Skocz do zawartości

Tester

Moderator
  • Liczba zawartości

    8 656
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Zawartość dodana przez Tester

  1. Tester

    Zmiana regulaminu Targowiska

    Grzesiek, co Ty wypisujesz Roman, kilka dni temu napisał, że przydałoby się zdefiniowanie "życia" w kontekście targowiska. Uznaliśmy, że to dobry pomysł i postanowiliśmy otworzyć targowisko dla pewnych kategorii. Dzięki temu, można na targowisku sprzedawać np fitoplankton, makro glony, wrotki, etc. Nadal jednak nie można sprzedawać życia typu ryby czy korale. Proste. Band nie ma tu absolutnie nic do rzeczy.
  2. Tester

    Testery Hanna lub inne

    Dzięki, No jestem bardzo ciekaw realnych problemów z 713, bo ja nigdy nie miałem takowych i ogólnie ufam mojej Hance.
  3. Tester

    Testery Hanna lub inne

    No przemyśl to jeszcze raz co napisałes. Tym sposobem każde urządzenie, nie ważne jak precyzyjne, będzie mało przydatne, ponieważ każde ma jakiś błąd pomiaru. Nawet głupia linijka szkolna ma błąd pomiaru 1mm. Nie możesz napisać, że linijka mam zakres od 1mm do powiedzmy 200mm. Tak samo nie możesz powiedzieć, że Hanka 713 ma zakres od 0.04mg/L do 2.5mg/L. Hanka ma zakres 0,00 -2.50 obarczony błędem +/- 0.04
  4. Tester

    Testery Hanna lub inne

    W podobnej cenie nie znajdziesz nic.
  5. Tester

    Testery Hanna lub inne

    Na stronie UK jak wół jest napisane że w wodzie słonej też
  6. Tester

    Testery Hanna lub inne

    To dziwne Darku, bo pamiętam, że w instrukcji było napisane że to produkt do "freshwater tanks", a tu wręcz wyraźnie napisano, że do wody słonej też. @Słony leszcz - czemu Hanka 713 jest od 0.04 do 2.5? Zawsze myślałem, że od 0.00 do 2.5 mg/L
  7. Tester

    Testery Hanna lub inne

    Ale według Ciebie to kwestia mody i dążenia to aptekarskiej dokładności? Czy raczej rzeczywisty problem? Przyznam szczerze że jestem zaskoczony, że niby 713 stwarza problemy.
  8. Tester

    Testery Hanna lub inne

    Wydaje mi się (ale to przypuszczenia), że większość akwarystów jednak używa 713-ki, która swego czasu była jedyną opcją na rynku.
  9. Tester

    Testery Hanna lub inne

    Kiedyś pracowałem w labie Państwowego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi. Tam zabierałem wodę do analizy
  10. Tester

    Testery Hanna lub inne

    Oficjalnie nie, ale wyniki podaje prawidłowe. Przynajmniej ten mój, który mam juz 10 lat
  11. Tester

    Woda deszczowa a filtr ro

    @Hoom - Walkerowi chodzi o to, że TDS powinien być wyższy, więc skoro Twój pokazuje 009 to coś z nim nie tak.
  12. Zgadzam się z tym co powiedział gościu w sklepie. Moja hodowla foto też ma takie opalizujące smugi. Jest to widoczne zwłaszcza w rozrzedzonych koloniach.
  13. Tester

    Woda deszczowa a filtr ro

    Teoretycznie mógłbyś filtrować ja tylko przez węgiel i żywice ale to zależy od składu tej deszczówki i czystości powietrza w okolicy. Pamiętaj że woda w beczce zawiera to co osadza się na dachu gdy nie pada. Sprawdź TDSem świeża deszczowke i podaj wynik
  14. https://noizz.pl/spoleczenstwo/najwieksza-zbiorka-pieniedzy-na-facebooku-na-pomoc-australii/8znqnfl?utm_source=detal&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_detal_popularne Tak przy okazji zarzutów że ludzie nic nie robia
  15. Doświadczony akwarysta przewiduje konsekwencje swoich poczynan, poza tym jak już jest piekny i stabilny zbiornik to mało kto go zmienia No jest to jakiś kierunek rozważań, ale dlatego chciałem pominąc szkody losowe (które oczywiście istnieją), które nie wynikają z braku doświadczenia (w większości)
  16. Oj nie wiem... Pomijając wypadki losowe, które trafialja wszystkich bez względu na wiedzę, to uważam, że wielu początkujących (nie wszyscy) generuje straty właśnie przez to, że uczą się na błędach. Ale czy wiedzą kiedy przestać? Ile jest postów w stylu: "już mi piąty raz białobrody pada. co robię źle?". To jednak domena tych mniej doświadczonych, nie uważasz? To nie chodzi o sklepy czy firmy akwarystyczne. Miałem na myśli firmy które podejmują się hodowli ryb czy korali. Gdyby nie było na nie popytu to to nikt by sie tym nie zajął. Nie zrozumiałeś przewrotności. Dzięki temu, ze jest drogo, nie jest to jednak hobby masowe. Waldek, mam wrażenie że chłoniesz takie posty z FB bez chwili refleksji nad ich wartością. Owszem podobno zginęło 500k zwierząt, ale to tylko luźne szacunki obliczone na wartość, która robi wrażenie. Pytanie ile zginęło gatunków, bo to jest strata bezpowrotna. Ile z tych zwierząt to gatunki, które w optymalnych warunkach są w stanie odtworzyć populację w ciągu kilkunastu lat. I na prawdę myślisz, że tam nie idzie kasa większa niż na katedrę Notre Dame? Skąd wiesz, że nie idzie tam pomoc międzynarodowa. Przecież to jest skala nieporównywalnie większa. Poza tym takie kataklizmy pojawiały się w przeszłości regularnie. Myślisz, że w przeszłości przed Homo sapiens nie było globalnych ociepleń? (żeby nie było... nie mówię że się tym razem do tego nie przyczyniamy z naszą cywilizacją) A tak przy okazji tego "gdzie my wszyscy jesteśmy", to poluzuj kołnierzyka... bo widzę, że sie zbytnio wkręcasz. Może zanim będziesz pytał o moje wydatki na ratowanie przyrody w Australii, powiesz co Ty w tym temacie zrobiłeś.
  17. żeby je jakoś uporządkować.
  18. Pomijając wpływ cywilizacji na zasoby naturalne, chciałbym sie skupić głównie na pozyskiwaniu gatunków z natury. Ja myślę, że temat jest dużo szerszy i nie da się go zanalizować w kilku zdaniach. Na pewno uważam, że w ogólnym spojrzeniu akwarystyka morska nie pozostaje bez wpływu na zasoby naturalne. Czerpiemy z natury ile się da. Jak nie ryby, to korale czy inne bezkręgowce. Jak nie życie to skała, woda etc. drugiej strony koszt prowadzenia akwarium jest też niemały. Zużywamy wodę, prąd, sporo chemii, która w ostatecznym rozrachunku ląduje w kanalizacji. To zdecydowane negatywy takiego hobby, bo powiedzmy sobie szczerze - każda ryba złowiona na rafie już do niej nie wróci i padnie w niewoli. Jednak różni akwaryści mają różne podejście do hobby i będę tutaj kontrowersyjny, ale uważam, że największy ciężar szkód czy też strat, leży po stronie początkujących akwarystów. I nie oceniam tutaj pojedynczych sytuacji tylko uogólniam. Niestety głównym czynnikiem strat (i kolejnych zakupów) są osoby o najmniejszej wiedzy, a że najmłodsze pokolenie akwarystów to często osoby, które oczekują podania wiedzy na tacy bez konieczności jej zrozumienia (nie tylko w temacie akwarystyki), przeceniają swoją cierpliwość i sumienność i przegrywają z wymogami tego hobby. Nie zmienia to jednak faktu, że spośród początkujących wyrastają hobbyści, którzy osiągają największe sukcesy. Ich straty (pomijając wypadki losowe typu rozszczelnienie akwarium) z czasem są minimalne, a co więcej, stają się źródłem wiedzy i najważniejsze - szczepek i ryb. Nie wiem jaki to procent, 5-10%, może 20%. Niestety zdecydowana większość z początkujących przegrywa z plagami, które mówiąc kolokwialnie w pierwszym roku duszą życie w akwarium. Każdy był początkujący i każdy (ja też) popełniał grzechy pychy i zarozumialstwa uważając, że jemu akurat sie uda coś co wszyscy uważają za bardzo trudne, żeby nie powiedzieć niemożliwe. Wiem, wiem... Już słyszę głosy, że "jak się nie wie, że coś jest niemożliwe to staje się to możliwe", ale jest to banał, który w realu sprawdza się w jakimś ułamku promila. I nie można tu pominąć faktu, że szanse na takie sukcesy rosną wraz z doświadczeniem, (które jednak zdobywa się latami). Doimy zasoby naturalne ile się da, a dostawcy tylko zacierają ręce. Bo przecież, w krajach gdzie bieda piszczy, nikt nie patrzy na ekologię i zasoby naturalne. Ważne jest, że "biały człowiek" kupi rybkę, a to, że złapana na cyjanek to jeszcze lepiej. Zaraz wróci kupic nową. W dodatku sklepy nie pomagają (uogólniam), bo wystarczy popatrzeć na to, jakie gatunki zwierząt są sprowadzane. Mam tu na mysli, te gatunki, których przeżywalność w akwarium sięga 10-15%. Zresztą zapraszam do lektury starego co prawda artykułu, ale oddającego to co mam na myśli: https://reefhub.pl/sklepy-akwarystyczne-naciagacze-czy-pasjonaci/ Co można z tym zrobić? No przede wszystkim edukować i wpływać na początkujących akwarystów tak, aby podejmowali lepsze decyzje. Zwłaszcza, jesli chodzi o dobór ryb czy korali. Czasami nawet odradzić to hobby osobie, która nie wykazuje najważniejszych cech dobrego akwarysty. (Kto pamięta Bucziego? Poczciwy koleś, ale bez ręki do akwarium) Tyle jesli chodzi o negatywne aspekty. Oczywiście to tylko kropla w morzu problemów. Jednak akwarystyka morska niesie nie tylko same zniszczenia naturalnym zasobom, bo w mojej ocenie w wielu dziedzinach ma sukcesy w pozytywnym znaczeniu. Chodzi mi tu głównie o rozwój wiedzy akwarystycznej i naukowej o ogólnie pojętych procesach na rafach koralowych. Hobby, oznacza pieniądze, a pieniądze oznaczają badania. Gdybam sobie tutaj oczywiście, ale wyobraźmy sobie, że akwarystyka morska jako hobby nie istnieje. Na jakim poziomie byłaby wtedy wiedza o zooksantellach czy cyklu azotowym? Pewnie ktoś tam w jakims instytucie prowadziłby badania, ale z braku funduszy pewnie nie byłyby to żadne rewelacje. A przypomnę, że jeszcze w latach 50tych ubiegłego wieku korale opisywane były jako rośliny. Powszechność akwarystyki morskiej zwiększa mimo wszystko wiedzę i doświadczenie, do tego stopnia, że gatunki uznawane za bardzo trudne kilkanaście lat temu dziś trafiają do zbiorników jako jedne z pierwszych, a wiele korali hodowanych w domowych akwariach zasiedla dziesiątki innych zbiorników bez konieczności sprowadzania ich z raf koralowych. To samo sie tyczy ryb. Nie znam dokładnej liczby, ale wiele gatunków jest rozmnażanych w niewoli, dzieki czemu ich import a tym samym zubożanie zasobów naturalnych maleje. Pewnie wiecie, ale niektóre gatunki ryb maja szanse na przeżycie właśnie dzięki temu, że są z łatwością rozmnażane w niewoli, bo taki dajmy na to Pterapogon kauderni jest gatunkiem zagrożonym w naturze. A zdaje się w zeszłym roku (lub w 2018) zaczęto z powodzeniem rozmnażać Zebrasoma flavescens w akwarium. Nie jest to jeszcze odchów komercyjny na wielką skalę tak jak z błazenkami czy kardynałkami, ale nie od razu Kraków zbudowano. Jak myślicie, skąd biorą się pomysły na ratowanie raf koralowych? Być może są podpisywane nazwiskami profesorów biologii morskiej, ale ci profesorowie to również akwaryści. Owszem, grabimy z nautry, ale to jednocześnie akwarystyka morska jako hobby jest motorem wielu działań mających za zadanie restaurowanie zasobów naturalnych i mimo, że pewnie saldo jest ciągle ujemne, to pewnie z czasem się to zmieni. Dlatego każdy z nas powinien promować odpowiedzialną akwarystykę morską. PS Dzięki Bogu, że to hobby jest takie drogie...
  19. Postawiłeś zbyt ogólne pytania moim zdaniem. Przede wszystkim powinieneś się zastanowić ile płynów chcesz podawać. Jeśli dajesz ballinga, to w podstawowej wersji wymaga 3 pomp, plus powiedzmy ten fitoplankton. Opcji masz kilka: Dozownik Aqua trend z rozszerzeniem to 6 pomp. Przyzwoity i tani Kore 5th od Pacific Sun - wypasiony (w zależności od wersji) i dość kosztowny Tanie dozowniki Jebao po 3 lub 4 głowice Ewentualnie pojedyncze pompki - mikom czy jakoś tak (nie pamiętam w tej chwili nazwy) Pojemniki i wężyki musisz mieć ale o ile wężyki są (prawdopodobnie) w zestawach to pojemniki możesz zrobić sam z butelek
  20. Tester

    Klasyfikacja "życia"

    Mimo, że forum znajduje się na prywatnym podwórku, to my wszyscy je tworzymy. Wiele argumentów jest słusznych i dziękujemy tym, którzy wypowiadają się konstruktywnie w temacie. Rzeczywiście trzeba pewne rzeczy uściślić, ale nie oszukujmy się, nikt z nas nie zatrudni prawnika, który napisze regulamin zabezpieczający każdą ewentualność (i skasuje za to grubą kasę). Niestety, jeszcze takiego regulaminu nie ma, ale już pojawiaja się komentarze jak można by go obejść. Natomiast nie rozumiem problemu targowiska. Z jednej strony pojawiło sie mnostwo komentarzy, że można sprzedawać gdzie indziej , że jest band, że sa inne fora czy facebook, i jakie to niby fajne, a z drugiej strony są ciągłe narzekania na temat tego że targowisko na NR zostało ograniczone. Nie wspomne o tym, że głównym argumentem przeciwko, był brak możliwości "oddawania" bo inaczej życie "do kibla". Okazało się że był to mocno nietrafiony argument. Dajcie nam trochę czasu, popracujemy nad uszczelnieniem regulaminu.
  21. Tester

    Aqua Stanika po roku

    Kurcze, ostatnio myślałem o tym akwarium Ciekawe co się zmieniło
  22. Tester

    Klasyfikacja "życia"

    Przyznam, że temat nie jest łatwy do interpretacji i we wszystkim musimy kierować się zdrowym rozsądkiem. Na przykład: Skala = gola skala z definicji. Jeśli trafi się na niej jakiś polip to nie ma problemu o ile skalą w danym ogłoszeniu nie jest kawałek wielkości piłeczki pingpongowej. A w ogóle to w tym wszystkim nie chodzi o to żeby moderatorzy byli policjantami i ścigali przestępców tylko żeby forumowicze sami przestrzegali zasad które akceptują przy zapisywaniu się na forum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.