dale

Nie, problem pozostał, to Tobie po prostu przesłano gratis wiaderko soli. oczywiście jest to zbieranie marketingowego kapitału. Widzisz, mamy tu jedna z dwu sytuacji: - klient - pieniacz - dajmy mu wiaderko, odbijemy sobie na reklamie... - wadliwa partia soli... W wypadku drugiej sytuacji problem jest większy i droższy w rozwiązaniu.... bo wtedy wypadało by każdemu wymienić sól (kurier w dwie strony plus sól). Ale ja tylko jak zwykle warcholę sobie... A może już nie chcę być traktowany jak pierwszy naiwny posiadacz portfela do oskubania? Pecetowiec, popieram, startuj. Pełny pakiet produktów maja, a jak by coś nie wyszło, zawsze pomogą. Ja też bym tak robił, ale nerwowy jestem i akwarium ma mnie uspokajać .

Poszukuję płytek PCB pod ledy, tyle że wielokanałowych. Na kilka ledów, np. 5, 10, 15 w 5 oddzielnych kanałach, to znaczy, jedna masa i 4 lub więcej wejść zasilania. Żeby nie lutować wszystkiego na gwiazdkach. Jedyne co znalałem to PCB na 3 kanały w LED-BYT. A przydało by się więcej... A może jakaś firma robi w przyzwoitej cenie?

Mieszanie ... Silvia, jeśli stosujemy reaktor o oświetleniu w dnie, z diodami, on także delikatnie podgrzewa całość, więc mamy delikatny ruch wody. A doświadczeni hodowcy używają do "napowietrzania" zwykłych rurek, które wywołują jedynie ruch wody, gdyż ilość bąbelków i ich łączna powierzchnia jest relatywnie niewielka, zaś użycie kostek powodowało usuwanie CO2 z wody... (vide napowietrzanie w akwariach roślinnych). Dlatego też z tym "dwa w jednym" może nie być tak do końca jak myslisz. ps. owszem ruch wywołany zmianami temperatury też będzie niewielki, chyba że całość postawimy w zimnym miejscu, gdzie różnica będzie relatywnie duża.

Silvia, a co tu jest niezrozumiałego? W temacie przewijają się wzmianki o potrzebie suplementacji mikro i makro, o zagrożeniu nadmiernym azotem (o tym w którymś temacie było), więc zakładam że pytający wie jaki rodzaj nawozu zastosować. A że może nie znać wszystkich grup nawozów, to podałem krótko i zwięźle, że jest to nawóz będący jedynie źródłem węgla. Więc sam w sobie nie wystarczy. Ale z drugiej strony, tu pytanie do praktyków, może Nanokaczor by podpowiedział, jak czyta: Czy zamiast napowietrzania, nie można by zastosować suplementacji takim węglem w płynie? Wraz z "F2"? Myślę że śladowe ilości easy carbo nie były by szkodliwe w akwarium, może nawet zadziałało by to jako pożywka dla bakterii? Pamiętam ze słodkiego, że większa ilosć EC też działała "glonostatycznie"....

To jest odpowiednik easy carbo, żródło węgla dla roślin.

A jak masz nieco więcej miejsca w kominie, uzyj jednego trójnika i kolanka. Kolega pokazał mi prosty patent za kilka zł, cisza gwarantowana

Sławku, ja zanegowałem i nadal neguję to co rozumiemy, i co się określa jako filtr denitryfikacyjny czy denitryfikator - jako urządzenie. Ponieważ samo w sobie jest zawodne. Nie zaś metodę która sprowadza się do redukcji azotu w warunkach coraz bardziej beztlenowych. A to co chcę zastosować jest prawie typowym reaktorem ze złożem zraszanym. Przynajmniej dużo bliżej mu do tego niż do kilkunastu metrów węża czy zamkniętej beczki Azot można albo wbudować, albo usunąć z systemu (azot - czytaj nutrienty i odpady), usunąć to albo odpieniacz, albo adsorbenty, albo fizyczna podmiana - to fizycznie/chemicznie, biologicznie - bakterie i tutaj muszą być beztlenowce. Wbudować - to albo korale, glony lub bakterie. Potem biomasę usuwamy poza system. I tutaj brak tlenu nie jest obligatoryjny. Widzisz, mądrzy akwaryści swych padawanów uczą by systemy jak najprostszymi mieli, by nadmiarem elementów zbytnio prostych rzeczy nie komplikować, ale żem gadżeciaż-majsterklepka, tedy ciemna strona mocy mami mnie dodatkowym ustrojstwem....

Napisałem że podobne Nie że identyczne. O ile Autor pozwoli nieco rozwinę.... W denitryfikatorach zachodzi proces (w uproszczeniu załóżmy że jeden) NO3--->N2 Oraz nieco ubocznie pochłanianie fosforu i mikroelementów. Oddychanie beztlenowe (w takim filtrze musimy doprowadzić do zużycia tlenu) zużywa jako substrat NO3, dodatkowo, kolonie bakterii namnażając się na ściankach węża, czy na złożu w kubełku wiążą fosfor, azot i mikro. Oraz węgiel. Dlatego dokarmiamy. Tyle w uproszczonej teorii. Ja zamierzam zrobić strefę beztlenową z wymuszonym przebiegiem na bypassie z obiegówki. Zamierzam zrobić w tym celu maksymalnie wysokie złoże zraszane w górnej części, zaś w dolnej stale zalane wodą. Dzięki małemu przepływowi wewnątrz siporaxu w dolnej części będą warunki beztlenowe. Do tego dojdzie kombinacja z matrixem lub żwirem koralowym, dzięki czemu przepływ będzie jeszcze wolniejszy. Wylot z niego będzie przy wlocie pompy do odpieniacza, przez co bakterie, czy złogi wymyte przez wodę będą w teorii wyrzucane poza system. Całość w teorii ma uzupełnić niedobór skały w zbiorniku, bo przecież taki denitryfikator to nic innego jak emulator kanalików ze skały . Mam nadzieję wyeliminować problemy pojawiające się w typowych filtrach beztlenowych: zatkanie, wrażliwość na czas przepływu, spadek pH, tworzenie się złogów, czy wrażliwość na tlen.

Slovy, ja miałem kiedyś słonia w karafce. Stał na akwarium z paletkami i skalarami, oraz inną amazonką. ba, są gdzieś nawet w sieci zdjęcia całości. Mimo to nie stałem się ekspertem w dziedzinie hodowli słoni karafkowych. Nie zrozum mnie źle, nie staram się być złośliwy. Po prostu tak reaguję na pewne zachowania. Być może na żywo jesteś równym gościem, być może można z Tobą konie kraść. Nie neguję tego - po prostu "tutaj" niezręcznie wyszło. Teraz od nas zależy czy strzelimy focha na siebie, czy damy sobie szansę ps. chętnie bym porozmawiał na temat tej filtracji, zwłaszcza że planuję wprowadzenie u siebie pokrewnej metody, ale nie chcę kontynuować zamkniętego tematu.

Kolego, idziesz w stronę filozofii zamiast konkretnej dyskusji. Uciekasz w retorykę i ogólniki. Chcesz konstruktywnej dyskusji? A odrobiłeś choćby lekcję i poczytałeś o wadach i zaletach, ba choćby o rodzajach czy zasadach działania tego urządzenia? Przecież bez tego nie można dyskutować. Jeśli nie, to trzeba było inaczej wątek zacząć, zapytać jakie są rodzaje, o co tam biega... A Ty pytasz ogólnie: "da się?" - to otrzymujesz odpowiedź "nie da się". Wybacz, ale nikt rozsądny nie będzie w dwu zdaniach tłumaczył czegoś, o czym można napisać nie jeden doktorat. WIesz, są ludzie którzy "sobie drukują", ale także odpłatnie wykonują zamówienia innych, pod przykrywką działu DIY. Są też firmy działające legalnie, ba nawet sponsorzy forum. Dlatego, dla mnie to żaden autorytet, raczej osoba do wskazania dziecku palcem z komentarzem: "Pamiętaj Synku, tak się nie robi, to nieuczciwe"... Ale do rzeczy, nie rób z siebie męczennika, poczytaj o tym rozwiązaniu przemyśl temat, a na pewno będziesz w stanie sam wyciągnąc wnioski i powiem więcej, nawet przystosować urządzenie do naszych potrzeb, by działało sprawnie i stabilnie... Tylko że wtedy odkryjesz iż już to zrobiono wcześniej - ba, nawet wiele osób tego używa ps. nie używam żadnych absorbentów - wielu moich znajomych też nie używa....

No koniecznie trzeba by... Tylko kiedy i gdzie? Może browar na starym miescie? fajne piwo mają

Tylko gyre Jak ktoś miał, nie wróci już do zwykłych. Jak wychodzi drogo, odpuść sterownik, wystarczy i podstawowy. Ta pompa daje przepływ laminarny, całe akwarium pływa, siłę ustawisz. A zaoszczędzone środki, odłóż, sprzedaj razora i kup eternala Będzie miał lepsze barwy i lepsze rozłożenie światła. Dlaczego sump nie przejdzie?

Tym bardziej że obecnie ten sam efekt można uzyskać bezpieczniej, np. przy siporaxie i odpowiednio dużym złoży zraszanym częściowo. Masz tam strefę tlenową, ponad linią wody i beztlenową (beztlenowce fakultatywne) w głębi siporaxu w wodzie. Przy małym przepływie wody masz redukcję do N, nie zaś tylko wbudowywanie NO3 w strukturę bakterii.

Stani, nie wdając się w modele wzrostu kolonii bakteryjnych, w ich specyfikę i dynamikę... Żeby działało stabilnie, co jest podstawą naszą, musiał byś mieć dwa zestawy chodzące w duecie, gdzie jeden był by odpalony w połowie zakładanego cyklu drugiego. Do tego, to co wspominał Nanokaczor - kontrola.

No to już usłyszałeś. Lepiej późno niż wcale. Wyciągnij wnioski i na przyszłość rozważ zasadnośc "dowcipnej riposty" bo łatwo możesz wyjśc na głupca, zamiast elokwentnego. Te użądzenia z samej zasady działania są przewidziane do okresowego restartu, problem w tym, że nawet w słodkim nie udało się go nigdy wykorzystać wydajnie i bezpiecznie. Zawsze kończyło się tąpnięciem. Poczytaj. jest sporo opracowań. W dwu grupach: -prawdziwych -bajek Prawdziwe poznasz po tym że kończą się spadkiem parametrów. No to i ja przypunktowałem u Pawła...

Będziesz zadowolony To teraz pomyśl nad szklanymi drzwiami do szafki, bo takiego gadżetu nie wypada trzymać w zamknięciu

Wiesz Miałem kiedyś kostkę 30x30x30, nie miałem odpieniacza - "bo po co". Potem założyłem resuna do panela. Wow - to jest to - myślałem. Korale pootwierane, woda klarowana - kryształ, zwierzęta aktywne... Przełożyłem życie do kostki 60x60x60, wsadziłem odpieniacz Boyu - duzy, z porządną regulacją, tłumikami i innymi wodotryskami. No, teraz to będzie wypas... W kubku była 'kawa" lub "herbata", czasem "zielona herbata" - co chciałem. Znaczy jest idealnie... ale... przecież tyle osób pisze że to badziew... może i coś w tym jest? Trafił się na giełdzie blau scuma 110. Odpaliłem. Wow do kwadratu jest idealnie, regulacja i pienienie, cichy i stabilny... To jest to. Potem padła pompa, zacząłem eksperymentować z innymi pompami. I zaczęło coś mi świtać że może jednak nie do końca jest to, co mogę osiągnąć. I tak wpadł mi w ręce obecny składak. Pompa tunze, stożek Sebastka i kupa drobnych modyfikacji. Z kostki przeszedł do obecnego projektu 320 l. No i co? Ano glonów nie ma, dino/cyjano pojawiło się tylko przy dojrzewaniu, parametry - jakich nigdy nie miałem, prawie zerowe, dla mnie niewykrywalne salifertem. A baniak obciążony prawie docelowo. Dlatego jak ktoś wspomina o konstrukcjach z przed wielu lat (delteki, zarówno wiszące jak i stojące), mówiąc że jest to równorzędny sprzęt dla obecnych konstrukcji, zwłaszcza powstałych po solidnych doświadczeniach i ciągle ulepszanych, podchodzę do tego ze sporym dystansem Wybacz, ale tutaj można albo tanio, albo dobrze. Postaw sobie pytanie, czy chcesz ciagle grzebać w sprzęcie i dokładać, czy ten czas poświęcić na dopieszczenie wnętrza. ps. ja też kiedyś nie widziałem różnicy między czerwonym jasiem wędrowniczkiem a innymi nalewkami na myszach, tyle że wytwarzanej z jednego słodu i dobrze leżakowanej. Ale dorosłem i do tego - uwierz - warto.

Czy u Ciebie będzie? Nie wiem. Ja mam refugium z tymi glonami, świecę takimi taśmami jak u Jadwigi i start akwarium był bez żadnej plagi - dosłownie dwa dni na starcie miałem dino/cyjano. Po zruszeniu piasku obecnie "zero" plag. Szyby czyszczę co dwa dni z mgiełki zielonej, mocno symbolicznej. Myslę że ten reaktor da radę, stworzy spora konkurencję dla plag i glonów w akwarium. Ja u siebie, obawiam się że może mikro wyżerać całe... Będę musiał zacząć suplementować pomału coś...

Pawle, będę robił jutro podmiane, to sprawdzę, Obecnie mam małą obsadę, więc pomp jeszcze nie odpalałem, ale konsumpcję muszę zacząć liczyć.

Widzisz, masz rację... mogę iść do sklepu "za róg" i kupić sobie inną... Mogę? Ano nie bardzo, bo sklepom, jesli chcą zarabiać na AF, nie opłaca się już chyba innych marek ściągać. Wiesz jak to jest, cena ustalana od góry, ale są rabaty zależne od ilości sprzedanego towaru, czyli - większy rabat - większy zysk. Dlatego w interesie sprzedawcy jest by klient kupował AF, czy to sól, czy odpieniacz, czy choćby bakterie... A klient, jak nie ma co lubi, kupuje, co jest. I tak sprzedawca makaron nawinie na uszy.... Wysyłkowo wiele osób kupuje jedynie większe partie, zaś nowi idą do sklepu - by się czegoś dowiedzieć... A widzisz, a ja kupiłem kolejny worek microbe lift, przesypałem do wiaderka po AF, w zwykły worek foliowy i wyniosłem do piwnicy. Ma ona wentylację z "dworem", więc i wilgotność z otoczenia piwnica łapie. Ale jakoś sól nie zbryla się...

Kostka z koroną lacobel, oświetlona diodami, nawet rgb, z panelem, w panelu siporax, grzałka i resun, w środku skała, zoantusy i sexi krewetki... Mój ideał lampki na biurko

Pompa ssąca może załatwić sprawę sprzętu w baniaku. Kaskada ma wylewkę na całej szerokości, tutaj zaś wylewka będzie jednym wężem, czy rurką. Dlatego pisałem o zalaniu. Sump czyszczę, ale hydraulikę czyściłem jedynie przy okazji restartu. Co innego w słodkim, filtry zewnętrzne, tam rurki czyściłem co parę dni.

Rękojmia jest na dwa lata, więc i u Krzyśka możesz się powołać, poza tym, nie znam przypadku, zeby zostawił klienta bez pomocy nawet po gwarancji. Tylko ja Ci nie podpowiem "co brać", ponieważ ja brał bym coś na rurze 200 mm. LPS lubią papu, papu nie zjedzone, dobrze wypienic by się nie rozkładało, odpieniacz zawsze można skręcić, a jak byś się rozbudowywał, będzie jak znalazł. ja przy 320 l w baniaku i kilkudziesięciu w sumpie mam właśnie na 200 mm. Dzięki temu mam pewien margines bezpieczeństwa.

Poprzednio, jadąc na pełnym Kencie, jak przesadziłem z mikroelementami (essentials) miałem szybsze zielenienie szyb, ale wystarczyło na tydzień odstawić i wracało do normy. System reagował dynamicznie. Po przejściu na AF założyłem że system musi się ustabilizować i dostosować do nowych dawek oraz składu. Dlatego zaczynałem od samych podmian i bakterii. Ale coś u mnie nie zagrało. U Ciebie gra. Dlatego też twierdzę że to jest tak jak w tym dowcipie: Operacja się udała ale pacjent zmarł. Produkt umożliwia osiągnięcie efektów, ale gdzieś przekraczam (ja i wielu innych) margines błędu. Grzegorz, tylko nie daje mi spokoju co innego, ja jestem akwarystą-partaczem, ale jest kilku innych doświadczonych, sumiennych, systematycznych i znających swoje akwaria doskonale, którzy, był czas że próbowali Waszych produktów i też odeszli od nich. Coś nie gra do końca.

No tak, ale w wypadku takiej "przerośnietej kaskady mamy pompę w zbiorniku, a w wypadku doklejonej korony w zbiorniku nie mamy grama sprzętu. Jak "coś się zapcha" w wypadku takiej pompy pchającej (zapcha w kaskadzie) mamy wode na mieszkaniu. Zaś rurki mi się zaglaniały, zarastały bakteriami i zapowietrzały. Pudełko tak samo. Miałem pudełko w słodkim i dobrze że był tam zaworek odpowietrzający.