AquaManiac

Jeśli jest naprawdę słabo, to istotnie sama lampa niewiele pomoże...

Na bezrybiu i rak ryba... powiedzmy sobie szczerze, oglądamy to tylko dlatego, że po prostu nie ma w telewizorze nic innego o akwariach morskich

A, ok przyzwyczaiłem się, że podajemy twardość węglanową a nie alkalinity. Tak jest nawet bardziej prawidłowo chyba, bo nas interesuje w zasadzie właśnie "alkalinity" (czy "zasadowość" jest dobrym tłumaczeniem?). Salinity 22 to by też był ciekawy wynik. W ogóle ogarnijmy może najpierw kwestię terminologii? Zastanawia mnie to akwarium coraz bardziej... nie masz tam w pobliżu jakiegoś doświadczonego morszczaka, żeby tam zerknął? I odpieniacza nie wyłączaj, bo to moim zdaniem więcej szkody niż pożytku z tego będzie. No i tak jak Cię wcześniej prosiłem, napisz trochę więcej o tym akwarium, co to za odpieniacz, jakie świetlówki, jakich preparatów używasz, jak z podmianami sprawa wygląda, gdzie stoi akwarium itd... itp... Musimy znaleźć jakiś punkt zaczepienia, potem już będzie łatwo

Alk - 2,5 - to znaczy rozumiem KH? Wynik tak niski, że aż nieprawdopodobny. Jakim testem to było mierzone?

Jeśli zapragniesz pewnego dnia hodować SPS-y, zainwestuj w dobre odbłyśniki, naprawdę się opłaca.

Zapomniałeś jeszcze dodać, że korzeń chrzanu działa na impotencję. Trzeba tylko dobrze przytwierdzić. Sorry, MSPANC Zaś wracając do morskiej "medycyny naturalnej", stosowałem kiedyś w dużym systemie sklepowym preparat ziołowy firmy MicrobeLift, Herbtana to się chyba nazywało. Stosowałem go przy kwarantannie, bo sami importowaliśmy swoje ryby. Nie stosowałem oprócz tego żadnych innych środków, żadanej miedzi, nic. Nie stosowałbym też tej tej Herbtany gdyby nie to, że dostawaliśmy od MicrobeLift za darmo co jakiś czas kanister. Początkowo byłem mocno scepyczny, ale pomyślałem że raczej nie zaszkodzi, poza tym pięknie pachniał więc go lałem. Mam wrażenie, że faktycznie polepszał nieco kondycję ryb po imporcie. Czy zawierał wyciąg z chrzanu, tego nie wiem, ale niewykluczone...

Zawsze może być lepiej, ale od czegoś trzeba przecież zacząć. Mam doświadczenie z bardzo podobnym akwarium, tylko o 10 cm. niższym, miałem tam 4x39W z jednym wspólnym odbłyśnikiem, SPS-y rosły jak na drożdżach http://nano-reef.pl/...gabajtow-zdjec/

Myślę, że większość raczej zastanawia się nad tym, jak schłodzić swoje akwarium, a nie jak je podgrzać Zaś co do tej maty, to myślę że jej skuteczność będzie podobna jak grzałki, więc czy gra jest wart świeczki...?

Myślę, że większość z nas nie postawiłoby w domu większości z ich realizacji, ale nie o to chodzi

Jeśli możesz zamontować 4 świetlówki, to nie masz zbytniego wyboru: 4x39W. Jeśli zastosujesz dobre odbłyśniki, powinno to wystarczyć dla większości koralowców.

Gdybyś tak podał wymiary tego akwarium, znacznie ułatwiłoby nam to sprawę

Nie masz ryb w tym akwarium? Zwykle krótko po założeniu akwarium, pływa w nim sporo tych "mysis", niestety ich żywot kończy się wraz z wpuszczeniem pierwszych ryb...

http://www.koralle-magazin.de/zuechterecke/157-die-nachzucht-von-leierfischen http://www.ifmn.net/zuchtberichte/fische/leierfische/65-synchiropus-splendidus.html Od pewnego czasu, w handlu dostępne są hodowlane mandarynki, np, tutaj: http://www.masterfisch.de/meerwasser-sonstige-fische/981-mandarinfisch-leierfisch-nachzucht.html

Może być ciekawie

Nie, nie zbombardują cywilów, zbombardują instalacje wojskowe zdolne do niszczenia amerykańskich satelitów. Ale w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego Chińczycy mieliby koniecznie przeć do konfrontacji militarnej z USA? Oni "prymat nad światem" mają bardzo głęboko, im w głowie nie jest nawet prymat nad Azją. Wspólpraca z USA układa im się doskonale, Amerykanie nie wtrącają się w ich interesy a oni w amerykańskie. Wbrew pozorom, Chińczycy są dość pokojowego usposobienia, zobacz na casus Tajwanu, ile lat się z nim cackają

Iran im nic nie wyłączył, tylko zakłócił sygnał GPS. Na to jest prosty, od wielu lat znany sposób, mianowicie nawigacja inercyjna, nieco mniej dokładna ale za to odporna na zakłócenia. Jak myślisz, czy Amerykanie będą się spokojnie przyglądać, jak im Chińczycy zdejmują satelity wojskowe, czy może raczej wyślą kilka B2? Zresztą nie rozumiem, po co Chińczycy mieliby Amerykanom cokolwiek niszczyć? Ameryka jest ich największym partnerem gospodarczym i największym rynkiem zbytu, i to się w najbliższym czasie nie zmieni. Chińczycy bardziej zainteresowani są Indiami, USA nie stanowi dla nich zagrożenia, Indie jak najbardziej.

Oczywiście, że ich stać, wiesz ile wynosi ich roczny budżet obronny? A poza wszystkim, stoimy obecnie przed całkowitą rewolucją na polu walki, za chwilę fizyczna obecność nie będzie wcale potrzebna, bo w ciągu godziny będzie można zrzucić w dowolnym miejscu na kuli ziemskiej dywizjon dronów i robotów. Jak Amerykanie uszczelnią swoją tarczę antyrakietową, to im nikt nie podskoczy i wcale nie będą musieli stacjonować w miejscu każdego potencjalnego konfliktu. Wbrew pozorom, przewaga militarna USA stale rośnie, ze względu na zastosowanie nowoczesnych technologii. A z tym "nikt ich nie chce" to też nie jest tak do końca, bo jak się chcieli 10 lat temu zwijać z Niemiec do Polski, to się w Niemczech wielki raban podniósł. No to zostali

No ale nie rozumiem, dlaczego "wzrost znaczenia Chin" miałby spowodować exodus Amerykanów z Europy? Myślisz, że nie stać ich na to, żeby utrzymywać wojska i w Europie i na Pacyfiku? Wojskowo Europa ma jeszcze całkiem sporo do powiedzenia, w końcu 2 państwa europejskie dysponują bronią atomową oraz odpowiednimi środkami do jej przenoszenia.

Mamy, ale po niemiecku, może być?

Ale przecież USA już jest obecna na Pacyfiku, mają tam bazy w Indonezji, na Filipinach, w Tajlandii, Australii, Japonii, Korei Płd... w najbliższym czasie nie ruszą się z Europy.

Jak najbardziej udało się rozmnożyć mandarynki, ponoć jest to nawet stosunkowo "proste".

Myślę, że musieliby podjąć jakieś kroki, bo po pierwsze Niemcy poczuli by się zagrożeni bez polskiego bufora, a po drugie NATO mogłoby się zwyczajnie rozpaść, bo jaki jest sens istnienia paktu, który owszem, w interwencjach uczestniczy, ale swoich członków bronić nie chce...

Oj biedni Serbowie... chcieli sobie spokojnie pomordować, a tu im wstrętne NATO nie pozwoliło....

... z tym że, nie każde mocarstwo napada na sąsiadów w celu przyłączenia ich terytorium...

Marcin miałeś jakiś skok azotanów lub fosforanów?