Iceberg

Zaczalem drazyc troche temat kompabilitnosci korali i to co zylo razem u jednych, walczylo u drugich a nawet czytalem ze u kogos wspaniale wspolzyly korale, ktorych raczej sie nie laczy i po dlugim czasie w pewna noc zaczely smiertelna walke... Zauwazylem tez ze moje LPS-y zawsze na poczatku wystawialy i to dosyc daleko, swoje parzydelka a z czasem przestaly, jakby czujac ze nie ma zagrozenia...Postawilem na noc Dunke kolo starej Platygyry i ta w nocy wysunela lekko parzydelka, jakby wyczula Dunke....Korala dalem na miejsce...

I prawidlowo... Tez tak powinnem postapic i to zrobie po dokladnym rozplanowaniu miejsc dla korali... Chce zrobic taki ogrod korali, ktore by sie stykaly a wiadomo ze nie wszystkie przyjma takie posuniecie pokojowo. W pewnym sensie pozostaje metoda prob i bledow...

Hej... Mialem mala Symphyllie a bylo to czasie, kiedy koncentrowalem sie na wysokim PO4... Otwierala sie bardzo ladnie, lecz uszkodzilem ja mechanicznie. Niestety korale typu Lobophyllia czy Symphyllia sa bardzo narazone na uszkodzenia mechaniczne i moga nie przezyc upadku ze skaly a nalezy je brac bardzo delikatnie, wczesniej je drazniac by sie schowaly, gdyz ich tkanka jest bardzo wrazliwa... Czytalem ze Symphyllie sa trudniejsze od Lobo, lecz ja zaobserwowalem ze sie znacznie chetniej od Lobophylli otwieraja... Mozgowce sa tez wrazliwe na przekarmienie...

Ja od dawna zaopatrzam sie w Whitecorals i jest to moj ulubiony sklep a korale zawsze przychodzily piekne, zdrowe i na czas... Tam mozna trafic na naprawde piekne okazy, fakt ze niektore ceny powalaja jak np. piekne Symphyllie w cenie 500-800 Euro, ale wsrod tych Ultra jest tez masa ciekawych korali w bardziej przyzwoitych cenach... Jezeli szukasz czegos niezwyklego to musisz liczyc sie z kosztami a placi sie zazwyczaj za nietypowe kolory i ksztalty... Inna rzecza jest utrzymanie tych kolorow po zakupie...

Hej... Czyszcze szyby codziennie czyscikiem na raczce, wszedzie mam dojscie i zajmuje mi to dwie minuty... Jak zaniedbywalem codzienny lekki, paronastominutowy serwis zbiornika to mialem same problemy przy podmianie, duzo brudnej roboty... Ja uzylbym wegla... Jesli nie chcesz go na codzien to sa jakies wegle "krotkodystansowe", ktore sie wyciaga pa paru dniach...Wode tez mozna wyklarowac ozonem czy lampa UV... Kozucha na wodzie mozna sie pozbyc kierujac powrot czy tez cyrkulacje na srodek tafli wody, niech ta woda plynie, burzy sie i wiruje, zbierajac caly ten syf i natleniajac ja co ma bardzo duze znaczenie jezeli chodzi o klarownosc... Woda na rafie jest wrecz przesycona tlenem, tam nie ma stagnacji jak to ma miejsce w jeziorkach... Dokladnie tak jest i po to miedzy innymi, wiekszosc z nas robi podmiany... Nie rozumiem jednak czy Ty chcesz te podmiany kontynuowac czy tez chcesz ich zaprzestac, czy tez piszesz tak ogolnie... Nie napisales tez nic o swoim zbiorniku, cyrkulacji, filtracji... Pozdrawiam...

Psammocory akurat sa jedne z tanszych, fakt ze szczepki, jednak takie sa ceny fragow i nie mamy na to wplywu... Fajnie jak taka szczepka sie zaaklimatyzuje i zacznie rosnac, wtedy zapominamy o cenach... I o to chodzi, ma sie Tobie podobac a jezeli wszystko jest OK to zadowolenie jest bezcenne... Ja na przyklad lubie caly sprzet na wierzchu, lubie patrzec na odpieniacz i te pompy w panelu, jedynie co mi przeszkadza to kable, jednak display nie moze miec zadnego sprzetu na widoku...

Jeden z Was pisze SPS a drugi LPS i sie nie dziwie, gdyz spotkalem sie zarowno z jednym jak i drugim okresleniem Psammocory co tylko swiadczy o tym ze koral ten zostal gdzies tam na uboczu klasyfikacji... Ja to bym chcial zjesc cukierka i miec cukierka, gdyz tez wole glebokie, ciemne kolory, troche niedoswietlone po bokach, albo przynajmniej z jednej strony i wtedy akwarium emanuje jakas tajemnica... Jednak nie jest latwo tak oswietlic by bylo dobrze dla korali, szczegolnie tych co wola troche wiecej swiatla a zarazem miec sporo mroku dla tych, ktore lepiej sie czuja w cieniu... Osmodeusz, jezeli chcesz sie przyczaic na ladne a czesto rzadkie korale z calkiem dobrymi cenami to polecam Ci Whitecorals de.

Hej... Rzeczywiscie Psammocora jest niezbyt popularnym koralem, ktorego mialem ostatnio zamowic, wlasnie przez jego mala popularnosc, jednak tego nie zrobilem i zamowilem cos innego... Podobienstwo tego korala zahacza o Chalice i Leptosteris...Ten pierwszy mam i bardzo go lubie... Tutaj jedna z dwoch informacji na temat Psammocory: Wydaje sie byc ciekawym koralem, szczegolnie do mniejszych zbiornikow...

Hej... Super sie prezentuje a nizsza i pusta lewa strona nadaje zbiornikowi ladnej glebi, ktora kontrastuje z mocno obsadzona i plytka prawa strona... Kontrasty to moje klimaty...

Hej... Nie wiem czy moje ustawienia cokolwiek Ci dadza, gdyz masz dwa razy wyzsze akwarium i bedziesz musial sam sie pobawic settingiem, obserwujac korale... Te malenstwa moga bardzo szybko popalic korale wiec na poczatek ustawilbym kontroler na mniej nizeli polowa mocy, jezeli masz korale wyzej na skalach...Trzeba obserwowac... Moje ustawienia przy odlaglosci lampy od lustra wody 15 cm i wysokosci slupa wody 32 cm sa teraz na maxa, przy czym na razie doszedlem do 75% niebieskiego w szczycie... 9:00 5% bialego i 5% mocy 12:00 25% bialego i 100% mocy 19:00 25% bialego i 100% mocy 20:00 schodzi do 15% bialego i 50% mocy 21:00 5% bialego i 5% mocy 21:15 0% 0% W lampie masz program klimatyzacji, ale nigdy go nie stosowalem, jednak bardzo powoli podnosilem moc bo te soczewki sa naprawde mocne... Nie napisales, ktore masz lampy bo ja pisze o A 160 WE Tuna Blue, ale domyslam sie ze do tak wysokiego zbiornika masz te A 360... Sporo informacji dotyczacych ustawien tych lamp, znalazlem na zagranicznych forach... Pozdrawiam...

Hej... Wieki cale nie pisalem a wiadomo ze z czasem wiele moze sie zmienic a przemyslen przez ten czas mialem tyle ze nie pamietam jednego... Mimo ze obiecalem sobie rozwod z eksperymentowaniem to dlugo bez tej damy nie wytrzymalem i eksperymentom wszelakim sie oprzec nie potrafilem... Cala zabawa zaczela sie dawno temu, kiedy zbijalem PO4 co mnie sie udalo a oprocz tego ze je zbilem to potrafilem je trzymac w ryzach (Nie cierpie momentu, kiedy na Hannie pojawia sie 0.00 i widac to po kondycji korali)... Momentem, kiedy pojawily sie problemy byla chwila, gdy PO4 spadlo do 0.00 a NO3 skoczylo do 25 a wiadomo ze azotanow nie zbije bez fosforanow, natomiast wieksze karmienie powodowalo tylko rosniecie tego drugiego bez efektu na fosforany... W problemy te wpakowalem sie, kiedy chcialem sprobowac bez odpieniacza a probowac rozne rzeczy lubie...Trwalo to jakies dwa miesiace (Jak strasznie jest w nocy, kiedy spi sie bez szumu skimmera, majac wrazenie ze obok lozka stoi Malawi...LOL...)... Bylem pewny ze w razie problemow wystarczy podlaczyc starego, dobrego Schurana, ktory czeka gotowy do boju jak rycerz w lsniacej od wypolerowania zbroi... Jednak troche sie wystraszylem bo wszystko zaczelo mi sie rozjezdzac a zludny spokoj i piekne otwarcie korali, utwierdzilo mnie w przekonaniu ze testow czesto robic nie trzeba... Fakt ze na poczatku wszystko kwitlo to jednak z czasem zaczynalo dostawac focha i widzialem ze cos jest nie tak a lana vodka po prostu nie dziala... Gdzies czytalem ze PO4 mozna podniesc Coca-Cola i sprobowalem (10 ml podnosi u mnie PO4 o 0.02) a korale bardzo mocno sie otwieraja po takiej dawce i nie wiem czy dlatego ze dostarczam im male ilosci fosforanow czy tez tak dziala glukoza w Coli a moze jeszcze cos innego a wiadomo ze w morszczyznie o efekcie moze decydowac pare czynnikow, ktore zejda sie ze soba w odpowiednim czasie... Jesli ktos probowal z Cola lub innym niekonwencjonalnym produktem to zapraszam do podzielenia sie swoim doswiadczeniem, jednoczesnie ostrzegam ze nie sugeruje nikomu swoich sposobow ani w ogole zadnych sposobow, wiedzac co znaczy ze "kazde akwarium jest inne i kazde inaczej zareaguje"... Przez ten czas zeszly mi dwie dragonetki (szkoda)...Jednej po prostu nigdy nie znalazlem, choc dokladnie przeszukalem zarowno skale jak i miejsce dookola akwarium a druga padla przed przednia szyba i miala dosc spory brzuch... Wraz z dragonetkami zniknely wredne, czarne kielze, ktore draznily mi korale i teraz zostaly tylko te biale, nieszkodliwe, ktore wychodza w nocy i wtedy dostaja phytoplankton... Zeszlo mi pare korali przez ten czas, inne jak Acany pieknie sie rozrosly, Xenie trzymam w ryzach i zamierzam jeszcze dokupic cos miekkieg i falujacego, gdyz lubie taki widok... Ogolnie wylania mi sie jakas wizja zbiornika jak i parametry, ktore chce otrzymac i utrzymac... Pozdrawiam a tu jeszcze filmik:

Hej... Kessil nie obejmie tych 77-miu centymetrow , chyba ze podoba Ci sie, podobnie jak mnie zbiornik niedoswietlony z bokow, chociaz te 25 cm wysokosci da Ci mozliwosc podniesienia lampy wyzej, ale wtedy oryginalny gooseneck bedzie za krotki, wiec bedziesz musial pokombinowac... Jezeli chodzi o sterownik to dla mnie jest on wazny, gdyz moge sobie zrobic iles tam godzin szczytu slonecznego (u mnie siedem godzin)... Lampa ta nie ma opcji ksiezyca ani burz, jednak kolor i bliki na wodzie sa genialne... Tak, to 40w, ale Kessile to lampy punktowe z mocnymi soczewkami, wizualnie porownywalne do HQI 150w plus dwie aktyniczne rury, tylko kolor o niebo lepszy, niebieski bez zadnego fioletu, jak to ma miejsce w podrobkach chinskich...

Hej... Dobry temat i sam jestem ciekawy, jak wyglada kwestia swiecenia u innych... U mnie swit zaczyna sie o 9:00 i intensywnosc powoli idzie w gore by osiagnac szczyt (65% mocy) w samo poludnie i trwa do 19:00 a potem progresywnie schodzi do 21:00 by zgasnac o 21:15...

Hej... Obstawiam numer 3, podoba mi sie wizualnie, konstrukcja jest lekka i ma najmniejszy styk z podlozem (Jakbys nie chcial piasku, albo jakby Ci sie znudzil)... Na zdjeciu nie widac, ale mysle ze pamietasz o tym by zrobic odstep pomiedzy skala a szybami...

Hej... Kiedyś też myślałem że fajna rzeczą byłby temat o naszych błędach a że każdy robi większe czy mniejsze, mogłoby to pomoc nie tylko nowym użytkownikom... Ja problem siporaxu załatwiłem w ten sposób że woda do niego wpływa od dołu i wypływa góra do komory pompy obiegowej a sam siporax leży w komorze dedykowanej dla niego,dwa litry w oryginalnych siatkach o bardzo dużych oczkach, choć największą rolę odgrywa tu pierwsza komora panelu w której szczelnie założona jest skarpeta filtracyjna (Warto ich mieć z siedem sztuk) i nie przepuszcza detrytusu, dzięki czemu cały panel jest czysty, gdyż nie dopuszczam do tego by woda zaczęła leciec góra ( odpowiednik rewizji)... Tylko raz wyciągnąłem złoże do opłukania, lecz płukać nie było z czego... Priorytetem dla mnie jest wygoda jakiejkolwiek ingerencji i brak miejsc gdzie nie włożę łapy co warto dobrze przemyśleć przy aquascapingu... Całe zniechęcenie mija gdy masz pełną kontrolę nad zbiornikiem i widzisz progresję.... Bąbelki powietrza w sumpie można zlikwidować przykręceniem pompy obiegowej, toć nie chodzi tu o to by sump wyglądał jak górski potok po zarwaniu chmury...

I to jest właśnie to... Wygoda przy pracy a 25 cm przy wysokości 40 cm da Ci pole do manewru... Jak zaczniesz na pewno będę śledził ...

Hej... Szkoda że tylko 25cm wysokości, trochę za nisko... U mnie po odliczeniu dna i góry, sama woda to 34 cm i jak dla mnie wysokość idealna, biorąc pod uwagę że kręcą mnie zbiorniki w stylu "shallow,, jednak nawet dla mnie 25 cm to ciut za mało no chyba że Twoja obsesja niskich zbiorników jest bardziej zaawansowana, niżeli obsesja moja...LOL...

Hej... Ja jestem bardzo zdziwiony zachowaniem moich mandarynkowatych Synchiropus Sycorax, które kupiłem jako S.Moyeri, koło których był opis, mówiący że u rybek tych płeć jest nie do odróżnienia, ale że samce zazwyczaj się dogadują... Na początku były ostre walki, te niewinnie wyglądające smoki łapały się za gardła i byłem pewien że któryś musi poledz jednak mam je do dzisiaj i już nie walczą, jedynie czasem jak się spotkają to jeden drugiego pogoni... Szczególnie ma to miejsce, gdy wrzucam pokarm dla korali a ja nie wiem czy one jedzą odrobiny proszku czy też jakieś mikrostworzonka, które na tym proszku żerują i jest to idealny moment by je złapać... Najdziwniejsze jest to że jak lampa zacznie przechodzić w początek zachodu słońca, ryby te zmieniają się nie do poznania, nie tylko że się nie atakują ale leżą sobie jedna koło drugiej i śpią tak do rana, często na widoku...To najwdzieczniejsze ryby do obserwacji ze wszystkich, które miałem...

Hej... Używałem wielokrotnie żywicy epoksydowej do prac w akwarium i teraz dno mojego zbiornika składa się z żywicy wymieszanej z czarnym żwirem i piachem... Żywica musi mieć atest na styczność z produktami spożywczymi po utwardzeniu i tylko takiej bym używał...

Hej... Dokładnie...Litr żywicy starczy na dwa razy dłuzej od pół litra a z tego forum dowiedziałem się i to całkiem niedawno żeby nie wyrzucać żywicy, która pokazuje 0.01, tylko podłączyć za nią drugi filtr ze świeżą żywicą to będzie wydajna o wiele dluzej... Taka prawda oczywista, która nigdy mi na myśl nie przyszła...

Hej... Absolutnie śmieszny nie jest , przeciwnie, fajnie będzie poznać czym dla kazdego jest morskie akwarium... Obecny zbiornik powstał na błędach poprzednich, które wyeliminowalem i przyznaje że wyszło mi to dobrze,czyli mnie cieszy a codzienna praca przy nim jest po prostu przyjemnością a nie jak poprzednio, nieprzyjemnym obowiązkiem... Pierwszy raz kiedy zobaczyłem na jakimś forum zachodnim płytki zbiornik, od razu wiedziałam że to jest to co chce mieć, nie potrafię jednak wytłumaczyć, czemu wciąż brnąłem w akwaria za wysokie, gdzie nie ma możliwości włożenia obu łap przy jednoczesnym widoku z boku co te łapy robią... Pozbyłem się też sumpa, zamieniając go na panel, który że względu na rozmiary, wolę nazywać sumpem zintegrowanym, gdyż zajmuje on 1/3-cia zbiornika co przy jego płytkości, czyni go bardzo wygodnym i zarazem przejrzystym... Nie dałem też piachu z którym mam złe wspomnienia, ale zalalem czarny piaskozwirek żywica epoksydowa, dzięki której piach zarówno mam jak i nie mam... Skale poukładałem bez klejenia w jedność, bym miał możliwość wyjęcia każdego kawałka w razie potrzeby... Dla mnie piękno akwarium to też cały sprzęt, który jest widoczny w niezaslonietym czy niezabudowanym panelu, natomiast nie toleruje go w displayu i nie chcę widzieć nawet pompy cyrkulacyjnej...Uwielbiam kontrasty, może częściowo z powodu młodzieńczej, dawnej fascynacji bandem Republika... Mimo sporej progresji, zawsze gdzieś tam się pojawi jakiś błąd czy niedopatrzenie i może dzięki temu wciąż dążę do celu , robiąc to w taki sposób by go nigdy nie osiągnąć...

Mówi się o minimalnym przepływie 10-12-scie razy objętość zbiornika,,, Ja musiałem trochę stłumić pompę, gdyż za bardzo wiało ( Zbiornik typowo LPS)...

Hej... Nie napisales najwazniejszego, czyli co chcesz w tym zbiorniku trzymac... LPS-y oraz miekkie nie potrzebuja silnej cyrkulacji a SPS-y juz tak, co dotyczy tez oswietlenia... Nie mialem nigdy zbiornika o takich wymiarach, wiec moge tylko pogdybac...j Natomiast co bedzie wazne w Twoim przypadku to mocne wzruszanie powierzchni ze wzgledu na wymiane gazowa i tu dalbym powrot dmuchajacy w gore na tafle wody...

Hej... No to jest juz pare osob gustujacych w niskich akwariach i wystarczajaco by zrobic klub niskich zbiornikow, moze Shallow Reef Maniacs,...Proste rzeczy brzmia lepiej po angielsku...LOL... Widze ze sie dobrze przygotowales, wybierajac niestandardowy wymiar a calosc wyglada dobrze dopieszczona... Jesli chodzi o lampe nad ktora sie zastanawiasz to dla LPS-ow, ktore beda trzydziesci pare centymetrow od zrodla swiatla, masz spore mozliwosci, gdyz mozesz ja powiesic znacznie wyzej, nizeli w glebokim zbiorniku z SPS-ami... Moj zbiorniki glowny ma 55X55X36h i nawet malego Kessila nie moge do konca odkrecic, chociaz prz pelnej mocy daje 40 watt (wez pod uwage ze to spot)... My pluralistyczne ludzie mamy rozne gusta a ja niestety za pozno sie spostrzeglem ze powiniennem byl zrobic te pare cm wiecej, by zostawic niedoswietlone brzegi, ktore zawsze wygladaja jakos tak tajemniczo a poza tym sa bardzo praktyczne do klimatyzacji nowych korali... Zycze powodzenia...

Hej... Juz minelo troche czasu od kiedy moje mandarynowate, jak udalo sie ustalic S.Sycorax'y a nie jak wprowadzajacy w blad tytul, chociaz ryby z tej samej rodziny i pewnie z podobnym usposobieniem, choc tego ostatniego pewny nie jestem, rozgoscily sie w zbiorniku na dobre... Przez pierwszy tydzien ostro sie tlukly i myslalem ze ktorys musi pasc, jednak teraz dziobia skaly i wyglada na to ze sie ignoruja i jak jeden zblizy sie do drugiego na jakies 15-scie centymetrow, to albo zawraca, albo drugi bez pospiechu odplywa... Wyglada na to ze podzielily sie skala na pol, chociaz trudno powiedziec, gdyz sa identyczne i ich nie rozrozniam... Niedawno wrocilem pozno do domu, juz dlugo po zgaszeniu swiatel i patrze a one sobie spia pare milimetrow od siebie, czego zrozumiec nie potrafie, gdyz za dnia musza trzymac dystans, czasem sie dziobna, lecz nie przypomina to juz wczesniejszych walk... Rybki sa naprawde super do obserwowania, szczegolnie jak ktoras wisi na kikucie ze skaly... Caly czas dziobia te skaly a to co jedza jest dla oka mojego niewidoczne, choc widzialem jak jeden zlapal malego kielza i zabawnie krecil pyskiem z ktorego kielz mu uciekl, lecz udalo go sie mu ponownie zlapac... Widze tez roznice w zachowaniu zooplanktonu, te wszystkie male stworki a szczegolnie te wredne, czarne kielze juz nie sa na widoku... Tyle z moich obserwacji, zobaczymy jak to sie dalej bedzie rozwijalo i zmienialo...