chris_ek

Na zdjęciu są dwie odmiany "zoa". Te trzy polipy na górze to typowe zoa, natomiast reszta podchodzi bardziej pod palythoa. Każda z nich może być ekspansywna i każda może zawierać toksyny (ta druga chyba bardziej) więc ostrożnie z usuwaniem ich. Może zamiast usuwać ze zbiornika daj je na oddzielną skałkę tak żeby nie mogły rozprzestrzenić się na głównej skale.

Jeżeli nie zasłoniłeś tak żeby panowały "egipskie ciemności" to chyba nic to nie da. Masz zdjęcie jak wygląda? Artemia jest bardzo mało "odżywcza", może lepszy jakiś suchy. Z drugiej strony ja u siebie te glony zagłodziłem, nie wiem co będzie jak je będziesz dokarmiał. Nie znam tego nawozu, upewnij się że skład jest bezpieczny - ja kiedyś użyłem nawozu do "roślinniaka" i skończyło się zejściem jednego lps'a.

Moim zdaniem świeć, tylko skręć białe widmo na korzyść niebieskiego. Ja na początku miałem bardzo podobnie i samo odeszło, może miałem łatwiej bo nie miałem jeszcze życia. A tej żywej skały to dużo ? Bo jak patrzę na zdjęcia to tam tylko suchą widzę. Co do cyklu azotowego to miałeś skok NO2 a następnie spadek do zera? Tak się upewniam bo strasznie szybko by się to odbyło. Obserwuj, rób testy i dokształcaj się. Moim zdaniem lampa UV to teraz nie jest dobry pomysł. Co do węgla to nie wiem bo nigdy nie stosowałem, napewno odda trochę fosforanów do wody co może "dolać oliwy do ognia".

Przede wszystkim napisz jakie masz doświadczenie w morskim, czy i w jaki sposób zamknąłeś cykl azotowy, czy ktoś Ci podpowiada jak prowadzić zbiornik z kogoś bierzesz przykład.

Ale chyba nie wszystkie? Ja bym dołożył tego kraba, małą rybkę i tyle.

Przy takiej aurze za oknami to tylko przesyłka konduktorska PKP. U nich w przedziale jest tak ciepło, że nawet ogrzewacza nie trzeba. Kiedyś parę razy tak ściągałem ryby do słodkiego ze Szczecina. Tylko jeden warunek - bezpośrednie połączenie.

Aktualizacja tygodniowa. Parametry dzisiaj rano przed podmianą: Zasolenie = 36,1 elektroniczny tester zasolenia pH = 8,14- miernik elektroniczny KH = 7,3 - test Salifert (było 7,7) Ca = 445 - test Salifert (było 440) PO4 = 0,04 - test Hanna (było 0,08) NO3 = 5 - test Salifert (było 5) Ponieważ mam nutrienty dość nisko to od ponad miesiąca nie stosuję VSV i zauważyłem jakby ogniska cyjano na styku piasku z szybą. Przy stosowaniu VSV tego nie było. Plan mam taki, żeby podbić jeszcze nutrienty i zacząć stosować na nowo pożywkę dla bakterii. Co do oświetlenia to doszedłem do 100% na jednym suwaku, ale to nadal w maksymalnym punkcie tylko 60% mocy lampy. Będę więc zwiększał dalej tym bardziej, że patrząc na te zoasy to mają trochę za mało światła bo wyciągają się i są grube jak palec.

Przyznaję, że moja wiedza na temat dozowania kalkwasser jest tylko teoretyczna oparta na tym co wyczytałem lub obejrzałem. Dozowanie kropelkowe podoba mi się w swojej prostocie, stabilności, wiem że tak jest lepiej dozować kalkwasser i nawet zastanawiam się nad przejściem na tę metodę. Natomiast obecnie stosuję u siebie NaOH dawkowane co godzinę i przy takim dozowaniu widzę wpływ na pH w zbiorniku. Czym więc różni się dozowanie CaOH od NaOH plus CaCl, że przy dozowaniu co godzina lub poprzez ATO (jak to niektórzy też stosowali) nie uzyskamy podbicia pH? Sorry jeżeli według Ciebie niepotrzebnie drążę ale tak mam, że wolę zrozumieć argumenty niż przyjąć jako dogmat.

Jacku możesz rozwinąć?

@katani Rozumiem, że musisz się tak bawić bo używasz zamienników? Gdybyś kupował oryginały to byłoby prościej? A czy ten roller z filmu trochę by to usprawnił? youtu.be/YliTnG9DX6w Możesz pyknąć jakieś zdjęcie jak to wygląda?

Tak, ale... przy kropelkowaniu masz utrzymywany w miarę stały poziom PH i KH a to jest bardzo ważne, przy użyciu dolewki będą wahania.

Chodzi Ci o to, że przy wymianie zdejmujesz dwie stare rolki i zakładasz dwie nowe? A no właśnie, na co jeszcze zwrócić uwagę? - wydaje mi się, że dobrze jak body jest przezroczyste bo można sprawdzić czy coś nie wpadło do niego - zabezpieczenie przed przewinięciem rolki - przycisk manualnego przewijania - alarm?

Pytanie do użytkowników wszelkiego rodzaju rollermatów: czy gdybyście teraz dobierali rollermat (załóżmy, że nie ogranicza was wielkość ani cena) to czy wzięlibyście większy model? Załóżmy, że akwarium ma 250 litrów, przepływ pompy będzie pewnie w okolicach 2500-3000 l/h. Przy takich założeniach większość średniej wielkości rollermatów powinna się sprawdzić. A co jeśli wstawimy rollermat przeznaczony do większego zbiornika lub o większej nominalnej przepustowości? Z plusów nasuwa mi się: - rzadsza wymiana rolki - teoretycznie możliwość zwiększenia przepływu (jeżeli hydraulika pozwoli) Z minusów: - więcej miejsca zajmie w sumpie - czy brudna rolka po dłuższym czasie zaczyna śmierdzieć? Ponieważ ceny rollermatów różnej wielkości są dość zbliżone to zastanawiam się czy kupno większego to dobre rozwiązanie.

Czy kropelkowanie jest zawsze takie samo bez względu na ilość wody w zbiorniku - chodzi mi czy ciśnienie cieczy w zbiorniku wpływa na ilość kropli?

Zmień na parę dni ustawienia światła żeby rano było bardziej niebiesko a wieczorem biało i sprawdzisz swoją teorię.

Tu chyba będzie najbardziej "bolało" na początku - dodatkowa suplementacja, testy ICP, dodatkowa suplementacja, testy ICP... z czasem pewnie da się ustabilizować. Pytanie w sumie chyba najważniejsze: czy chcesz zaryzykować, że trakcie możesz stracić trochę korali?

Każdy ma swojego króliczka, którego goni... Ja 90% korali, z którymi startowałem, wymieniłem jak tylko akwarium w miarę się ustabilizowało.

On ma jakiś zapis pomiarów czy też pamięć min/max wartości? Skąd określiłeś że przez całą noc nie spada poniżej 8 - przyjąłeś, że rano jest najniższa?

Czym mierzysz pH?

Aktualizacja tygodniowa. Parametry dzisiaj rano przed podmianą: Zasolenie = 36,1 elektroniczny tester zasolenia pH = 8,12- miernik elektroniczny KH = 7,7 - test Salifert (było 7,5) Ca = 440 - test Salifert (było 435) PO4 = 0,08 - test Hanna (było 0,03) NO3 = 5 - test Salifert (było 5) W obu ICP wyszedł wysoki poziom sodu więc zmieniłem suplementację azotu z NaNO3 na Ca(NO3)2x4H2O - co prawda wpływ dodawanego azotanu sodu na ogólny poziom sodu był niewielki ale skoro miałem azotan wapnia... Następna z instynktem zabójcy

Jakieś pół roku temu, jak kupiłem hankę to przez jakiś czas robiłem pomiary na oryginalnych i na Saliferta odczynnikach. Rozjazd wyników był jednak spory i to raz w jedną raz w drugą stronę więc po pewnym czasie dałem sobie spokój.

Przez długi czas w słodkim robiłem testy Zoolekiem i było w porządku. Do solniczki zakupiłem jednak testy Saliferta i wtedy zrozumiałem różnicę. Nie chodzi o dokładność czy powtarzalność pomiarów ale o zwykłe zakraplanie z buteleczek - w Zooleku za każdym razem to była walka z twardym plastikiem buteleczek o to żeby krople były takie same.

Wydaje się, że im mniej tym lepiej. Z tym, że glony/zooksantele do fotosyntezy go potrzebują więc coś tam musi być. Z wyliczeń wyznaczania zawartości CO2 na podstawie kH i pH przy wartościach pH=8,3 a KH=7,5 zawartość CO2 wynosi 1,13 mg/l.

Zawartość CO2 raczej podawana jest w mg/l więc to ppm.

Dla mnie cena trochę zaporowa ale może ktoś kupił bo ciekawy jestem opinii.