Tester

Amen! Poszukaj likwidowanych zbiornikow

Nigdy żaden brzydal u mnie nie jadł xenii

To działa ... czasami, ale tak, jak włożysz coś w dziurę w której mieszka aiptasia to jest szansa że ukwiał przejdzie na skałkę, kamien etc.

Nie manipuluj moją wypowiedzią, która odnosiła sie tylko do wypowiedzi @katani , który z kolei uważa, ze problemu nie ma. Zresztą jest wiele wypowiedzi w podobnym tonie. @SU1 - młody jak włozy troche wysiłku w zdobycie "gratisów" bedzie je bardziej szanował.

Czyli plan zadziałał

Ja juz mam 13 młodych w osobnym zbiorniku. 4 złapałem w sumie a 10 w filtrze glonowym Urodziły się w wigilię

Typowy chińczyk z tubą CO2 K40. Moc lasera 32-36w. Od razu zrobiłem parę usprawnień jak wydajny wyciąg, chlodzebie, amperomierz, powiększyłem stół do ponad A4 etc. 6 mm akryl tnie na raz. Grubszych arkuszy nie mam. Pewnie da się ciąć na 2 przebiegi, z tym że nie bez znaczenia jest stożek ogniskowej, więc dla zachowania wymiaru wskazana by była os Z np w postaci podnoszonego stołu. Organiczne materiały tnie bez problemu. W metalu tylko grawerką.

Ciekawi mnie temat cięcia laserowego w naszym hobby. Przykładów jest sporo a od niedawna mam w warsztacie cutter 40w. Czy to jest temat na osobny wątek?

W przyrodzie nic się nie marnuje i ogólnie panuje zasada "kto pierwszy ten lepszy".

Tylu specjalistów, a jakoś nikt się nie zaoferował pomoc koledze z wydrukiem A tak poważnie błagam Was wyluzujcie. Każdy może mieć swoje zdanie i doświadczenia. Ja drukuje tylko z PLA ale głównie drobne pierdółki które nie mają latać w kosmos. Z drugiej strony zwykle uchwyty od lampek solarnych wyginają mi się na słońcu. Tak więc jestem świadomy wad PLA ale jednocześnie jestem bardzo zadowolony z tego materiału bo bardzo ułatwia mi zycie

Pewnie się będzie grzało więc chyba trzeba drukować ABSem. Nie na moje nerwy

ło matko - prawie dziesięcioletni wątek

Jacku, uwierz mi, że ja tez patrzę z pozycji obserwatora. I jak się wczytasz dobrze w mój wątek, to zobaczysz, że odpieniacz nie chodzi u mnie non stop - prędzej pół na pół. I o ile zgadzam się z Tobą, że da sie uzyskać piękne akwarium bez odpieniacza, tak kompletnie niezgadzam się z Twoją narracją mówiącą, że odpieniacze to zło i że wyrządzają więcej szkód. To tak, jakbyś powiedział, że noże są złe bo ludzie nimi zabijają. Ale o krojeniu chleba już zapomiasz. Myślę że Maciej poruszył istotną kwestię tutaj. Odpieniacze stały się bardzo wydajne. Aż za bardzo. To powoduje, że źle dobrany odpieniacz może wyrządzać więcej szkód niż pożytku. Ale to nie wina odpieniacza tylko akwarysty. Dobrze dobrany odpieniacz, w systemie który z nim współpracuje to genialne rozwiązanie. A jeśli się z tym nie zgadzasz, to napisz do Krzyśka Tryca, że się nie zna. Moj tekst odnośnie wymiany gazowej w akwarium i znaczenia odpieniacza, rzeczywiście był "fizyczny" ale był niejako odpowiedzią na Twoją krytyczne posty. I nigdzie nie napisałem, że jest zbędny lub niezbędny. Całkowicie rozumiem argumenty przeciw używaniu odpieniacza i cieszę się, że Ci się udaje prowadzić tak ładny zbiornik. To jednak nie znaczy, żeby robić krucjatę przeciwko odpieniaczom. A niestety taki przekaz płynie z Twoich wypowiedzi - są złe i basta. Pisałem już, że między czarnym, a białym jest wiele odcieni szarości. Na koniec żarcik

Myśle, że temat warty wydzielenia do osobnego wątku

Grubo... ...no ale przynajmniej otwierają się przed Tobą nowe możliwości

Korale produkują CO2 tak jak Ty czy ja uzyskując energię. Pytanie, gdzie tego CO2 jest więcej - w przerybionym akwarium czy w pokoju w którym się to akwarium znajduje. Kurcze Jacku, między czarnym a białym jest jeszcze sporo odcieni szarosci. To że Tobie i paru innym osobom udaje się prowadzić ładne akwaria bez odpieniacza, nie oznacza to że w innych systemach jest zbędny.

Jacek, pokaże Ci więcej pięknych zbiorników z odpieniaczem niż Ty mi bez odpieniacza. Wystarczy że wejdziesz na ToTMa na RC Nie potrzebuję wyliczeń żeby wiedzieć zeby wiedzieć, że milion pęcherzyków ma większą powierzchnię niż jeden bąbel o tej samej objętości co ten milion. Na podobnej zasadzie otrzymujemy olbrzymia powierzchnie węgla aktywnego, z tym że tam sa mikroskopijne pory a nie pęcherzyki. Poza tym sam policz powierzchnię prostopadłościana 8x4x4 a potem podziel go na pół i policz łączną powierzchnię dwóch sześcianów. Co do zooxantelle, to pamietaj, że one w duzym stopniu uzyskują CO2 od korali. Poza tym w wodzie morskiej czy akwariowej ilość CO2 nie spadnie poniżej pewnego poziomu ponieważ w powietrzu jest te 0.04% i przez tysiące lat roślinom ta ilość wystarczała. Poza tym nigdzie nie powiedziałem że się nie da bez odpieniacza

Znaczenie odpieniacza w wymianie gazowej - moja analiza tematu: https://reefhub.pl/odpieniacz-a-wymiana-gazowa/

Ca jest skomplikowany więc nie widzę powodu kupować. Co do PO4 to sam mam od 9 lat Hankę na phosphates I sobie chwalę. Nie widzę sensu kupna fosforu ale jeśli to twój pierwszy miernik to możesz kupić n fosfor z tym że będziesz musiał przeliczać.

Jeśli wpuściłes ja miesiąc temu i nie masz aiptasii to juz pewnie po ślimaku. Zresztą na Toje akwarium to jeden slimak może być mało. Jeśli percnon był głodny to bez problemu mógł zjeść berghię. Mnie w sklepie ostrzegano że istnieje ryzyko że slimak moze byc zjedzony przez kraby, niektóre ryby i nawet przez samą aiptasje bo podobno nie jest cały odporny na jej jad.

Według moich obserwacji są dość zarłoczne i spokojnie jeden slimak zje 5-7 średnich aiptasji na tydzień. Nie mam natomiast pewności co do tego ile wytrzymaja bez jedzenia. W sklepie powiedziano mi ze do 2 tygodni, ale czytałem gdzieś na forum że musza jesc codziennie. Jak w puscilem u siebie to slimakow nie widziałem, natomiast codziennie znikały różyczki.

Zgadzam się. KH i PO4 warte używania. Proste i wygodne.

Wątek o audio wydzieliłem do działu off-topic A tu proszę wrócić do tematu odpieniaczy vs pochłaniaczy N P

To prawda. Artemis ma zły stosunek nutrientow do odpadu a i te substancje odżywcze są takie sobie. Na RC był spory wątek o tym. Nawet larwy artemii powinny być zjedzone w ciągu max 48h od wyklucia. Co do produktu to się nie wypowiadam bo nie znam. Z mrożonek dużo lepsze jest mysis ale ostatnio stosuje też suchy pokarm.

Ja sam uzywam coś a'la rollermat, z tym ze włączam raz na jakiś czas - w obawie przed zbytnim wyjałowieniem wody z mikro życia. Główną różnicą pomiedzy odpieniaczem a "woreczkami" jest to, że odpieniacz usuwa niektóre zanieczyszczenia zanim te zostaną rozłożone na związki proste. Purigem, zeolity, phoshuard i inne w większości usuwają (z różnym skutkiem) związki proste.