-
Liczba zawartości
615 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez ZenonPL
-
Słusznie. Prawdziwa ninja ma w pogardzie przerzutki Co do starych ram, to popytaj może tu: www.beachcruiser.pl, jest tam paru rowerowych maniaków, składają rowery z różnych cudów, powinni pomóc.
-
No, z tym wstydem i obrazą jazzu już nie przesadzaj, to nie jakaś świętość żeby na kolana padać . Osobiście dla mnie jest przede wszystkim nijaki i przetechnicyzowany, bez życia. Pewnie, że to drugi koniec skali w porównaniu z DP, ale prawie tak samo niestrawny. No, ale preferuję klimaty w stylu "Scream Bloody Gore" A co do preferencji sporej części Polaków, to niestety masz rację. Disco Polio, zalać pałę, o trzeciej nad ranem "Hej Sokoły", i jest zajebiścieeeeeee.
-
O, tak, co do jazzu to się zgodzę, kiedyś nawet chciałem się przekonać, ale nie wyszło - takie plumkanie bez sensu , zwłaszcza smoothjazz, muzyka do windy i supermarketu ;-)
-
Nie wiem, skąd masz info, że każdemu. Mi się osobiście wykrzywia - na wymioty. Inna sprawa, że w radiu (czasem słyszę - w taksówce, w sklepie, itp.) leci makabryczna popsieczka, w postaci czterech aktualnie "modnych" piosenek na krzyż; niemniej, to i tak nieco wyższa półka niż discopolo - niewiele, ale zawsze
-
Wargatki. Możesz spróbować z Red Coris Wrasse (Coris gaimard) - co prawda później urośnie za duży, ale zanim to nastąpi to parę lat się nim nacieszysz, potem sprzedasz, albo założysz większy zbiornik ;-) - jest super gdy przewraca drobne skałki szukając pod nimi jedzenia. Żółty halichoeres chrysus też jest fajny. Z tym że masz tylko 5 kg piachu, to pewnie tyle, żeby dno przykryć.....trochę mało dla nich do spania, niestety. Może centropygi? Fajne, wszędobylskie, dziubią w skałach, zaglądają w każdy kąt, a nie tylko pływają z lewa w prawo i na odwrót przy przedniej szybie jak jakieś Naso czy inne pokolce
-
Panowie, no. SMOLEŃSK, k....a
-
Yyyy...no to powie ktoś w końcu jak wymienić ten przepływomierz?
-
Tja. W Radomiu. Miałem tam trochę daleko, żeby jechać buty kupić - do mnie nie docierały . Nie, no, nie mam na myśli, że nie było, kompletnie, nic a nic. Jeśli miałeś szczęście, akurat trafiłeś, nie skończyły się, zanim dokolejkowałeś do lady, to coś tam można było kupić, czasem . Wiesz. U mnie w mieście był firmowy sklep Zelmeru, i tam nawet można było kupić AGD - pod warunkiem, że miałeś dojścia, np. znajomego policjanta, albo pracownika fabryki. Bo tak z ulicy, to był wypad. My mieliśmy jakiś ruski, bo Zelmera nie szło kupić. A tez produkowali, ale gdzie to szło? Pewnie Tusk żżerał . Stałem w nocy po mięcho (gdzieś w czwartej klasie podstawówki), po papier toaletowy (potem wracaliśmy do domu obwieszeni rolkami na sznurku - tak sprzedawali - wzbudzając zazdrość przechodniów ;-)), pamiętam akcja "makulatura za tenisówki", żeby kupić telewizor chyba ze cztery miesiące jeździłem na sprawdzenie obecności w komitecie kolejkowym (trzy nieobecności, i wypad), pamiętam szarobure obsrane budynki wszędzie, rozdyźdane chodniki, trzy godziny na poczcie, żeby dodzwonić się do rodziny w innym mieście, 20 stopień zasilania, czyli brak prądu od 16 do 6 rano, i takie tam. Miałem wtedy 10-15 lat i generalnie było to częścią dorastania, wszyscy tak mieli, taka trochę przygoda może nawet, ale dzięki. Nie tęsknię, zdecydowanie. Wolę normalność niż kombinowanie. EDIT: A propos sprzętu muzycznego, to pod koniec lat 80-tych jakimś cudem udało się kupić radiomagnotofon z zakładów Kasprzaka. Nie pamiętam nazwy, ale miał już całkiem szpanerski wygląd, z czerwonymi obwódkami wokół głośników, zadawałem nim szyku . Ale parę miesięcy później zepsuł się raz, drugi, trzeci, piąty, ponieważ problem poprawnego położenia głowicy był najwyraźniej nierozwiązywalny. potem na szczęście komunizm się skończył, i mogłem kupić jakieś Sanyo bodajże - działało kupę lat . Tak zaczynam obserwować takie przekonanie, że dawniej to wszystkie krajowe produkty były rewelacyjnie zaprojektowane, a wykonane to że ho-ho. Tak z mojego doświadczenia, to w większości była to zwyczajna chała, wykonana na odwal się, z designem...właściwie, to po co komu jakiś design? I tak ludzie brali, bo nic innego nie było. Miało to swoje niewątpliwe plusy, jak już udało się kupić, to się człowiek cieszył jak nie wiadomo co i nie marudził, a nie że teraz ma milion modeli do wyboru i tygodniami się męczy, który wybrać . No i na zakupach nie mówiło się "Poproszę", tylko "Czy jest....?" No i korków na ulicach nie było. To był duży plus.
-
Hm. Nie twierdzę, że Radoskór nie robił dobrych butów, ale jakoś nigdy ich w sklepach nie było....właściwie, to praktycznie żadnych nie było....taki był fajny system
-
Nom, to jest specjalny ryż hau-hau
-
Może gdyby mieli kiedykolwiek okazję stać pięć godzin w kolejce po tak luksusowy towar jak papier toaletowy, albo od pierwszej w nocy po mięso, to nie chrzaniliby głupot.....najlepsze jest to, że największymi apologetami minionego systemu są ludzie po 60-tce, oraz dwudziestoparolatkowie, którzy powąchali komunizmu może z wysokości wózka @Ben_Sage, mój żartobliwy tekst był do Chodiego, nie Ciebie - znalazłeś się tam przypadkiem
-
Pozdrawiam serdecznie z dzikiej Azji
-
Moim zdaniem dałby. To znaczy tak: nie wiem, w jakiej rozdzielczości ten obdarowany ma zamiar grać, jeśli w Full HD 1920×1080 i Antialiasingu na x16 to nie powiem Ci czy wszystkie gry będą mu płynnie działać, może się okazać, że nie - czasem się trafi jakiś niedopracowany gniot, i będzie skakać. Ale generalnie, jak Kapitan pisze, teraz wymagania gier stanęły, więc będzie OK. Ja mam zestaw w tej chwili już z niskiej półki, Athlon II X3 3,5 Ghz (podkręcony), 4 GB RAMu i ATI HD 5770, (wydajnościowo odpowiednik tego HD 6770) monitor 19'' czyli rozdzielczość 1440x900, i taki Battlefield 3 chodzi pięknie na detalach Ultra, i Antialiasingu x2 (więcej nie lubię). Inne nowsze gierki, jak Deus Ex Human Revolution, Mafia 2, Driver San Fransisco działały spokojnie przy najwyższych ustawianiach grafiki. EDIT: Wymagania stanęły, ale te karty graficzne, z którym te PC są oryginalnie skonfigurowane są tak słabe, że nawet 5 letnia gra im da radę - więc stąd potrzeba czegoś mocniejszego.
-
Te kompy z linków są całkiem w porządku jeśli chodzi o procki, pamięci RAM czy dysk twardy, natomiast chyba wszystkie mają słaby punkt - kartę grafiki. Ten na samej górze ma wprost podane "1 GB ATI graphics card" - czyli typowy komp z hipermarketu, napisać wielkimi literami PROCESOR CZTERY RDZENIE !!!, a do tego grafika tak słabiutka, że szkoda gadać. Mógłbyś kupić taki zestaw, jak ten na samej górze, ale jeśli do grania, to koniecznie z lepszą kartą graficzną, w segmencie "tania a dobra" raczej szukaj GeForce GTS 450 lub Radeon HD 6770, obie w okolicach 80-90 funtów.
-
No dobrze, a pomyśleliście, jak wiedzę zdobyli ci, którzy z morszczyzną zaczynali 10, czy 5 lat temu, gdy informacji było o wiele, wiele mniej, niż teraz? Jakoś można było poszperać, pokombinować, znaleźć, i dało się. Radek dobrze pisze, teraz sporo userów ma podejście typu "Chcę założyć akwarium morskie, pisać na GG 98324234" . Tryb rozkazujący, bo co ja się będę przemęczał i czytał coś, niech jakiś frajer przyjdzie, i mi zrobi. Można wywalić czerwoną czcionką linki do podstawowych informacji, ci sensowni sobie znajdą i poczytają, innym nic nie pomoże. Ostrzegawczy strzał w głowę jeszcze nikomu nie zaszkodził
-
Iiii. Wpisz w Google "ryba borsuk" i już pierwszy link ci poda łacińską i angielską nazwę, nawet nie musisz strony otwierać (i tak się nie otwiera ), masz w wyniku. Wiesz, z drugiej strony, jeśli rozmawiają ze sobą osoby w morszczyźnie obyte, to nie będą raczej za każdym razem pisać: "a wiecie, mój Siganus vulpinus jakiś ostatnio niewyraźny" ;-) Faktem jest, że brzydala już trudniej zlokalizować. Ale da się, wpisujesz "ryba brzydal aiptazja" i już w trzecim poscie od góry masz piękny wątek "Strzeż się brzydala" z nazwą łacińską. Szukajcie, a znajdziecie
-
Jakiś polski sportowiec ma taką twarz - właśnie wydatne wargi i podobne oczy. Tylko nie pamiętam, który....
-
ascetycznie czy sztucznie?
ZenonPL odpowiedział thomas kay → na temat → Filmy w TV, ciekawe wydarzenia
To chyba w sumie ciekawsze. I muzyka fajna. -
Rybę możesz sprowadzić na akację? Myślisz, że się wdrapie?
-
To jest jedna z tych sytuacji, gdy przydają się polskie znaki
-
Domena eukarionty Królestwo zwierzęta Typ strunowce Podtyp kręgowce Gromada promieniopłetwe Rząd okoniokształtne Podrząd wargaczowce Rodzina garbikowate Rodzaj amfiprion Gatunek amfiprion okoniowy Dla porównania, rekin: Domena eukarionty Królestwo zwierzęta Typ strunowce Podtyp kręgowce Gromada ryby chrzęstnoszkieletowe Podgromada spodouste Ale nanokaczor, zawsze możesz zaproponować swoją systematykę, może będzie lepsza?
-
Dzielona płetwa grzbietowa, pionowe paski na ciele - zdecydowanie bardzie przypomina okonia, niż rekina
-
Tak na szybko (nie mam, ani nie czytałem żadnej recenzji w/w sprzętu) to brałbym Canona. Pozostałe mają o kilka milionów mpikseli więcej, co prawdopodobnie skutkuje pogorszeniem jakości/szumami, oraz najmniejszy zoom optyczny, więc optyka nie jest tak "wysilona" jak w przypadku superzoomów typu 24x. Niemniej, mogę się mylić, więc najlepiej poszukaj recenzji w necie.
-
Cork leży w Irlandii, więc Allegro czy Gdynia odpadają Ryby wydają się być zdrowe. Co do skały, to przede wszystkim jest mocno zagloniona, więc z tego zbiornika na pewno bym nie chciał. Miękkie - sarkopyton, czy grzybowieńce wyglądają OK.
-
Tak, do pierścieni dystansowych musisz mieć mnóstwo światła - przy 1.8 czy 2.0 na pierścieniu głębia ostrości ma ze 3 milimetry, i cholernie trudno się wstrzelić, trzeba mieć rękę jak skała. Przy 4.0 i dalej jest łatwiej, ale za to robi się ciemno