54L by Nika :)

[Nik@]

Takie tam z wieczora...

Slimaczkow jak mrówków na skałach. Nie krzyczcie, że za mocne światło na noc, bo przesuwam dzienną lampę i zasłaniam nocną lampkę tak, by był tylko delikatny moonlight.

Podjęłam męską decyzję i kupuję od forumowicza całe jego akwarium 200 litrów wlacznie z życiem. Za dwa miesiące będzie nowe, a małe przyniosę do dużego po miesiącu, jak się trochę ustabilizuje po przeprowadzce. Mam trochę czasu, żeby zaplanować, jak to jak najrozsadniej przeprowadzić, żeby rybki miały jak najmniej stresu i nie zareagowały ospa. Jeśli macie dobre rady dla mnie, to bardzo chętnie wysłucham.

Brać z piachem, czy piach dać nowy?

Mam krzywe podłogi i pomyślałam żeby w miejscu, gdzie postawie akwarium zdejme panele i wyrównam masą samopoziomujaca tylko ten konkretny prostokąt pod szafkę. Wylewka się nie pokruszy pod ciężarem ponad 300 kg?

[adam.gawron.98]

Jeżeli wylewka na którą chcesz dać masę samopoziomującą jest wystarczająco wytrzymała to sama masa nie powinna popękać od ciężaru akwarium.

[adam.gawron.98]

. . .

Edytowane 11 Grudnia 2015 przez adam.gawron.98 (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

To jest mieszkanie w bloku postawionym w czasach komuny. Jak w serialu alternatywy 4, wszystko jest krzywe. Podłogę zalali betonem byle jak i jak zaschnal tak został. Myślę że sam beton jest dość twardy. Różnica poziomu na 1 metr to ponad centymetr :/ ile czasu musi schnąc taka masa, żeby uzyskać maksymalna twardość?

[r_33]

To jest mieszkanie w bloku postawionym w czasach komuny. Jak w serialu alternatywy 4, wszystko jest krzywe. Podłogę zalali betonem byle jak i jak zaschnal tak został. Myślę że sam beton jest dość twardy. Różnica poziomu na 1 metr to ponad centymetr :/ ile czasu musi schnąc taka masa, żeby uzyskać maksymalna twardość?

Obecnie to są już wylewki które bardzo szybko schną - ja jak remontowałem to już po 6 h można był wchodzić

[adam.gawron.98]

To w dużej mierze zależy od producenta i grubości wylanej warstwy. I może wyschnąć w 6 godz. ale czas pełnego wiązania i wysychania to min 2 tygodnie.

[Nik@]

Polecacie jakiś konkretny produkt? Najchętniej zrobiłabym cala podłogę i ogólny remont, a nie tylko podest pod szafke ale nie da rady. bedzie wystawać, ale zamaskuje się

[adam.gawron.98]

Coś z ATLASU. Może ATLAS SAM 100.

[kanio10]

Każdy producent umieszcza na opakowaniu informacje ile, co i jak i tego przede wszystkim należy się trzymać.

[Nik@]

Pytałam mniej więcej, żeby wiedzieć, ile wcześniej muszę zrobić tę wylewkę. Jak juz wyschnie, to kłaść stelaż bezpośrednio na beton, czy podlozyc coś?

[Nik@]

Grzałka wyłączona od kilku dni, a temperatura jest stała. Mam pytanie, czy ten ukwiał to quadricolor?

[Lurthel]

Moim zdaniem Cribrinopsis Crassa, jest podobny do quadri, natomiast rośnie do 10-12 cm.

[Gość]

dokładnie

http://pl.reeflex.net/tiere/1840_Cribrinopsis_crassa.htm

[Nik@]

Dziękuję, tez ładna nazwa Doczytam sobie o nim. Na osobnym temacie nikt nie odpisał to może tu zapytam. Czy to coś w brzuszku krewetki to jajeczka, czy coś jej dolega?

Edytowane 13 Grudnia 2015 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[Lurthel]

Tak, to jajeczka .

[Nik@]

Czyli Gutek jest kobietą Będą miały miękasy radoche...

[Lurthel]

Jeżeli masz dwie, to obie będą miały jajeczka, nie wiem jak to działa ale tu chyba nie ma takiego prostego podziału jak "kobieta/mężczyzna" .

[Nik@]

No właśnie mam tylko jedną krewecię, a one nie rozmnażają się zupełnie w pojedynkę, muszą być dwie. Samice chyba potrafią jakiś czas przechować w sobie nasienie, ale może coś pomyliłam. Tak czy siak te jajeczka i tak pójdą w Kaskadę i paszcze miękasow

Ooo dobrze mi się kojarzyło, muszą być dwie, choć posiadają cechy obydwu płci:

http://nano-reef.pl/topic/24161-rozmnazanie-krewetek-czyszczacych/

Dla mnie to, co znosi jaja to kobieta. Ale z zyciem morskim trzeba się przestawić na totalna rozpierduche na temat płci Choć i u rasy ludzkiej w ostatnich czasach tez nie wiadomo, czy pies czy Wydra

Edytowane 13 Grudnia 2015 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

Krewecia ma już pusty brzuszek, znaczy jajeczka poszły w paszcze miękasow i Kaskadę. Cinctus dziś apatyczny i nie chciał jeść. Chciałam dokupić mu towarzystwo, ale nie ma babek w sklepach jest jedyną rybką w akwarium, nie wiem jak mu mogę poprawić nastrój. Pierwszy dzień, odkąd u mnie jest całkowicie zignorował pływający przy pysku pokarm:(

martwi mnie też hystrix. Dostałam 4 szczepki, po dwie z 2 kolorów. Przykleilam je na tej samej skalce. Dwie są ok, a dwie bieleja od dołu. Zoa podobnie, dwie szczepki pięknie się otwierają a najnowsza marnieje. Robaczkow zatrzęsienie, łażą po hystrix i po tych biednych zoanthusach. Jutro biorę wodę i po pracy podjadę do erybki, nie mam jeszcze testów wiec nie wiem, czy to wina wody. Ktos wie, czy w Zabrzu pomierzą? Reszta życia rośnie w oczach. 1.5 miesiąca od przeprowadzki, nie ma glonów, Dino, cyjano, jedynie szyby i piach co kilka dni pokryty brązowym nalotem. Na tylnej szybie zaczynają tez się pojawiać ogniska alg wapiennych.

Jak mogę pomóc rybce?

Edytowane 15 Grudnia 2015 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

Jak nie skoczne ryby i cyjano, to ospa. urwał nać kilka dni temu kupiłam dwa maleńkie blazenki, żeby nie było tak pusto w akwarium. wczoraj wieczorem u jednego zauważyłam wysypkę i nie chciał jeść. Drugi jadł, ale jak się przejrzałam to też miał już kropki. Dziś rano pierwszy blazenek odszedł nim zdążyłam kupić lekarstwo (spots and velvets) drugi jeszcze walczy, ale źle z nim. Mandaryn tez ma kropki, ale żeruje i nie dyszy, zachowuje się na razie normalnie. Kto rzucił klątwę na moje akwarium i za co?

[MeaCulpa]

Jak nie skoczne ryby i cyjano, to ospa. urwał nać kilka dni temu kupiłam dwa maleńkie blazenki, żeby nie było tak pusto w akwarium. wczoraj wieczorem u jednego zauważyłam wysypkę i nie chciał jeść. Drugi jadł, ale jak się przejrzałam to też miał już kropki. Dziś rano pierwszy blazenek odszedł nim zdążyłam kupić lekarstwo (spots and velvets) drugi jeszcze walczy, ale źle z nim. Mandaryn tez ma kropki, ale żeruje i nie dyszy, zachowuje się na razie normalnie. Kto rzucił klątwę na moje akwarium i za co?

Strasznie mi przykro

Może z nowym zbiornikiem przyjdzie więcej szczęścia, musisz myśleć pozytywnie. Potraktuj to jako lekcje przed nowym startem.

Chyba zakupie na wszelki wypadek lekarstwo na ospę żeby było pod ręką w razie w ....

[Nik@]

Te lekcje są bardzo dotkliwe dla ryb i dla mnie też, bo po każdej płaczę Nie wiem nadal, co robię źle. Boję się rano wstać i podejść do akwarium Maluch może nie dać rady, choć dzielnie walczy. Cały czas dbam o natlenianie, kubek od resuna zdjęty i lecą babelki z tlenem. Rano wlałam lekarstwo, światło przytlumione było, według instrukcji przy tym preparacie dwa dni nie można karmić i to mnie martwi. Jak rybka ma walczyć z chorobą o pustym brzuszku? Ale nie kkarmię. Mandaryn pewnie sobie coś upoluje, ale ten maleńki blazenek żyje tylko tym, co wrzucam do akwarium. Wlozylam tez trochę posiekanego czosnku w skarpecie do kaskady i czekam na wyrok lub ulaskawienie

Edytowane 30 Stycznia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[volf]

Powinnaś przewidzieć że sikanie w piramidzie cheopsa zazwyczaj kończy się klątwom, chociaż ja miałem więcej szczęścia bo tylko 150$

W każdym sklepie są wielkie szkła powiększające, i nie dla ozdoby,a po to żeby się przez nie gapic na kupowane ryby

[Nik@]

Nigdy nie sikałam w żadnej piramidzie... nawet nie byłam w jej pobliżu.

[volf]

Nigdy nie sikałam w żadnej piramidzie... nawet nie byłam w jej pobliżu.

Czyli to nie klątwa, raczej pośpiech w kupowaniu rybek

Teraz będziesz pamiętać do czego służą szkła powiększające w sklepach, ale nie trzeba się zbytnio przejmować bo następnym razem może być tylko lepiej