Obieg materii w akwarium

[Grzegorz Dyzma]

Cześć

""Obieg materii w akwarium""

Chciałbym poznac Wasze zdanie. Czy rozmyslacie na ten temat. Czy nachodzą Was refleksje co łaczy sie z czym, jak oddziałowywuje jedno na drugie. Czy bierzecie pod uwage co sie dzieje podczas karmienia, jakie slady to pozostawia, jak ma sie to w połaczeniu z suplementacja w postaci reaktora lub balinga. Co idzie na wzrost masy, co na energie , co sie kumuluje gdzie zbiera, co z tym robic. Dodajac do tego energiie swiatła, ruch wody, temperature czy swiadomie stosujecie dany produkt bo cos tam , czy moze wpinacie nowe  urzadzenie, czy dodajecue  adsorber.  Albo odkładacie cos z biologii by sie uzupelniało czy komplikowalo sprawe.

 

Nie chodzi mi tutaj o rozłozenie na czynniki pierwsze praw i zasad fizycznych jak termodynamika czy zasada zachowania masy ale po prostu glebsze refleksje nad tym jak prowadzimy zbiorniki. Czy zaglebiacie sie co z czym albo dlaczego? Czy poprostu gonicie kroliczka na bardziej przyziemnym poziomie i tez daje to oczekiwany effekt.

 

 

#jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.

#niby nie wiele a taka różnica.

 

[Arek77]

51 minut temu, Grzegorz Dyzma napisał:

""Obieg materii w akwarium""

To co wiem i praktykuję (głównie jeszcze w oparciu o doświadczenia "słodkowodne")

W dwóch zdaniach

1 Karmiąc obsadę czy to mrożonkami, czy pokarmem suchym wrzucam do akwa głównie wegiel, azot, fosfor i potas w formie organicznej. Zwierzeta jedząc to cześć zwiazków wykorzystują do wzrostu czesć wydalają w postaci zwiazkòw nieorganicznych. Następnie do dzieła przystepują bakterie redukując te zwiazki do form mniej toksycznych dla zwierząt i łatwiej przyswajalnych dla roslin pobierajac pozostałą w nich energię.

2. Proste związki m.in NO3, PO4 są pobierane przez organizmy fotosyntetyzujace i przy pomocy energii z naszych lamp przeksztalcane zpowrotem w forme organiczną - w moim przypadku wzrost masy glonòw w refugium. 

Cześć z tych glonòw opusza akwa podczas cotygodniowego serwisowania sumpa.

A więc w przypadku mojego akwa kieruje sie zasadą - To co do akwarium dodaję w postaci jedzenia musi albo bezpiecznie zostac w zbiorniku w postaci zwiekszenia się masy ryb i bezkregowców i korali albo usunięte w postaci zielonej masy przyrośniętych glonów. 

To tak w wielkim skrócie bez wdawania sie w szczegóły biochemiczne.

To czego musze się nauczyć ( to czego nie bylo w słodkowodnym )

Na obecną chwilę nie mam dużego doświadczenia w kwestji zapotrzebowania w akwarium na pierwiastki budujace rafę m.in. Ca, Mg i wszystkie mikro. Wiem, że przy wzroscie masy korali twardych zachodzi w akwarium proces rafotwórczy (moze w skali mikro, ale zachodzi). Z tego co na obecną chwile mi wiadomo to zapotrzebowanie na weglany, Wapń, Mg i mikroelementy sa ze sobą ściśle skorelowane co ułatwia ich dozowanie (met. Ballinga). I to tyle mojej wiedzy w tym zakresie.

 

I tu mam pytanie do doswiadczonych morszczakow.....

Skoro przy metodzie ballinga do akwa oprócz węglanòw Ca i Mg dodaję tzw. sól bez soli, która z nazwy zawiera całe mikro oprócz Na i chloru to po co mam jeszcze dodawać tzw strongi? Czy o to chodzi, że SBS specjalnie zawiera mniej niektórych mikro aby sprzedawać i kasowac za dodatkowe preparaty? Czy nie można by było w tych solach bez soli zawrzeć juz to co jest w strongach?

Ja rozumiem prowadzenie akwa w oparciu o badania ICP i na jego podstawie dozowanie tych pierwiastkòw których brakuje w moim akwa..... ale kupując 4 strongi  i czytajac, że na tyle i tyle r-ru Mg dodać tyle a tyle..... przeciez to wszystko powinna zawierać sól mineralna(SBS).... 

Moze się znajdzie ktoś kto mi to wyjaśni.... bedę wdzięczny

P.S. @Grzegorz Dyzma jesli uważasz, że tym ostatnim pytaniem zaśmiecam Ci temat to daj znać, a je usunę.

Edytowane 1 Listopada 2020 przez Arek77 (wyświetl historię edycji)

[Rezus]

Mój zloty środek który wyeliminował mi wszystkie problemy jakie miałem to uwaga dolewanie do dolewki po4. Mialem z pol roku problem z no3. Próbowałem różności bez efektu. Zwiększenie medii biologicznych, różne bakterie oraz pozywki, 3l reaktor na media biologiczne napedzany indywidualna pompa 2000l/h.Grube przekarminie w celu podniesienia po4 skończyło się dino. W koncu wpadł mi w ręce produkt colombo phosphate plus i odziwo.. dino zeszło, korale wstrzeliły, ballinga podkręciłem x3, a no3 okolo 5. Mimo ze leje tego 2x wiecej niż deklarowane max producenta po4 rzadko się zdaza rzeby było wykrywalne na hance 774. Widac ze w moim zbiorniku brakowało tego do całej układanki, jest ma to zapotrzebowanie.

Wedlug mojej opinii ktora może być błędna biologia a raczej nadbiologia powodowała zerowanie po4 do takiego stopnia ze w efekcie zaczęło się odkładać no3. Po4 dziennie podnosze o 0.04

 

Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

[Grzegorz Dyzma]

3 hours ago, Arek77 said:

 

P.S. @Grzegorz Dyzma jesli uważasz, że tym ostatnim pytaniem zaśmiecam Ci temat to daj znać, a je usunę.

Absolutnie nie. Wlasnie o o takie cos mi chodziło. Poznac Wasze obserwacje przemyslenia refleksje. Nie chodzi o to kto ile wie i jak prowadzi zbiornik,  ktora metoda suszna bardziej lub mniej. Wierze ze kazdy dba i prowadzi swoj zbiornik najlepiej jak umie i potrafi. Wydaje mi sie wlasnie ze parzac calosciowo na akwarium i majac swiadomosc zachodzacych procesow w obiegu materii, energii, sluszniej mozemy wybierac. Kazdy ma swoj  odmienny system, ale co łaczy nas wszytskich  to wlasnie zasady obiegu materii zachodzace w kazdej czesci ziemi, w kazdym momecie. Wlasnie stopien rozumienia tych procesów czy sama swiadomosc ze istnieje cos takiegego pomoze osiągnąć upragniony efekt zbiornika. 

 

[Arek77]

2 godziny temu, Rezus napisał:

Mój zloty środek który wyeliminował mi wszystkie problemy jakie miałem to uwaga dolewanie do dolewki po4. Mialem z pol roku problem z no3. Próbowałem różności bez efektu. Zwiększenie medii biologicznych, różne bakterie oraz pozywki, 3l reaktor na media biologiczne napedzany indywidualna pompa 2000l/h.Grube przekarminie w celu podniesienia po4 skończyło się dino. W koncu wpadł mi w ręce produkt colombo phosphate plus i odziwo.. dino zeszło, korale wstrzeliły, ballinga podkręciłem x3, a no3 okolo 5. Mimo ze leje tego 2x wiecej niż deklarowane max producenta po4 rzadko się zdaza rzeby było wykrywalne na hance 774. Widac ze w moim zbiorniku brakowało tego do całej układanki, jest ma to zapotrzebowanie.

Wedlug mojej opinii ktora może być błędna biologia a raczej nadbiologia powodowała zerowanie po4 do takiego stopnia ze w efekcie zaczęło się odkładać no3. Po4 dziennie podnosze o 0.04

 

Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

@Rezus z tego co pamiętam masz sumpa tylko, że "na górze". Mógłbyś opisać krok po kroku jak wygląda przeplyw przez niego ? ( przez co przeplywa po kolei woda od spływu do pompy powrotu).

[Słony leszcz]

W moim przypadku kluczem było uznanie, że rafa nie jest układem zamkniętym, tylko przypływowym, podobnie akwarium rafowe. Dużo ładować na wejściu (karmienie, suplementy), dużo usuwać na "wyjściu" (podmiany, filtracja, glony itd).

[Rezus]

[mention=31716]Rezus[/mention] z tego co pamiętam masz sumpa tylko, że "na górze". Mógłbyś opisać krok po kroku jak wygląda przeplyw przez niego ? ( przez co przeplywa po kolei woda od spływu do pompy powrotu).

Tak jest. Mogę nagrać Ci film jak to wygląda ale na pewno nie dzis wiec mniej więcej opiszę. Czyli tak, w zbiornku jest mały komin w którym jest pompa reefotopus 3000l/h na fula. Podnosi ona wode hydraulika 32 na wysokość 70cm do komory odpieniacza aqua medic power flotor M. Dalej jest komora do której woda wpada Góra i wypływa dolem w której jest 1kg kulek maxpect i paczka biopellet xl.nad kulkami jest kratka rastrowa na ktorej leży wluknina filtracyjna.Dalej troche skaly i filtr przeplywowy 3l wypełniony w całości life biofilem, na hydraulice 25 napedzony pompa 2000l/h na full. Luzem stoja jescze dwa bloki maxpect. Na samym końcu stoi przegroda a za nią juz tylko splyw i rewizja.

 

Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

[Beti]

@Arek77

@Rezus ma swój wątek w tym temacie, można tam zaglądnąć,

tu może nie mieszajmy tematów

 

[Sygen]

4 minuty temu, Beti napisał:

@Arek77

@Rezus ma swój wątek w tym temacie, można tam zaglądnąć,

tu może nie mieszajmy tematów

 

A to nie można upominać na priv? jeśli ten post wyżej był nie w temacie to upomnienie publicznie tym bardziej, sorry ale może mam tak ciężki charakter że takie posty upominania publicznie działają na mnie jak płachta na byka. Jeśli post już się pojawił to po co kolejny pytam?

[Beti]

3 minuty temu, Sygen napisał:

A to nie można upominać na priv? jeśli ten post wyżej był nie w temacie to upomnienie publicznie tym bardziej, sorry ale może mam tak ciężki charakter że takie posty upominania publicznie działają na mnie jak płachta na byka. Jeśli post już się pojawił to po co kolejny pytam?

@Sygen,

Raczej miało to służyć po to aby kolejny temat nie miał w sobie kilku innych tematów, to forum publiczne i nie było to upomnienie a raczej sugestia z mojej strony.

Co tak nerwowo to odbierasz...czy potrafimy choć jeden temat rozwinąć na konkretny temat, czy zawsze musi wszystko się rozlecieć w paru postach.

Pozd

 

[goclik]

Nie wiem czy na temat ale mnie ostatnio naszła rozkmina dotycząca tego jaki wpływ na wzrost korali ma ich poruszenie czy przestawienie (głównie chodzi o sps). Mam dajmy na to taką seriatopore - szczepkę. Nie jest przyklejona tylko stoi sobie w dziurze, w skale. Zdarza co jakiś czas, że np. jakiś ślimak nieco przestawi/pochyli w różne strony. Generalnie stoi w tej samej dziurze, ale już nieco pod innym kontem. Czy ma to jakiś wpływ na wzrost? Gdyby nie ruszanie to rosła by szybciej? Czy jak koral zostanie nieco przestawiony to zacznie mu się punkt wzrostu przenosić w nieco inne, bardziej nastawione do światła czy przepływu miejsce? Ot, takie luźne dywagacje
P.S. jak nie na temat to usuńcie

Edytowane 1 Listopada 2020 przez goclik (wyświetl historię edycji)

[Grzegorz Dyzma]

Czywiscie ze koral bedzie rosł szybciej gdy bedzie przymocowany do skały. Wiele gatunkow czesto formje  stopę dopiero wtedy zaczyna rosnąć. Pozatym stracanie korala napewno go stresuje. 

Przyklej na stałe zobaczysz różnicę.

[Marcin P.]

Obieg azotu w akwa jest dla mnie dosyć jasny: amoniak->azotyny-> azotany-> denitryfikacja w warunkach beztlenowych ^ wolny azot wędruje poza akwarium. Nurtuje mnie natomiast obieg fosforu w akwarium. Cześć fosforu przyswajają bakterie,glony->organizmy wyższe(skorupiaki koralowce ryby) Fosfor nie ucieka nam do atmosfery, więc w pewnym momencie musi dojść do kumulacji. Czytałem tu na forum, że starsza skała potrafi mieć sporo fosforu w sobie w postaci fosforanu wapnia.

[Arek77]

Swojego czasu też zastanawialem sie nad tym:

Na chwilę obecną uważam, że przy dobrze rozwinietej biologii fosfor kumuluje sie w akwa pod postacia fosforanu wapnia w skale. I stąd mogą się z biegiem czasu pojawiać problemy z tzw "zmeczeniem skały". Z biegiem czasu w skale moga byc skumulowane duze ilosci fosforu i przy jakimś tąpnieciu (np nagły spadek pH ) moga zacząć uwalniać się do wody. Proces uwalniania może potem trwać przez wiele dni i dochodzi do sytuacj, że mimo ograniczenia karmienia PO4 idzie w gorę.

[Słony leszcz]

Fosfor eksportowany jest przez odpieniacz, przez usuwanie glonów, przez filtrację mechaniczną. Rzadko kiedy problemy z po4 wynikają z kumulacji, częściej ze zbyt dużej obsady i/lub nadmiernego karmienia, ze zbyt słabej filtracji itp. Mit o kumulacji fosforu pochodzi z czasów stosowania kalkwaser, kiedy faktycznie w warunkach wyższego ph odkładały się fosforany w skale i podłożu. Ale takie depozyty wcale nie tak łatwo uwolnić, ph musi mocno spaść, to musi być jakaś sytuacja awaryjna już. Inna przyczyna to stosowanie węglanu lantanu i podobnych substancji do zbijania poziomu po4 w wodzie. Natomiast w "normalnym" akwarium owszem, fosfor może się kumulować w skale czy piachu, ale jest to po prostu dytrytus zbierający się na skutek niedostatecznej cyrkulacji i filtracji. Jeśli się dba o czystość skały i podłoża, nic się nie będzie kumulowało.

A jeszcze czym innym jest zmęczenie skały, czyli częściowa utrata jej zdolności filtracyjnych na skutek zapychania porów, porośnięcia algami wapiennymi itd. Tu przydają się jeżowce, wieloszczety, asteriny, ślimaki i inne stworzonka żyjące w skalę i na niej. Z resztą też temat trochę nieaktualny w sytuacji, kiedy w większości akwariów obecnie filtracja biologiczna opiera się o dedykowane media w sumie/panelu/filtrze, a skała w akwarium pełni głównie funkcje aranżacyjne. Akurat ta tendencja do mnie nie specjalnie przemawia, ale taki jest trend obecnie. 

[Gość]

7 minut temu, Słony leszcz napisał:

Z resztą też temat trochę nieaktualny w sytuacji, kiedy w większości akwariów obecnie filtracja biologiczna opiera się o dedykowane media w sumie/panelu/filtrze, a skała w akwarium pełni głównie funkcje aranżacyjne. Akurat ta tendencja do mnie nie specjalnie przemawia, ale taki jest trend obecnie. 

Ja cały czas trwam przy dobrych starych rozwiązaniach czyli żywa skała i jeszcze raz żywa skała. I to mi wystarcza przy tylko samej wacie filtracyjnej w jednej przegrodzie. Śmiem twierdzić że Ci co mają skałę w ilości jak na lekarstwo i tylko do aranżacji to mają dużo problemów  ale to tylko moje zdanie niekrytego krytyka  

[dale]

8 minut temu, =Fresz= napisał:

 ale to tylko moje zdanie niekrytego krytyka  

https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Frączyk

Miło poznać

9 minut temu, =Fresz= napisał:

Śmiem twierdzić że Ci co mają skałę w ilości jak na lekarstwo i tylko do aranżacji to mają dużo problemów

Śmiałe twierdzenie w zderzeniu z możliwościami np. takich kulek maxpecta czy nawet dobrej jakości siporaxu

[Gość]

12 minut temu, dale napisał:

22 minuty temu, =Fresz= napisał:

 ale to tylko moje zdanie niekrytego krytyka  

https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Frączyk

Miło poznać

Jak już tak mocno poza tematem pół serio pół żartem  

niekryty krytyk, piewca pożogi itp itd...

 

 

14 minut temu, dale napisał:

25 minut temu, =Fresz= napisał:

Śmiem twierdzić że Ci co mają skałę w ilości jak na lekarstwo i tylko do aranżacji to mają dużo problemów

Śmiałe twierdzenie w zderzeniu z możliwościami np. takich kulek maxpecta czy nawet dobrej jakości siporaxu

Stwierdzenie silnie udokumentowane moim zbiornikiem, który ponoć nie miał prawa bytu  a reszta jak kulki są mi obce hehe 

[MecenasSlonejWody]

  

26 minut temu, =Fresz= napisał:

Ja cały czas trwam przy dobrych starych rozwiązaniach czyli żywa skała i jeszcze raz żywa skała. I to mi wystarcza przy tylko samej wacie filtracyjnej w jednej przegrodzie. Śmiem twierdzić że Ci co mają skałę w ilości jak na lekarstwo i tylko do aranżacji to mają dużo problemów  ale to tylko moje zdanie niekrytego krytyka  

Spłycanie tematu do ilości skały w obiegu nie jest śmiałą tezą, a wręcz głupią. Skała jako medium to jedno. Flora bakteryjna i tak zajmie tylko tyle medium ile potrzebuje dana populacja. Dodatkowo wybijanie się szczepów różnych w konkurencji pokarmowej.  Przecież to nie socjalizm, że każdy ma mieć po równo i przymierać z głodu. Zbiorniki z minimalną ilością skały jak i bardzo dużą - jedne i drugie się wywracają. Wszędzie gdzie możesz piszesz o swojej cudownej metodzie która u Ciebie akurat działa - przypomina to zachowanie pewnego Pana który też promował niesamowicie pewną metodę i zbiornik wysadził... 

[Gość]

19 minut temu, MecenasSlonejWody napisał:

Wszędzie gdzie możesz piszesz o swojej cudownej metodzie która u Ciebie akurat działa - przypomina to zachowanie pewnego Pana który też promował niesamowicie pewną metodę i zbiornik wysadził...

Spoczko już się nie odzywam  

Jacku do tablicy  @Jacek56

P.s. zastanawiające jest dlaczego Damian z AF miał/ma sump 2 razy większy od głównego zbiornika wypchany po brzegi skałą. Przeca to ani ekonomiczne ani wygodne, miejsca tyle zajmuje...

Edytowane 3 Listopada 2020 przez Gość (wyświetl historię edycji)

[Jacek56]

Jak widzę Pan Mecenas potrafi tylko epitetami rzucać, a nie potrafi nic pokazać swojego. Chyba, że coś przeoczyłem . Za taki poziom dyskusji to ja dziękuję. 
PS. Krucjatę odpieniaczową niedługo wznowię  

[norbi2222]

55 minut temu, dale napisał:

Śmiałe twierdzenie w zderzeniu z możliwościami np. takich kulek maxpecta czy nawet dobrej jakości siporaxu

Nie zgadzam się! Moje dwukrotne doświadczenie wskazuje, że kulki mają żadne działanie lub nawet odwrotne do zamierzonego. Po usunięciu ostatniej porcji kulek z mojego zbiornika nutrienty spadły. Napominam, że mimo zwiększenia karmienia. Jedyna zmiana jaką wykonałem w tym czasie to wywalenie kulek i zwiększenie karmienia.

43 minuty temu, MecenasSlonejWody napisał:

przypomina to zachowanie pewnego Pana który też promował niesamowicie pewną metodę i zbiornik wysadził... 

Myślę, że ten wniosek jest nieuprawniony. Ponieważ problemem zbiornika nie była preferowana metoda tylko robactwo...

[Gość]

38 minut temu, Jacek56 napisał:

Jak widzę Pan Mecenas potrafi tylko epitetami rzucać, a nie potrafi nic pokazać swojego. Chyba, że coś przeoczyłem . Za taki poziom dyskusji to ja dziękuję. 
PS. Krucjatę odpieniaczową niedługo wznowię  

Rzeczywiście widzę po innych postach że to taka jego "uroda"

[Marcin P.]

Też stawiam na biologię, nie mam odpieniacza, ale o zgrozo nie mam ani grama żywej skały, tylko life biofil i bloki maxspecta. Moje akwarium chyba nie wie że nie powinno już istnieć, a działa sobie na minimalnych nutrientach.

Ps. wolę boże narodzenie 

Edytowane 3 Listopada 2020 przez Marcin P. (wyświetl historię edycji)

[Hoom]

Żeby to wszystko było takie proste ja piszecie . Kulki maxspecta złe , żywa skala ok itd . Ja widziałem zbiornik w sobotę u gościa to szczęka mi spadła z 20 twardych w tym taka goniopora jakiej jeszcze dawno nie widziałem a w sumpie tylko skarpeta odpieniacz i filtr medii z węglem i nic po za tym . Żadnej autodolewki , pomp dozujacych itd . Odparowaną wodę koleś dolewał prosto do akwarium . Zasolenia nigdy nie sprawdzał bo nie miał czym , odmierzał na wagę . Akwarium 160L i tylko 25 żywej skaly . No i to rosło !!! jedyne na co nie skąpił to rea sea AB plus