Skocz do zawartości
Słony leszcz

węgiel aktywny i jego działanie plusy i minusy :)

Rekomendowane odpowiedzi

Czy przy stosowaniu węgla bez przerwy można wyjałowić sobie wodę? Jeżeli prowadzimy zbiornik tylko w oparciu o podmiany? Bez suplementów. Czy kiedyś kogoś to spotkało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartek  , będziesz pewnie pamiętał 

Znalazłem na dysku zapiski  z nieistniejącego już forum (www. seaforum)  wpis o węglu : 

Do poczytania : 

...............................

Węgle pochodzenia roślinnego (kokosowy, drzewny, bambusowy itp.) niezależnie od techniki aktywowania (chemiczna, parowa) zawsze będzie węglem określanym mianem węgla aktywowanego mikro porowego. Oznacza to, że w bardzo zdecydowanej przewadze jego pory będą bardzo małe, co przekłada się na to że węgiel ten można określić mianem bardzo „agresywnego” w swoim działaniu. Taki węgiel działa szybko, ale krótko, a w dodatku względnie małe pory powodują, że usuwa i to co powinien i to czego nie powinien (bo jest przydatne w akwarium morskim). Sam mechanizm wychwytywania z wody niechcianych zanieczyszczeń w małej skali odbywa się na wewnętrznej powierzchni porów bo to co szkodliwe i chcemy usunąć z akwarium jest dużo większe od samej wielkości porów i nie mieści się w porach. Zatem w porach zachodzi tylko w ułamkowej skali usuwanie niepożądanych z akwarium związków, tylko te które się zmieszczą do środka. Za to w takich małych porach idealnie mieszczą się witaminy, aminokwasy i jeszcze dużo innych biocząsteczek, które w akwarium chcielibyśmy zatrzymać, niestety węgiel mikro porowy jest mało selektywny w swoim działaniu i kosi wszystko co się zmieści do porów jak leci.

 

Poza wychwytywaniem poprzez pory każdy węgiel aktywowany (czy mikro- czy makro-porowy) wychwytuje też rozpuszczone cząsteczki organiczne węgla (DOC - dissolved organic carbon) poprzez różne mechanizmy współistniejące obok siebie (chemiosopcja, oddziaływanie elektrostatyczne, siły Van der Waals’a) zachodzące na powierzchni węgla. W tym wypadku działanie każdego węgla aktywowanego jest podobne i w przypadku tego sposobu wychwytu cząsteczek działają identycznie.

 

Węgiel mikroporowy usunie przebarwienia z wody i inne niepotrzebne zanieczyszczanie (poprzez wychwytywanie na powierzchni węgla), ale też będzie usuwał to co potrzebne i pożyteczne z akwarium (poprzez wychwytywanie na powierzchni wewnętrznej porów). Jego pojemność przechwytywania niepożądanych cząsteczek też będzie mniejsza w stosunku do węgla makroporowego z tego względu, że tutaj przechwyt tych cząsteczek będzie się odbywał tylko na powierzchni w porównaniu do przechwytywania takich cząsteczek przez węgiel makroporowy zarówno na powierzchni jak i wewnątrz porów.

Jako, że każdy węgiel ma swoją pojemość czyli ograniczoną ilość tego co może przyjąć, to węgiel mikroporowy biorąc wszystko jak leci szybko wyczerpie swoją pojemość i nie będzie już spełniał swojej funkcji. Kinetyka usuwania zanieczyszczeń z wody w przypadku węgla mikroporowego jest kilka razy większa niż w przypadku węgla makroporowego, który działa w dużo wolniejszy sposób, usuwając selektywnie w większości to co niechciane w akwarium i będzie działał w dłuższym przedziale czasu.

 

Węgiel mikroporowy może być używany i nadaje się do stosowania doraźnego, kiedy szybko trzeba z wody usunąć zanieczyszczenia ( np.: po kuracji lekami, toksyn z dino- cyjano). Jednak ze względu na powyższe węgiel aktywowany o mikroporowej strukturze słabo nadaje się do stałego stosowania, kiedy celem węgla aktywowanego w akwarium jest bieżące usuwanie niepożądanych zanieczyszczeń, tak aby stale utrzymać niski ich poziom. Trzeba uwzględnić jeszcze, że szybkie usuwanie z kolumny wody cząsteczek poza paroma przypadkami (jak medykamenty, toksyny) jest niepożądane. Dlatego też lepiej jest stosować stale w odpowiednich ilościach węgiel makroporowy który będzie usuwał w sposób ciągły powstające zanieczyszczenia wody, niż stosować tylko chwilowo węgiel w celu szybkiej poprawy jakości wody lub jej przejrzystości w momencie kiedy tych cząstek jest skumulowanych dużo bo wtedy wsadzenie węgla powoduje zbyt duży skok (spadek) co z punktu widzenia akwarystyki morskiej nie jest korzystne pod wieloma względami.

 

 

Dla przykładu szybkie pozbycie się z wody cząsteczek rozpuszczonych mających wpływ na zabarwienie wody i jej przejrzystość dość często wywołuje stres świetlny u koralowców spowodowany nagłą większą ilością światła dochodzącą do tkanki koralowców, co z kolei uruchamia całą lawinę procesów w tkance koralowca. Koralowce jak i same zooxantelle mają szereg mechanizmów adaptacyjnych (chromoproteiny – działają trochę jak parasol chroniąc tkankę koralowców przed przegrzaniem na skutek wzmożonego natężenia światła, mycosporiny – aminokwasy wydzielane przez zooxantele działające jak filtr przeci UV, białka szoku cieplnego, enzymy antyoksydacyjne itd…), które pozwalają im odpowiednio dostosować się do intensywności oświetlenie, ale te mechanizmy aby zadziałały potrzebują czasu, a przynajmniej zrównoważenia procesów ochronnych w stosunku do zachodzących procesów degradacyjnych powodowanych nagłym skokiem natężenia oświetlenie. Bez zbędnego zagłębiania się w temat (bo to materia na dużo ciekawszą dysputę i kiedyś pewnie pojawi się takowy temat na forum) należy powiedzieć, że nagły skok intensywności oświetlenia powoduje w dużym uproszeniu „hiperfotosyntezę” w komórkach zooxanteli. Sama fotosynteza to proces który jest we względnej homeostazie, to co potrzebne jest na bieżąco dostarczane, przerabiane, a produkty są odbierane lub utylizowane na bieżąco, a w przypadku „hiperfotosyntezy” to tak jak by na linii produkcyjnej nagle zwiększyć tempo i dodawać za dużo surowca wtedy produkcja idzie szybciej, ale i pojawia się więcej bubli w tym procesie, produkty nie są na bieżąco odbierane i kumulują się w komórkach zooxanteli. Procesy nie są zrównoważone co powoduje, że wydzielają się wolne rodniki w ilościach z którymi komórki zooxanteli nie są w stanie sobie poradzić na bieżąco, takie wolne rodniki niszczą komórki zooxanteli oraz komórki tkanki koralowca w których te zooxantele są umiejscowione. Do pewnego momentu koral dzielnie znosi te małe zniszczenia ale jak nabierają one na intensywności to koral zaczyna wyrzucać uszkodzone komórki zaaxantelii i profilaktycznie też zrzuca te które jeszcze nie są uszkodzone zmniejszając znacznie ich gęstość (bielenie koralowców na skutek światła). Warto wspomnieć, że koral sam w sobie dysponuje tylko kilkoma mechanizmami ochrony przez intensywnym światłem (chromoproteiny – umieszczone pod warstwą zooxantelii mające chronić tkankę koralowca przed stresem świetlnym, polipowanie – koral który jest poddany nagłemu wyższemu oświetleniu zaczyna intensywniej polipować aby osłonić tkankę i zooxantele przed nadmiernym światłem i właśnie wyrzucanie zooxanteli w przypadku kiedy te mają nadprodukcję szkodliwych wolnych rodników). Całą pracę jeśli chodzi o skuteczną ochronę przed nadmiernym oświetleniem w przypadku koralowców symbiotycznych wykonują zooxantele, to one produkują mycosporiny które działają jak filtr przeciwsłoneczny, to one wydzielają enzymy antyoxydacyjne które neutralizują wolne rodniki itp.). Dlatego też w większej mierze stres świetlny dotyka stożki wzrostu (popularne palenie tipów) bo sam koral nie może się za bardzo obronić (nawet jeśli broniłby się przez wzmożone polipowanie to akurat polipów na stożkach wzrostu jest dużo mniej niż na starej tkance), a dodatkowo zooxantele są dużo mniej gęsto obsadzone i nie mają jak bronić tych fragmentów koralowca w takim stopniu w jakim odbywa się to na starej tkance gdzie jest tych zooxanteli do obrony więcej. To tak z tym stresem świetlnym na marginesie żeby pokazać, że szybkie odbarwienie wody nie jest najlepszym rozwiązaniem w akwariach z „koralowcami fotosyntezującymi”.

 

Po tej małej dygresji wracając do węgla to bardzo rozsądny wydaje się wybór węgla aktywowanego makrosporowego, a taki węgiel NIE jest pochodzenia roślinnego (kokos, drzewo, bambus) tylko jest otrzymywany z węgla brunatnego, antracytu, bitumu.

 

Według mnie opierając się na dziesiątkach publikacji to węgle aktywowane można uszeregować w takim sposób, od najgorszego do najlepszego do zastosowania w akwarystyce morskiej, od najszybciej działającego do najwolniej działającego i od najmniejszych porów w węglu do największych.

 

Węgiel pochodzenia roślinnego (kokosowy, drzewny, bambusowy itp.) – węgiel aktywowany otrzymywany z węgla brunatnego – węgiel aktywowany antracytowy – węgiel aktywowany bitumiczny.

 

Gdybym miał przedstawić subiektywne zestawienie węgli aktywowanych z którymi mam jakieś tam doświadczenie i bazując na tym co wiem i zauważyłem to uszeregowałbym węgle aktywowane dostępne do akwarystyki morskiej w poniższy spsoób.

 

Miejsce pierwsze ROX 0.8 – miejsce drugie ex aequo Elos marine carbon i Seachem matrix carbon, miejsce trzecie Korallen Zucht, później długo długo nic na dalszych miejscach Tropic marine, Fauna marine, pod sam koniec zamykają stawkę z tytułem „jednych z najgorszych węgli do użycia w akwarystyce morskiej” węgiel od Rowy, węgiel od Aqua Medic, węgiel od Kenta i Grotecha.

 

Mocno mnie kiedyś zdziwiła jakość jak i sama użyteczność w akwarium morskim węgla od Rowy bo przecież ta firma na co dzień zajmuje się systemami oczyszczania wody pitnej, a tu taki klops (podkreślam, że piszę o produkcie rowy sprzed około dwóch lat, jeśli od tamtej pory nic nie zmienili to nadal jest ten sam „syf”) i taki dziadowski produkt wypuszczony na rynek. Widać chcieli wykorzystać dobrą renomę i popularność ich ROWAphos i na tym bazując chcą wciskać miernej jakości węgiel do akwarystyki słonowodnej. Ale jak by tak poszukać na rynku produktów pseudo profesjonalnych, nawet długo i daleko nie musiałbym szukać to nie tylko Rowa Wasser wychodzi z założenia byle co byle jak ważne, że jest metka z adnotacją do akwarystyki morskiej, a większość kupi bez większego zastanowienia, bo komu by się chciało drążyć temat i wnikać z czego ten węgiel i jak działa skoro przecież jakoś tam działa, a że nie najlepiej albo szkodliwie no to trudno.

 

Do dzisiaj zachodzę w głowę jak niektóre firmy pseudo profesjonalne podchodzą do tematu, bez zagłębiania się w zagadnienie, idąc kierunkiem wyznaczonym przez najniższą cenę próbują wciskać produkty jako to bardzo dopasowane do akwarystyki morskiej gdzie de facto produkt działa jak należy tylko w jakimś procencie tego co powinien albo wcale jak w przypadku zeolitów pewnej firmy, które działają tylko na takiej samej zasadzie na jakiej działałyby zwykłe kamienie (są nośnikiem biofilmu) i nic poza tym, zero "magicznych" właściwości jakie powinny mieć odpowiednio dobrane zeolity pod kątem ich działania.

 

@Jacek56

Z węgli do których link zamieściłeś jeśli miałbym wybierać to wybrał bym jeden z tych trzech ten SORBOTECH LG 95, SORBOTECH LG 85, SORBOTECH GE 603.

SORBOTECH LG 95 i SORBOTECH LG 85 to węgle bitumiczne (makroporowe). Węgiel bitumiczny charakteryzuje się jeśli brać pod uwagę węgiel granulowany największą twardością co z pewnością jest sporą zaletą jeśli go używać w filtrze fluizydacyjnym. Twardość węgla nie ma za to znaczenia jeśli go używać w woreczku lub filtrze karnistrowym, tutaj każdy makroporowy węgiel będzie odpowiedni.

Choć szczerze przyzna że pierwszy mój wybór zanim doczytałem to był SORBOTECH GE 603 (węgiel antracytowy też makroporowy) w postaci ekstrudowanej (nawet z wyglądu bardzo podobny do węgla marki ELOS), niestety po tym jak doczytałem, że jest to węgiel aktywowany do oczyszczania lotnych frakcji -VPC (Vapor Phase Carbon) zamiast ciekłych LPC (Liquid Phase Carbon) trochę mój zapał osłabł, ale nie bynajmniej dlatego, że jest to zły węgiel tylko dlatego, że węgla LPC trzeba użyć mniej więcej 2 x tyle co węgla LPC żeby osiągnąć ten sam efekt w wodzie morskiej. Na razie moje sugestie opieram na tych opisach cząstkowych, w wolnej chwili jak poszukam kart charakterystyki produktu i porównam wielkość porów, wyniki prób jodynowych to będę mógł więcej powiedzieć, który z punktu widzenia akwarysty morskiego węgiel z zaproponowanych przez Ciebie byłby najbardziej odpowiedni, bo tu trzeba wziąć pod uwagę też sposób jego stosowania (pasywny lub aktywny przepływ), ilość ewentualnego udziału w gramie frakcji pylistych – co przekłada się na wydzielanie fosforanów.

 

Sam osobiście preferuję jedną markę węgla na rynku i można go było kupić w niektórych sklepach z mediami do oczyszczania wody, produkuje go największa na świecie firma od węgla aktywowanego Norit i generalnie jest używany jako medium w stacjach dializowania, absolutne zero fosforanów lub jakichkolwiek innych nieczystości, totalnie nie pylący. Niestety jakiś czas temu znikł z jedynego sklepu w którym wiedziałem, że można go kupić i teraz poszukuje na własną rękę możliwości zakupu w firmie Cabot – Norit.

 

acha a dla tych co chcieliby poczytać coś więcej w temacie polecam poniższy link:

 

http://www.advanceda...08/1/aafeature1

 

 

Pozdrawiam

 


... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale perełka , :o

Pamiętam ten post ale go nie zapisałem.

Pamiętam też SirNicka. Szkoda że się tak podłożył i dostał bana. Facet miał niesamowite zaplecze zdaje się z Polskiej Akademia Nauk. 


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Tester napisał:

Ale perełka , :o

Pamiętam ten post ale go nie zapisałem.

Pamiętam też SirNicka. Szkoda że się tak podłożył i dostał bana. Facet miał niesamowite zaplecze zdaje się z Polskiej Akademia Nauk. 

Bartek ,  się zbiera perełki ;) 


... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Tester napisał:

To konkluduje cały wątek :D

mozna zamknąć i przykleić ;)

Kurcze już , znowu :blink:

Kurcze, ja tego węgla mam jeszcze pół wiadra 25 L  :clowning 

9 minut temu, Tester napisał:

Ale perełka , :o

Pamiętam ten post ale go nie zapisałem.

Pamiętam też SirNicka. Szkoda że się tak podłożył i dostał bana. Facet miał niesamowite zaplecze zdaje się z Polskiej Akademia Nauk. 

Pisałem z nim na pw , takie rozmowy to miło , naprawdę jest co wspominać .

I wiedza  :czapkizgłów:)

:reading:icon_yes:

To taki teraz Off 

To co lecimy  z nowym tematem ?

Na ReefClub rozj,,,,,,  i zamkneli  fajny  temat i to może tu pociągniemy sanki ? 

Choć nie jestem tam zarej.. to czasem luknę ? 

 

 


... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Tester napisał:

Być może właśnie to jest ta stara dobra technika. Nie zaszkodzi a może pomóc

Jednak znalazłem. W drugiej części (o pierwszej mowa wyżej) konsultowanego z Tobą testu dostępnego na YT () w 27:54 jest mowa o tym, że jedynym zalecającym płukanie w – uwaga - ciepłej (nie gorącej!) wodzie jest JBL (obecnie też).

Test na YT jest sprzed prawie 7 lat. Wiele się zmieniło. Na stronach producentów (np. Fauna Marin, JBL) można obecnie przeczytać, że ich węgle są wolne od fosforanów. Kiedyś takich informacji nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Reefbos napisał:

Wiele się zmieniło

Wbrew pozorom niewiele...

W dniu 2.07.2012 o 20:32, Ritter napisał:

...

Nie należy zapominać także o tym, że węgiel wiąże fluorowce w tym jodany i jodyny :( . Jak suplementujemy związkami jodu wodę w akwarium wypadałoby wyjąć węgial a przynajmniej zakraplać za a nie przed złożem. Szczególnie, że związki jodu są bardzo nietrwałe.
...

Taki dość dawny cytat z forum NR...
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak wytłumaczyć to że część osób ma węgiel na stałe do tego dość wymagające korale i wszystko jest ok? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, chwialek napisał:

Wbrew pozorom niewiele...

To akurat, tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, chwialek napisał:

Wbrew pozorom niewiele...

No zmiany są na pewno bardziej ewolucją niż rewolucją, ale dla mnie osoby, która zbiornik prowadzi niecały rok, a różne fora czyta ponad dwa lata, są spore.

Cofnijmy się przykładowo do 2010r i chcemy założyć zbiornik:

-oświetlenie LED;

-Bez odpieniacza;

-Bez podmian wody;

-sucha skała, bez żywego piasku i wody;

-po 3 tygodniach ładujemy do środka SPS-y

Powiedział byś wtedy, że to się uda? :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie/pogląd jest takie że to jest tylko .

 

To jest tylko agonia niektorych 

 

Dlaczego ? To już nie ten wątek.


... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, AnT napisał:

Moje zdanie/pogląd jest takie że to jest tylko

Możesz ten fragment rozwinąć, bo nie do końca rozumiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem niżej .

 


... I to by było na tyle.  ...

.... Problemem nie jest technologia.
Problemem jest osoba lub osoby , które jej używają.    .... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, sam bym też nie wybrał takiej konfiguracji w metodzie DSR, czy Tritonie, ale fakt jest taki, że sporo było opinii, że taki zbiornik zostanie wysadzony w pierwszym maks drugim roku, a jednak są baniaki całkiem niezłe, na pewno lepsze niż mój, prowadzone w podobnej konfiguracji już kilka lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Ejdzej88 napisał:

Powiedział byś że to się uda? :) 

 Powiedzial bym ze kazdy baniak jest inny. I nie ma jedynie slusznej drogi.

@AnT Co do agonii kazdy baniak tak samo zakonczy... tylko czasem nazywamy to koncem, restartem a bywa ze to jedynie przekladka skaly i kieliszkowanie korali.

Ale odbiegamy od tematu... 

Wlasciwie to wegiel chyba nie jest aktywny a raczej aktywowany...

https://www.desotec.com/pl/carbonology/carbonology-academy/bezpieczne-obchodzenie-sie-z-weglem-aktywnym

O tym zjawisku pisałeś? Moze warto by sie temu przyjżeć bliżej...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może by ktoś jakieś konkrety o wadach i zaletach stosowania węgla napisał? Przez konkrety rozumiem realne, własne doświadczenia, kiedy zastosowanie węgla poprawiło sytuację albo ją pogorszyło, lub może odstawienie węgla sytuację poprawiło/pogorszyło. A może ktoś ma porównanie z dłuższych okresów prowadzenia akwarium z- i bez węgla? Jakieś konkretne przypadki zwierzaków, na które stosowanie węgla miało wpływ? Może jakieś foty przed/po? Jakieś wyniki ICP wody przed i po? Bo tak jakoś temat zjeżdźa w utarte tory. Trochę teoretyzowania (jakieś podstawy które pewnie każdy zna, że np węgiel wiąże szkodliwe substancje), trochę odnośników do starych tematów (bardzo ciekawych tematów swoją droga, co nie zmienia faktu że jednak jest to kolejny raz przeżuwanie tych samych informacji, które pewnie każdy realnie zainteresowany już dawno wykopał, przeżuł i przyswoił), odwieczna dyskusja o parzeniu/nieparzeniu węgla... A temat niby jest o plusach i minusach stosowania węgla.

Jak na razie z realnych (faktycznie stwierdzonych we własnym akwarium) skutków działania węgla to kilka zaledwie osób wskazało klarowanie wody i usuwanie nieprzyjemnego zapachu. No i ja napisałem, że u siebie nie zaobserwowałem jakichś spektakularnych, istotnych dla mnie efektów (co z resztą tak zirytowało Beti, że temat w ogóle powstał). To może by ktoś trochę więcej "mięsa", konkretnych obserwacji dorzucił do wątku? Wiele osób prowadzi akwaria morskie od lat i zapewne ma masę obserwacji własnych, to może by się podzieliło nimi, zamiast powielać kolejny raz informacje już dostępne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Były kiedyś hipotezy (podobno zweryfikowane naukowo), że nadmiar pyłu węglowego pochodzącego ze ścierającego się węgla w zbyt dużym przepływie, powodował HLLE u ryb. 


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Tester napisał:

Były kiedyś hipotezy (podobno zweryfikowane naukowo), że nadmiar pyłu węglowego pochodzącego ze ścierającego się węgla w zbyt dużym przepływie, powodował HLLE u ryb. 

Czyli jak już stosować to po węglu najlepiej aby była filtracja mechaniczna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, wystarczy aby złoże się nie ruszało w zbyt intensywny prądzie. W przypadku skarpety wystarczy złapać ją gumką nad granulkami węgla, albo po prostu powiesić w mniejszym prądzie. W przypadku filtrów przepływowych, wystarczy zmniejszyć przepływ lub ścisnąć złoże gąbkami. 


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Słony leszcz napisał:

co z resztą tak zirytowało Beti, że temat w ogóle powstał)

@Słony leszcz

naprawdę :D

Nic mnie nie irytuje napisałam Ci luźna rozmowa, a widzisz temat ruszył....i może i dobrze.

Ps.Jesli chodzi o mnie zawsze stosowalam węgiel i nie widzę skutków ubocznych przynajmniej w moim zbiorniku.

A jeśli chodzi o plusy pisałam poprzednich już postach.


 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok ja powtórzę pytanie co z jałowieniem wody, wypadku braku dodatkowej suplementacji, akwarium oparte tylko na podmianach

czy węgiel w takim wypadku zaszkodzi czy o wyjałowieniu wody nie ma mowy? oczywiście węgiel używany zgodnie z instrukcja i "sztuką"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wygląda ilościowe i jakościowe pochłanianie pożytecznych związków przez węgiel, ale moje podejście jest takie, że łatwiej uzupełniać potrzebne składniki, niż usuwać tylko te szkodliwe.


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Beti napisał:

@Słony leszcz

naprawdę :D

Nic mnie nie irytuje napisałam Ci luźna rozmowa, a widzisz temat ruszył....i może i dobrze.

Ps.Jesli chodzi o mnie zawsze stosowalam węgiel i nie widzę skutków ubocznych przynajmniej w moim zbiorniku.

A jeśli chodzi o plusy pisałam poprzednich już postach.

No przecież to żartem było tylko:-) Jest temat i super. Żeby tylko było trochę więcej realnych, konkretnych doświadczeń realnych, konkretnych akwarystów (np "po rozpoczęciu stosowania węgla acropory należące do X zaczęły rosnąć 2x szybciej"), a mniej informacji "wikipediowych" (typu że węgiel aktywny wiąże toksyny).

Żeby nie było, że jakiś anty-węgiel jestem. Nawet się zacząłem zastanawiać pod wpływem tej dyskusji, czy by nie zrobić drugiego podejścia. Od poprzedniej próby mam obecnie więcej sps, zacząłem dozować jakieś tam mikro, akwarium też się mocno rozkręciło... kto wie, może tym razem reakcja będzie zupełnie inna. To też chętnie bym się dowiedział, czego się spodziewać można i jakie potencjalne korzyści są do osiągnięcia. Teorii coś tam już poznałem, rozważania o przygotowaniu węgla w 100 osłonach też zdarzylo mi się przewertować, stare tematy, filmiki itp... Ale rozważania teoretyczne nie konicznie zawsze przekładają się na praktykę i chętniej bym poznał trochę historii "z życia wziętych".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.