-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
A czemu nie chcesz im tego kopca zostawić? Tobie rybki sypialni nie urządzają, pozwól im urządzić swój dom tak, jak chcą Dla nich to ważne, żeby mieć bezpieczne schronienie. Ja pozwoliłam mojej babce robić, co chce, nie rozgrzebuje jej kopców, byle było jej dobrze w moim akwarium. Idę o zakład, że Twoje zniosą znowu piach w to miejsce
-
Ja mam sexguttatę sztuk jeden. usypała sobie gruby kopiec w miejscu, które wybrała na norkę (niestety, wysiedliły ją koleżanki ptereleotris evides i zajęły jej dom), a teraz sobie troche pływa, trochę przesiewa w całym akwarium. Po koralach nie sypie, chyba, że akurat pokolec ją śledzi, albo doktorek chce czyścić, to wypuszcza piach w "locie", uciekając przed nimi. Ale ogólnie pracuje przy dnie i jest dość zaangażowana w to przesiewanie. A kopiec w sam raz się przydał na dom dla szorstnika
-
Trzeba zwracać, ktoś sobie może wziąć do serca mnie też się zdarzało czasem czegoś z telefonu nie doczytac. Teraz się pilnuje.
-
Czy na podstawie tych zdjęć da się określić płeć?
Nik@ odpowiedział smash86 → na temat → Identyfikacja
Samiec, ma dwie wypustki, lepiej widać drugą po karmieniu. Poza tym katował drugiego pterapogona, który po 15 minutach musiał zostać odłowiony. samica nie byłaby chyba agresywna dla drugiej ryby? -
Mnie ciekawi co zrobi robocik, gdy się natknie na ślimaka lub asterine
-
Czy na podstawie tych zdjęć da się określić płeć?
Nik@ odpowiedział smash86 → na temat → Identyfikacja
Tak wygląda mój (najpraedopodobniej) samiec Widać malutką drugą wypustke pod brzuchem. Po karmieniu nieco bardziej widoczna. Faktycznie płetwy piersiowe u rybki autora wyglądają na bardziej zaokrąglone, niż u mojej rybki -
Te zawiasy tak blisko wody też jakoś nie bardzo... ja bym na ścianie zamontowala porządne wsporniki i na tym na lancuchach podwiesila lampę.
-
Rybki codziennie, za dużo, z tego, co piszą koledzy. Ale dużo wylapują też ukwialy i korale. A korale dodatkowo raz lub dwa razy w tygodniu jedna kosteczka na noc. Mam też tubastreę, coś tam sobie łapie z toni, ale raz czy dwa razy na miesiąc wyciągam ją na dokarmianie w kubeczku, jak widzę, że potrzebuje. Koraliki u mnie nie rosną szybko, ale rosną. Blastomussa czerwona była tylko jedna mordeczka i na raz wypuszcza 3 nowe mordki każda nowa twarzyczka to dla mnie radocha. Ta dunca była chowana od jednej główki od Moljzesza. Mam kilka korali od niego i rosną sobie powolutku Edit: zastanawiam się, dlaczego po pół roku nadal dokuczaja mi okrzemki. Spodziewałam się glonów, cyjano, valonii (była na skalach). Nie ma ich. Ale ciągle te cholerne okrzemki, pitazja i asteriny. Pokolec jest przeszczesliwy, jak przyniosę jakąś szczepke z glonikiem, albo z dyszy locline coś mu oskrobię. Zebrałam mocna ekipę na glony, a ich nie ma ani na lekarstwo. Na okrzemki świetnie działa babka, osadzaja się jedynie tam, gdzie ona nie podejdzie, czyli ciasno między szczepkami i wokół szorstnika
-
Nie wiem, dlaczego w niektórych momentach woda wygląda, jakby była mętna. Tak w rzeczywistości jest niemal krystalicznie czysta, prócz bardzo drobnych pyłkow, na które trzeba dosc mocny zoom oczami strzelić, żeby je zobaczyć. Często wieczorem wydaje mi się, że rybki wypływają poza akwarium Dziś dałam tylko dwie kostki, a glodomory patrzyły na mnie z wyrzutem co podeszłam do akwarium po karmieniu, to robiły zbiórkę w rogu, tam, gdzie zawsze i czekały na kolejną porcję. Ale nie dałam się złamać tym pięknym oczkom
-
Dziś mija pół roku od wodowania. Z tej okazji zapraszam na kilka minut do mojego akwarium, rybki bardzo chciały się zaprezentować zwlaszcza pokolec ma parcie na szklo. Filmik niestety surowy, bez obróbki, nagrany telefonem, bez muzyki i może być słychać trzeszczenie sprzętu i moich stawów
-
Mój sump nie nadaje się do przechowania ryb. Poza tym ta metoda nie zawsze działa, z tego, co czytałam na innych tematach. Ryba wraca, rozpoznaje swój teren i namierza "nowego". Szkoda stresować żółtka, nie jego wina, że taką ma naturę. Chyba najlepiej sprawdza się przegroda w akwarium, tak, żeby ryby się widziały i przywykły do siebie i ewentualnie lusterko. Żółtek zajmie się "drugim zoltkiem". Próbowałam już lusterka, niestety ono działa tylko tam, gdzie stoi Kiedy żółtek odpływal od lusterka przypominał sobie o pterapogonie i tak z tydzień to trwało, zanim odpuścił
-
Ciągle się zastanawiam nad tą rybcią. Jakkolwiek z dogadzaniem żywieniowym może jakoś dam radę, choćbym miała założyć hodowle rurowek, to obawiam się żółtka, że nie da mu żyć bardzo się obawiam. Żółtek że dwa tygodnie goni nowa rybkę, nim przywyknie, a chelmona pewnie podwójnie wściekle będzie atakował z kazda nową rybką jest coraz gorzej. ostatni pteraś został odlowiony i oddany z racji zmasowanego ataku przez żółtka, doktorka i pteraska. A poprzedni pterapogon z tydzień spędził przy cyrkulatorze zanim żółtek go zaakceptował. W sumie każda nowa rybka to ryzyko. Spodziewam się agresji żółtka i doktorka. Pterapogon atakował pewnie dlatego, że ten drugi pteras okazał się samcem
-
Ja też stosuje probiotykę. Myślę, że problemem jest skała. Wzięłam używaną, czesc ze zbiornika o zerowych parametrach, a czesc ze zbiornika o tragicznych parametrach. Mialam nadzieje, ze z czasem sie "przedmucha" i bedzie ok. Uważam, ze to był błąd. Myślę o wymianie części skały na nową, suchą. Jeśli zadziała, to wymienię resztę.
-
Myślę że nie. No3 cały czas jest 50 od początku, nawet, kiedy nie było ryb. Dokładanie ryb, korali, zwiększanie karmienia nie ma wpływu na no3. Przynajmniej w testach.
-
Co do grzechu przerybienia to się zgadzam, stanowczo za dużo i ten hepatus... Ale nie wiemy, czy gdyby były 3 male rybki, to by przetrwały? Może tak, może nie, nie wiadomo, jak długo zbiornik wskutek awarii pompy był niedotleniony. Jeśli chodzi o ponowne zarybienie to ja bym jeszcze z tydzień zaczekala i zmierzyla parametry.
-
Krewetek nie chce właśnie z tego powodu o którym pisze Moljzesz. Wydrapywala franca koralom z ust, raz mi drasnela słoneczko, raz blastomusse. W sklepie były zainteresowane skała i żaden nie skubnął mrożonki, ale one były karmione po dostawie i może dlatego. Postanowiłam poczekać, kiedy się już zaaklimatyzuja w sklepie i może skusza się na pokarm zastępczy.
-
Zastanawiam się nad chelmonem, tylko czekam na takiego, który w sklepie będzie jadł mrożonki
-
Cop, miałam na myśli orgie w oceanie, tam się przyducha z powodu nasienia chyba nie zdarza. Napisałam to w odpowiedzi do któregoś z poprzednich postów, że w oceanach nie ma brzęczykow. Mnie się akurat gody turbo czy wezowideł nie zdarzyły, choć mam ich zatrzesienie, ale raz widziałam ile jeden tectus potrafi mleka puścić do wody
-
W oceanach nie ma brzęczykow, ale są fale poza tym ilość wody na każdą rybę również jest bardziej imponująca, niż te 10 litrów u kolegi. Slimacza orgia, nawet tysięcy osobników nie wywoła przyduchy
-
A macie też krewetke czyszczącą? Moja wurdemanni nigdy nie zjadła ani jednej róży. Dokupilam kuekenthali i też nie ruszala, po kilku miesiącach znalazłam ją martwą pod "domem" amboinensis. Widziałam jak je czasem pogonila, być może zabiła te kuekenthali, więc może dlatego nie ruszały róż? Wurdemanni jedną mam nadal, ona nie wychodzi z ukrycia
-
A parametry jak wyglądają?
-
Powiedz to specjalistom pokarmowym... poza tym moje rybki są młode i rosną. Babeczka jest dość slamazarna i zanim zajarzy, że pokarm w toni to już prawie pozamiatane ledwie na resztki się załapuje. Moja skała i tak jest do niczego, nie bez powodu mam takie wysokie no3
-
Dam koralowi z pipety, a glodna krewetka mu wydrapie z pyska. Widziałam, jak krewetka potrafi potraktować szczypcami euphyllie czy blastomusse
-
A korale? Ja Cie proszę... aiptasia jako powód do radości?!