dale

Stani, silikonowy wąż jest relatywnie drogi, ja bym kupił w rybce skręcany łącznik i nim dosztukował całość. Poza tym, jak spływ ma zawór skręcany, wtedy złącze trzeba by było tylko na rewizji założyć, bo spływ rozłączysz na zaworze.

Przemku, fajnie że zabrałeś głos. Czy mógłbyś odpowiedzieć na pytanie: Czy na forum nano-reef.pl jest cenzura odnosząca się do produktów lub firm z branży akwarystycznej (ręczna bądź automatyczna) i jeśli jest to do jakiego zakresu słownictwa się odnosi ? Czy twierdzisz że kłamią osoby twierdzące iż na tym forum osoby zarabiające na akwarystyce są traktowane różnie (chodzi mi o kasowanie postów), i nie mówię tutaj o sponsorach forum? Przemku, zależy mi na jasnych odpowiedziach i prostych (w stylu tak lub nie). Tylko i wyłącznie w celu lepszego egzystowania nas wszystkich na forum (lepiej znać zasady niż się ich domyślać). Czarne wołgi i znikający userzy mnie nie interesują.

No akwarium zacne. Jednak tam jest wg opisu ponad 2000 l - plus nie wiadomo ile w obiegu. Ale akwarium robi wrażenie.

Petrus, zarabia czy dokłada - to kwestia zasad czy spojrzenia na życie. Mnie bardziej ciekawi - wiesz, lubię wiedzieć na czym stoję i jakie zasady mnie otaczają, wtedy łatwiej żyć - jak to jest tutaj. Ale tak do końca. Dla przykładu - mamy sponsorów - ok, są to osoby o statusie vipa - część oficjalnie związanych z firmami, część nie. No, ale "po czynach ich poznacie". Jest część handlowców działających jako "zrób to sam", tacy Słodowi. I jest część firm istniejących tutaj, ale bez parcia na reklamę. I teraz, jeśli taki Słodowy pokazuje kolejną lampę/odpieniacz/czy inny gadżet (akcesoria przypadkowe - ale mogę wymienić konkretnie, jeśli ocenię że potrzeba), są achy i ochy, ale i oferty i zamówienia. Niby z korzyścią dla każdego. Ale szlag mnie trafia, kiedy proszę takiego o pomoc - naiwnie myśląc że skoro publikuje to i odpowie... A w zamian otrzymuję ofertę z ceną... Znowu inny poprawia projekt użytkownika tłumacząc co zrobił źle - i jego post wylatuje. Bo gość się reklamuje. Wiecie, to jest zbyt skomplikowane dla mnie te korelacje "kto z kim, kiedy, za ile i w jakiej konfiguracji"... Aż chciało by się zacytować klasyka, że nie ważne kto z kim, nie ważne gdzie, i tak d...a z tyłu...

Pisałem "działalności" - w kontekście działania. Inaczej "robienie czegoś". Ja zdaję sobie sprawę że można filozoficznie podejść do tematu i udowodnić że nawet sprzedaż, zakupionego chwilę temu przedmiotu, drugiej osobie za połowę ceny, jest czystym zyskiem. Ale nie odwracajmy kota ogonem.

Oczywiście - jestem w stanie się z tym zgodzić, pod warunkiem że za komercję uznasz działalność przynoszącą straty.

Nie neguję, ponieważ nie czytałem. Sam też bym chętnie nabył tą pozycję - jako ciekawostkę, czy nawet ze snobizmu, jeśli miałbym pominąć niewątpliwą wartość merytoryczną. Ale, uważam że warto by wydać wydanie 2. Bo choćby: -światło przez ostatnie lata przeszło sporą ewolucję od hqi do hybryd. Początkowe ledy były dalekie od ideału - obecnie jest dużo lepiej. Ilość i rodzaj światłą też się zmienił (z ilości na jakość). -odpieniacze tutaj też miała miejsce spora ewolucja konstrukcji Co do zwierząt, pojawiły się nowe, łatwo dostępne gatunki, A i wiedza Autorów pogłębiła się też. Dlatego uważam że warto było by zrobić mały update wydania:)

Współczuję, ale szklanka zimnej wody czasem czyni cuda. Nie. Targowisko służy do odsprzedaży rzeczy które nam już nie są potrzebne. Taka przynajmniej, jeśli dobrze zrozumiałem, byłą intencja powstania targowiska - aby ułatwić użytkownikom "życie". Aby nie było zbędnych postów w innych działach. Poproszę o poprawienie mnie Administratorów bądź Moderatorów, jeśli się mylę. Zarobek, z tego co ja prosty człowiek (w dziedzinie ekonomii), rozumiem, jest to suma jaka nam zostanie po odjęciu od sumy sprzedaży kosztów uzyskania towaru. Nie chcę zaglądać ludziom do kieszeni, ale jeśli sprzedający korale, ryby, czy używane lampy, wychodzą na tym na plusie, to mamy niezłych ekonomistów... Przy okazji, w sąsiednim wątku piszesz o wysokich kosztach prowadzenia akwakultury, teraz piszesz o zarobkach... Rozumiem że wygodnie jeździ się Maybachem zakupionym za zyski ? Nie wydaje mi się żebyś się dorobił (czego Ci serdecznie życzę...)

Data wydania: 17.07.2009 - w czasach kiedy wiedza ewoluuje z dnia na dzień (dosłownie), nieco przestarzała?

Ależ to proste Drogi Watsonie, jak chciało by się sparafrazować klasyka. Nie ma tutaj żadnych podtekstów. Po prostu, jak to określiłeś, ktoś miał pomysł, ktoś wykupił domenę, zorganizował stronę techniczną, słowem "stworzył" to miejsce. Z tytułu powyższego ma prawo określać zasady działania tej struktury. Zaś inne formy funkcjonowania for są tutaj nieistotne - z naszego punktu widzenia. Użytkownik przychodząc tutaj zgadza się respektować regulamin obowiązujący go. Co nie powinno zwalniać od przestrzegania zasad przyzwoitości czy kultury współżycia. Ale dlaczego piszesz w cudzysłowie, przecież chyba chodziło o dosłowną licytację - przynajmniej tak wynikało z wypowiedzi. Rozumiem że Tobie chodzi o uproszczenie w postaci linki do innego serwisu. Tylko widzisz, przekopiowanie treści z innej platformy, to chwila. Prawda? Druga sprawa, forum jest darmowe - nie pobiera opłat, prawda? Więc może z uwagi na tą formę, jeden z drugim, "wygodni użytkownicy". poświęcili by te 30 sekund swojego drogiego i jakże cennego czasu aby przekopiować ogłoszenie ? Czy za dużo oczekuję? Najwyraźniej... Marcinie, co zaś się tyczy sprzedaży na innych platformach, uważam że tutaj regulamin powinien być stanowczy - albo ogłaszasz się tutaj, albo nie. Tu masz za darmo i w gronie klientów. Są plusy - słowem, chcesz coś, to daj coś od siebie. Uczciwe? Moim zdaniem tak. I z korzyścią dla innych Użytkowników. Dodatkowo, każda zgłoszona i udowodniona sprzedaż poza forum przedmiotu wystawionego tutaj, w czasie trwania ogłoszenia - urlop od targowiska na jakiś czas. Jak sam powiedziałeś, targowisko to tylko dodatek do forum, dla forum i forumowiczów. Nie służy do zarabiania.

@Walker, doskonale sobie zdaję sprawę gdzie jestem Jestem na prywatnym forum, której właścicielem jest osoba prowadząca działalność w zakresie akwarystyki. Forum to utrzymuje się dzięki reklamom innych firm handlujących towarami związanymi z akwarystyką morską. Aby forum miało rację bytu, potrzebni są Użytkownicy który prowadzą wymianę informacji. Dlatego też mamy tutaj taką ciekawą sytuację, gdzie istnieje fragment przestrzeni o charakterze przestrzeni publicznej, udostępnionej i zarządzanej przez Właściciela, który ustala zasady. Czyli innymi słowy, można to porównać do - nie wiem - dla jednego winiarni, dla innego piwiarni, czy herbaciarni. \ Jeszcze inny potraktuje to jako klub gentlemana - rodem z dawnej Anglii. Słowem, nie wnikając w finanse (nie wypada rozmawiać o pieniążkach), skoro już ustaliliśmy że wiem gdzie jesteśmy, wyjaśnię o co mi chodzi. Walker czy wszedł byś na imprezę do znajomych i kolegów, wyciągnął przysłowiową flaszkę i zawołał "Kto da więcej"? Ja rozumiem że każdy chce zarobić, ale pozostaje niesmak...

Myślałem oi tego typu tapecie Juvela. Z tym że na olej kleić nie zamierzam - wolał bym coś trwalszego. @Proked, na wodę i płyn klei się samoprzylepne folie - to nie jest folia samoprzylepna. Ale skoro na w/w stronie można kupić takie zdjęcie w dużej rozdziałce, myślę że nie ma problemu w zamówieniu np. u Twistmana samoprzylepnej tapety .

Nie nie piję.Nie piję do, i nie piję z, ... w ogóle staram się starannie dobierać towarzystwo. Gdybyś nie zrozumiał, co oczywiście może mieć miejsce, wyjaśnię "dużymi literami": Uważam że urządzanie licytacji wśród znajomych czy kolegów świadczy, co najmniej, o złym smaku. I takich ludzi staram się omijać w życiu codziennym. Czy wyraziłem się jasno?

No cóż, ja wyleczyłem się już z kupowania od nieznanych osób przez fora. Fakt - na allegro można choć komentarz wystawić, a tutaj zaraz się dyskusja robi z tłumem adwokatów. Ale może by jednak rozważyć wprowadzenie trochę poważniejszych zasad? Bo obecne, w pewnym zakresie, to jednak kpina. Marcinie, aby zachować poważne traktowanie innych Userów, może należało by jednak wprowadzić wymóg pełnego ogłoszenia - ze wszystkimi elementami - nie zaś w formie linku do tablicy czy allegro. Oraz nie zezwalać na kilka platform jednocześnie. Przykładowo, dwie osoby sprzedają pompy, podobna cena... Wbijam na ogłoszenie, piszę deklarację "Biorę - poproszę dane do wpłaty" I zadowolony czekam... w tym czasie w ogłoszeniu obok, inny User kupuje drugą pompę. Wieczorem przychodzi "mój" sprzedwaca i oznajmia "sorry, pompa poszła na alllegro"... Tutaj jest darmowa platforma z docelowym klientem. Poza tym, istnieje domniemanie zaufanego sprzedawcy, dlatego uważam że forum powninno "się szanować", niezaś robić za słup ogłoszeniowy. dla userów (świadomie mała litera), którzy nabijają 50 postów wpisami "fajne szło" czy "lubię to", po to tylko by za chwilę wrzucić ogłoszenie o sprzedaży xeni czy parazoa... Ewentualnie wieloszczetów lub ślimaków...

Marcinie (Walker), a czy licytacje na forum są dopuszczalne?

Nika, przemyśl jeszcze ten sump. Lepiej poświecić dzień na dłubanie, niż potem męczyć się miesiącami i mieć w planach restart baniaka. Wiem co mówię bo przeklejałem sump przy dojrzałym baniaku. Żyletką lub nożem do tapet wycinasz przegrody - pompy, siporaxu i refugium, następnie wklejasz kawałek dalej. Nika, każdy centymetr długości to wymierna powierzchnia.

Heh, dlatego mówiłem tylko o szlifierce i wkrętarkach parkside Jak chcesz coś na prawdę prządnego i nie do zajechania, to albo profesjonalna makita i co jakiś czas wymiana baterii, albo w liroyu Ryobi - ale też nie wszystkie modele. Była taka wkrętarka z udarem. Diabelnie ciężka, ale mam ją jeszcze z ebaya i ostatnio wierciłem wiertłem 12 mm w lanym stropie garażowym, czy w płycie stropowej (po drodze jakieś zbrojenie weszło w spór z wiertłem widiowym i w trybie udaru - poległo . W innym wątku widziałem że rozmawialiście o grzebieniach, ja mam wklejony w kominie zewnętrznym, od środka komina. Nie szpeci i działa OK. w nowym też będzie od środka.

Edi, Ty mnie jeszcze "czepiającego" nie widziałeś A z Niką "się przekomarzam" tylko Nika, jak będziesz szukała narzędzi, a nie będzie Ci się spieszyło, poczekaj na promocje w Lidlu - mają czasm narzędzia Parkside. Są nie do zajechania w domowych warunkach. Wkrętarki od Bosha różnią się jedynie nakleją z marką (przynajmniej ten model który widziałem). A na samochód nie narzekaj, bo jak usłyszy, może z chęci oszczędności rzucić palenie A tak bardziej na temat, poczytaj o skręcaniu śrubunków sobie, bo tutaj ważne jest żeby skręcić na tyle mocno, żeby nie ciekło, ale też żeby nie uszkodzić. Niektórzy sobie klucze dorabiają - grubą rurę pvc, o zbliżonej średnicy rozgrzewają i na ciepło, na śrubunek nakładają - jak wystygnie, wygodniej wkręcać taki w kominie. Co prawda noe polecają tego (ba, sam nie wiem czy polecac), ale ja u siebie przesmarowałem uszczelki i powierzchnie śrubunku i szkła, silikonem akwarystycznym. Średnio on skleja te materiały, ale uszczelnia idealnie, no i uspokoił moje sumienie:) W każdym razie, odpukać - nie cieknie.

Kątówkę, Nika, kątówkę chyba Kątówka - popularnie szlifierka kątowa zwana "boshem", "diaxem" "gumówką"... Kantówka - najczęściej belka drewniana o przekroju prostokątnym Co prawda w kontekście szafki, obie wchodzą w grę, ale skoro wspomniałaś o utylizacji brzeszczotów, wnioskuję że chodzi o szlifierkę

Nika, Stani nie ma racji ))) Co On tam wie A poważniej mówiąc, LOc-line jest dopuszczalny, w mojej ocenie bez wpływu na układ, ba nawet ma przewagę nad kolankami (z innymi częściami bym był ostrożny w ocenie ), w określonych warunkach: - średnica jest dobrana do przelotu hydrauliki (nie zmniejsza przepływu) - nie stosujesz nakładek w postaci "dyfuzorów" czy dysz - one ograniczają przepływ. Wtedy możesz sobie łagodnym łukiem (konstrukcja loc-line uniemożliwia ostre skręty - takie jak kolanka) ustawić wylot wody w dowolnym kierunku. Pamiętaj że teoria głosi iż każde kolanko spowalnia przepływ - dlatego powinno się stosować, gdzie można łuki i kolanka 45 stopni. Ale nie cierpiał bym na bezsenność z tego powodu. Ja u siebie w kostce pozdejmowałem dysze, ponieważ ograniczały przepływ i dawały ostry strumień. A co do osłonięcia rewizjj - zależy ile chcesz przeznaczyć pieniążkó na to - jeśli sporo, kup największe sitko spływu i wklej do niego redukcję, tak że nasuniesz na rewizję. W innym wypadku, możesz np. naciągnąć siateczkę na media

Nik@ i SŁowik, - z doświadczenia - nie przyklejajcie sitka spływu - widzę że jest mufa łącząca - wklejcie ją poprzez kawałek rurki do spływu, zaś samo sitko mocujcie "na wcisk" - w przyszłości będzie zarastało - przyda się czyścić okresowo

Dokładnie. ps. gratuluję pompy - dla mnie ideałem są zbiorniki, gdzie cyrkulacja i obieg realizowane są na jednej pompie. Zdaję sobie sprawę że dla wymagających korali, czy trudnych ustawień skały, jest to niemożliwe. Ale mnie jakoś pompy w środku baniaka średnio się podobają

Rewizja ścięta pod kątem 45 stopni, tak by dół wycięcia był kilka mm poniżej górnej granicy grzebienia. Czyli ze 2-3 mm powyżej zakładanego poziomu wody (roboczego). Wtedy jeśli wyregulujesz zaworem spływ, będzie OK, zaś jeśli za bardzo zdławisz zaworem, będzie woda leciała rewizją i nie przeleje Ci grzebienia. Panowie teoretycy. Zapcha mi się powrót i rewizja. I co? Zaleję mieszkanie? "Chybaniesądzę".... Ogarnijcie się W najgorszym wypadku sfajczę pompę, bo wypompuje wodę z komory pompy. Żeby zalazło sump i cały ukłąd musiał by być zaprojektowany \ zupełnie bez wyobraźni i sensu.

Dokładnie - błyskawicznie. Nie wiem Pawle jak Ty, ale ja dociskałem element, następnie go przekręcałem, tak, jak bym wkręcał. Wtedy ładnie się "zacierał". Tylko oczywiście, trzeba to uwzględnić przy dobieraniu kierunków. Nika, może jak nie pokleiłaś jeszcze wszystkiego, bo nie wiem czy brałaś pod uwagę, dokup jeszcze skręcane łączniki, żeby w przyszłości, dało się np. sump łatwo wyciągnąć.

Pawle, miałem takie skręcane w kilku zestawach, Można je dosyć mocno skręcić, wtedy nic nie przecieknie (a jak przecieknie, to się dokręci). Za to, można sobie dobrze wysokość wyregulować. One mają uszczelkę, fakt, ale dociskaną poprzez skręcenie nakrętki. Z resztą, zawsze można dac odrobinę silikonu podczas składania - uszczelni, a że nie jest idealnym klejek przy pvc, da się rozebrać w razie draki. Myślę że będzie dobrze Nik@ sklejaj calość etapami, na bieżąco docinając rurki, to znaczy, jedną wklejasz, mierzysz nastęną, sprawdzasz jak będzie całość pasowała i wklejasz, docinasz następną i tak dalej... Jak sobie najpierw pomierzysz i potniesz, może być dobrze, ale jak będzie źle, trudniej poprawić