Skocz do zawartości

Nik@

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    5 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nik@

  1. Nik@

    Labroides dimidiatus

    Mój wargatek nie jest ze sklepu, mieszkał juz kilka miesięcy u kogos innego, wiec staram się byc dobrej myśli. Przez pierwszych kilka dni chodził nieco wczesniej spac, niz inne rybki, przed 20tą, ale teraz zasuwa aż do zgaszenia światła. Kiedy sie krzatam przy akwarium pływa za mną i tańczy, przekochana rybka Ale sie zastanawiam, jak długo te wargacze cieszą swoją obecnoscia, bo ja z moim nie chce sie rozstawac zbyt szybko. Jesli juz, to ze starości.
  2. Nik@

    Nowy projekt 120x50x60

    Dziś nastała wreszcie jasnośc nad akwarium świeci nowa lampa, sterowana programem aqma od Magu. Jeszcze nie do końca zrobiona, bo jadę na pozyczonych driverach i bez jednej diody, bo zepsułam 5 z 7 driverów, ale już korale mają więcej słońca, rybki będa miały wschody i zachody oraz moonlight, a ja nie bedę musiala codziennie operowac pstryczkiem. Kolejny dobry dzień w akwarium Poczekam, aż ukwiały przestaną łazic i posadza gdzies wreszcie tyłki na stale i wtedy przełożę resztę korali. Ciekawe, czy czeka mnie atak glonów po zwiekszeniu ilosci światła, ale nawet jesli, to jestem uzbrojona w mitraxa i pokolca oraz maszynkę do golenia. Babka sexguttata tez okazała się smakoszem alg nori. Pololuszek dotąd bez szemrania zezwalał doktorkowi podjadac jego algi z klipsa, ale jak dziś babka dosiadła sie do talerza i rwie mu algi wielkimi kęsami, to nie jest już z tego zadowolony. Było małe spięcie przy klipsie, pokolec chciał wyprosic babke z pańskiego stołu i przypadkowo przepływający brzydalek oberwał "kłapnięcie" od zestresowanej babki, która bardzo chciala cos uszczknąc. Uwielbiam patrzec jak sexguttata wcina. Maleńka larwa artemii przepłynie a ona ja kłapie z takim rozwarciem pyszczka i taka energią, jakby się na szprotkę przymierzała. Niech ten piękny sen trwa dalej...
  3. Burza jak burza, ale mnie by się bardziej usmiechalo, gdyby aqma potrafiła zapamietac kilka programów i uzywac róznych na przykład w tygodniowym ustawieniu. Wtedy mozna by było ustawic dni sloneczne, dni pochmurne. Albo chociaz na smartfonie łatwo przestawiac program 1, program 2, program 3 bez konieczności kazdorazowego przestawiania recznego wszystkich opcji. Ale i tak jest super! Od dzis jestem szczęśliwa uzytkowniczką programu aqma i cieszę sie jak dzieciak, że juz nie muszę pstryczka codziennie obsługiwac, a ryby maja wschody, zachody słońca i swiatło nocne Dzieki Marcin za pomoc, cierpliwośc i naprawienie wszystkiego, co spieprzylam
  4. Ja jednak tym razem nie dojadę, ale przynajmniej lampa wreszcie swieci nad akwarium Ale ide po piwko i wypije za tych co nie mogą bawcie sie dobrze
  5. Cyjanobakterie z tego, co czytałam tutaj: http://reefhub.pl/cyjano-w-akwarium-plaga-prawie-doskonala/ są bardzo malo wybrednymi konsumentami, wyżywią się byle czym. Brak podmian myslę ich nie zabije, może najwyżej ograniczyc im urozmaiconą "dietę". Jedyne, bez czego nie potrafią sie obejśc to światło, ale przeciez nie da sie bez szwanku dla korali zaciemnic akwarium na kilka dni... Jesli cyjano nie rozpoczeło jeszcze zmasowanego ataku staraj się odsysac ile możesz, poprawic cyrkulację i zastosowac inne porady z tego artykułu. Jak juz zacznie sie mnozyc, rozejdzie na inne skały, piach, to zostaje wyjscie ostateczne: wlac preparat. A jestes pewien, że to cyjano?
  6. Nik@

    Labroides dimidiatus

    jak tam Wasze doktorki? Z tego, co czytam rokowania są mało optymistyczne Tez mam od niedawna doktorka, kupionego z likwidowanego akwarium. Na razie wariatuńcio lata po całym akwarium, bardzo przejmuje sie swoją rolą czysciciela. Jedynie żółtek pozwala mu codziennie po kilka razy zrobic przegląd, reszta ryb ucieka. Zauwazylam, że zjada tylko bardzo drobny pokarm, najchetniej ikre homara i po kazdym karmieniu brzuch ma zaokraglony. Powiesilam przedwczoraj plasterek banana dla pokolca, tez go skubał, algami nori również wydaje się zainteresowany, bo je szarpie. Nie wiem, czy banana i algi faktycznie zjada, czy raczej próbuje oczyścic z pasozytów, ale rybka wydaje się dobrze odzywiona i bardzo energiczna. Jak długo wasze wargatki pozyły w akwarium? jest szansa, że dozyje sedziwego wieku w akwarium?
  7. Nik@

    L. Debelius

    Jak miałam błazenki, to unikały one krewetki czyszczącej jak ognia. Nie wiem, czy wszystkie błazenki tak nie lubią krewetek, ale jeśli tak, to lepszy byłby doktorek, bo przynajmniej popłynąć za nimi może.
  8. Piekna ta "eufylia" po prawej koło zoa! Ładnie wygląda tez całe akwarium, jak obrośnie bedzie czad Przykro mi z powodu doktorka to przefajna rybcia, ja mojego uwielbiam. Mam siatkę załozoną (dwuczęsciowa ramka) i potrafie czasem wstac z łóżka zanim zasne i iśc do akwarium sprawdzic, czy siatka aby na pewno sie nie rozsuneła i nie ma szpary.
  9. Nik@

    Pierwsze 30l

    Ja do 54L od wrzesnia dolewam z ręki i na oko Przez 2-3 dni do kreski, a potem mniej, bo odpieniacz tez troche wody zabiera. Od lutego doszło 360L i tez dolewam z ręki i tez na oko. Staram się utrzymywac nizsze zasolenie, żeby w razie jak za duzo odparuje woda się nie przesoliła. Co kilka dni sprawdzałam sobie spławikiem zasolenie, teraz już tylko przy podmianach mierze zasolenie. Ale możesz kupic refraktometr i przed każdym dolaniem z reki sprawdzic zasolenie i po wlaniu też, az "skalibrujesz" sobie rekę. Myslę, że przez jakiś czas spokojnie sobie możesz tak robic, tym bardziej, że zbiorniczek na rodi mały i nie uwolni Cie na cały tydzien z dolewania. A koszt całego zestawu do dolewki jest spory, mialbys za to troche korali
  10. Jesli chodzi o pseudogorgonie, to pierwszy raz widzę u Ciebie, że stoi tak na środku i wysoko na skale. Zwykle na zdjęciach widuje je gdzieś z boku na piachu, u jednych bardziej z przodu, u innych z tyłu. Moja też jest z tyłu. Nie odbierz tego, że się czepiam, bo u Ciebie bardzo ładnie się prezentuje, tylko mnie to zastanowiło. Miękasy i lps chyba w większości nie przepadają za mocną cyrkulacją, światło też średnie. No i trzeba przewidzieć im miejsce na rozrastanie się. Niektóre korale da się łatwo oderwać od skały i przestawić w razie czego, zwłaszcza, jesli rosną na podstawkach, ale zoa, grzybki, trawki, jesli przyrosną do skały to są a praktycznie niemozliwe do przemeblowania. Tu jest fajny temat o tym, kto kogo parzy: http://nano-reef.pl/topic/80516-walki-korali-miekkich-lista-koralowcow-miekkich-wraz-z-ich-wzajemnymi-relacjami/page__hl__%2Bwalki+%2Bkorali
  11. Nik@

    Nowy projekt 120x50x60

    Dzięki Samoogon, Twoja uwaga jest warta przemyślenia. Kolejna obserwacja z dzisiejszego rana: wszystkie trzy strzałki spały dziś u sexguttaty w norce pod skałą. Jak one sie tam w 4 zmieściły? Sexa jest grubaska Ależ miałam zaciesz na twarzy, jak pyszczek po pyszczku wypływał z tej dziury Quardi z Heteractis od wczoraj tez siedzą przytulone do siebie, chyba wiosna idzie Na Śląsku
  12. Nik@

    Nowy projekt 120x50x60

    Stracha mam, bo tyle już tych malych stworzen na tamten świat wysłałam A to szybe niezbyt prosto połozyłam, a to małe blazenki kupiłam, z których jeden chory zaraził wszystkie ryby, a to w zimie krewetki zamówiłam kurierem i jedna zdązyła wytrzymac tylko tyle, żeby odejśc 2 godziny po włożeniu do akwarium.. i ta wardii... nie wiedziałam, że umrze biedna ze strachu moglam ją zostawic w kominie na jakis czas, zanim troszke dojdzie do siebie, ale nie, musiałam ją z powrotem do akwarium przekładac. Ale staram sie uczyc na tych błedach. Płetewki oglądam ze strachu przed ospą, a herbtana jest w pogotowiu. Chyba im nie przeszkadzam tym zaglądaniem, bo co podejdę, to rybki same podpływają, przyglądają mi się i wdziecza sie, pokazując te płetewki nawet brzydalek o dziwo dośc często wpada sie przywitac. Łap staram sie nie wkładac, chyba, że papu na klipsie włozyc.
  13. Ja mam jednego nassariusa i jakiś leń mi sie trafił. Spi tylko zakopany w piasku, a jak zgłodnieje i wyczuje jedzenie, to wygrzebie sie, obleci akwarium, przewróci jakąs szczepke i znów sie zakopie na iles dni... tylko na babkę do kopania piachu mogę liczyc.
  14. Pewnie, że sie fajnie prezentuje i miło ją obserwowac. Sama bym się swojej w zyciu nie pozbyła. Ale wiele osób narzeka, że lazi po koralach, drazni je i wyżera lps-om pokarm z otworów gebowych, no i to zwykle prawda. Ja najpierw dawałam jedzenie krewetkom, a dopiero potem karmiłam korale, żeby ich nie drapały. Dlatego jesli ktos nie ma ryb, tylko korale to taka krewecia może wydawac sie bardziej szkodliwa, niz pozyteczna.
  15. Nik@

    Nowy projekt 120x50x60

    Nie pistoletową, tylko kuekenthali I nie twierdzę, że zabiła, wiem tylko, że mocno odganiała małe krewetki, gdy weszły na jej teren, ale nigdy krzywdy znie zrobiła. Gnojem bym jej nigdy nie nazwała, lubie Gutka. jest ze mną od poczatku, podobnie, jak slimak turbo Luzik. ja zwierzeta karmię dobrze, więc nie muszą sie zabijac o byle larwę artemii, jesli Gutek przyczynił sie do smierci tamtej krewetki, to moze tylko w obronie swojego miejsca pod skałą. Ale dzis mam dzien radości Strzałki, zdrowe, niemal wchodza do kubka, gdy wlewam jedzinko, nie boja sie reki, Pokolec zasmakował w nowym jedzeniu, doktorek, o którego najbardziej sie bałam to maly, kochany wariatuńcio, który skubie mi rękę, jak juz musze ja włożyc do wody. krabiki żyją, slimaczki tez, a tectus od 2 dni znów "daje" nasieniem w niesamowitych ilosciach. babeczka sexguttata robi przemeblowanie norki i nie wie, co zrobic z małą rurówką, która ciagle zdmuchiwana jest do tego samego miejsca, z którego babka ją w pysku wynosi. Tłumacze, jak krowie na rowie, że nie może jej przekładac pod wiatr, tylko przenieśc w druga stronę, no ale cóz ja tam rybce o fizyce bedę gadac Dzis był dobry, radosny dzień w akwarium, ale jutro swoim zwyczajem znów bede ze strachem rano liczyc inwentarz i robic przegląd płetewek i skóry, czy jakiegos pyłku czy ukąszenia nie ma... potem przychodze z pracy i znów liczę i przyglądam się. jak kogos brakuje, to szukam. A na koniec, zeby nie było tak slodko... córa utopiła w ubikacji mój telefon. na szczęscie stary, dałam jej go, a potem pozyczylam od niej z powrotem, bo mój s4 oddałam do reklamacji.
  16. Nik@

    Nowy projekt 120x50x60

    Krewetki przyjmują bez problemu inne jedzenie, niż pasozyty. sa praktycznie wszystkożerne, oprócz glonów czy detrytusu. Wcinaja to, co ryby i trzeba je karmic często, bo z pasozytów w zbiorniku domowym nie wyzyją. Próbowałam dziś zaserwowac Pokoluszkowi banana. ukroiłam plasterek, przyczepiłam gumeczką do dźwigienki klipsa, a żeby go zainteresowac wlozyłam tez troche alg nori w klips. Wyskubał algi, ale nie zainteresował sie bananem powyżej. I dziwo doktorek troche"pocałował" tego banana, nie wiem, czy go pojadł, czy tylko skosztował i wypluł. Bardzo mnie cieszy, że najchudsza strzałka wygląda już ładnie, przytyla i nie wyróznia się juz tak na tle swoich 'koleżanek". Była niesamowicie wychudzona, kiedy patrzylo sie na nia z góry wyglądała jak listek. Kręgosłup obleczony skórą i wszystkie osteczki można było policzyc. Wczoraj po zgaszeniu światła ta babeczka nagle czmychneła pod skałę, jakby ja cos złapało i wessało. Pozostałe dwie zaglądały za nią, ale po chwili odpłyneły na swoje stale miejsce do spania, pod tą brzydką konstrukcja z lewej strony. sama się wystraszyłam. Rano pobiegłam do akwarium, widzę, że te dwie już pływają, szukają zaginionej przy tej skale, gdzie zniknęła, przy domku sexguttaty. ja tez szukam, no nie ma jej. zapalam światło w akwarium i widze, że wypływa sobie spokojnie z jamy sexguttaty, a zaraz za nia właścicielka lokalu. Ale się porobiło, dotąd sexguttata atakowała każdego, kto podpływał do jej domu, a taraz przyjeła kolezankę na całą noc do swojej jamy. Szkoda, że nie była taka gościnna dla wardii, goniła ją. Może gdyby nie "sexa", to wardi zyłaby sobie teraz... A może to ja popełniłam błąd? załozylam, że jesli wpuszcze obydwie babki kopiące jednoczesnie, to nie bedzie walk o terytorium, bo żadna nie bedzie jeszcze "u siebie" i podzielą sie terenem do nikogo jeszcze nie przyposanym "na własnośc". Tymczasem po tygodniu sexguttata przestala tak zajadle bronic swojego rewiru, a teraz nawet przyjeła gościa. Może jednak te rybki nalezy wpuszczac w dłuższych odstepach czasu, jak już przestana się bac o swój nowy kąt i upewnia się, że nikt inny sobie do niego praw nie rości. Ooo, pokolec własnie poskubal troszke banana, chyba się udał eksperyment Minęło kilka chwil, a pokolec prawie ciągle przy bananie Odpływa i wraca go dziobac. Doktorek asystuje i też skubnie co jakis czas Straszną mam radochę z obserwowania tego. Kurczę, własnie po to zakładałam to akwarium, dla takich chwil... a nie po to, by jak dotąd płakac nad każdym utraconym podopiecznym. Wiele bym dała, żeby obserwować już tylko takie sympatyczne chwile, jak ta...
  17. Szkoda decory, taki fajny, obrazony pyszczek fakt, sporo rewolucji, wyjmowanie skał i gonitwa z siatką musiała troche zachwiac systemem. A mierzyłes to po4 teraz?
  18. Raczej pomyslałam, że z niewiadomych przyczyn jej wydajnośc nagle wzrosła. zakładałam, że może masz ja od dawna, była czymś przytłumiona długi czas, a potem się cos odetkało. Jakas przyczyna musi byc, wiec szukalam tam, gdzie inni nie szukali, ale jak widac slepakiem strzeliłam
  19. Jesli kupuje się krewetki tylko ze wzgledu na ich funkcje, a nie dla przyjemności ich obserwowania, to faktycznie, przy braku ryb nie ma sensu hodowac krewetki czyszczącej.
  20. A może pompa byla czymś zapaskudzona, "odpaskudziła się" i teraz ma wiekszą wydajnośc, przez co zaczeła więcej wody tłoczyc do akwarium? A dolewka prawidlowo zadzialała i uzupełniła w sumpie niedobór wody.
  21. Nik@

    problem z błazenkami

    A jest jakaś szansa, że zasolenie jest wyższe? Może spławik źle pokazuje, albo refraktometr rozkalibrowany? Masz mozliwośc sprawdzic zasolenie, żeby się upewnic? Jesli bedzie ok, to ja bym spróbowała podac jakies lekarstwo na pasozyty i postarałabym sie jak najbardziej natlenic wodę. resun bez kubka fajnie natlenia.
  22. Nik@

    problem z błazenkami

    A te rybki są od dawna u Ciebie czy prosto ze sklepu? teraz masz resun, on sporo babli wpuszcza do wody, to może nie jest problem z tlenem. Ale jesli rybki cięzko dysza, to może zdejmij kubek z odpieniacza, pozwoli to lepiej natlenic wodę
  23. Nik@

    czy UV zabija cyjano?

    Woda powracająca do baniaka po UV będzie miała także wybite te pożyteczne bakterie, więc może okazać się to nie do końca korzystne. Niby można uzupełnić te bakterie kropelkami, tylko nie będzie wiadomo ile ich zostaje zabitych i ile trzeba kropić. Jak za mało, to cyjano i tak będzie się rozwijać, może i no3 wzrośnie, a jak za dużo, to może się pojawić zakwit. Tak tylko gdybam na babski rozum, może źle kombinuję. Ja próbowałam tez ściągac ten kozuch i mniej świecić, bo cyjano potrzebuje światła do rozwijania się. Walczyłam z miesiąc, ale nic to nie dawało, pogarszało się, więc wlałam ten mycosidol i samo powoli zeszło.
  24. "Trawki" dałabym na zupełnie osobne skałki, szybko opanują tę główną konstrukcję i zabiorą miejsce innym koralom
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.