Skocz do zawartości

dale

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    4 285
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez dale

  1. Kawa, kawą, mi jeszcze "ciastko" do niej poszło... Upomnę się o rabat, jak będę coś na allegro brał...
  2. dale

    Zmienna cyrkulacja, czy fale ?

    Falę - bujanie - da się uzyskać : http://nano-reef.pl/topic/48707-poszukuje-filmu-z-prezentacja-fali-w-kostce/page__hl__+kostka%20+fala#entry479747 Mi się podoba "gyre wave" - właśnie na vortechu robiony. Tylko, wydaje mi się że "za dużo mocy" w tym jest i ryby by się źle czuły tak cały czas... Przy dwu pompach, żeby nie było szarpaniny, musiały by pracować w cyklach kilku-kilkunasto sekundowych. A i tak, z racji szerokości strumienia, mogły by byc martwe strefy ...Kolego Ragoo, liczę na Twoje doświadczenie
  3. Koleżanki i Koledzy, niestety muszę wybrać w ciągu 2-3 tygodni docelowe rozwiązanie do swojej kostki. Mianowicie, chodzi mi o problem ruchu wody. Co wybrać, co będzie lepsze pod względem "mieszania wody": -czy dwie pompy chodzące na przemian, z dłuższym interwałem czasowym, ustawione prawie na przeciw siebie -czy jeden falownik generujący falę. Co mi da lepszy ruch wody, bez martwych stref, a jednocześnie nie sprawi że wszystko będzie latało po baniaku. Akwarium to kostka 60x60x60. Wypełniona 5 cm poniżej krawędzi. Dwa wyloty powrotu, generujące dwa relatywnie silne strumienie. Jak byście Wy rozwiązali ta sprawę ?
  4. dale

    Stado wieloszczetów

    A boksująca, poza wieloszczetami, nie rusza nic innego ?
  5. dale

    Zaskoczenie e-rybka

    Nie dam głowy, ale ktoś mi mówił, że to jest Pani Weronika i tam szefuje. W każdym razie, do sklepu byłem b. negatywnie nastawiony przez "aferę" z ceną pomp. Po zakupach oraz przebiegu reklamacji (kurier nie zauważył na świetlówkach napisu "uwaga szkło"), moje nastawienie zmieniło się o 100%. Owszem, niektórzy mają uwagi co do życia będącego na stanie sklepu, ale jeśli chodzi o zakupy wyposażenia przez internet, to poprzeczkę postawili b. wysoko . Myślę, że powinieneś zadzwonić do osoby która Ci to pakowała, i wyjaśnić Mu grzecznie, acz dobitnie, co sobie z tymi dwoma trójnikami zrobić, możesz dodać, że z braku własnej fantazji, Tobie potrzeba czwórnika, no i był byś niepomiernie wdzięczny za realizację zamówienia...
  6. dale

    Żywe tło

    A nie boisz się, że przy takim położeniu powrotu, jak Ci padnie prąd, będziesz miał 1/3 zbiornika w sumpie/na podłodze ?
  7. dale

    Sumpownia za ścianą ...

    A nie myślałeś o zbiorniku zamiast ściany ? Np. między sypialnią a salonem ? Tylko wtedy jedne drzwi na taras musiał byś zlikwidować. Kominek, też bym w rogu ustawił - będzie lepiej
  8. Uspokaja ????? Chyba żartujesz... W słonym mogą pojawić się glony, apitazja, inne plagi - zasadniczo, stan, kiedy jest OK, jest tylko stanem przejściowym. Im dłużej trwa, tym mocniej łupnie. W słodkim, próbowałem po raz kolejny zmienić aranżację, po raz kolejny plecostomus (35 cm) wybił mi to z głowy, zgarniając cały piach (320 l baniak, piach na 3-5 cm) w jeden kąt. Oczywiście wszystkie roślinki przerobił na pływające. Że o zaciekach na szybach nie wspomnę.... Do tego polowanie po "mięsnych" za sercem wołowym na karmę dla paletek. Na wyjazdach zastanawianie sie "pękło?, a może tylko prądu nie ma?, włączyłem karmniki, czy tylko powiesiłem...?) No i ta cała zabawa ze sprzętem - co sie dogra wszystko, to pojawi się na rynku, cos lepszego, wydajniejszego, albo ładniej błyskającego diodami... i od nowa... I Ty piszesz o spokoju ? Ja się zastanawiam gdzie i komu podpadłem, że tak skończyłem I jak ja jeszcze nie zwariowałem... Ale nie zamienił bym tego na żadne inne hobby ps. wspomniałem o czyszczeniu szyb ?
  9. Porozmawiaj z Tomaszem (od lampy LED), robił takie elektroniczne sterowniki do tunze - myślę że tutaj sprawa będzie prosta.
  10. dale

    Ile osób leci na kranówce?

    Panie i Panowie, mi się wydaje, mogę się mylić, ale efekty mogą być dwojakie - błyskawiczne (glony, zatrucie bezpośrednie) i długotrwałe, będące efektem akumulacji toksyn (związki chemiczne, metale ciężkie itp). Pamiętajmy że "ryba" nie żyje rok - dwa. Tak jak nasze "kranowe" akwaria. Znam osoby które mają te same ryby po kilka ładnych lat (i więcej). A wiem też, że o ile ryba słodkowodna może znieść sporą ilość różnych substancji, to ta sama ilość zabije organizm słonowodny. Dlatego, nie tyle jest istotne, jaką drogę obierzemy, ale czy jesteśmy jej w pełni świadomi. Choć z drugiej strony, nie ma substancji chemicznie czystych (w 100%). Nawet nasza sól, czy suplementy zawierają różne niepożądane składniki. Choćby śladowo. Ale jednak.
  11. No chyba że się zapowietrzy
  12. dale

    algi do sushi

    A możecie jakieś fotki zapodać z karmienia ? Bo chciałbym też spróbowac podać, a nie chcę kolejnego "klipsa" na szybie wieszać. Oraz może jakieś fotki opakowań ?
  13. dale

    Dolewka wody el kosmito

    Zawsze można to zjawisko ograniczyć - nawet b. znacznie. Bo że zachodzi, w jakimś procencie, nawet b. znikomym, to jest pewne - inaczej by układ nie mógł działać. Powiedzmy że mamy pompę z wydajnością 10 l/min. Przy codziennej dolewce używamy ok 3-5 l. Podłączamy układ do timera włączającego całość na 1 min (minimalna rozdzielczość tanich timerów). Mamy dwie pieczenie na jednym ogniu: - w razie awarii nie wleje całej dolewki do baniaka - oszczędzamy energię i minimalizujemy przepływ prądu do 1/1440 na dobę
  14. dale

    Dolewka wody el kosmito

    Spoko, wierzę że mogło by to dobrze działać. Ale prościej dla mnie będzie rozwiązać to pływakami, zamiast elektrod. Co do odsyłania, nie chciałem tego robić z dwu powodów: -wiedziałem że dopasuję sobie to urządzenie -szkoda kasy na koszty przesyłki W słodkim mam ten zestaw: http://allegro.pl/czujnik-wody-dwupoziom-sterow-pompa-wodna-10a-i2735936030.html Jest on b. wymagający pod wzgledem dostarczanego napiecia - zasilacz do pompy i elektroniki musi być dobrany z zapasem. Co do prądu w wodzie.... jedyne obiekcje jakie ja miałem, to miedziane przewody zanurzone w solance. Nawet przy śladowym napięciu będzie do roztworu przedostawala sie miedź. A z nią nie ma żartów - bezkręgowce są b. wrażliwe na nią. Spróbuj moze w zestawie akwariowym dodać 3 elektrody, każda na oddzielnym kablu, z przyssawką... Dobrze zaizolowane - wtedy jest spora szansa że trafi Ci się taki "atechniczny" klient jak ja, co nie poradzi sobie... A gdybyś chciał skompletowac zestaw, to na allegro można za "dychę" kupic timery metrona (sterowniki czasowe), albo i inne. Do tego zasilacz i pompka 12V campingowa (zenzowa). I masz gotową dolewkę w wersji "de luxe"., za większe pieniązki i z większym zyskiem. A klient, ma gotowe rozwiązanie.
  15. A świetlówkę do czego ? Zakładając że Kolega używa b. popularnych gniazd (zatrzaskowych, lub gumek) ? Gdyby używał mocowanych do plexi, nie pytał by o wiercenie :- bo miałby to za sobą Oczywiście to tylko założenie.
  16. To trochę nie tak Jak sam napisałeś to jest system. I każdy element ma się zazębiać. Każdy organizm ma swoje wymagania, jak je poznasz, odpowiesz sobie sam Dlatego, nie da się wyliczyć tego wszystkiego kalkulatorem. Na pewno musisz brać pod uwagę każdy organizm, ale wiele zależy od całego systemu. Na przykład ilości skały, podłoża, bakterii stosowanych. Oraz dostepnego dla tych organizmów pozywienia.
  17. Jeśli będzie zdejmowalna, to wklej od środka, przez całą długosć pasek spienionego pcv, im grubsze, tym lepsze (ja bym dał ok 8-10 mm) będzie się opierała (korona) nim o akwarium - możliwość demontażu do prac konserwacyjnych. Wzmocni też całą konstrukcję. Daj jakąś uszczelkę pomiędzy akwarium a koronę - mnie bardzo irytują smugi wody na zwenątrz baniaka...
  18. No to niezłe spece Koledzy musicie byc, żeby takie rzeczy, w tworzywie "z ręki" robić Gwinty i otwory M3 w materiale o 6 mm grubości, wierconym na 5 mm. Tylko, napiszcie Koledze, żeby sobie gwintownik odpowiednio przygotował. Ja bym przewiercił na wylot i poszukał śrub z nierdzewki jakichś ładniejszych, albo odżałował te 8 mm w środku lampy i wkleił dwie wkładki z pcv. Można przed klejeniem do nich przykręcić odbłysniki, razem z uchwytami z nierdzewki. Wtedy wszystko przyklejasz jednorazowo. Nakrętki zostawiasz od środka, zabezpieczasz je silikonem, w przyszłości możesz odkręcić - na przykład w celu wymiany odbłysnika lub uchwytu.
  19. Przyda się do mierzenia hałasu, zwłaszcza przy nowych zakupach - jak Małżonka paragon znajdzie
  20. dale

    Dolewka wody el kosmito

    Kolego El Kosmito, jesteś mi doskonale obojętny, razem z Twoimi produktami. Nie przypisuj mi proszę złości czy zawiści kryjących się za "antyreklamą". Kupując gotowy produkt oczekuję wersji finalnej. Typu "plug and play". A nie zestawu "popraw co inni spaprali". OK. zestaw ma oddzielne "elektrody" w postaci śrub ze stali nierdzewnej. Widziałem w opisie i na zdjęciach. OK - ma być uniwersalny... Zestaw podłączyłem w sposób zgodny z instrukcją - czyli po dwa przewody do każdej pary elektrod. Efekt: Pompa włącza się - woda dolewa i po osiągnięciu poziomu, wyłącza. Po opadnięciu poziomu wody, pomagało dopiero całkowite wyjęcie i wytarcie z wody. Przeczytawszy ze zrozumieniem poprzednie posty (tak, potrafię to zrobić, mimo Twoich wątpliwości), zamocowałem elektrody na trzech przewodach. Dolny umieściłem na dnie dolewki pompy, dwa dodatkowe na przyssawkach ok 20 cm od siebie - więcej nie dałem rady rozsunąć - ograniczony jestem wymiarami komory pompy. Dolewka ma pracować b. precyzyjnie (róznica poziomów ok 1 cm) Niestety, mimo zamocowania elektrod 2 cm od scianki i po przeciwległych końcach komory, efekt bezwładności był na tyle duży, że zanim dolewka zaczynała działać (jeśli zaczęła), pompa obiegowa łapała powietrze. Byłem nieco zdziwiony, gdyż mam drugą dolewkę kupioną u innego sprzedawcy, działającą na podobnej zasadzie - działa już ponad dwa lata bezawaryjnie. Mimo odległości kilku mm od elektrod. Wbrew Twoim obawom, jestem w stanie poprawić całość poprzez zmniejszenie czułości elektrod. Ale nie o to chodzi. Kupując coś oczekuję że będzie działało zgodnie ze swoimi założeniami, zwłaszcza jeśli jest to produkt, powiedzmy, niszowy - nie masówka z fabryki, ale coś co robi się dla docelowego klienta. A jeśli już coś nie działa, to osobie wprowadzającej na rynek produkt, powinno zależeć na rozwiązaniu problemu, nawet "urojonego", jak usiłujesz sugerować. Kolego, to Tobie winno zależeć na sprzedaży produktu, a nie mi na zakupie - ja mam kilka innych rozwiazań dostępnych na rynku. Więc proszę, nie wyjeżdżaj mi tu z "antyreklamą" - jeśli coś nie działa, jak powinno, a nie jest usterką (wtedy mam gwarancję), piszę o tym otwarcie, po to żeby inni nie znaleźli się w tej samej sytuacji. Czy to jasne ? Gdyby ktoś o tym napisał wcześniej, na pewno bym wybrał inne rozwiązanie. Obecnie zamiast elektrod zastosuję wyłączniki pływakowe, co zapewni mi poprawne działanie i większą histerezę niż jeden pływak. A tak zupełnie "poza tematem", w zestawie działającym jako dolewka elektrody winny być połączone trwale z przewodami - nie każdy ma możliwości i umiejętności żeby odizolować miedź z przewodów od wody. Tyle w temacie z mojej strony.
  21. dale

    Sarcopyton - wylinka ????

    Też tak mam, czasem przy okazji odpieniacz szaleje, ale poza xenią, nic innego nie reaguje (ale może xenia to zbieg okoliczności). SPS-y nie reagują.
  22. dale

    Dolewka wody el kosmito

    JA podobnie rozwiązałem problem - też na czujnikach. Dolewka od El Kosmito nie sprawdziła się - czujniki zwierają się "same" - nie pomaga oddalenie ich od siebie, czy przerobienie na inne elektrody. Zamiast nich dołożyłem dwa pływaki - w identycznym układzie - sterowanie i zabezpieczenie. Plus zegar czasowy. żeby włączał się na "chwilę" co jakiś czas - na wypadek awarii sterowania, no i redukcji kosztów energii Fotki wrzucę za dzień - dwa, jak obuduję to sensownie.
  23. dale

    Trochę śmiechu :)

    Student zdaje egzamin na wydziale weterynarii. Profesor zwraca się do niego, mówiąc: - Młody człowieku, jestem bardzo zmęczony, zadam ci tylko jedno pytanie, jeżeli odpowiesz, to zaliczę ci semestr! Czy u krowy można przeprowadzić aborcję? Student myśli, myśli, ale nie ma zielonego pojęcia, no i oblał! Wraca do domu, po drodze wstępuje do pubu i wychyla kilka głębszych. Barman przypatruje się studentowi i pyta: - Słuchaj, powiedz mi, co cię tak dręczy? Może będę ci mógł w czymś pomóc? Student na to: - Jaaakżeeś taaki mąąądryy, too poowiedz mi, czy u krowy moożna przeprowadzić aaborcjęę? Barman (wycierając szklanice) patrzy na delikwenta i ściszonym, współczującym głosem odpowiada: - Ale żeś się kolego wpier*olił. **** Dwóch gości siedzi w barze i użala się nad sobą: - Co za życie! Wymamroczesz parę słów w urzędzie stanu cywilnego i... klops! Jesteś żonaty! Drugi mu wtóruje: - Właśnie! A wymamroczesz parę słów przez sen i... klops! Jesteś rozwiedziony! ***** Przychodzi facet do Urzędu Pracy i pyta: - Czy jest dla mnie jakaś praca? Urzędniczka odpowiada mu: - Tak. 10 000 zł zarobków co miesiąc, firmowy samochód, firmowy telefon, mieszkanie, coroczne wakacje z firmy... - Pani chyba żartuje?? - mówi zdziwiony koleś. - Tak, ale to pan pierwszy zaczął. ***** Pijany zajączek biegnie po lesie i łup w drzewo. Wstaje, otrzepuje się, biegnie dalej i znowu łup w drzewo. Wstaje, otrzepuje się, popatrzy mętnym wzrokiem i mówi: - Aaa, poczekam aż przejdą... **** - Kiedy Tytoń się cieszy? - Kiedy jest spalony. **** Synek prosi mamę: - Mamo, kup mi małpkę. Mama odpowiada: - A czym ją będziesz karmił? - Kup mi taką z ogrodu zoologicznego. Ich nie wolno karmić. ***** Korytarzem biurowca idzie żona dyrektora firmy z olbrzymim tortem. Pracownicy, witając ją, pytają: - To dla męża? - Nie, dla jego sekretarki. - A co ma? Imieniny, urodziny? - Nie, stanowczo za dobrą figurę. ***** Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swojego gabinetu. - Jak się pan nazywa? - Jurek - odparł nowy. Szef się skrzywił: - Proszę posłuchać. Nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się więc do pracowników tylko po nazwisku. Jakie jest pańskie? - Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy Kochany. - Dobra, Jurek, omówmy następną sprawę. **** Psychoanalityk rozmawia z kolegą po fachu: - Miałem kiedyś pacjentkę, która bała się ciemności. Zapytałem jej, co w tym strasznego. Jak zaczęła opowiadać, to teraz i ja boję się ciemności... **** Niedaleko małej parafii zbudowanej przy drodze stoją rabin i ksiądz. Piszą na tablicy wielkimi literami: "KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!" Po chwili zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i krzyczy: - Zostawcie nas w spokoju, wy religijni fanatycy! Wsiada z powrotem do samochodu i odjeżdża. Po chwili słychać wielki huk i trzask... Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi: - Eeee... może po prostu napisać "Most jest zniszczony!", co? ****** Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią fajeczkę i papierosa: - Oj baco, baco... - Łoj turysto, turysto... - Oj lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie... - Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kożuchu, panie turysto...
  24. dale

    Wojna chemiczna korali miękkich

    Przepraszam za post pod postem, ale edycja (prawdopodobnie) nie odświeży tematu, a mam dziwne wskazania refraktometru... Mianowicie, dokładnie sprawdziłem kalibrację na RODI i sprawdziłem wodę w akwarium. Wskazywało 1.023-1.024. Stwierdziłem że podniosę stężenie odrobinę. Do 1.025. Początkowo używałem Kenta, potem zrobiłem podmianę i przesiadłem się na IO - mniejszy trofizm, więc mniej glonów... Dziś wrzuciłem kilka brył soli do naczynia, rozrobiłem z wodą, wlałem do sumpa (ok 1 litrz płynu - solanki)... Po ok 30 minutach zmierzyłem zasolenie. Szczęka mi opadła, bo refraktometr wskazał 1.020 .... Oczywiście na RODI pokazuje zero... na solance 1.040.... Co jest grane ? Przecież nie patrzę do góry nogami na skalę... ?
  25. dale

    Wojna chemiczna korali miękkich

    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi Stani, a wiesz że nie kalibrowałem ostatnio refraktometru ? Zaraz sprawdzę, co i jak, a w poniedziałek zawioze wodę do sklepu, niech zerkną innym sprzętem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.