Skocz do zawartości
Michał28

Palitoksyna ku przestrodze.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nanokaczor

"Case study " - trudne słowo. Z pewnością dzięki temu że go używasz normalni zaczną cię szanować. Tyle że ja nie jestem normalny. Widząc ten zwrot tracę chęć do dyskusji.

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, nanokaczor napisał:

"Case study " - trudne słowo. Z pewnością dzięki temu że go używasz normalni zaczną cię szanować. Tyle że ja nie jestem normalny. Widząc ten zwrot tracę chęć do dyskusji.

Spora ilość postów wiele wspólnego z dyskusją nie ma. Twój również. Prędzej z pyskówką.
Autor opisał swój przypadek, chcąc ostrzec innych nieświadomych o potencjalnych zagrożeniach. Nagle żąda się od niego wyników badań laboratoryjnych czy to faktycznie była paliotoksyna, twierdząc, że ich brak to fake news. Jakoś nie widzę pod żadnym z Twoich postów @nanokaczor podanego źródła naukowego na poparcie wypowiedzi. Zgodnie więc z tym co mówisz to również i Twoje posty są fake newsami? Podobnie wypowiedzi typu "wiele razy ciąłem w zamkniętym pomieszczeniu i nic mi się nie stało" nic nie wnoszą do tematu. Ja zaliczyłem bandę na autostradzie i też (na szczęście) nic mi się nie stało. Nie oznacza to jednak, że każdy (niestety) ma tyle szczęścia. 

Autor miał dobre intencje, a wyszła z tego kolejna GB. Jeszcze trochę to skrót forum z NR zmieni się na GB...


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"Case study " - trudne słowo. Z pewnością dzięki temu że go używasz normalni zaczną cię szanować. Tyle że ja nie jestem normalny. Widząc ten zwrot tracę chęć do dyskusji.
No bo i o czym tu dyskutowac. Jak ty nie uznajesz badań nad tą toksynę przez środowiska naukowe a stawiasz własne tezy mimo, że się nigdy tym naukowo nie zajmowałeś . Tak często zwracasz uwagę na to by podawać zrodla, że często zapominasz to robić przy własnych wypowiedziach. Cały świat naukowy się myli tylko Konrad ma racje. Palitoksyna siedzi tylko w psychice. Tekst roku 2019.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka miesięcy temu wyproszono mnie(i kumpla mojego) z pewnego sklepu akwarystycznego, kiedy zapytaliśmy sprzedawcy "dlaczego nie poinformował o potencjalnie szkodliwym palythoa" które sprzedał jakiemuś nastolatkowi chwilę wcześniej. A teraz tutaj czytam że "palitoksyna siedzi w psychice". W 2019 roku, w centrum pierwszego świata. Że też ludziom nie wstyd....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się pytam jeszcze raz, czemu ustniki i inne ryby które rąbią ochoczo acry, lps, zoa na przekąskę, czasem ukwiały... a palythoa nikt nie rusza?

Znam kilka baniaków, które zostały zlikwidowane przez to gówno - ekspansywne i nikt tego nie chce żreć. Ciekawe czemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, nanokaczor napisał:

Acropory też są toksyczne >>> TAK KORALE SPS SĄ TOKSYCZNE, makroglony są toksyczne, ryby, dino, cyjano, bakerie w DSB - ba - nawet popularne w akwarystyce kiryski wytwarzają toksyny i tak dalej.... W ogrodach i w doniczkach rośnie masa toksycznych roślin do okoła są toksyczne grzyby. Toksyny są wszędzie wokół nas.

Natomiast sprawa palitoksyny tkwi w psychice ludzkiej a nie w zatruciu tą konkretną toksyną. ktoś kiedyś napisał tekst i ludzie się nim sugerują przez uznanie tego bez źródłowego popularnego tekstu za prawdę objawioną. Mam objawy --- nic to napewno palitoksyna... A dowody - po co dowody przecież czytałem tekst w internetach... Po co badanie - przecież to prawda - po co drążyć temat - w końcu w internecie jest tylko prawda... A ten co ma inne zdanie jest imbecylem... Czy forum pozwala na łamanie kodeksu karnego? Widać chyba pozwala.

A ja tnę palythoa od lat, w zamkniętym pomieszczeniu i nie miałem nigdy żadnych objawów.... 

 

Sprawa playthoa pokazuje jak ludzie są podatni na propagandę i tyle. Uwierzą we wszystko - tylko trzeba to odpowiednio podać.

 

A ile jest innych podobnych głupot na forum??? Setki tysiące? W każdym temacie na tym forum spokojnie znajdę kilka mitów, które są kompletną głupotą i to bez większego problemu - ot tak...

Ty też masz swoje case study w garażu z 6 gatunkami i na tej podstawie wpajasz ludziom, że to mit i z całą pewnością zatruli się panka punku. Nawet jeśli powyższe to nie Twój cel, to tak twoja argumentacja i uporczywość jest odczytywana w ten sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor
5 godzin temu, goclik napisał:

Spora ilość postów wiele wspólnego z dyskusją nie ma. Twój również. Prędzej z pyskówką.
Autor opisał swój przypadek, chcąc ostrzec innych nieświado czegokolwiek. mych o potencjalnych zagrożeniach. Nagle żąda się od niego wyników badań laboratoryjnych czy to faktycznie była paliotoksyna, twierdząc, że ich brak to fake news. Jakoś nie widzę pod żadnym z Twoich postów @nanokaczor podanego źródła naukowego na poparcie wypowiedzi. Zgodnie więc z tym co mówisz to również i Twoje posty są fake newsami? Podobnie wypowiedzi typu "wiele razy ciąłem w zamkniętym pomieszczeniu i nic mi się nie stało" nic nie wnoszą do tematu. Ja zaliczyłem bandę na autostradzie i też (na szczęście) nic mi się nie stało. Nie oznacza to jednak, że każdy (niestety) ma tyle szczęścia. 

Autor miał dobre intencje, a wyszła z tego kolejna GB. Jeszcze trochę to skrót forum z NR zmieni się na GB...

Ja nie piszę artykułów tylko posty. Na tym polega różnica, której nie zauważasz. Autor tematu nie podał żadnych dowodów potwierdzających jego wpis. Ja nie mam więc żadnych powodów żeby dowodzić czegokolwiek. W dodatku ja cytowałem różne teksty na tym forum - ale nie umiesz szukać. Nie płacą mi i ty też mi nie płacisz więc nie muszę tu siedzieć i udowadniać ci godzinami że jest tak a nie inaczej. Wierz w co chcesz - mi to wszystko jedno. Ja jednak z głupoty zawsze będę się naśmiewał. A to jest jedna z głupot a podobnych w internetach pełno.  Jak ci się nie podoba to twój problem. A ja mam swoje święte prawo do wyrażania swoich poglądów. Na forum natomiast są łamane moje prawa i jestem wyzywany od takich i owakich w tym temacie - przez jego autora od "imbecyli" i jak widać autor jest bezkarny mimo że łamie kodeks karny i regulamin forum... Dlatego bez zapłaty i przeprosin nie widzę powodu żeby nie robić tylko tego co chcę. Spróbuj mnie . przekonać. 

Jak słyszę "palitoksyna" to już wiem że ktoś czyta znany portal propagandowy.

 

Bardzo  ciekawe jest też to że jak się zbanuje kilkanaście osób to nagle obelgi pod moim adresem się nie wyświetlają - czy to są trolle?

 

Ciekawe że nowych troli jest mniej odkąd znany koncern, który groził mi pozwem nie jest sponsorem  forum... bardzo ciekawe... Ciekawe jest też to że zbanowane osoby pojawiające się jako nowi w ten sam sposób piszą posty. I to nie jest raz dwa ale to się powtarza dziesiątki razy na przestrzeni lat. Na podstawie sposobu pisania można określić osoby - nie trzeba być geniuszem...

Temat palitoksyny pojawia się regularnie i jego autorzy zawsze reagują tak samo i mają po kilka, kilkanaście postów.... Bardzo to ciekawe... I zawsze s,a tak samo poszkodowani,... Niczym mistrz szogun co tańcował w Japonii.... 

 

A co do regularności i powtarzalności tematów to ja mogę się postarać i też będziecie mieli 5 nowych tematów miesięcznie - każdy o tym jak to się można zatruć przy cięciu acroporami. Każdy pisany z innego systemu operacyjnego, z innego ip i z nowego konta co ma po kilkanaście postów... Będą pisane przez inne osoby - faktycznie - więc ze względu na powtarzalność sposobu pisania - brak szans.  mam się postarać? Nic mi nie udowodnicie. Chyba że będziecie działać poza prawem w porozumieniu z prokuraturą lub policją.  Poza domniemaniem że tego posta napisałem.... Będziecie mieli niedźwiedzi, michałów 666 i 5000 innych... Zresztą za 2 - 5 10 20 lat zapomnicie - a ja nie.... Naukowe teksty też wam znajdę. Mądrze też umiem pisać - po angolskiemu też .... Nie ważne co jest napisane - byle słowa były mądre.... Ja Ja eine maeine krowe essen must und bier trinken mit wurst alles kllar....

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, nanokaczor napisał:

A co do regularności i powtarzalności tematów to ja mogę się postarać i też będziecie mieli 5 nowych tematów miesięcznie - każdy o tym jak to się można zatruć przy cięciu acroporami. Każdy pisany z innego systemu operacyjnego, z innego ip i z nowego konta co ma po kilkanaście postów... Mam się postarać? Nic mi nie udowodnicie. Poza domniemaniem że tego posta napisałem.... Będziecie mieli niedźwiedzi, michałów 666 i 5000 inych nowych...

Ups, to Ty to na poważnie. Lobby mające na celu dyskryminację jednego specjalisty, negatora problemu z palitoksyną, sprzedawcy "różowego briareum". Zaklasyfikuj mnie jako któregoś z opłacanych troli, proszę bardzo :)

40 minut temu, nanokaczor napisał:

 

 

Edytowane przez Sagerrak1 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, nanokaczor napisał:

Ja nie piszę artykułów tylko posty. Na tym polega różnica, której nie zauważasz. Autor tematu nie podał żadnych dowodów potwierdzających jego wpis. Ja nie mam więc żadnych powodów żeby dowodzić czegokolwiek. W dodatku ja cytowałem różne teksty na tym forum - ale nie umiesz szukać. Nie płacą mi i ty też mi nie płacisz więc nie muszę tu siedzieć i udowadniać ci godzinami że jest tak a nie inaczej. Wierz w co chcesz - mi to wszystko jedno. Ja jednak z głupoty zawsze będę się naśmiewał. A to jest jedna z głupot a podobnych w internetach pełno.  Jak ci się nie podoba to twój problem. A ja mam swoje święte prawo do wyrażania swoich poglądów. Na forum natomiast są łamane moje prawa i jestem wyzywany od takich i owakich w tym temacie - przez jego autora od "imbecyli" i jak widać autor jest bezkarny mimo że łamie kodeks karny i regulamin forum... Dlatego bez zapłaty i przeprosin nie widzę powodu żeby nie robić tylko tego co chcę. Spróbuj mnie . przekonać. 

Jak słyszę "palitoksyna" to już wiem że ktoś czyta znany portal propagandowy.

 

Bardzo  ciekawe jest też to że jak się zbanuje kilkanaście osób to nagle obelgi pod moim adresem się nie wyświetlają - czy to są trolle?

 

Ciekawe że nowych troli jest mniej odkąd znany koncern, który groził mi pozwem nie jest sponsorem  forum... bardzo ciekawe... Ciekawe jest też to że zbanowane osoby pojawiające się jako nowi w ten sam sposób piszą posty. I to nie jest raz dwa ale to się powtarza dziesiątki razy na przestrzeni lat. Na podstawie sposobu pisania można określić osoby - nie trzeba być geniuszem...

Temat palitoksyny pojawia się regularnie i jego autorzy zawsze reagują tak samo i mają po kilka, kilkanaście postów.... Bardzo to ciekawe...

 

A co do regularności i powtarzalności tematów to ja mogę się postarać i też będziecie mieli 5 nowych tematów miesięcznie - każdy o tym jak to się można zatruć przy cięciu acroporami. Każdy pisany z innego systemu operacyjnego, z innego ip i z nowego konta co ma po kilkanaście postów... Mam się postarać? Nic mi nie udowodnicie. Poza domniemaniem że tego posta napisałem.... Będziecie mieli niedźwiedzi, michałów 666 i 5000 innych... Zresztą za 2 - 5 10 20 lat zapomnicie - a ja nie.... Naukowe teksty też wam znajdę. Mądrze też umiem pisać - po angolskiemu też .... Nie ważne co jest napisane - byle słowa były mądre....

Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Wylewasz jakieś swoje żale, mówisz o propagandzie, pozwach, trolach, zatruciach acroporami, a wszystko to z powodu paliotoksyny? Podchodzisz do tego tematu tak emocjonalnie, że nie dostrzegasz podstawowej rzeczy, o której zapewne chodziło autorowi - bezpieczeństwa akwarystów. Akwarystyka morska jest coraz bardziej dostępna dla wszystkich. Zarówno młodszych i starszych. Za kilkaset złotych można mieć mały baniak. Problem polega na tym, że nie wszyscy są tacy oczytani  i doświadczeni jak Ty. Na forum pojawiają się nowe osoby. Więcej - sam niedawno taką byłem i pamiętam doskonale jak uderzył mnie natłok zagadnień do przyswojenia. Forum zawiera mnóstwo tematów - bardziej lub mniej aktualnych. Nie sposób wszystkich przeczytać. I szczerze mówiąc mam gdzieś czy powodem zachorowania autora tematu (i jego rodziny) była paliotoksyna (oczywiście ciesze się, że wszystko dobrze się skończyło). Może to być - tak jak twierdzisz - głupota. Nie mniej jednak im więcej osób (zwłaszcza zaczynających) dowie się, że coś takiego jak paliotoksyna w ogóle istnieje, tym więcej osób będzie bardziej świadomych i ostrożniejszych. Bo jak twierdzą inni - zdarza się, że sklepy wciskają palythoa nieświadomym osobom bez słowa ostrzeżenia. I ten aspekt (świadomość) jest chyba w tym i wielu podobnych tematach najważniejszy. A to jak każdy do tego będzie podchodził i w jaki sposób będzie się obchodził z koralami z paliotoksyną to jego decyzja. Byle świadoma. Pozdro


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba przeoczyłem coś na forum bo takiej teorii spiskowej nie czytałem. Czekam na kontynuację bo gar popcornu się szykuje [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

A tak na powaznie czy szanowne gremium moderatorskie może sprawdzić te IP i następnie z czystym sumieniem te konfabulacje posłać jednym kliknięciem w to samo miejsce co lądują teorię wyznawców płaskiej ziemi ?

Bądźmy poważni.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze zbyt rzadko tutaj zaglądam :)

Zawirowania na targowisku mnie ominęły, nawet nie wiem co się stało z AF i czemu nie są sponsorem (i nic nie mogę znaleźć na ten temat),  a teraz kolejny temat z Palitoksyną.

Po przeczytaniu całego wątku to dwie sprawy mi rzucają w oczy:

- Autor, który robi coś tak nie odpowiedzialnego drugi raz - dobrze, że nie jest saperem. Ja się nie znam na toksynach i itp.. No ale chyba nawet poczatkujący, który przed założeniem akwarium czytał trochę na forach o tym, że koralowce mogą być toksyczne - nie suszył by skały z życiem w domu!!! :banghead 

- Druga to właśnie pojawiające się od czasu do czasu tematy o palitoksynie zawartej w naszych koralowcach i ich podobny schemat. Nie mam pojęcia czy Nanokaczor ma racje a może nie  ma - nie wiem....

Ja osobiście jakoś tak na w razie "W" bym nie ryzykował i brałbym możliwość, że moje koralowce jakimś trafem mogą zawierać tę groźną toksynę i w inny sposób je utylizował (nie w zamkniętym domu z dziećmi).

 

Choć przyznam się w swojej karierze raz jak zmieniałem aranżacje - skalę z koralowcami wyjąłem i zamiast max 30 minut poza wodą , były w wiadrze ponad godzinę-dwie. Ale w domu byłem sam z oknami otwartymi i dużym przeciągiem. Nic mi się nie stało ale niestety spora ilość korali wysuszyłem wtedy... No ale też nie miałem w kolekcji Palythoa.

 

Przede wszystkim zdrowy rozsądek i wyobraźnia i BHP - a wtedy nawet z Palythoa nie powinno nam nic grozić.

A tu prawie wszyscy się rzucili na Nanokaczora, który oczywiście z której by strony nie patrzeć ma dosyć kontrowersyjne wpisy - ale zapomnieliśmy o autorze - osobie  nieuczącej  sie na błędach i zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie. Poklepywanie po ramieniu w tej sytuacji wg mnie mało wychowawcze :) 

I oczywiście też cieszy mnie to, że w nikomu nic się nie stało.

 

ps.

Nurtuje mnie ta Palitoksyna i to co napisał Nanokaczor. Chciałbym poczytać o tym coś więcej. 

Więc jakbyś mógł szanowny kolego Nanokaczor i jakieś linki do Twoich wpisów z chęcią bym się zapoznał. Może być na PW.


IMG_6499.thumb.JPG.f2b8bb71553cbb14e9886a7a0f6407c6.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, kichnu napisał:

Tak na szybko artykuł: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2920541/#b16-marinedrugs-08-02021

Z artykułu wynika, że występuje ona w wielu organizmach, od bruzdnic po ryby.

Dzięki

ale

Bardziej mi o to chodzi ;)

Cytat

Jeśli chodzi o palitoksynę to jedynie korale z importu pochodzące z morza mogą zawierać palitoksynę i to tylko jeśli ją zmagazynowały. A to dlatego że same korale nie wytwarzają tej toksyny. 

 

Edytowane przez r_33 (wyświetl historię edycji)

IMG_6499.thumb.JPG.f2b8bb71553cbb14e9886a7a0f6407c6.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chyba, że wiki się myli ale wyraźnie jest napisane made by corals. 
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Palytoxin
Może potrzebują do tego jakichś składników nieobecnych w naszych akwariach, nie wiem. 
Wiki nie jest wykladnia. Nawet nie zaglądałem co tam jest wyskrobane. Zajrzyj do literatury bardziej zbliżonej do naukowej.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, r_33 napisał:

A tu prawie wszyscy się rzucili na Nanokaczora, który oczywiście z której by strony nie patrzeć ma dosyć kontrowersyjne wpisy - ale zapomnieliśmy o autorze - osobie  nieuczącej  sie na błędach i zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie. Poklepywanie po ramieniu w tej sytuacji wg mnie mało wychowawcze :) 

I oczywiście też cieszy mnie to, że w nikomu nic się nie stało.

Tu moje usprawiedliwienie. Napisałem że drugi raz ponieważ pierwszy raz miałem podobne objawy ale do końca nie wiedziałem od czego. Dopiero po drugim razie zdałem sobie sprawę że za pierwszym razem robiłem gruntowne pożądki w akwarium i napewno wyciągnąłem gołymi rękoma koralowce co nie wykluczone że rozdarłem polithoa które się rozrosły na inną skałę. 

Oczywiście zdałem sobie sprawę że postąpiłem nie odpowiedzialnie. Dlatego pisząc ten temat brałem pod uwagę opierdacz z waszej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, VDR napisał:

Wiki nie jest wykladnia. Nawet nie zaglądałem co tam jest wyskrobane. Zajrzyj do literatury bardziej zbliżonej do naukowej.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
 

Może i nie jest ale raczej powiela z podanych źródeł w formie przystępnego skrótu. Dla mnie wystarczy żeby uważać na korale i tyle. Literatura naukowa mnie w tej materii nie interesuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega @Michał28 podzielił się swoją historia, jak sądzę mu przestrodze. Ja mam u siebie zoasy i parazoasy i nigdy nie miałem podobnych przygód. Jednak nie wykluczam że palitoksyna może w nich być i należy z ostrożnością podchodzić do tego. 

Myślę że burza na temat kto ma rację nic nie wnosi do tematu. Każdy na swój rozum i odpowiada za siebie (i bliskich). Lepiej być nadto ostrożnym niż potem żałować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może i nie jest ale raczej powiela z podanych źródeł w formie przystępnego skrótu. Dla mnie wystarczy żeby uważać na korale i tyle. Literatura naukowa mnie w tej materii nie interesuje. 
Do tego żeby uważać na korale jak najbardziej.
Szczegoly jednak znajdziesz gdzie indziej bo skróty myślowe nie koniecznie są najszczesliwsze.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tnę palythoa od lat, w zamkniętym pomieszczeniu i nie miałem nigdy żadnych objawów.... 

Tutaj jak Konrad wspomniał. Też tnę od lat palyhoa, nawet szczoteczkami usuwałem i wdychałem wszystko w małym pomieszczeniu. Podobnie z wieloszczetami były tematy, że to ugryzie i o Boziu paluszek odpadnie, jaki ja to biedny i się boje, wywalić do kibla!. Prędzej kopnie kogoś prąd gdy rękę włoży do Akwarium, niż jakiś koralowiec go zabije :) Ciekaw jestem jak bardzo zdrowe jest dsb po paru latach w którym cuda niewidy się potrafią robić :) Moim zdaniem jeśli ktoś ma takie podejście to niech lepiej nie zakłada Akwarium Morskiego. Jeśli mam się zastanawiać ciągle czy mi nie pęknie, koralowce mnie nie otrują albo wieloszczety palców nie odgryzą, czy skała morska mnie nie skaleczy i zakażenie mnie zabije, to słaba to pasja, bardzo nerwowa. 

Edytowane przez Artur Tokajuk (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



A ja tnę palythoa od lat, w zamkniętym pomieszczeniu i nie miałem nigdy żadnych objawów.... 
Tutaj jak Konrad wspomniał. Też tnę od lat palyhoa, nawet szczoteczkami usuwałem i wdychałem wszystko w małym pomieszczeniu.


To tylko świadczy o glupocie, o niczym wiecej.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do każdego praktycznie zdania (przynajmniej w anglojęzycznej wiki), są przypisy i podane konkretne żródła.

Potwierdzam co napisał FajnyRadziu. Mady by corals. Żródło mówi tak: (praca naukowa powstała na Uniwerystecie w Portulgali w ramach działajacej tam: Marine and Environmental Research Center

 

 

palitoxin.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Do każdego praktycznie zdania (przynajmniej w anglojęzycznej wiki), są przypisy i podane konkretne żródła.
Potwierdzam co napisał FajnyRadziu. Mady by corals. Żródło mówi tak: (praca naukowa powstała na Uniwerystecie w Portulgali w ramach działajacej tam: Marine and Environmental Research Center
 
 
palitoxin.png.4ebad2a7ebbe7de8971a56ffe4af37db.png
A teraz poszukaj bardziej szczegółowego wyjaśnienia jak do tego dochodzi. Ogólnie się mówi np że korale potrzebują światła, ale jak przejdziesz od ogółu do szczegółu to się dowiesz np. o zooksantellach. A jak się jeszcze bardziej zaglebisz to się dowiesz jak dokładnie zooksantelle "współpracują" z koralami. W większości tematów jednak stosuje się uproszczenia.

Co nie zmienia oczywiście faktu że w sklepowych palythoa jak i w tych w naszych akwariach ta toksyna może wystepowac.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To taki challange ma być dla mnie abym tego poszukał? Nawet nie wiem czy odpowiedź na to pytanie istnieje... Wkleiłem to tutaj, aby każdy sobie sam zadał pytanie czy bardziej wiarygodny jest jakiś post na forum, czy jednak opinia ludzi, którzy całą karierę zawodową poświęcają na badanie oceanów. Mnie przekonuje to co przeczytałem nawet jeśli nie wiem jak korale produkują tą toksynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To taki challange ma być dla mnie abym tego poszukał? Nawet nie wiem czy odpowiedź na to pytanie istnieje... Wkleiłem to tutaj, aby każdy sobie sam zadał pytanie czy bardziej wiarygodny jest jakiś post na forum, czy jednak opinia ludzi, którzy całą karierę zawodową poświęcają na badanie oceanów. Mnie przekonuje to co przeczytałem nawet jeśli nie wiem jak korale produkują tą toksynę.
To tak w ramach poszerzenia wiedzy ;) W zasadzie w tym co wkleiłes zdanie wyżej jest o dinoflagellates ;)

Nie mniej masz racje, że każdy powinien wyciągnąć wnioski samemu. Czy będzie ryzykował czy będzie rozsadny i jednak odpowiednie środki bezpieczeństwa zachowa.

Zresztą w ogóle temat bezpieczeństwa mam wrażenie jest traktowany bardzo "lajtowo". Wystarczy poczytać np o Mycobacterium Marinum by jednak zacząć myśleć poważniej o bezpieczeństwie. Większość niestety łamie podstawowe zasady przy pracy w akwarium. Sam muszę się przyznać często je łamie ale mam świadomość co mi grozi. Nie znaczy jednak, że to jest ok i że będę propagował takie podejscie. Przypadki zakażenia Mycobacterium Marinum wraz z opisem walki na tym forum tez były.







Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.