choć o jebao to różne historię się czyta, że awaryjne, głośne... ale ja nie potwierdzam. U mnie działa ten cyrkulator idealnie ponad rok już. Dużo ludzi (w tym ja) zamiast waty jbl (czy jakiejś innej "do akwarium") używa "owaty" (czyli takiej waty do wypełniania kurtek, kołder, śpiworów itd:-) z allegro. Dużo taniej, różnicy nie zauważyłem. Po żywicy (wkład DI) powinieneś mieć 0. Jak jest inaczej, to żywica do wymiany. Jak tak było od początku, to być może puszka uszkodzona albo źle zmontowana. Jak masz ponad rok i nic nie wymieniałeś, to być może wszystkie wkłady do wymiany już są. 1. Prefiltry wymienia się maks co pół roku. 2. Membrana powinna potrzymać kilka lat, ale jak zaniedbałes prefiltry, to mogła się zużyć szybciej. Generalnie oceniamy to porównując TDS wody przed membraną i po membranie. Jak odczyt po membranie stanowi tak do max 10% (idealnie do 5%) odczytu przed membraną, to można przyjąć że jest jeszcze ok. 3. Żywicę wymieniamy jak tylko TDS za żywicą pokaże coś innego niż 0. Poczytaj o RODI tutaj: https://reefhub.pl/filtr-ro-di/ https://reefhub.pl/filtr-odwroconej-osmozy-czesc-2/
-
Ale przecież nikt nie każe się wypowiadać w takich nudnych, wałkowanych po kilkanaście razy tematach...
-
Wymiana waty co 1.5 tygodnia to trochę rzadko... Ja zmieniam 2x w tygodniu, a bywało że i częściej zmieniałem watę, jak więcej syfu było. Po kilku dniach to widać już po niej, że się robi brązowa, śmierdząca i osady w niej się rozkładać zaczynają. Jak się zbierał syf w siporaxie, to praktycznie przy każdej podmianie go płukałem. Odkąd daję bakterie i watę regularnie to siporax czysty jest. Bierzesz pipetę, taką do karmienia korali np i "dmuchasz" wodą w zakamarki, żeby wywiało z nich osady. Niektórzy też małym cyrkulatorem trzymanym w ręce lub szczypcach to robią. Do tego fajna sprawa jest cyrkulator ze sterowaniem (regulacja mocy i falowanie) i sporym zapasem mocy. Wtedy od czasu do czasu można zrobić "sztorm", czyli stopniowo zwiększyć moc cyrkulacji, tak żeby tam faktycznie maksymalna pralka się zrobiła i tak na jakiś kwadrans zostawić żeby osady przewiało z zakamarków. Przyjmuje się, że wzrost glonów wapiennych świadczy o jako takim dojrzeniu zbiornika (choć to nie zasada, może być zbiornik dojrzały bez glonów wapiennych lub odwrotnie, mody baniak z dużą ilością tych alg), czyli ogólnej stabilności parametrów. Ale jakoś tam się nie przejmuj, jak Ci przeszkadzają gdzieś to skrob. Zwykle ludzie tylną ściankę zostawiają dla alg wapiennych, bo lepiej takie glony wyglądają tam, niż jakieś inne osady czy porost glonów włosowatych. Intensywny wzrost glonów wapiennych może spowodować znaczący spadek wapnia i/lub KH w wodzie.