Słony leszcz

Wentylator zamontowany. Na razie prowizorycznie jeszcze i bez termostatu, ale już widać, że to zda egzamin. Obroty na zasilaczu mocno skręcone, żeby go nie było słychać w ogóle, a przy pełnej mocy lampy profil zimny, no może "letni". Na pewno poniżej 36 stopni, bo tę temperaturę (z racji młodszej córy trzymiesięcznej) rozpoznaję bez żadnych dodatkowych termometrów. No i od razu pojawia się pytanie. Skoro chłodzenie pozwala, to czy jest sens zamontować więcej diod? Obecnie mam 9W blue, 9W rb, 6W białego (mieszane), 2W cyjan, 2W UV, 2W fiolet (~420nm). Czy to koralowcom wystarczy, czy warto dołożyć jeszcze więcej mocy? A może więcej byłoby już za dużo dla miękasów? Dla przypomnienia, akwarium 35x35x40. A tak ta prowizorka wygląda:

No właśnie. Na początek zbadaj temat Aqma Led Control (aqma.pl, masa tematów na forum, albo odezwij się ma pv do kolegi Magu) i nie zawracaj sobie głowy żadnymi napięciowymi sterownikami.

Ja ma kostkę 49l, 5 czy 6 kilo skały i kratki nie mam, a nic jak na razie nie pękło, choć skałę przestawiałem już kilka razy. Fakt, zawsze uważałem, żeby delikatnie stawiać na dnie:-) Jak koniecznie chcesz coś podłożyć, to lepiej kawałek pleksy, syf się nie będzie miał gdzie zbierać.

To akwarium to prawie jak trzecie dziecko. Nawet jak się trafi brzydkie i niezbyt inteligentne, to przecież nie oddam, tylko jakoś spróbuję wyprowadzić na prostą;-) A tak na poważnie, to jest kostka szkoleniowa, totalny poligon doświadczalny, w którym zrobiłem pewnie wszelkie możliwe błędy (w życiu żadnego innego akwarium nie miałem wcześniej, nawet gupików jakichś). Jak mi się uda nad nim zapanować, będzie znaczyło, że czegoś tam się jednak nauczyłem i mogę porywać się na poważniejsze projekty. A jak ta kosteczka mnie pokona, to będzie trzeba przemyśleć temat, czy nie lepiej poszukać sobie innego hobby. Albo właśnie postawić sobie słodkie z gupikami, molinezjami i neonkami. Co do glonów to osobiście mi by nie przeszkadzały specjalnie (nawet lubię ten ich intensywnie zielony kolor), gdyby się w nich syf nie zbierał. A fluo jest mocarne w tym świetle, tylko ja zdjęcia porządnego nie potrafię zrobić:-) Jakoś tak fotografia nigdy mnie nie pociągała i w zasadzie dopiero teraz pierwszy raz zaczynam się trochę tym interesować i wyciągać czasem nikona żony (choć te zdjęcia to akurat z telefonu).

No właśnie zamówiłem ten AAB 14 cm-owy i regulowany zasilacz, żeby się trochę pobawić i sprawdzić jak taki wiatraczek będzie się sprawował. Cichy powinien być sam z siebie (600 rpm), a jeszcze jak go skręcę trochę na zasilaczu, to powinien być niesłyszalny praktycznie. Jak się sprawdzi, będzie nowy projekt - nowa korona wentylowana i regulacja temperatury.

Nie wiem, nie mam. Tak tylko przeglądałem allegro. Podejrzewam, że zadziała tak, jakby to były osobne regulatory, czyli będzie równocześnie grzałka grzała i wentylator chłodził:-) Ale jak ten stc-1000 obsługuje obydwa urządzenia jednocześnie, to git. Jeszcze się trochę zastanawiam, jak to będzie działało z grzałką, która ma własny termostat. No ale Ty masz pewnie tak samo (grzałka z termostatem), więc pewnie jest ok i da radę ustawić. Grzałkę na 25, regulator na 25.5 +/- 0.5 i powinno być ok (pod warunkiem, że się regulator skalibruje z termostatem grzałki). Poniżej 25 regulator załączy grzałkę, a ona sama załączy się dopiero ciut niżej jeszcze. Trochę powyżej 25 grzałka się wyłączy sama, a jak nie to ja regulator wyłączy przy 25.5. Przy 26 ruszą wentylatory, a wyłączą się przy 25.5. Dobrze kombinuję? Cel - temperatura 25. Czy może lepiej większą histerezę ustawić, żeby się tak wszystko co chwilę nie przełączało w tę i z powrotem? Choć pewnie to teoretyczne kwestie, bo jak przyjdą upały, to wiatraczki będą chodziły cały czas, a temperatura i tak nie spadnie do 25.5. A tak z innej beczki trochę pytanie. Czy jest sens przed sezonem upałów odrobinę podnieść temperaturę w akwarium, żeby potem mniejszy skok temperatury był? Np. normalnie mam 25, to przed latem stopniowo podnoszę np do 27. Efekt: jak mi latem wzrośnie temperatura do 29, to będę miał zmianę o 2 stopnie, a nie o 4. Ma coś takiego sens, czy lepiej nie kombinować?

Ale to urządzenie obsłuży jednocześnie i grzałkę, i wentylatory? Tzn, jak temperatura spadnie poniżej X, to włączy grzałkę, a jak wzrośnie powyżej Y to włączy wentylatory? Czy raczej grzałkę ALBO wentylator. W opisach jest takie coś: " Przełączanie pomiędzy trybami chłodzenia i grzania. " co by wskazywało, że jest ta druga opcja (albo grzałka, albo wentylator, można sobie wybrać tryb pracy tylko). Niby w razie czego można by użyć dwóch regulatorów, ale to znów przybywa elektroniki, kabli itd... Takie coś by było fajne, o ile działa przyzwoicie: https://allegro.pl/oferta/regulator-temperatury-cyfrowy-termostat-alarm-2w1-7838903956

No to się zastanowię jeszcze, może też poprowadzę kabelek do środka. Przy okazji był by czujnik chroniony przez wilgocią dodatkowo... i by ładniej było jednak chyba. Tak, zrobię tak samo. Dzięki za radę:-)

10 cm nad krawędzią też jest dość wilgotne powietrze i w nocy, kiedy lampa wystygnie może się potencjalnie coś skraplać w środku. Chyba już wolę oblecieć silikonem krawędź dookoła niż z tą taśmą się mocować. Silikon dość łatwo potem odchodzi od pleksy, ale jak się pleksy i spoiny nie rusza, to się trzyma ok. Bardziej mi chodzi o patenty jakieś typu uszczelka okienna założona na krawędź pleksy... no nie wiem, jakieś takie niestandardowe sposoby, które się sprawdzają w praktyce dobrze. Nie będzie taki termostat zawyżał temperatury, jak go zamontujesz pod pleksą? Nie lepiej przykleić go gdzieś do górnej powierzchni profila/radiatora?

Przelutowałem te dwie walnięte diody, cyjan i biała 8500-10000K. Długo się zastanawiałem, czy tego cyjanu nie zamienić od razu na coś innego, ale ostatecznie zdecydowałem się zrealizować pierwotną koncepcję i dać ten cyjan. Efektu nad wodą jeszcze nie widziałem, bo późno już było i nie chciałem już odpalać lampy (akwa stoi w sypialni). Zamówiłem też wentylator aab 14-o centymetrowy, taki o: https://allegro.pl/oferta/aab-silent-force-14-15-lopatek-50-mocniejszy-8db-7495597662, do tego zasilacz regulowany 1-12V i termostat na 35 stopni. A, i jeszcze porządny przewód, żeby to spiąć wszystko razem. Jakoś z 70zł w sumie, więc koszt materiałów do lampy przekroczył już 400zł (nie licząc kosztów wysyłek). Od razu wyjaśniam, dlaczego wentylator, a nie po prostu radiator do naklejenia na górę. Otóż zanim nakleję radiator (pewnie na amen, bo wątpię żeby po sklejeniu klejem termoprzewodzącym, dało się to łatwo rozkleić potem), to chcę sobie to wszystko przemyśleć dokładnie jak to ma wyglądać. Ułożenie samego wiatraczka tej wielkości na profilu powinno spokojnie schłodzić lampę do akceptowalnej temperatury. A wentylator i tak się przyda, nawet jak się potem okaże, że chłodzenie pasywne samym radiatorem wystarczy. Przy okazji będzie okazja pobawić się wentylatorkiem, zobaczyć jak on dmucha, jak się steruje nim. Wiosna idzie, zaraz lato i znów upały... Już zaczynam powoli myśleć o chłodzeniu, to akurat będzie okazja poeksperymentować. Pytanie do praktyków co mają lampy na takim właśnie profilu 16-o centymetrowym. Czy są jakieś sprytne patenty (bez wiercenia dziur i użycia śrub) na mocowanie pleksy szczelne? Wklejanie za każdym razem na silikon trochę upierdliwe jednak.

Nic nie widać. A to nie była zwykła gąbka jakaś czasem?

Jak nie teraz, to kiedy? Jak załadujesz życia za kilka tysięcy do zbiornika i plagi zaczną je gnębić? Przecież przegrody są na silikon, można je wyciąć i wkleić lepiej/lepsze. To samo z pompą. Jak do wymiany, to ją wymień, zanim wystartujesz. W działającym akwarium każda operacja skomplikuje się x10. Lepiej się wstrzymać miesiąc ze startem i mieć wszystko na tip-top, niż popełnić fallstart. Bo wtedy i tak pewnie w końcu czeka Cię restart, więc czasu (i środków) stracisz jeszcze więcej.

Przepraszam za oftop trochę, ale nie kojarzę chyba tego typu tematu, w którym by nie padła właśnie taka deklaracja:-) A potem się okazuje, że pierwsze korale to euphylia i caulastrea, potem lecą acany, akry, montipory i reszta, dobrze jak się jakieś briareum ultra fluo załapie, ale to tylko "na osobnej skałce, żeby nie zarosło skały" (czyli miejsca na kolejne spsy).

A jeszcze jedno odkrycie. Okazuje się, że Pan z Mokotowa, od którego kupiłem ostatnie szczepki, ten co mi wcisnął akroporę jako gratis, chcący czy niechcący podarował mi też montiporę talerzową zieloną. Taka malusieńka szczepeczka przyklejona na skałce z grzybkiem. Jak teraz odpali się to całe UV i niebieskie, to zaczyna coraz ładniej świecić. Trzeba będzie jakoś przenieść ją wyżej trochę. Swoją drogą, obserwuję że efekt fluo z czasem się nasila u korali, które początkowo nie świeciły wcale, albo świeciły słabiutko. Ech, dobrze że w końcu tą lampkę zmontowałem. Wszędzie piszą ludzie, że światło to podstawa w morskim, ale dopiero teraz widzę, jak bardzo prawdziwe jest to stwierdzenie.

Ech, że też tego fluo nie widać tak na zdjęciach, jak na żywo. Robione pod UV

A jak się sprawuje ten regulator? I jak masz ustawione progi? Grzałkę też masz podpiętą pod niego (dodatkowe zabezpieczenie jakby wewnętrzny termostat grzałki padł)?

No tak, w tym przypadku nie chodziłoby tyle o redukcje hałasu (bo i tak jest cicho), co o redukcję mocy, żeby nie dmuchać bez sensu jak nie ma potrzeby (i np nie powodować nadmiernego parowania). A jak różnica w cenie między 12-ką a 14-ką jest jakieś 10 zł (czyli w zasadzie żadna), to lepiej wziąć 14-kę o wydajności maks 100m3/h, niż 12-kę o wydajności 60m3/h, która do tego jest głośniejsza od 14-ki.

To ja właśnie dokładnie tak chcę zrobić. Kwestia tylko była, czy jest sens taką 14-ke o wydajności 100m3/h, czy wystarczy np 8cm o wydajności 33m3/h. Różnica w kasie bez znaczenia, ale mam niską koronę zrobioną, 14-ka mi się nie zmieści, chyba że jakoś skosem, albo będzie wystawać ponad, albo nową koronę zrobić. Generalnie, przepływ 100m3/h wydał mi się kosmiczny, ale widzę, że wcale kosmiczny nie jest. Te ciche, wolno obrotowe, wcale nie muszą być słabe, np taki: https://allegro.pl/oferta/aab-silent-force-14-15-lopatek-50-mocniejszy-8db-7495597662 A nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je też mniejszym napięciem zasilać. No też bym chyba kierował na powierzchnię. Raz, żeby chłodziło lepiej, dwa - żeby napowietrzało wodę i falowało powierzchnię. Problem tylko taki, że jak założyłem nową lampę (szerokość 16 cm) to nad moją kosteczką 35x35 się robi ciasno, jeszcze trochę i nie będzie jak ryby karmić. A ryba (okinawae) rozpuszczona gorzej niż córki, nie wystarczy sypnąć żarcia, trzeba pod pyszczek robaczka pensetą podać:-)

Jak na czas samej podmiany (spuszczenie wody i dolanie solanki świeżej) wyłączysz pompy, to też będzie ok. No, pod warunkiem, że sump nie bedzie za mały i przyjmie całą wodę z komina:-)

Tak, wymieniałem też baterie (nie mówiąc o tym, że tam jest niby wskaźnik niskiego poziomu baterii i urządzenie powinno sygnalizować to na wyświetlaczu). Widać tak właśnie się mi trafiło. A sugerowałem się instrukcją (30 minut moczenia w RODI, 15 minut pomiar), że może tak ten sprzęt ma. Wszystko to upewnia mnie, że sprzęt pojedzie z powrotem do sklepu w ramach reklamacji/rękojmi/gwarancji.

A masz te wentylatory jakoś skierowane na powierzchnię wody, czy po prostu normalną wentylację? Chodzi mi o to, czy jak w koronie zamontuję wentylator prostopadle do powierzchni wody, to będzie on też obniżał temperaturę wody dostatecznie? Czy w tym celu jednak muszę dodatkowy wentylator zamontować pod skosem, żeby dmuchał w powierzchnię wody mocniej?

Płuczę w RODI, wycieram, trzącham, moczę tuż przy spływie z kaskady i w osobnym kubeczku - nic to nie daje. Teraz to w ogóle się rozkalibrował totalnie i pokazuje bzdury, wcześniej wynik "tylko" bardzo wolno się stabilizował i miał błąd rzędu 3ppt. Może to tylko mój egzemplarz jest felerny, może inne są ok, ale ten zakup to były 3 stówy wyrzucone w błoto. Teraz kupiłem za 2/3 tej kasy optyczny (a mógłbym jeszcze taniej) i mam święty spokój, oraz pewny pomiar zasolenia. Człowiek uczy się na błędach niestety.

Ech, jednak te lata doświadczenia robią swoje Jak już będę przesiadał się na większe z sumpem, to pozwolę sobie skopiować rozwiązanie. No, może bez tego podłączenia bezpośredniego do kanalizacji, bo z tym w bloku będzie problem trochę.

No właśnie trochę tu się mieszają dwie sprawy. Bo temat zaczął się od miernika przewodnościowego, a potem doszły refraktometry cyfrowe. A to zupełnie inny sprzęt, inna liga. No widzisz. A ja moczę kilka minut, a pomiar nadal powoli rośnie. A na koniec i tak pokazuje bzdury. No ale skoro "sklep" utrzymuje, że pomiar zajmuje kilka sekund, Ty podobnie, to znaczy że mnie się trafił felerny i trzeba go będzie zareklamować.

Czyli faktycznie takie 50-100m3/h do lampy potrzebne? Tak na oko to mi się wydawały kosmiczne wartości, jak do wentylacji mieszkania:-) No ale skoro tak, ok. Lampa wyjaśniona. Dzięki No ja dokładnie w podobny sposób kombinuję (wentylator + zasilacz regulowany + termostat), tylko chcę uchwycić skalę. Wychodzi, że na lampę im więcej tym lepiej. Pozostaje jeszcze chłodzenie wody i wentylacja pod pokrywą.