Raff 2020

Wodą RO

i od tego zacznę, dlatego zamówiłem Hankę

@Beti tu gra toczy się o patyki. I panowie pod tym kątem starają się pomóc. Ja chyba jeszcze nie dojrzałem do twardych i pewnie mój baniak też ale broni składać nie zamierzam.

713? Też tak mi się wydaje Jak skończy się wiadro Colombo, to zastosuję się do Twojej sugestii. A Montipory…, paznokcie mi szybciej rosną! No właśnie nie chciałem zwracać się personalnie, ale nie ukrywam, że jesteś pierwszą osobą o której pomyślałem pytając o rozpoznanie Świecę Pandorą 4x145w i 4x80w t5 od PS PH niezmienne 8,2 - test Colombo. Do tego potwierdzam chińskim przyrządem, który pokazuje cały czas tę samą wartość. Oczywiście dotyczy tylko wody z akwarium, nie że pokazuje niezmiennie Nie mierzyłem rano i wieczorem, nigdy Dotąd myślałem, ze mnie to nie dotyczy. Jutro tak zrobię I kupię na BF dodatkowy cyfkulator, Hankę na po4 i bakterie. Będę lał co tydzień I już nigdy nie będę się wymądrzał

Na teście Colombo po4 - 0,02 W poniedziałek wysyłam ponownie ICP, bo przez miesiąc uzupełnianiem braki, może z czymś przesadziłem.

Minął miesiąc od czwartej próby wprowadzenia sps-ów, a dokładnie Montipory talerzowej. Mimo że dla niektórych z Was to chwast, dla mnie to przekroczenie kolejnego stopnia wtajemniczenia. Koral nie rośnie, ale nic złego się z nim nie dzieje Poszedłem więc za ciosem i wkleiłem kolejne twarde: Poniżej Stylophora … nie wiem, poproszę o pomoc I jeszcze jeden, ale z tym jest coś nie tak. Zmienił kolor z zielonego na buro - brązowy. Też proszę o pomoc w rozpoznaniu i może komuś podobnie leciał, to by podpowiedział na co jest wrażliwy?

Kwintesencja kubełka! A jeśli już, to tylko większe kawałki dobrej jakości skały. No chyba, że znajdzie się masochista, który co tydzień będzie go otwierał

To, jak przyjdzie ICP daj proszę znać, czy wartości są podobne? U mnie ICP po4 - 0,20 a na testach 0,01 ?! Zmieniałem testy i pokazują to samo

Dobra, to mi też Zrobiłem tak samo

W pierwszej chwili pomyślałem, że fajne, mleczne tło

Chyba trzeba zainteresować się tematem i zmierzyć co2. @inmar Jaki masz miernik? Dużo tego w necie i przeważnie chińskie. Przez cały rok mam rozszczelnione okna i cały czas uważałem, że jest ok, ale po przeczytaniu wątku zaczynam się zastanawiać?

…i jest mój ulubiony baniak

Dzięki Katani. Tę akroporę zobaczyłem pierwszy raz w Gdyńskim Akwarium, w jedynym rafowym zbiorniku. Bardzo mi się spodobała i muszę ją mieć Dla ciekawostki napiszę, że właśnie ten zbiornik, zresztą najładniejszy z niewiadomych mi przyczyn zlikwidowano i odpalono na nowo. Niestety z pięknych Formos ostały się tylko pojedyncze, połamane kikuty. Ciekawe co się z nimi stało ? Poniżej fotki z przed pół roku i obecnie… @radek911PL tak sobie myślę, że Ci wątek zaśmieciłem, sorrry!

Świetny zbiornik, znakomite fotki. Jak nazywa się ten zielony patyk na 4 i 8 zdjęciu?

@AnT, czy ja Ci coś zrobiłem??? ”Zmiany wartości sorpcji badanych jonów na węglach aktywnych były zgodne z szeregiem ich powinowactwa do wymiany jonowej. Na podstawie otrzymanych danych można sadzić, że mechanizm sorpcji jonów metali ciężkich na węglach o rożnej budowie i ilości powierzchniowych grup funkcyjnych był bardzo rożny…” Przebrnąłem przez te dwa artykuły i z rozżaleniem stwierdzam, że chciałem tylko dowiedzieć się, czy węgiel aktywny sportretuje po pewnym czasie to, co skumulował podczas istności w zbiorniku. Zaznaczę, że ten bełkot nie jest przypadkowy Drążę temat dlatego, że mam sporo miejsca w zbiorniku technicznym i zastanawiam się, czy jest sens tak częstej wymiany węgla? @albanos72 to jest jakaś prowokacja! Moderator powinien dać Ci bana za te nieprzyzwoite fotki Oczywiście żartuję i przyznaję, że jest coś w tym o czym piszesz: W sumie można zrobić doświadczenie: Nasycić węgiel jakimś świństwem, wrzucić do czystej wody i robić co jakiś czas ICP W końcu coś musi oddać

To może po meczu… Dzięki

@AnT czytałem to w innym Twoim wątku. Ciekawy artykuł przetarł ciemne chmury, ale nie rozwiązał mojej zagadki, czy i kiedy węgiel oddaje to, co wchłonął? Ile czasu można trzymać go w zbiorniku jako medium filtracyjne?

Też ciekawi mnie temat węgla. Stosuję go na czuja, bo to dobry pochłaniacz i dobre medium filtracyjne. Jednak trapi mnie, czy faktycznie oddaje do wody to co wcześniej nagromadził i jeśli oddaje, to po jakim czasie. A może jest tak, że dopóki jest zwarty to trzyma w sobie całe zło i staje się miejscem dla bakterii?

Ja wyczyściłem je pierwszy raz po 9 miesiącach. Przestały hałasować, albo już się przyzwyczaiłem i faktycznie bardziej dmuchają. Niestety trzeba będzie to robić częściej

Obyś nie miał racji. Ostatnie ICP dostałem tydzień temu. Było kilka braków, które jeszcze uzupełniam, może z czymś przedobrzyłem?! Będę obserwował Gonioporę, jeśli jej stan nie zmieni się, to…. sam już nie wiem. W głównym nic nie ruszałem, ale w technicznym średnio raz, 2 razy w miesiącu, wzruszam wszystkie media i przewracam je na inną stronę. Robi się wtedy straszna zadyma. Po tym zabiegu wszystkie zwierzaki wyglądają normalnie, a korale nawet lepiej .

To znaczy, że masz prawidłową przemianę materii Nie chcę krakać, ale czy zejście Naso może być następstwem złej kondycji Goniopory? Wczoraj już grymasiła a dziś tak wygląda

Tu masz rację, kiepskie mrożonki mogłyby być odpowiedzialne za szybką śmierć, ale pokarm był już wcześniej podawany i inne ryby, też choć w małym stopniu odczuwałby dyskomfort. Zresztą, gdyby zła dieta była przyczyną zejścia, to ryba dawałaby jakieś znaki na długo wcześniej niż niecałe 2 dni Wiem, jak zwykle od Twojego wątku zacząłem szukać przyczyn

Dziś udało mi się go wyciągnąć i z niesmakiem do samego siebie zrobić zdjęcie. Tak wygląda Naso po niecałych dwóch dniach od zgonu. W dolnej części ciała widać dwa otwory, ale pewnie to robota padlinożerców. Po przeczytaniu kilkudziesięciu wątków na różnych forach nauczyłem się tylko szybszej obsługi tłumacza google. Żadna teoria mnie nie przekonuje, a moja ciekawość przypadku szybkiej śmierci Naso jest dalej niezaspokojona

Czy ktoś rozwiązał już tę niewyjaśnioną przypadłość ? Pływał u mnie od pół roku, dwu-trzykrotnie przybrał na masie. Nagle dziś najpierw pływał niemrawo przy grzebieniu a teraz gdzieś się zaszył. Pewnie halloween-owy żart to nie był Znalazłem tu kilka podobnych przypadków, ale do końca nie jestem przekonany, że to pasożyty