Nik@

Dziękuję To jeszcze kilka mniej udanych:

Moim zdaniem columbella.

A jak tam babeczka? Nadal robi burze piaskową?

A co masz na myśli przez "poziom ogólnej współpracy", bo zabrzmiało intrygujaco I będą jakieś nowe funkcjonalności?

Tiaaaa, no ładny, ale już mi sie znudził bardzo, odkąd mam akwarium ciągle go widzę Edit: a acra znow dziś taka kwitnaca... ona chyba lubi artemiss, bo po wlaniu dawki znow tak mocno wyciagnela polipy

Tak, caly czas s5 neo, nie mam nic innego. To najladniejsze zdjecia, jakie udało mi sie nim zrobić. Blazenek sam, taki malenki pośrodku quadri wyglada w nim jak kruszynka. Fakt, jeszcze jest mały, ma ze 3 cm, moze dlatego tak wyglada w nim, jak pyłek Dodam jeszcze coś, za co pewnie oberwe... zeby nie bylo, ze mam cos nie tak z odczytem kolorow To jest najbardziej stabilny parametr w moim akwarium. Nie drgnie ani o pol tonu bez wzgledu na to, co zrobię, czy czego zeniecham. Edit: Walker, ona jest zawsze pierwsza do żarcia

Zobacz tutaj, poszukaj zaczynające sie na "Phylli...", czy to nie ktorys z nich http://pl.reeflex.net/kategorie/140.html

A to po wylince tak ma? Moja tez tak raz po wylince miała poskręcane wąsy, ponoć mogło być jodu za mało. Zaczełam kropić jod i po kolejnej wylince się wąsy wyprostowały

Piękny. A co to za gagatek, bo nie znam?

No kombinuj Ibiza i rób foty swoim pieknosciom. Masz sie czym pochwalić.

Ja mam tylko galaxy s5 neo probuje jakieś zdjecia nim robić, ale wyglada jak wygląda. Jutro wrzucę kilka z tych ładniejszych.

To nie ja, to ona wyjątkowo tolerancyjna dla wszystkich błędów, ktore dotąd popelniłam. Glabrescens nie darowały błędów, odeszly, a ona jest coraz piekniejsza, na przekór wszystkiemu. Nie wiem, co jej się dziś tak bardzo spodobało. Po kilku dniach przerwy znow wlalam artemiss, bo dalej probuje ratować strzałkę, moze to jej sie tak spodobalo? Ale wczesniej tak na artemiss nie reagowała. Zadziwia mnie ten koralowiec coraz bardziej. Uparty, jak ja

Tak mi dzisiaj acra wyjątkowo pięknie zakwitła. Zawsze jest ładna, ale dziś była najpiękniejsza, jaką ją dotąd widziałam. Na żywo wyglądała super, ale nie umiem zrobic takich zdjęć, ktore potrafią oddac to, co dziś mi pokazała: Ja wiem, ze u innych 5 razy lepiej, to norma, ale u mnie byl dziś dzień dziecka i buzia się cieszy

Kolega ma 30l brutto. W tym 6 ryb, co daje 5l na jedną rybę brutto! Nie na centymetr ryby, tylko na sztuke. Odliczajac skałę sprzety, piach zostanie (optymistycznie liczac) moze z 18l wody? Czyli max 3 litry na rybkę

Obawiam sie, ze autor nie zyczy sobie uwag o przerybieniu. Wszystkie te opinie olał cieplym moczem interesuja go tylko informacje "co kupic, napiszecie w koncu, czy nie" Przepraszam, ze to zrobie, wiem, ze na forum sie nie krzyczy, ale muszę: MASZ ZA DUŻO RYB! 6 sztuk to o 5 za duzo na ten litraż! I przykryj akwarium, jesli masz odkryte, póki tych ryb nie oddasz.

6 ryb w 30l i jeszcze chcesz dokupić? Juz masz dużo za dużo. I pomysl nad pokrywą, jesli nie masz, bo babki skaczą. Mnie nawet blazny z 54l wyskoczyly, a byly tam same.

Ja przepraszam za offtop ale chetnie bym sie dowiedziala kiedy i dlaczego ja sie poddaje?

Chyba kh za wysokie dla lps.

A z jakiego powodu swiadomie takie kh?

Zapowiada sie super A co to za koralowiec w prawym rogu z przodu? Jakas clavularia?

Pisalam wczesniej, ze rybka miala w pyszczku powbijane igiełki, dlatego podejrzewam wieloszczeta.

U mnie wieloszczety spokojnie po kilkanaście centymetrów mają i ciagle małe też są. Co prawda odkąd są ryby, to już tak nie wyłażą w biały dzień, ani nawet w nocy nie plażują, ale widze te włochate mordy, jak wychodzą po podaniu pokarmu. Raczej wszystkie te zwykłe, żadnego z tych czarnych morderców dotąd nie zauważyłam. Strzałki śpią pod skałą, maja tam taką niską norkę (kiedyś mieściły się tam 3 strzałki i spora sexguttata) no i tam tez jest raj dla wieloszczetów.

Kot chyba najbardziej upodobal sobie żółtka na obiad Ten efekt zarostu to chyba najbardziej ukwiały robią, bardzo urosły. Moze ta capnella i pseudogorgonia tez. Reszta szczepek sobie rosnie raczej powolutku i jeszcze nie wyglada. Zeby nie bylo, ze nic sie nie dzieje, to od 3 tygodni trwa walka o zycie strzałki (ptereleotris evides). Zaczela mi chudnac. Nie wiedzialam co sie dzieje, bo wydawalo mi sie, ze wcina jedzenie jak kombajn zboże. Ale jak sie jej przyjrzalam to zobaczylam, ze co złapie, to wypluwa, nie potrafi przelknac. Nie mialam pojecia o co chodzi. Kombinowalam roznych pokarmow, drobniejsze i bardziej konkretne, moczylam je w soku z czosnku na apetyt i nic. Rzucała sie na jedzenie i wszystko wypluwała. Az pewnego ranka zobaczylam biale odbarwienie na pyszczku i eureka! Przypomnialam sobie, ze jakis czas temu widzialam na jej mordce igliełki od wieloszczeta. Pomyslalam, ze ta biala plama to pewnie infekcja po tych iglach, moze jakieś wbily sie do srodka pyszczka i w trybie pilnym pojechalam po artemiss. Po kilku dniach rybka cos tam przelknęła, biala plama sie zmniejszyla, ale pojawily sie kolejne igly na pyszczku i znow nie jadła kilka dni. Wczoraj i dziś odrobinke udalo jej sie przełknąć, biala plamka prawie zeszla. Przestalam lać artemiss, bo odpieniacz juz ponad 2 tygodnie nieczynny... artemiss tak, jak herbtana bardzo pieni wode. Rybka jest szczupła, ale mam nadzieje, ze da radę wrocic do zdrowia, dzis ledwie ze 2 piorka artemii przelknęła. Cholerne wieloszczety! Niby nie są szkodliwe, ale dla ryb śpiących czy zerujacych przy dnie nie są bezpieczne. Babki miewają podgryzione pletwy, a jak taka nieopatrznie klapnie pyskiem takiego dziada, to moze sie skończyć źle dla rybki. Ja jeszcze będę próbować ratować strzałkę, choćbym ją miala do wiadra czy kastry odlowić.

Tak, stomatella, tez go mam i jest grzeczny http://pl.reeflex.net/tiere/741_Stomatella_auriculaStomatellavaria.htm