Marijo

PCA9685 sprawdź na conrad.pl , a drivery w AVT

U mnie też od jakiegoś czasu jest VOLT sinusPRO-1000E i akumulator 200 Ah. Jego wadą jest głośna praca, mi osobiście to nie przeszkadza, bo mam go w garażu, ale nie chciałbym mieć tego zainstalowanego w pokoju. Ważne, aby na wyjściu był czysty sinus a nie aproksymowana sinusoida, bo pompy będą źle działały.

AnT jak robiłeś szczepki fungi? Odrywałeś od szkieletu, czy one same z czasem z niego schodzą?

Nie wpadło Ci nic do akwarium albo do sumpa? Powodem mogą być metale ciężkie np. cyna. Drugim który przychodzi mi do głowy to ostre przedawkowanie jodu, lub tak jak napisał @AnT wojna chemiczna. Zrób aktualne ICP bo inaczej możemy tylko gdybać.

Sprawdziłem dokładnie i mam 3,5 zwoja rury PEX Kisan 16 mm o przewodności 0,45W/(m*K) czyli około 6 metrów takiej rury jest zanurzone w wodzie. Ten czerwony Kisan jest dość elastyczny jak na rurę PEX i można to łatwo zwinąć. Nie masz co przeliczać po przewodnictwie, bo robisz z tego wymiennik woda-woda i działa on inaczej. U mnie różnica temperatur między CWU a akwarium to 20-25 stopni. Specjalnie tej rury w akwarium jest tak mało ponieważ chciałem aby nie udało się szybko podgrzać wody w akwarium ze wzglądu na możliwość wystąpienia awarii zaworu lub pomiaru temperatury (prawdopodobieństwo pewnie mniejsze niż w grzałce akwariowej, ale jednak). Do tego chciałem wydłużyć czas nagrzewania, aby zawór nie pracował zbyt często, jest to zawór kulowy. Nie wiem jaką masz pompę ciepła, ale jeśli z wymiennikiem gruntowym to szczerze polecam zrobienie sobie chłodzenia akwarium w taki sposób. Podczas chłodzenia pracują tylko dwie pompki obiegowe o łącznej mocy kilkudziesięciu watów i tu dopiero są oszczędności w porównaniu z chłodziarką do akwarium. Przy Twojej szerokości geograficznej chłodzenie może okazać się bardziej potrzebne. Jeszcze kwestia podpięcia ogrzewania, mam podpięte pod CWU dlatego, że ogrzewanie akwarium mam dostępne wtedy przez cały rok, a nie tylko wtedy gdy pracuje podłogówka. Do tego CWU jest swego rodzaju buforem o pojemności 300 litrów. Pompa nie pracuje a akwarium jest ogrzewane. Jeśli chcesz zrobić oddzielny obwód na ogrzewanie tak jak piszesz to moim zdaniem zysk z tego typu ogrzewania będzie żaden. Pompa ciepła pracuje z określoną mocą i u Ciebie raczej moc grzewcza pompy jest większa niż 3 kW. Nawet gdybyś zrobił wymiennik w akwarium o mocy 3 kW to przy grzaniu samego akwarium reszta mocy z pompy pójdzie w gwizdek.

Na 1500 litrów w obiegu mam 3 zwoje rury PEX w sumpie pod odpieniaczem. Grzanie - chłodzenie jest realizowane przez dwa płytowe wymienniki ciepła i zawory kulowe afriso z napędem sterowane z Profiluxa.

Podłogowe Ci się nie sprawdzi, bo za mała jest różnica temperatur. Ja mam zrobione grzanie i chłodzenie z pompy ciepła. Grzanie mam podpięte do CWU.

Dokładnie ten do fito. W sumie lejesz już wszystko, potrzebne Ci są tylko metale. Ze względu na ślimaki zrób roztwór bez miedzi. Nutrientów wcale nie musi być tak dużo. Efekt powinien Cię zaskoczyć.

Przede wszystkim potrzebujesz duuużo światła, najlepiej białego o temperaturze 4000 -6500k. Jako nawóz doskonale sprawdzi się receptura F/2, będziesz go potrzebował sporo więc opłaca się samemu zrobić. Tylko zrób go bez miedzi (CuSO4). Mam tego cholerstwa nitkowatego w basenie z widłonogami i wiadrami to wyciągam podbierakiem na ryby od wiosny do jesieni. Jeśli masz możliwość możesz właśnie taką hodowla na słońcu sobie zrobić.

Ok dzięki, butelki stały od soboty w garażu gdzie mam około 15 stopni. Po wstawieniu do wiadra z ciepłą wodą zaczyna się rozpuszczać.

Szybkie pytanie, ponieważ postanowiłem zamiast zwykłego Ballinga na CZDA przejść na próbę na ATI Essentials Pro. W roztworze #1 mam na dnie butelki taki jakby lód i nie mogę tego wymieszać. Co zrobić aby to się rozpuściło?

Podobno jedzą tylko miękką tkankę, choć u mnie żadnych "wyssanych" asterin nie widziałem. Ich żarłoczność jest niewyobrażalna, w moim 1250 litrowym akwarium miałem taką plagę asterin, że szyby wieczorem wyglądały jak niebo w bezchmurną noc. Kupiłem więc dwie krewecie. Wyjedzenie wszystkiego zajęło im pół roku i teraz jest problem aby je karmić. Chciałem je odsprzedać, ale dzieciaki postawiły weto i w sumie się nie dziwię, bo są piękne, ale ja czuję się jak żebrak - a to znajomych proszę, aby mi asterinek nałapali, a to w sklepie coś wysępię albo piaskową na części kupię. Nie ma lekko, więc przestrzegam przed kupnem do mniejszych akwariów. A tak apropo... może ktoś z Warszawy lub okolic może poratować asterinami

Konrad nie ma, byłem u niego w sobotę. Jak zacznę coś działać to się odezwę, ale nie wcześniej niż na wiosnę.

@Kris81 ja im w moim zbiorniku wypowiedziałem wojnę, a to dlatego, że ślimaków już prawie nie mam. W sumie na liczniku już 53 sztuki, ciekawe ile jeszcze uda się złapać. Żadnej chemii do tego użyć nie można ze względu na toksyny jakie wydzielają, małe wirki potraktowane chemią potrafią nieźle skazić wodę, a co dopiero takie patelnie. W linku jest opisane jak mrs 109 z ultimatereef zabił jednego w akwarium: Łapanie przerażającego polikladowego płazińca !!! POMOC | Rafa Ultimate (ultimatereef.net)

Dzięki chłopaki.. przez Was znowu zaczynam się nakręcać aby spróbować Z fitoplanktonem to niestety nie jest tak prosto, bo potrzeba mi konkretnie isochrysis galbana. @AnT dzięki za linki, większość z tych artykułów jest mi znana. Matt w swoich artykułach jest delikatnie mówiąc bardzo oszczędny w szczegóły hodowli mandarynek i pomija sporo kluczowych szczegółów. Myślę, że opracowana przeze mnie technologia ma szansę zakończyć się powodzeniem więc na wiosnę spróbuję ponownie.

Później już nie próbowałem. Niestety nie udało mi się kupić czystej kultury Isochrysis. W Polsce w ogóle ciężko kupić czystą kulturę fitoplanktonu, a o Isochrysis to już w ogóle można zapomnieć. Kupiłem w Niemczech i okazało się, że też był zanieczyszczony. Swego czasu kupiłem od Witolda ze Szczecina i to faktycznie była czysta kultura, którą utrzymywałem przez kilka miesięcy, ale niestety już jej nie ma. Bez tego myślę, że nie ma co zaczynać.

Niestety nic z tego nie wyszło. Udało mi się utrzymać larwy nieco ponad miesiąc, później w fitoplanktonie isochrysis który jest niezbędny do hodowli widłonogów pravocalanus zaczęła mi rosnąć pseudanabaena i niestety hodowla widłonogów padła. Nie mając widłonogów pomyślałem, że mandarynki są już na tyle duże aby jeść artemię. Niestety myliłem się - maluchy dostały okropnego wzdęcia, zaczęły pływać brzuchami do góry.

Pułapki robię sam i są dosyć skuteczne. Są zrobione z puszek po 400 gramowych pokarmach Ocean Nutrition. Te puszki są o tyle dobre, że są dosyć miękkie i łatwo w nich wycinać otwory. Spód puszki jest ścięty pod kątem i w tym miejscu robię dziurki fi 7, a nieco powyżej podłużne otwory. Do puszek wkładam siporax z sumpa (ten 25mm) i kawałki żywej skały, ale takiej zwartej bez większych otworów aby Polyclady i wieloszczety nie mogły się w te otwory schować, Następnie do puszek wkładam połówkę małży spożywczej ( kupione W Auchan w kilogramowym opakowaniu i trzymane w zamrażarce). W zakrętce puszki robię dużą dziurę- praktycznie na całą jej powierzchnię i w to miejsce daję siatkę taką jak do moskitiery, aby wewnątrz puszki była natleniona woda. Okolice otworów smaruję kawałkiem małży, aby Polyclady szybciej wyczuły przynętę. Tak zmontowane puszki stawiam w akwa na piasku tuż przy skałach. Po 3-4 godzinach od zgaszenia światła wyciągam pułapki i szukam zdobyczy. One chyba polują stadami, bo czasami na raz złapie mi się 5 sztuk Polycladów w jednej pułapce. Jeśli w pułapce znajduje się przeźroczysty śluz to znaczy, że Polclady w niej są, lub przynajmniej były. Trzeba uważać z tym śluzem, podobno zawiera tetradotoksynę.

@witko i @Kris81 minęło już trochę czasu, czy udało Wam się pozbyć problemu Polyclad Flatworm na stałe? Zastanawiam się czy można je wyeliminować całkowicie ze zbiornika. Kiedyś gdy w nocy przyświeciłem latarką całe szyby miałem w ślimakach, a teraz nie mogę ich utrzymać. Kilka miesięcy temu znalazłem jednego Polyclada w refugium usuwając makro glony, ale w zbiorniku nigdy tego nie widziałem nawet świecąc nocą. Ostatnio postanowiłem pozbyć się części wieloszczetów bo nie mając naturalnych wrogów stały się u mnie plagą. Po wyciągnięciu pułapek na wieloszczety znalazłem 2 Polyclady, więc do pułapek wkładam teraz po połówce małży spożywczej, efekt - przez trzy weekendy złapało mi się tego 36 sztuk. Ciekawi mnie czy da się tak kontrolować ich liczebność lub pozbyć z akwarium, aby ślimaki mogły się utrzymać w akwarium aby nie robić restartu na suchej skale.

Tą sześciogniazdkową listwę ciężko będzie Ci zrobić bo jest sterowana przez PAB. Możesz natomiast łatwo sterować 8 gniazdek tak jak to się odbywa przy listwach STDL bo na wyjściu masz wtedy zwykły napięciowy 0-1 sygnał.

Na początek sprawdź czy nie ma żadnych uszkodzeń przewodu lub obudowy.

Nie wiem jaki masz osprzęt, ale większość nowego sprzętu typu pompy czy cyrkulatory mają zasilacze i same silniki są na niskie napięcia.

Dziwne to trochę i trudne do zdiagnozowania bo my tego zapachu nie czujemy ale mam dwie sugestie, może przesadziłeś z lampą UV eliminując problem zakwitu bakteryjnego i martwa materia go właśnie powoduje, lub odnośnie zapachu chloru przychodzi mi do głowy przebicie na jakiejś pompie lub cyrkulatorze i dochodzi do elektrolizy soli.

Takie PO4 nie będzie problemem. Weź większy "słoik", kup dobrą grzałkę i dobrze ją ustaw, bo skoro padają Ci na początku to może być problem z różnicą temperatur przy przenoszeniu lub zbyt duże jej wahania. Pamiętaj, że temperaturę należy ustawiać przy włączonym napowietrzaniu.