-
Liczba zawartości
147 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Marijo
-
To naprawdę nie jest trudne, trzeba tylko stworzyć im odpowiednie warunki i zadbać o wartościowe jedzenie. Warunki: Akwarium o pojemności 10 litrów jest zbyt małe – przydałoby się około 50 litrów. Oświetlenie nie powinno być zbyt mocne, ale larwy muszą widzieć jedzenie. Grzałka nie może być byle jaka ponieważ skoki temperatury zabiją Ci larwy , ja polecam Eheim Jager – do 50 litrów dobra będzie 50 watowa. Napowietrzanie – tu dobra będzie kostka lipowa – chodzi o to aby pęcherzyki były drobne. Grzałkę i napowietrzanie ustaw tak, aby pęcherzyki powietrza wymuszały ruch wody przy grzałce. Jedzenie: Na początek wystarczy wrotka, choć ja swoim daję też widłonogi Pravocalanus, przy widłonogach wzrost jest zdecydowanie szybszy, ale sama wrotka w zupełności wystarczy. Do odchowania 200 larw będziesz jej potrzebował około 40-60 litrów. Wrotkę hodujemy na fitoplanktonie, tylko nie może to być zielona breja z przewagą sinic a porządna czysta kultura wychodowana na nawozie F/2 a nie na nawozie do kwiatków lub NPK do roślin akwariowych. Idealnym rozwiązaniem jest tu użycie dwóch kultur Nannochloropsis salina i Isochrysis Galbana, te glony świetnie się uzupełniają dzięki czemu dostarczysz wszystkich niezbędnych kwasów tłuszczowych i nie potrzebne będzie dodatkowe wzbogacanie pokarmu. Jak to zrobić: Najlepiej kilka dni wcześniej zalać akwarium zwykłą wodą, i dać napowietrzanie po to aby ustawić dokładnie temperaturę w akwarium – musi być taka sama jak w Twoim akwarium gdzie znajduje się ikra. Porównuj temperatury w akwariach jednym termometrem. Jeśli już wiesz, że z temperaturą nie będziesz miał problemu zlewasz wodę, czyścisz akwarium hodowlane i czekasz. Przygotuj sobie rozrobioną solankę o zasoleniu takim jak w akwarium w jakimś pojemniku. W dniu wylęgu - nie wcześniej, po zgaszeniu światła pobierasz wodę z akwarium ogólnego i wlewasz do tego przeznaczonego na larwy – chodzi o to aby przenieść larwy do tej samej wody w której się wykluły. Jeśli Twój system jest zbyt mały, aby zrobić taką podmianę możesz wlać do akwarium larwalnego część świeżej ale przynajmniej kilkudniowej solanki. Po wykluciu i przeniesieniu larw dodajesz wrotkę, tylko nie wlewasz wrotki razem z wodą, a odcedzasz ją na przykład przez nylonowe sitko do kawy. Trzeba również dodać do akwarium larwalnego fitoplanktonu, oczywiście dojrzałego, bez azotanów i o tej samej temperaturze tak aby woda zrobiła się lekko zielona - najlepiej kropelkowo, ponieważ wrotka po 12 godzinach bez jedzenia nie jest już za wiele warta. Po trzech dniach możesz zacząć karmić świeżo wylęgniętą artemią. Czyść dno aby dbać o jakość wody ponieważ podmiany najlepiej jest robić po zakończeniu etapu larwalnego chyba że wzrost azotanów lub amoniaku wymusi to wcześniej.
-
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
Marijo odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
Tak mam refugium i to 250 litrów, dlatego dozuję żelazo, potas i mangan. Kiedy dozuję te pierwiastki nie mam problemu z PH, wieczorem 8,3 i 8,2 rano. Takie małe wahania to chyba właśnie z powodu jego wielkości. Gdy skończy mi się potas w dozowniku PH zaczyna spadać. Ale trzeba też zadbać i inne mikro które potrzebne są koralom bo one również zużywają CO2 stąd moja sugestia o zrobieniu dwóch większych podmian aby uzupełnić te elementy. Pierwsze symptomy opisałeś w poście z końca sierpnia, że szyb nie musisz często czyścić. Moim zdaniem braki w mikroelementach powodują powolniejszy wzrost glonów i korali, a co za tym idzie mniejsze zapotrzebowanie na CO2. Ja na przykład nie używam odpieniacza, ponieważ gdy pracuje powoduje to u mnie wzrost azotanów i fosforanów. Myślę, że jest to spowodowane tym, że przy włączonym odpieniaczu zaczyna brakować mikroelementów co spowolnia wzrost nutrienty nie są wykorzystywane, ale do tego oczywiście nie namawiam. Odkopałem fajny post https://nano-reef.pl/forums/topic/63062-jak-rosnie-rafa-koralowa-artykul-dr-tima-wijgerde/ -
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
Marijo odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
U siebie zauważyłem właśnie taką prawidłowość, że jak zaniedbam dozowanie tych pierwiastków to ph zaczyna mi spadać. Spróbuj zrobić ze dwie większe podmiany i uzupełnić poziomy potasu i żelaza, a zasady lej w niewielkich ilościach dopiero gdy ph spadnie poniżej 7,8 po to by nie zakłócać poziomu CO2 w akwarium. Odpieniacz też możesz uruchamiać tylko na noc w tym czasie. Myślę, że po dwóch tygodniach sytuacja powinna zacząć się poprawiać. -
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
Marijo odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
Przy dozowaniu NaOH łatwo można wpaść w taki diabelski krąg, bo podnosi PH na dwa sposoby. Po pierwsze jako silna zasada ma wysokie PH a do tego bardzo łatwo łączy się z dwutlenkiem węgla powodując jego niedobory w akwarium co skutkuje spowolnieniem wzrostu glonów, makroglonów i koralowców które przecież potrzebują dwutlenku węgla. Spowolniony wzrost powoduje zmniejszenie naturalnego wchłaniania tego gazu i w konsekwencji spadek PH więc lejesz coraz wodorotlenku sodu i koło się zamyka. Spróbuj utrzymywać poziomy żelaza, manganu i przede wszystkim potasu na odpowiednim poziomie, a problemy z PH powinny zniknąć same. -
Muszę do niego zadzwonić. Na zdjęciu uchwyciłem 4 sztuki, urosły na tyle. że nie muszę używać obiektywu od mikroskopu aby zrobić zdjęcie. Z tyłu za szybą przewód od lampy dla porównania skali. Podobno tak mają, że przed osiadaniem na dno okupują szyby.
-
To, że się nie odzywam, nie znaczy, że nic się nie dzieje. Mam teraz 12 sztuk trzytygodniowych mandarynek to jak na razie mój rekord w utrzymaniu tych larw. Mają teraz ze 4 mm długości i piękny marchewkowy kolor. Niestety ich przyszłość nie wygląda różowo, zamówiłem w Niemczech porcję widłonogów Tisbe z racji tego, że za kilka dni powinny osiąść na dnie i pelagiczne widłonogi którymi je karmię w tym momencie przestaną się pewnie sprawdzać, ale niestety przysłali mi porcję euplotes. Mają tak zanieczyszczone kultury, że na jednego widłonoga przypada kilkaset tych pierwotniaków. Znacie może jakieś źródła w Europie gdzie można nabyć jekiekolwiek harpacticoidy?
-
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Marijo odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Moje najszczersze wyrazy współczucia. Miałeś najpiękniejsze acry na tym forum, wiem, że to nie koniec i jeszcze nie raz nas zaskoczysz. Niestety robale nie wybierają systemu i to czy Z, czy BEZ nie ma dla nich żadnego znaczenia. Powodzenia Jacku. -
Ja na razie nie stosowałem żadnej metody probiotycznej, ale coś może być na rzeczy odnośnie stosowania tego glikolu. Kiedyś szukając informacji na temat kultur fitoplanktonu natrafiłem na ciekawy artykuł na temat T-iso. Jest to kultura fitoplanktonu która bardzo dobrze rośnie w warunkach mixotroficznych, dlatego też używano różnych źródeł węgla aby sprawdzić tempo wzrostu. Jednym takim źródłem węgla był glicerol (gliceryna roślinna) - związek bardzo podobny do glikolu propylenowego i okazało się, że przyrosty T-iso podczas podawania glicerolu były dwukrotnie większe niż na przykład przy podawaniu glukozy. Być może z bakteriami jest podobnie i źródło węgla jednak ma znaczenie. Udało mi się nawet znaleźć ten artykuł : https://www.hindawi.com/journals/bmri/2013/983465/
-
Mi nigdy fitoplankton się nie zepsuł od kiedy robię sobie sam nawóz F/2. Moim zdaniem stosowanie takich wynalazków jak "nawóz" który podałeś mija się z celem. Czy to jest produkt do podnoszenia azotanów? Policzmy 10 ml tego środka podnosi azotany w 100 litrach o 20 mg/l, jeżeli dajesz tego 5 ml/l to podnosisz azotany do poziomu 1000 mg/l !!! Porównajmy to teraz do nawozu F/2. W oryginalnej recepturze dajemy 75g NaNo3 na litr nawozu, do fitoplanktonu dajemy 1ml/l tego roztworu, czyli podnosimy azotany do poziomu około 55 mg/l. Wnioski możesz wyciągnąć sobie sam co zabija Twój fitoplankton. Poza tym fitoplankton na samych azotanach nie urośnie.
-
Być może początki HLLE - przeszukaj forum jest sporo wątków na ten temat.
-
Masz młody zbiornik z niewielką obsadą, a co za tym idzie niewielką konsumpcją, więc podmiany wody jak na razie wystarczają do uzupełniania Ca i Mg. To, że Kh Ci się ruszyło i spada w pierwszej fazie to normalny objaw. Masz refugium - rośliny morskie i glony potrafią pobierać węgiel z węglanu w przypadku niewystarczającego poziomu CO2 i to jest główny powód przez który Kh zaczyna Ci spadać. Dozuj na razie tylko wodorowęglan sodu, aby utrzymać Kh i czekaj. Przy większej obsadzie korali kalcyfikujących i rozwoju glonów wapiennych Ca i Mg też zacznie spadać.
-
Ja piorę skarpety w nadwęglanie sodu, a skarpetki kupiłem takie: https://pl.aliexpress.com/item/33024634370.html?gps-id=8041884&scm=1007.14677.110221.0&scm_id=1007.14677.110221.0&scm-url=1007.14677.110221.0&pvid=f5d75538-0023-4a66-868d-683e9957d57c&spm=a2g0o.store_home.promoteWysiwyg_4000000473770.1 Są dobre pod tym względem, że nie zapychają się tak szybko, ponieważ sporo brudu osiada w tych włóknach - może kogoś zainteresuje ten produkt.
-
Czy to Twoje smoczki? Jeśli tak to super. Nie porzuciłem projektu aczkolwiek nie mam w tym momencie żadnych larw ponieważ nie posiadam na tę chwilę żadnego wolnego "słoika" Wszystkie akwaria okupują małe błazny i pterapogony, a miejsca na więcej brak. Muszę skonsolidować błazny z dwóch małych ostatnich wylęgów do jednego akwarium i wtedy zaczynam. W wolnym czasie poszerzam wiedzę z zakresu biologii gdyż skończyłem ją na etapie szkoły podstawowej i to dawno temu więc do tego projektu jest niewystarczająca. Przeprowadziłem też kilka ciekawych obserwacji pod mikroskopem z zakresu rozwoju zarodka aby ustalić odpowiedni timing. Szkoda, że nie posiadam kamerki do mikroskopu, aby Wam to wszystko pokazać
-
Jaja Artemii a Artemia dekapsułowana. Gdzie kupujecie jaja Artemii do wylęgu?
Marijo odpowiedział igor255 → na temat → Inne bezkręgowce
Artemię można zdekapsulować używając wybielacza na przykład popuarnego ACE. Ja robię to w gtaki sposób: Nalewam do większego kubka wodę, wsypuję odmierzoną potrzebną mi ilość artemii daję napowietrzanie i czekam kilka minut aby jaja nasiąkły. Następnie przecedzam przez sitko, do kubka wlewam wodę z wybielaczem w stosunku 3:1 dodaję odcedzone cysty, włączam silne napowietrzanie i delikatnie mieszam do momentu, aż całość zacznie nabierać pomarańczowego koloru - trwa to kilka minut w zależności od stężenia wybielacza. Po tym procesie przecedzam zdekapsulowaną artemię przez sitko i płuczę pod bieżącą wodą. Aby pozbyć się resztek wybielacza płuczę jeszcze artemię w roztworze tiosiarczanu sodu. Tak przygotowaną artemię przenoszę do inkubacji w wodzie z soli niejodowanej z dodatkiem wodorowęglanu sodu. Przepisów jest sporo w sieci - na przykład: -
Jaja Artemii a Artemia dekapsułowana. Gdzie kupujecie jaja Artemii do wylęgu?
Marijo odpowiedział igor255 → na temat → Inne bezkręgowce
Nie wiem jak jest z wylęgiem gotowej artemi dekapsulowanej - nigdy takiej nie kupowałem, ale sądzę że nie będzie zbyt dużego wylęgu. Ja dekapsuluję sam artemię taką do wylęgu, robi się to wybielaczem bezpośrednio przed inkubacją i wylęg jest bardzo duży. -
Jeśli masz akwarium kwarantannowe możesz użyć leku na malarię Arechin, działa super. Mi chwilę po założeniu akwarium obsypało Hepatusa i szybko doszedł do siebie.
- 4 odpowiedzi
-
Trudno mi powiedzieć - nie mierzyłem ich, ale liczę, że samica ma około 6 cm a samiec 7. Julian Sprung już w 1988 roku cieszył się z pierwszej odchowanej sztuki. Kilka instytutów i profesjonalnych hodowli na chwilę obecną je rozmnaża, tylko akwarystom jakoś nie idzie choć są już przypadki, że się udało. Myślę, że generalnie rozmnażanie ryb które pelagicznie kładą jaja stanowi problem i nie dotyczy to tylko mandarynów. Mam ten numer 2/2013. Kupiłem szukając jakiś wskazówek. Swoją drogą Matt się postarał aby napisać artykuł z którego prawie nic nie można się dowiedzieć Cena nie jest jakaś strasznie wygórowana. Prawdopodobnie składa się na nią sporo czynników - jaj jest stosunkowo niewiele, odchów jest trudny, mandaryny rosną baaardzo wolno w porównaniu do innych ryb, problemem jest również wykarmienie młodych, więc dla hodowli to mało opłacalne. Niewątpliwą zaletą hodowlanych mandarynów jest to, że jedzą różne pokarmy zastępcze i z tego powodu mogą być trzymane w mniejszych akwariach. Kupno dzikich mandarynów do mniejszego zbiornika wiąże się ze sporym ryzykiem - wyżywi się czy padnie z głodu. Oczywiście również takie odłowione z czasem nauczą się przyjmować zastępcze pokarmy, sam widziałem jak moje wciągają mrożonki, pytanie tylko co szybciej nastąpi - śmierć z głodu, czy przekonanie się do takich pokarmów. W bogatszych krajach w modzie stało się również posiadanie ryb nie zabranych z rafy a właśnie hodowlanych. W Polsce to wciąż cena jest tym czynnikiem decydującym, ale nie oszukujmy się dla większości z nas to wciąż drogie hobby.
-
Myślałem o pierwotniakach, ale mi ciężko jest utrzymać stabilną kulturę w odpowiedniej ilości, dlatego postawiłem na widłonogi. Naupliusy pravocalanusa mają wielkość około 45 um więc wielkościowo pokarm jest dobry, problemem jest tylko to, że te widłonogi rosną zdecydowanie szybciej niż mandarynki i podany niezjedzony pokarm szybko staje się zbyt duży. Dodatkową zaletą widłonogów jest to, że jest to pokarm prawie kompletny, zawiera wiele witamin oraz HUFA. Larwy mandarynki mimo, że malutkie mają zaskakująco duży pyszczek. Na zdjęciu 4 dniowa larwa jeszcze karmiona wrotką. Tak, chcę zrobić takie właśnie akwarium, ale jeśli uda mi się utrzymać larwy przez około 25 dni, bo wtedy zaczynają osiadać na dnie akwarium i potrzebny jest inny pokarm. Puki co jednak największym problemem ostatnio jest przeżywalność larw w pierwszych dwóch dniach. Niestety nic nie mogę na to poradzić, ponieważ larwy nie mają wtedy jeszcze oczu ani otworu gębowego kwestia diety odpada. Być może przyczyną jest sól której aktualnie używam, bo na poprzedniej soli więcej larw przeżywało ten okres. Wrócę do poprzedniej soli, albo wypróbuję jakąś inną. Z sobotniego wylęgu nie zostało już żadnej sztuki, mam jeszcze kilka sztuk z niedzieli, trzymają się na trochę niższym zasoleniu, bo 1,022. Czuję, że to będzie dłuższa epopeja i niekoniecznie zwieńczona sukcesem
-
Może spróbuj teraz, razem szybciej można dojść do różnych ciekawych wniosków, choć wątpię, aby mi się kiedykolwiek udało. U nas szanse na kupienie mandaryna który nie jest z odłowu są raczej zerowe. Z tego co się orientuję jedynym miejscem w Europie gdzie rozmnażają te ryby jest Instytut Oceanografii w Monaco https://www.youtube.com/watch?v=DOe-NI1wRx4 i raczej trudno byłoby kupić od nich te rybki. W Stanach Zjednoczonych ORA hoduje mandaryny na sprzedaż, ale cena ryby hodowlanej jest pięciokrotnie wyższa niż takiej z odłowu która kosztuje średnio 25 USD. https://www.liveaquaria.com/product/7228/?pcatid=7228
-
Udało mi się sprowadzić widłonogi pravocalanus i karmię larwami tych widłonogów. Podstawowym problemem wydaje się wielkość larw, mandaryńskie maleństwa to chyba najmniejsze rybie larwy wśród ryb. Choć pravocalanus to jeden z najmniejszych gatunków morskich widłonogów to i tak dorosłe osobniki są za duże do karmienia, więc odławiam je przecedzając przez dwa sitka o oczkach 84 um i 34 um więc wielkość podawanego pokarmu zawiera się w tym zakresie. Wiem, że pokarm jest dobry ponieważ ta jedna larwa przeżyła na nim 12 dni i zmieniła kolor z żółtego na oliwkowy, a to nie działo się gdy karmiłem na przykład wrotką - nawet taką wielkości sss która wielkościowo też powinna być dobra. Z wrotką jest chyba ten problem, że jest tyle warta co zje, a te małe gatunki wrotki niestety nie są w stanie żywić się większymi i wartościowszymi gatunkami fitoplanktonu. Z błazenkami to akurat też nie mam żadnego problemu, sam mam już trzy mioty łącznie powyżej 500 sztuk, ale to akurat łatwa rybka do odchowania
-
Ostatnio przygotowuję mieszkanie do wynajmu i gdy wracam do domu światło w akwarium już się nie świeci więc musiałem na jakiś czas się wstrzymać, ale wczoraj udało mi się odłowić trochę ikry. Dziś rano zrobiłem fotkę ikry i jak widać część z niej jest zapłodniona więc zaczynamy od nowa. Poniżej na zdjęciu widać prolarwę - zdjęcie zrobione przed chwilą. Trochę ich pływa.
-
380 Litrów Trzecie Podejście California
Marijo odpowiedział new-age → na temat → Akwaria 250 - 600 L
No to musi rosnąć. Zwiększ tylko oświetlenie bo z pewnością jest za słabe skoro rosną Ci tam gąbki, a bryopis będzie rósł nawet w półcieniu dlatego wygrywa z innymi roślinami. -
380 Litrów Trzecie Podejście California
Marijo odpowiedział new-age → na temat → Akwaria 250 - 600 L
Aby glony dobrze rosły nie wystarczą tylko azotany i fosforany. Potrzeba też potasu żelaza i manganu na odpowiednim poziomie. Oświetlenie też wydaje się za słabe. Na Twoim miejscu dorzuciłbym do tego co masz jeszcze diody o temperaturze 6500k. -
Cudo, czym będziesz ją karmić?
-
Niestety dziś już mandarynki nie znalazłem. Prawdopodobnie sam ją zabiłem dolewając wczoraj fitoplanktonu w którym było jeszcze sporo azotanów. Zrobiłem przed chwilą podstawowe testy wody w akwarium gdzie pływała i azotany wyszły 10 pmm , (przedwczoraj były na poziomie 2 ppm). Być może zabił ją szybki skok tego parametru, albo to dla tych larw zbyt duża wartość. Niestety hodowla wrotki i widłonogów wymaga dużych ilości fitoplanktonu i ledwie co wyrabiam z produkcją. Na przyszłość będę musiał bardziej uważać.