-
Liczba zawartości
2 618 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Słony leszcz
-
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
No też mam taką nadzieję:-), chociaż na razie do sukcesu jeszcze daleko, wiec gratulować nie ma na razie czego. No chyba że chodzi o nowa córę, to fakt, udała się. Dzieci wychodzą mi duuuuużo lepiej niż prowadzenie akwarium U Ciebie już baniak pierwsza klasa, a ja nadal z dojrzewania nie wyszedłem. A startowałeś chyba później niż ja, pamiętam że jakieś banalne rady Ci pisałem typu "najpierw skała, potem piasek":-) Pewnie wszystko przez to, że jak startowałem to początkowo kompletnie nic nie wiedziałem o morskim, czy jakimkolwiek akwarium, wszystko robiłem "na czuja" i jak mi się wydawało. Teraz dopiero mi się rzeczy w głowie układają. Ale nadgonię kiedyś. Co prawda inna wizja, bardziej na miękko, ale to jeszcze będzie ładna kosteczka:-) A potem może jakieś 100+, zrobione na spokojnie i "po bożemu"... -
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
No i wpadły kolejne szczepki od kolegi z Mokotowa. Fioletowe grzybki, rhodactis zielono-kolorowy, sarco zielony, do tego bonus - fioletowa acropora (!!! w tym moim glonowisku!!! mówiłem, że nie chcę ale Pan się uparł, że bonus musi być. Cóż, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Trzeba będzie w końcu pomyśleć o normalnej lampce do kosteczki. Na razie wstawiłem na sam szczyt skały gdzie światło i przepływ największy jest), oraz bonusy "przy okazji": małe wężowidło, ze dwa wieloszczety, asterina (wiem, że pewnie kiedyś będę je tępił, ale teraz jeszcze każde życie mnie cieszy) malutka jakby anthelia i jeszcze jeden maluszek co nie wiem co to jest (wygląda jak małe białe kwiatki). Nie pokleiłem skały w żadną sensowną konstrukcję, nie zrobiłem zdjęć nowych, bo czasu starcza na karmienie ryby, wymianę waty i uzupełnienie wody w dolewce. Rzeczy typu przyklejenie nowych szczepek czy podmianka to już grubsza kombinacja, ale jakoś udaje się dzięki wyrozumiałości drugiej połówki. Rwanie glonów, klejenie skały, robienie sensownych zdjęć i przycinanie ich, żeby zmieściły się na forum - to już poza zasięgiem. Ale kiedyś zrobię, na pewno:-) Jedno co się przekonałem, to bez sensu, że tyle zwlekałem z tymi miękasami (mądry po szkodzie ). Raz, że być może się to przyczyniło do powstania glonowiska, a dwa - że akwarium wreszcie wygląda jak akwarium morskie (wiem, pewnie wielu kręci nosem na miękkie, ale mi się one mega podobają). Frajda z gapienia się x1000 względem tego co było wcześniej. Nawet te glony nie wyglądają tak beznadziejnie jak wcześniej i mi przestają przeszkadzać. Jeśli, początkujący akwarysto, masz dojrzewający zbiornik, parametry już są w miarę spoko, to nie czekaj za długo i ładuj miękasy (oczywiście z rozsądkiem:-). Widok falujących kolorowych "krzaczków" i "trawek" (tak moja córa określa korale, "koralowiec - krzaczek" i "koralowiec - trawka") doda Ci zapału o wiele bardziej niż gapienie się na gołą skałę i ślimaki po niej łażące. Czekanie w nieskończoność na idealne parametry też do niczego dobrego nie prowadzi. A, i dwa nowe małże namierzyłem:-). Jeden taki w kształcie kopytka białego, ale głęboko w dziurze siedzi, to ciężko opisać. Drugi, też jasny, z taką pofalowaną skorupką, że wygląda jak kawałek żywej skały świeżo obgryziony z glonów. No ale otwiera ząbkowaną szczelinkę, wiec chyba małż. No bez fot nie da rady... -
Ja bym się spodziewał np konieczności załatwienia różnych formalności z lokalnymi władzami, co bez łapówek i znajomości może być niewykonalne w warunkach trzeciego świata. Spodziewałbym się też twardej, nie koniecznie czystej, walki ze strony zastanej już na miejscu konkurencji. Jakby było tak łatwo, to każdy akwarysta, którego stać na 1000-litrowy zbiornik, mógłby taki biznes tam rozkręcać.
-
Polecam wkleić panel zamiast kaskady. Kaskada też będzie wystawała, wiec zajmie miejsce, które lepiej wykorzystać na panel. Większa pojemność, większe możliwości (miejsce na media filtracyjne, dsb, refugium itp itd...), cisza (o ile odpowiednio dobierzesz poziom wody w panelu), możliwość upchnięcia tam sprzętu. A jak chcesz sump, to od razu rób komin i sump. Zmiany potem, kiedy akwarium już pracuje robią się strasznie skomplikowane, jeśli nie niemożliwe. Jagera nie polecam, ciężko jest ją skalibrować żeby faktycznie trzymała taką temperaturę, jaką się ustawi. A i trzymanie stałej temperatury takie sobie. Może kiedyś to była jakaś tam jakość, ale nowe modele już żadnej specjalnej jakości nie mają, została tylko wygórowana cena. No i jest ogromna, do żadnej kaskady nie wejdzie. Po przygodzie z jagerem kupiłem aguaela z termostatem cyfrowym teraz mam prawie idealnie 25 stopni. Dolewkę bierz od razu. O tej "eye" różne opinie czytałem, że niby są problemy z czujnikiem optycznym, jak jest on umieszczony w oświetlonym miejscu, no ale może to takie plotki tylko. Sam mam "osmolator nano" od tunze i jestem w 100% zadowolony (no, oczywiście trzeba dodatkowo zabezpieczyć pływak, żeby nic tam nie wlazło). Generalnie, szczerze polecam kupić wszystko, cały sprzęt, zrobić od razu tak jak chcesz docelowo, przed startem. A jak już masz wszystko, to pomyśl jeszcze raz, potem dokup brakujące rzeczy i dopiero startuj. Bo start z założeniem, że potem coś dokupisz będzie źródłem frustracji. Dojrzewanie będzie się powoli kończyło, przyjdzie pora na zakupy większych ilości życia, a Ty zamiast tego będziesz musiał wydawać kasę na sprzęty kolejne. Lepiej wstrzymać się trochę i startować z kompletnym setupem. Na koniec, powodzenia.
-
Wyczyść dokładnie szybkę w tym miejscu i powierzchnie przyssawki i będzie ok. Jak szybka porośnie glonem/okrzemkami/bakteriami/..., to nie ma opcji żeby przyssawka w tym miejscu trzymała. Pewnie w tym problem. Koledze @Iceberg chodzi raczej o jakąś mniejszą grzałkę (to co masz obecnie to do żadnej kaskady nie wejdzie) co się w kaskadzie zmieści tam gdzie wkłady filtrujące są. Ja w ten sposób kombinowałem z grzałką aquaela i kaskadą fzn3. Wyjąłem koszyki całkiem (nie chciałem dziur w nich robić), siporax wsypałem luzem, na wierzch grzałeczka poziomo. Niby w akwarium grzałki nie było, ale cokolwiek zrobić w kaskadzie w takim układzie = masakra, więc odpuściłem i grzałka znów w akwarium siedzi. Wolę mieć porządek w kaskadzie. Jak akwarium koralami zarośnie to i tak nikt nie będzie zwracał uwagi na grzałkę. A ten aquael co teraz mam to i tak malutki, wcześniej miałem jegera, podobnych gabarytów jak ta u Ciebie. Z innej beczki. Światełko to sirius? Takie jakoś podobne się wydaje, a na pewno nie jest to oryginalna lampeczka aquaela z zestawu. Dużo tej skały w kaskadzie masz? Z kilo?
-
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
Jakby coś, ryba żyje. Przynajmniej do następnego genialnego pomysłu wlezienia gdzie nie należy. -
A napiszesz jaka grzałka taki psikus zrobiła? Poradzić nie poradzę, ale trzymam kciuki za jak najmniejsze straty.
-
No i pięknie:-) Wieloszczet, gąbka... widać, ze żywa skała faktycznie żyje. Na piasku trochę okrzemek, ale tym się nie przejmuj, samo zejdzie tak jak samo się pojawiło. Napisz coś o sprzęcie, jaki tam masz i co planujesz. I wyciągnij ten spławik z akwarium:-) Raz, że sól będzie na nim się zbierała i w efekcie zawyży Ci to odczyt zasolenia. Dwa - takie ciągłe obijanie o ścianki akwarium na pewno mu nie posłuży. Powodzenia:-)
-
@ILUZJONISTA, @norbi2222, chyba mnie chłopaki nie zrozumieliście:-) Zdecydowanie nie miałem zamiaru trolować i zdaję sobie sprawę, że hanna to klasa sama dla siebie. Właśnie o to chodzi, że na swoim "chińczyku" się zawiodłem i ciekaw byłem, czy taka również tu jest bezkonkurencyjna. Super ten link do testu. Rozumiem, że w przypadku hanna faktycznie wszystko działa jak należy. Nawet "na oko" wygląda to na dużo porządniej zrobione. Jedyny problem to cena, no ale do morskiego to nie może być tanio...
-
W zasadzie racja. Pewnie lepiej by się sprawowało stadko sexy-krewetek niż jedna duża czerwona. Jest też opcja pośrednia, czyli właśnie tzw krewetki na aiptasję (wundemani, seticaudata).
-
@ILUZJONISTA, tak z ciekawości, miernik jest przystosowany do wody morskiej, czy do roztworu NaCl (KCl czy jeszcze jakiegoś innego)? Różnice w odczytach mogą być znaczne przy pomiarze przewodnościowym. A druga sprawa, jak z użytkowaniem, bąbelkami powietrza na elektrodach, ich czyszczeniem itp? Ja nieszczęśliwie nabyłem coś podobnego, tylko "made in singapur", i muszę powiedzieć że mocno się zawiodłem. Żeby w miarę pewne odczyty uzyskać, to trzeba dość długo wcześniej moczyć elektrody w RODI, potem dość długo trzymać w wodzie akwariowej (bo odczyt dość długo się stabilizuje i rośnie jeszcze minimalnie, do kilku minut), a na koniec znów dokładnie wypłukać elektrody w RODI i wytrzeć do sucha. Jednym słowem, masa zachodu i zdecydowanie nie jest to błyskawiczny wynik. A na taki miałem nadzieję, kupując miernik. Że wyjmuję z szuflady, wkładam do akwarium i mam odczyt zasolenia. Niestety, przynajmniej w tym moim tak nie jest, więc ciekaw jestem, jak w hanna to wygląda?
-
@nanokaczor hoduje zooplankton i artemię, wysyła bez problemu. Zagadaj do kolegi na pw, albo wpisz w google "sexykrewetka". Zanim zabierzesz się za wylęg cyst, to pewnie już buteleczka dotrze.
-
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
A wiesz, w związku przybyciem nowej młodej ledwo starcza mi czasu na nakarmienie ryby, a gdzie tam foty pstrykać jeszcze. W końcu zrozumiałem ludzi, którzy mówili, że "odpoczywają w pracy":-) No ale zrobię, zrobię... weekend się zbliża, to może jakoś się uda. Układ skały bez zmian jest, tylko szczepki poprzyklejałem (wredny jeżowiec taki bajzel robił, że bez tego ani rusz). Glony też trzymają nadal, tu ich ubędzie, tam podrosną większe... przydało by się kolejne rwanie zrobić. Chcę też skleić wreszcie jakąś konstrukcję, żeby nie wyglądało na takie gruzowisko jak teraz, nawet kupiłem CX5, ale jakoś wizji jeszcze brakuje. No i tej cyrkulacji nie mogę ustawić, żeby wszędzie woda się ruszała, a jednocześnie nigdzie nie szarpało za mocno miękasami. Co jeszcze z ciekawostek? Dziś rano wyciągnąłem rybę z osłony czujnika automatycznej dolewki, już nieźle podduszoną, ale jeszcze żywą. Zobaczymy, czy wyżyje. -
Jak masz spławik AM za ok 40zł, to na 99% jest wyskalowany w SG, dla temperatur 25/25. Czyli dla 35ppt powinieneś mieć ok 1.026 i pół kreski. Dla innego zasolenia odpowiednio więcej lub mniej. Bo jest też taki za ok 140, to nie wiem, bo nie mam. Też miałem wątpliwości co do wskazań, w jakiej jednostce, czy skala się nie przesunęła, do akwarystycznego jeździłem sprawdzić, itd...itp... Na koniec wyszło, że jednostka SG, temperatura 25/25, a spławik pokazuje dość dokładnie. Uwaga, bardzo ważna jest temperatura. Jak nie mierzysz w 25 stopniach wskazanie SG naprawdę mocno może się zmienić. Te tabelki dla temperatur to masakra, lepiej po prostu starać się mieć te ok 25st temperaturę wody. Na koniec, też polecam refraktometr i płyn kalibracyjny. Swoją drogą, instrukcje do tych spławików AM to jakaś kpina. W obydwu pomieszanie z poplątaniem, trochę o gęstości, trochę o SG, także całkiem nie wiadomo, co one mierzą właściwie. Rozumiem w jakimś chińskim badziewiu, ale od AM człowiek oczekiwałby trochę wyższych standardów.
-
Spoko. Mój czerwononóżek niestety posłużył za źródło białka krewetce na aiptasję (lysmata seticaudata, wcześniej zajęła się wszystkimi ślimakami łażącymi po skale, tylko kopiące w piasku przeżyły). Za to aiptasja rośnie sobie w spokoju, choć fakt że nie rozrasta się:-) Ty piszesz, że też chcesz krewetę, i to jeszcze większą, także pamiętaj o tym mięsku od czasu do czasu dla niej, żeby nie musiała sama polować.
-
Wystarczy mu jakaś dziura w skale, gdzie będzie mógł się schować (ogólnie, raczej skryty krabik i rzadko go będziesz widywał), trochę glonów, trochę resztek, dytrytusu i odrobina innego pokarmu czasem dla urozmaicenia (granulki, mrożone, kawalątek krewetki jakiejś, ogólnie coś mięsnego). Nie zauważyłem też, żeby szukał kontaktu z powierzchnią (niektóre pustelniki czasem potrzebują wyjść na powierzchnię), próbował się wdrapywać po kablach itp. Ogólnie, spokojnie buszuje sobie w zakamarkach skały i na podłożu. Co do rybek, to błazen raczej za duży rośnie na takie oczko. Ja mam gobiodon okinawae w dokładnie takiej kostce, ale w sumie nie polecam. Może i to ładne, ale upierdliwe w karmieniu (tylko mrożona artemia i to jeszcze podana pod mordkę najlepiej, nie za duża, nie za mała, najlepiej kilka razu dziennie, a i to jeszcze z dąsami czasem), mało ruchliwe (u mnie głównie siedzi na czyściku, na magnesie od cyrkulatora albo przyssawce grzałki, wypływa tylko do karmienia) i w ogóle lekko pierdyknięta rybka (kiedyś miała fazę na wpływanie do cyrkulatora zawsze po jego wyłączeniu choćby na chwilę, dziś rano np wyciągnąłem ją z osłony czujnika automatycznej dolewki, nieźle już podduszoną). Garbik może być fajny. Kolorowy, ruchliwy, je wszystko, rozmiarowo pasuje. Tyle, że nic innego nie przeżyje w jego towarzystwie. Ale jakbyś trafił zgodną parkę, to byłaby to fajna opcja. Z innych rybek to jest sporo maluchów, ale ciężko je trafić w sklepach.
-
Czy dam radę z NANO REEF DUO 49L
Słony leszcz odpowiedział adamsb81 → na temat → Pytania o sprzet do 60L
To kup wodę z marketu, jak nie masz możliwości w akwarystycznym i nie masz kasy na filtr w tej chwili. Fakt, sam nie używałem nigdy, ale wiele osób tak prowadzi akwarium i nie mają żadnych problemów (np. kolega @r_33, chyba najstarsza obecnie kosteczka na forum, niezmiennie zapierająca dech). Historie o miedzi w takiej wodzie (bo na pewno destylują w miedzianych naczyniach) to wg mnie bajka. Nie spotkałem się nigdy z przypadkiem, żeby ktoś miał problemy z miedzią z powodu wody marketowej. A jak koniecznie chcesz się zabezpieczyć to wrzuć do filtra cuprisorp od seachema np i będziesz miał pewność. Skażenie metalami to się robi od uszkodzonej izolacji w jakimś sprzęcie, przedawkowania mikroelementów albo od wrzuconego jakiegoś metalowego przedmiotu (dziecięcy pierścionek, spinka, samochodzik itp...:-), nie od wody z marketu. Od wody "nie-idelanej RODI" to możesz mieć co najwyżej ciut więcej okrzemek i osadu na szybkach. Ale u Ciebie dopiero start, dojrzewanie i pusto w akwarium, wiec się tym nie przejmuj zupełnie. Fajnie, że się pochwaliłeś w końcu:-) To chyba pora na założenie tematu w dziale "nasze akwaria do 60l" i opisać trochę, co tam masz w środku i co planujesz. Tak na pierwszy rzut oka: - fajnie poklejona skała (trochę miejsca na miękasy na dole i piękna patelnia dla jakichś SPS kiedyś:-), tylko nie wiem, czy nie za mało jej trochę - rozejrzyj się za cyrkulacją, choćby najmniejszą typu koralią 900, bo kaskada niby wodę miesza, ale nie wymiecie Ci osadów - zdjął bym szybę pokrywową, żeby więcej światła i powietrza się dostało do akwarium Powodzenia:-) -
Czy dam radę z NANO REEF DUO 49L
Słony leszcz odpowiedział adamsb81 → na temat → Pytania o sprzet do 60L
Ależ kombinujesz z tą wodą. Opcje są takie: 1. Woda deminieralizowana/destylowana z marketu 2. Woda RODI ze sklepu akwarystycznego. 3. Woda z własnego filtra, np takiego: https://sklep.osmoza.pl/filtr-akwarystyczny-aquarius-demi-75-100-150-gpd-p-1542.html Inne opcje, typu woda z mleczarni, zakładu mięsnego, apteki itp itd sobie odpuść. Osobiście długo kupowałem wodę w sklepie akwarystycznym i sobie chwaliłem to rozwiązanie, bo i tak co najmniej raz w miesiącu tam byłem. Potem ilość wolnego czasu zmalała, wizyty z sklepie stały się na tyle rzadsze, że często niebezpiecznie zbliżałem się do dna zbiornika rezerwowego na czarną godzinę, wiec zainwestowałem w filtr własny. Filtr działa, jestem w miarę niezależny od sklepu i mogę sobie naciurkać wody ile potrzebuję. Warto też zainwestować w jakiś czujnik TDS, jeśli byś filtr kupował - przydaje się przy płukaniu membrany przy starcie i do oceny zużycia membrany i żywicy. Może być najprostszy (nie potrzebujesz wielkiej precyzji, wystarczy CI informacja 0/"nie 0"), choć wygodne są dwupunktowe przepływowe, które montujesz na stałe na rurkach filtra. -
Nie. Startujesz na suchej skale, wiec przez co najmniej miesiąc, albo i dłużej w ogóle nic nie majstruj w akwarium, dolewaj wody (jeśli nie masz dolewki automatycznej), od czasu do czasu możesz zasolenie sprawdzić co najwyżej i jakichś bakterii podlać. Okrzemki, dino, glony i co tam jeszcze wyrośnie w czasie dojrzewania, z czasem samo zejdzie, zastąpione przez kolejne "plagi". A jak w końcu się ustabilizuje sytuacja i przez dłuższy czas nie będzie kolejnych plag, wtedy możesz sprawdzić wodę. I jak będziesz miał NH3/NH4 = 0, NO2 = 0, to możesz pomyśleć o jakichś ślimakach czy odpornych koralach miękkich w małej ilości.
-
Jak dla mnie, to gąbka. Pożyteczna, świadczy o tym, że woda jest przyzwoita. Jak koniecznie chcesz się tego pozbyć, to możesz wpuścić jakiego zwierzaka wszystkożernego skrobiącego skałę (np jakiegoś kraba), albo po prostu wyciągnąć skałę z wody kilka razy (gąbki nie lubią kontaktu z powietrzem atmosferycznym).
-
Kostka 50x50x50 - Moja Pierwsza 125l solniczka
Słony leszcz odpowiedział jackMort → na temat → Akwaria 60 - 250 L
Z własnego doświadczenia proponuję przemyśleć ten temat w kierunku sumpa lub panelu wklejonego na tyle akwarium. Kaskadę niby załadujesz jakąś ceramiką, włożysz do niej kiedyś węgiel czy adsorbery, ale nie jest to rozwiązanie ani wygodne (ciasno i nieporęcznie), ani estetyczne. A jak już koniecznie kaskada, to dorzuć parę złotych i kup tidal 110 - większa, solidniejsza, bardziej przemyślana mi się wydaje. Szczególnie, że 125l to już nie taka mała ta kosteczka. Sam mam kostkę na fzn3 i niby działa, ale zadowolony z tego rozwiązania nie jestem. Lampa - jak dla mnie punktowe oświetlenie to słaby pomysł. Ustawisz skały, jakieś korale na nich i będziesz miał problem, bo duża powierzchnia, którą byś mógł wykorzystać pod korale będzie zacieniona. Wg mnie lepiej sprawdzi się lampa z led rozłożonymi na większej powierzchni. Jakbyś dał dwa cyrkulatory, łatwiej byłoby Ci ustawić cyrkulację. Nie myślałeś o czymś ze sterowaniem? Pytanie jeszcze, ile tej skały dajesz? Jak mniej niż 20% (czyli u ciebie jakieś 25kg), to powinieneś to skompensować "syntetycznym" medium jakimś typu ceramika w kaskadzie. Zamiast argonitu chyba lepiej dać suchy piasek koralowy o nie za drobnej granulacji. Na miękkie z dodatkiem lps spokojnie starczy uboższa sól, "sea salt". "Reef/pro" jest droższa, a nie skorzystasz jakoś specjalnie z jej walorów. To już wyżej pisali. W czasie dojrzewania raczej nie wskazane. Czego mi brakuje na liście (no chyba, że to tylko część zakupów i resztę planujesz w przyszłości) Medium filtracyjne do kaskady. Tzn, wymieniasz tylko węgiel i adsorber. Warto chyba załadować tam jakąś ceramikę, siporax, matrix czy coś podobnego. Odpieniacz. Chyba jednak warto jakiś wstawić. Niby można bez (ja nie mam), ale jednak brak odpieniacza odbiera sporo możliwości regulowania akwarium (np problem, jakbyś chciał zbijać azotany i fosforany bakteriami probiotycznymi, bez odpieniacza nie da rady). Grzałka, ale to też już wyżej piszą. Jakieś wentylatory do schłodzenia wody latem, chyba że masz klimę w pomieszczeniu. Proponuję od razu o tym pomyśleć, bo potem zawsze są pilniejsze wydatki, aż przychodzi sierpień, 35 stopni w cieniu i gorączkowe szukanie sposobów na obniżenie temperatury w akwarium. Wata filtracyjna. Jeśli nie na stałe w kaskadzie, to przynajmniej po intensywniejszym grzebaniu w akwarium warto ja wrzucić. Refraktometr optyczny (odradzam różne elektroniczne wynalazki) + płyn referencyjny. Termometr (może być najzwyklejszy szklany "za 5 zł"), coby się z grubsza orientować, czy woda ma założoną temperaturę. Filtr RODI (chyba że nastawiasz się na wodę ze sklepu). + różne różności typu strzykawki, szczypce, pencety, pipety, kubek z podziałką do mierzenia objętości, plastikowe wiadra do robienia podmianek itp itd... Testy w sumie na początku nie konieczne (na początku nie ma sensu mierzyć), ale pewnie z czasem się przydadzą. NO3, PO4, KH, Ca, z czasem pewnie i inne kupisz. Ogólnie, znów z własnego doświadczenia, polecam skompletować sprzęt i inne drobiazgi PRZED wystartowaniem akwarium. Raz, że potem takie dokupowanie co chwilę czegoś jest drażniące. Dwa - jak pierwsze dojrzewanie się skończy, to lepiej wtedy wydawać na życie do akwarium niż na kolejne sprzęty. Na prawdę, lepiej wstrzymać się ze startem aż będziesz miał wszystko skompletowane, niż startować z założeniem, że część sprzętu dokupisz później. Mam oczywiście na myśli grubsze wydatki, bo różnych drobiazgów to zawsze będzie jeszcze jakichś Ci brakowało:-) -
1. Pył solny jest szkodliwy. Raz że wszelkie pyły ogólnie są szkodliwe. Dwa - przed przygotowaniem solanki sucha sól to mieszanina najróżniejszych substancji, często nie koniecznie bezpiecznych, czasem żrących, tlenki, chlorki, wodorotlenki, itp itd... Te substancje dopiero po rozpuszczeniu w wodzie i przereagowaniu ze sobą na wzajem stworzą sól morską. Także, raczej uważaj i nie wdychaj pyłu. 2. Słona woda w akwarium jest ok, nawet może mieć pozytywne działanie, ale... Uwaga na to, co w tej wodzie żyje. Jak masz np jakieś palythoa wydzielające paliotoksynę, to bym był ostrożny z takimi inhalacjami przy akwarium, szczególnie z wdychaniem powietrza z okolicy odpieniacza oraz bezpośrednio w czasie i po pracach w akwarium drażniących korale.
-
O ile mieżysz poprawnie i temperatura w akwa jest ok 25 stopni (sg mocno się zmienia z temperaturą), to bym zaufał spławikowi. Sam piszesz, że reklamujesz refraktometr, więc polegać na jego wskazaniach nie powinieneś. Najlepiej to znajdź kogoś w okolicy, kto Ci zmierzy zasolenie. No i kwestia, Czy dzieje się coś złego w akwarium? Jak nie, to nie panikuj. Zasolenie najważniejsze, żeby było stabilne.
-
Jakieś falujace fluo by się tam na dół przydało, bo caluastrea odciąga uwagę. A ogólnie, rewelacja
-
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
No to wpadło 7 nowych miękich szczepek od @nanokaczor'a I jeszcze garść ślimaków w bonusie (szczególnie za columbelle jestem wdzięczny, bo tego w sklepie nie kupię). No i przyjemna pogawędka oraz "zwiedzanie" Jak poustawiam wszystko, to może jakąś fotkę wrzucę. Jedno już widzę, za mocna cyrkulacja dla miękasów. Tylko że jak zmniejszę, to znów się syfek zacznie zbierać. Ot zagwozdka.