-
Liczba zawartości
1 710 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez rs
-
Na pewno. Obejrzyj na żywo jakiś odpieniacz albo włącz wyobraźnię. Woda dąży do wyrównania poziomów najkrótszą drogą i żadne modlitwy nie sprawią, że popłynie w górę jak ma dziurę na dole.
-
Zatem lekarstwem byłoby ułożenie diod na sferze skierowanej wklęsłością do dołu. Czy ktoś tego próbował?
-
A wcześniej zaślepić od dołu ten trójnik, czyli zastosować kolano a nie trójnik.
-
Uważam, że pomysł żeby poziom wody w odpieniaczu regulować jego zanurzeniem nie jest najlepszy - przy większych głębokościach znacząco spada wydajność pompy. Gdybym to ja stanął przed koniecznością budowy odpieniacza, to pomyślałbym o innym odpływie wody z korpusu. Takim, który pozwoli na dokładną regulację poziomu wody wewnątrz.
-
"a nie znowu bicie piany kto jest mądrzejszy" Aha, to co innego. I co powiedzieli?
-
No ale trudno się nie zgodzić z teorią, że LED'y dają największą możliwość kontrolowania barwy. Może niezadowolenie użytkowników lamp ledowych wynika z ich mizernej wiedzy albo słabej konstrukcji lampy? Wydaje mi się, że zwyczajnie nie potrafimy wykorzystać możliwości technologicznych. ed. Roman, fajny film, świetny zbiornik. Trzy lata to najlepszy wiek dla akwarium. Moim zdaniem, żeby nie było
-
VHO to chyba ogólne oznaczenie świetlówek, niekoniecznie t12, chociaż w tym wypadku rzeczywiście rury chyba mają 1,5 cala średnicy. Sprawność taka sama jak t8, których powszechnie używaliśmy z lampami HQI jakieś 8-10 lat temu. Dowodzi to wszystko temu, że za oceanem ludzie są mniej nerwowi, koncentrują się na zbiornikach a nie na kłótniach, mają prąd za półdarmo i nie popadają w ledową histerię. Każde źródło światła ma swoje wady i zalety, a sztuką jest je odpowiednio zminimalizować i wykorzystać.
-
O, fajny temat, szkoda, że nie zauważyłem wcześniej. "Przyjaciel to nie ten, który taszczy cię z baru. Ale ten, co czołga się razem z tobą!" Oczywiście, że warto mieć alkomat. Gdyby nie on, to np. z ostatniej Milówki wyjechałbym gdzieś koło środy, ale skoro alko pokazał 0,0 to ruszyłem już w niedzielę po południu. Trzy dni do przodu Choć nie jeżdżę po alkoholu (żeby ew. nie mieć wyrzutów sumienia) to uważam, że większym zagrożeniem jest kierowca chory na grypę niż ja po jednym browcu. Warto zachować rozsądek w takiej dyskusji. Limit 0,2 promila uważam za nieporozumienie. Albo absolutne zero, albo 0,7 i naprawdę surowe kary. Znam dwie osoby, które straciły prawo jazdy właściwie na trzeźwo - z wynikiem nieco ponad 0,2, bo chwilę wcześniej wypiły szklankę piwa. Ale nieważne, nie o tym miałem pisać Marek, dobra rada - nie chwal się na żadnej imprezie, że masz alkomat. Zabawa przez godzinę wprawdzie przednia, ale najpierw te pijaki Ci go zepsują a potem zgubią Jestem tuż po takim traumatycznym przeżyciu Na zdrowie!
-
Jeśli dzieci sąsiadów są bardzo hałaśliwe, to powiedz im przez ścianę, że jesteś krasnoludkiem, który mieszka w gniazdku elektrycznym i trzeba cię nakarmić gwoździami.
-
Unikaj częstochowskich marketów. Przykład: Poxilina - Castorama 45zł, Lakord - 30zł. Myślę, że z Distalem jest podobnie. Lakord, Semex - te sklepy warto odwiedzić. Produkty Technicoll chyba wychodzą drożej. ed. Inna rzecz, że pewnie na próbę nie potrzebujesz dużych ilości, więc może nie warto gonić na drugi koniec miasta. Ja patrzę na to z mojego punktu widzenia - kupuję zwykle po kilka pudełek. ed. 2 A tak z innej beczki... masz jeszcze moją niebieską beczkę? Spoko, nie potrzebuję jej - nie mam akwarium - nie stresuj się Tak mi się przypomniało po paru latach.
-
Zwykła Poxilina to zwykły kit epoksydowy. Niektóre z nich są sprzedawane jako kleje do korali, inne jako uszczelniacze do rur, masy modelarskie itd. Nie dam sobie nic obciąć, że nic nie będzie oddawała do wody, ale ja nigdy nie zauważyłem żadnych niepożądanych reakcji. Wiele osób jej używa i nie słychać żeby były jakieś problemy. Milliput też nie jest klejem akwarystycznym, a ludzie go stosują. Ze wszystkimi epoksydami jest problem odpowiedniej proporcji żywicy do utwardzacza. Musi być taki jak zaleca producent, bo inaczej jakaś część składników nie zostanie związana. W przypadku poliestrów, "utwardzacz" jest aktywatorem sieciowania i można sobie pozwolić na jakąś nonszalancję. Epoksydy tego nie wybaczają. Z Poxiliną problem jest większy niż z żywicami o niskiej lepkości, bo mieszamy ją "na oko" i często jako masę zdeformowaną. Zdarzało mi się, że spoina nie utwardzała się jak należy z powodu złych proporcji. W przypadku akwarium warto dopilnować właśnie tego. Kleje, które mają oba składniki oddzielone od siebie wydają mi się łatwiejsze do opanowania. Nie wiem co chcesz z tego zrobić, ale taki kit daje np. możliwość uformowania powłoki magnesu w dowolny kształt. Jak byś chciał zrobić większą ilość takich samych elementów, to warto chyba odlać je w formie silikonowej ze zwykłej, lejnej żywicy. Niewielkie ilości możesz kupić w sklepach modelarskich. Do odlewów żywicznych używam czasami żywic poliuretanowych, ale nie wiem nic o ich reakcjach na wodę morską - trzeba by poszukać i poczytać.
-
Myślę, że to zależy od żywicy. Jest ich wiele rodzajów i niewykluczone, że niektóre regeneruje się NaCl. Kiedyś usłyszałem zdanie: "Unikaj stanowczych stwierdzeń, a nie wyjdziesz na głupka". Warto zapamiętać.
-
Każdy klej epoksydowy np. Poxipol, Distal itp. Jak większa ilość, to może warto kupić więcej np. jakiegoś Epidianu. W Lakordzie, przy ul. Krótkiej, Poxilina 250g jest po mniej niż 30zł.
-
Wiele lat temu, mój kuzyn przy pomocy filtrów ze złożami jonowymiennymi produkował wodę dejonizowaną do akumulatorów. Robota prosta, ale regeneracja solanką upierdliwa. Zresztą ten, kto kiedyś w słodkim próbował regenerowalnych żywic wie, że to nie takie fajne. Sam zamysł nie jest nowością, więc miejmy nadzieję, że tutaj wymyślono coś nowego. Jestem jednak raczej umiarkowanym optymistą, choćby ze względu na ograniczone spektrum działania żywic. Jak wspomniano wyżej, membrana wyłapuje o wile więcej niż żywica. Wersja z drożdżami i cukrem wydaje mi się najtrafniejsza.
-
O ile mnie pamięć nie myli, to wszystkie mątwy Bartka padły. Podejrzewał, że przyczyną było karmienie, a właściwie jego brak, tzn. niedobory istotnych składników. Olo też nie zdołał ich utrzymać, ale u niego zeszły chyba jakoś gwałtowniej, podczas jego nieobecności.
-
- Panie doktorze, zjadłem pizzę z opakowaniem! Czy ja umrę? - Wszyscy umrą. - Wszyscy umrą? Boże, co ja narobiłem!
-
W ofercie mają też pompy czy tam inne o-ringi od dawna. Chodzi tylko o rury czy o cały asortyment np. części zamiennych? Aquamedic też handluje częściami zamiennymi... Dla mnie to nadinterpretacja. Zwyczajnie chcą urwać parę euronów, bo może na warunki zachodnioeuropejskie mają dobre ceny. Polak się na nie nie rzuci, bo ma pod nosem za pół ceny. Gdyby zaproponowali rury PCW w dobrych cenach, to bym może przed nimi przyklęknął, ale PMMA... Słaby materiał, do słabych amatorskich wyrobów. Mały wybór, cienkie ścianki... ed. Jeśli cała akcja ma jakieś drugie dno, to z pewnością wredne i perfidne. Na zasadzie: zobaczcie, barany, że nie tak prosto zrobić odpieniacz (z tych śmieci, które wam oferujemy).
-
A mnie nurtuje pytanie: Który moderator poprawia "błędy" ortograficzne na czerwono? Post nr 11 wciąż "wisi" i nas wszystkich kompromituje.
-
Nie bardzo rozumiem. Na czym polega to wyzwanie?
-
Moim zdaniem 8:15 Ale to nie jest ważne. Robię się agresywny jak słucham takich rzeczy: "Teraz nad nową definicją rodziny pochyli się Rada Miejska..." I znowu wynagrodzenie dla konsultantów, rzeczoznawców, firm eksperckich itd. Kolejny sposób żeby wyprowadzić z budżetu tyle kasy ile się da. Co za różnica, czy dziecko wejdzie ze swoją matką czy z sąsiadem dziadka? Chyba ważne, że wejdzie. A jak już wejdzie, to zadaniem Palmiarni jest zrobić wszystko co w jej mocy żeby dzieciak wyszedł stamtąd mądrzejszy. Dajemy się robić w jajo na każdym kroku i tyle... Szuka się forsy nie tam gdzie trzeba i wydaje nie tam gdzie należy. Ciekawe czy w Sosnowcu wciąż istnieje palmiarnia. Byłem tam raz, wiele lat temu i nie wyglądało to dobrze.
-
Marek, Twoja interpretacja też ma sens Chyba wszyscy powinniśmy się zacząć uczyć korzystać z toalet dla niepełnosprawnych. Dzisiaj próbował mnie zabić kierowca autobusu. Kto wie, czy nie dzieliło mnie od wózka do końca życia, jakieś pół metra.
-
To jest świetny sposób na zainstalowanie sumpa w działającym zbiorniku. Mam na koncie jedną taką przeróbkę. Żadnych problemów, wszystko przebiegło bardzo płynnie i spokojnie.
-
Pewnie masz rację - wszystko zależy od doświadczeń jakie nam zafundowało akwarium. Ja miałem wręcz niewiarygodne szczęście do skały - podczas pierwszego dojrzewania tylko zielone glony, przy drugim w ogóle nic, a do tego sporo korali, które wyrosły ze skały itd. Pewnie gdybym miał jakieś plagi z powodu skały, to bym napisał inaczej.
-
Z jakiegoś przedziwnego powodu przegapiłem ten wątek. Enia, wszystko ładnie, ale w dokumentacji fotograficznej brakuje rozdziału o działaniu pomp cyrkulacyjnych na zanurzone ciało ludzkie. Miało się coś powiększać... Tyle zapamiętałem. Na pocieszenie powiem, że prawie zawsze przy takich przesiadkach są zachwiania i nawet jakieś straty. Ja też bym głosował za dodaniem skały z frachtu. To najlepsza (czasami najgorsza) rzecz jaką można zrobić baniakowi. Raczej bym radził obmyślić plan jak odwrócić uwagę męża od stanu konta niż rezygnować ze świeżej skały