-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
Myślę że najlepszy byłby sklep typowo akwarystyczny. W sklepach, gdzie jest szmelc, mydlo i powiodło, czyli świnki chomiki papugi, to o ryby chyba dba się najmniej. W morskich sklepach są tylko morskie stworzenia, więc opiekunowie wiedzą, jak się nimi zajmować. Choć wczoraj byłam w zooafryka po jedzenie, gdzie wszystko jest kosmiczne drogie, to sprzedawca pakując komus kosiarki, dokładnie objaśniał jak należy ryby poddac aklimatyzacji, kończąc "po aklimatyzacji proszę przełożyć tylko same ryby, nie wlewac naszej wody". Ja nie miałam możliwości nie wlać tej wody, ani przeprowadzić aklimatyzacji, skoro w jednym worku było 38 ryb i piec krewetek. Jak widziałam jak to się biedne przerazone kotłuje w tym worku, to sprawdziłam tylko palcem temperaturę wody w worku i akwarium, wydawała się podobna, dosłownie wlalam te ryby razem z tą syfiatą woda, bo nie miałam pomysłu, jak tyle zwierząt po kolei wyjmowac, ani jak dolewac i odlewac wody akwariowej. Jak jest jedną ryba to można strzykawka odlewac, a jak jest ich tyle to strach, że się kogoś zassie. Nie znam takich praktyk w morskich sklepach. Najwięcej to miałam w sklepie w katowicach trzy rybki zapakowane do bardzo dużego worka, wszystkie jednego gatunku. W erybce każda rybka osobno plus czysty tlen dodany do każdego woreczka. Jeśli będę jeszcze kiedykolwiek kupować ryby, to nie pozwolę nigdy wiecej na coś takiego. Po prostu wyjdę i nie kupię, albo przyjdę z własnymi workami i tupne noga, skoro im się nie opłaca pakować rybek po mniej sztuk i zużyć więcej wody i worków. Po podaniu leku nie widac tragedii, jedynie razborki neony się pochowaly na tyłach, a wcześniej było ich pełno w całym zbiorniku. Glonojady, babka, kiryski i otosek pracują, zajmuja sie swoimi sprawami. Krewetki i ślimaki tez ok. Neony wyglądają już bardzo źle, wszystkie wysypane, a jedna razbora ma biały nalot na głowie. Chciałoby się siarczyscie zakląć.
-
Przeczytałam ten temat, coś okropnego pozostałe glonojady na razie żyją, samica babki też, ale ma jakieś zaczerwienienie na ciele. Wlałam ichtio, bo kropek na neonach już wysyp. Nie kupiłam ryb w sieciowce, tylko w prywatnym sklepie
-
Dałam tylko te "sól" sanital. To nie jest preparat bezpieczny dla wszystkich organizmów, jak zapewnia producent!!! Tuż przed podaniem wszystkie glonojady syjamskie były w świetnej formie, aktywnie spokojnie sobie skrobaly liście i szyby. Nagle po podaniu preparatu (dwie plaskie lyzeczki do herbaty, jak na rysunku, dokladnie rozmieszane w wodzie z akwarium, powoli wylewane do panelu, do komory pompy) wszystkie ryby zaczęły biegać po akwarium, jak w amoku, jakbym film oglądała przyspieszony 5 razy. Otosek i kiryski, które dotąd spokojnie sobie skrobaly, zaczely sie zachowywać, jakby nagle prądem je ktoś poraził. Razbory i neony też tempo razy 5. Chwilę potem wyjelam martwego glonojada syjamskiego zlotego, a wszystkie trzy wcześniej były w super formie. Miałam zaufanie do tropicala, w tym momencie utraciłam je bezpowrotnie. To nie był przypadek. Ewidentnie po tym preparacie wszystkie ryby dostaly jakiegoś ataku paniki. Już się ucieszyłam wcześniej, że samiec babeczki wreszcie po dobie od wpuszczenia odważył się wyjść. Samiczkę widziałam od rana w dobrej formie, skrobala sobie spokojnie liście i korzenie, ostatni raz ją widziałam chwilę przed podaniem tej nibysoli. Nie wiem, czy przeżyła:( Co się stało?? Co do pakowania. Pani w tym sklepie była bardzo miła, bardzo cierpliwa. Jednak ja byłam w szoku, że tyle zwierzaków napakowala do jednego worka, a wcześniej łowila i wszystko dawala do jednego pojemnika. Nie znam czegoś podobnego w morskich sklepach. W erybce nawet 5 sztuk apogonów cyanosoma, maluszków, miałam zapakowane w osobne woreczki. A tu prawie 40 ryb plus 7 slimakow i 4 tycie krewetki poszło do jednego worka. Jak w morskim kupowałam krewetki i ryby,, to były w osobnym woreczku i jeszcze krewetki dostały kawałek siateczki, żeby miały sie czego chwycić. Te morskie krewetki miały ze 4cm wielkości, a te słodkie to przy nich malusienkie przecinki, mniej, niż 1.5 cm i chudziutkie. No jak to mozna wkładać do wora z ślimakami o stożkowych muszlach niemal 5 cm??? Plus 3 spore ampularie i 3 jeszcze wieksze slimaczki i 38 ryb... Czy to jest w przypadku słodkowodnych zwierząt normalne?
-
Samczyk babeczki też właśnie padł. Znalazłam go pod kamykiem martwego, a jeszcze przed podaniem tego preparatu go widziałam zywego, wreszcie z norki wyszedl. Kupilam dzis kilka małych kamyczkow dla tych babek i chyba się pod jednym zatrzasnal. Płakać mi się chce. Nie wiem, jak samiczka też jej już nie widzę. Boję się, że wstanę rano i zastanę już puste akwarium. Oprocz ospy było dobrze, póki nie wlalam tej cholernej pseudosoli i nie dałam tych cholernych kamyków. Co mnie zdziwiło pani w sklepie władowała wszystkie ryby, ślimaki i krewetki do jednego worka. Przy kasie mówię, że krewetki chyba nie żyją, że to zły pomysł malutkie krewetki i ryby dawać razem z ślimakami, które są duże i ciężkie. Te ślimaki wyjela, krewetki dała nowe, ale dla mnie to niepojęte prawie 40 rybek dać do jednego worka! Dokładnie 38 ryb: 15 neonów, 10 razbor, 7 kirysków, trzy glonojady, otoska i dwie babki.
-
No i tragedia. Po podaniu tego preparatu ryby zaczęły wariowac, a jednego glonojady syjamskiego wylowilam martwego, pozostałe dwa zachowują się dziwnie nerwowo. Podmieniłam 10% wody. Jasna cholera. Na jakiej podstawie producent pisze, że ten preparat jest hiperbezpieczny? Mogłabym pomyśleć, że ten glonojad padł z innego powodu, ale wszystkie ryby się nagle zrobiły bardzo nerwowe, biegają po akwarium. Nie wiem co będzie z pozostałymi dwoma glonojadami. Ten padniety złoty i ten drugi, jeszcze żywy mają przekrwione skrzela Trzeci jest szary, więc nie widac. Podmieniłam łącznie z 15l wody, jakoś to się chyba normuje. Kiryski i otosek powoli się uspokoily i wróciły do swoich zdjęć, pozostałe dwa glonojady na razie żyją choć wyglądają nieciekawie. Co się mogło stać? Bardzo dokładnie rozpuścilam te "sól" przed wlaniem. Martwy glonojad wygląda, jakby zasnął w najlepszym momencie życia, zdrowy, płetwy idealne, blyszczacy, jedynie skrzela przekrwione i brzuszek opuchniety.
-
To nie jest taka prawdziwa słona sól. Na opakowaniu jest opis, że jest bezpieczna dla środowiska i wszystkich organizmow zamieszkujących akwarium. Myślę, że nazwa "sól" wiąże się tylko z tym, że preparat jest w postaci kryształków przypominających sól. W jazdy razie producent twierdzi, że nikomu w akwarium się krzywda nie stanie. http://tropical.pl/tropical/product/sanital-z-aloesem
-
Ooo o dzięki!. Postanowiłam się wstrzymać z podaniem leku do rana. Będę wtedy miała szansę obserwować i reagować, gdyby się coś działo. Dziś podam tylko tę sól. Temperaturę stopniowo podnosiłam od dzisiejszego rana z 24 do 26 przez cały dzień. Jutro rano podgrzeję jeszcze o jeden stopień i podam lek. Nie mogłabym spać spokojnie, nie wiedząc, czy coś się nie podzieje, czy nie zabraknie tlenu. Inne na razie nie mają żadnych objawów, tylko neony. Jeśli już muszę stracić ryby, to wolę poświęcić kilka neonów niż całą obsadę, jeśli coś w nocy będzie nie tak po podaniu leku.
-
Nue wiem czy ten preparat zawiera miedz. Sądząc po barwie może to być zieleń malachitowa lub błękit metylenowy? Choć blekit raczej nie, preparat jest bardziej zielony.
-
Reszta rybek w stanie perfekcyjnym, tylko te neony w kropki i niektóre miały uszkodzone płetwy ogonowe. Musiało się coś dziać w tym zbiorniku... Krewetkami i slimakom ichtio nie zaszkodzi? Krewetki są maleńkie, 1.5 cm.
-
Dziwne, na preparacie jest opis, aby przeprowadzać leczenie w temperaturze 27-30 stopni. Rybki są od wczoraj, a już zaraz po wpuszczeniu widziałam kropki na neonach.
-
Bojowniki mi się nie podobają. Poza tym zbiornik 120l to chyba dla pary bojowników zbędny luksus? Żyją podobno w kałużach. Kupilam test na ph, wychodzi pomiędzy 7 a 7.5, za wysoko. Czym mogę bezpiecznie zakwasy wodę? Na wodzienia nawet nie spojrzały, za duży, a te razborki i neony to jeszcze maluchy chyba. Kupilam najmniejsze granulki, próbowały jeść, ale dla nich też za duże. Mam wrotka zywego, ale hoduje w słonej wodzie więc odpada. Ikra homara mrozona pewnie nie jest dla słodkich rybek odpowiednia. Kupilam też dla kirysków pokarm, o nazwie kirysek i też im się nie podoba. Masakra. Mam jeszcze nowe płatki, ale już nie chce tyle żarcia wrzucać, bo wszystko czego dzis po odrobince probowalam podać leży na dnie. Może jak granulki się rozpuszcza to ryby je zjedzą, bo widzę że neony próbują je z dna zbierać. Coraz więcej kropek na neonach. Usłyszałam poradę, by poczekać dwie doby, bo to może być tylko reakcja stresowa. Kupilam dwa leki z tropicala: ichtio i cmf. Niby obydwa na ospę. Lać czy czekać? Jeśli lać, to który? Kupiłam też sól sanital z aloesem, która ma wspierać ryby podczas aklimatyzacji w nowym zbiorniku i pomagać leczyć skórę. Może najpierw tej soli spróbować?
-
IZ takich pływających w toni i potrzebujących karmienia mam tylko te neony i razbory. Plus jedna no name, jakiś pyrteczek najmniejszy który się chyba złowił zamiast dziesiątej razbory, bo naliczylam 9 razbor. Podobne toto kształtem do neonów, ma niebieskią neonowa obwodke oka i jest zielone z cieniutkimi prazkami wzdłuż ciała, te prążki nie świecą. Ma z 1.5 cm i szybka jest. Jak dam radę zrobić jej fotkę to wrzucę. Włożyłam grzałke, podnoszę powolutku. Fajnie to wygląda jak kiryski zasuwaja w tym piachu, a glonojady skrobia liście. Samiczka babeczki dziś już sobie razno pływa, skubie liście i korzenie, samczyk się skitrał w grocie pod korzeniem i nosa nie wysciubia. Ale żyje.
-
Ja to mam jednak pecha z rybami. Po wpuszczeniu zauważyłam że kilka neonów ma kropki. Dziś tych kropek więcej. Reszta ryb ok, poza jedną z babeczek, której od wpuszczenia nie widzę Czym je karmić? Kupiłam mrożona dafnie i cyklopa, nie podchodzi, płatków też nie chcą. Tabletka dla przydennych cieszyła się jedynie zainteresowaniem krewetek. Ale to maluszki, niewiele zjadły, odesłałem resztę. Kupilam 3 czerwone i dwie niebieskie krewetki, niebieskich nie widzę. Były wielkości 1.5 cm.
-
Złotym by u mnie środowisko nie pasowało. @volf masz przykryte akwarium? Światło nocne? Pokaz fotki:)
-
Babka to chyba stiphodon atropurpureus, ale nie jestem pewna, bo na paragonem mam napisane tylko "babka".
-
Instrukcja uczenia błazenków aby zasiedlały ukwiały lub korale
Nik@ odpowiedział waldek123blau → na temat → Ryby
Pierwsze było 54l które wzielam w całości od osoby z forum. W pakiecie były blazenki i cribrinopsis crassa. Drugie blazenki do 360l kupiłam od hodowcy z okolicy. Trzymał maluchy bez ukwiałow, od urodzenia więc nue widziały ukwiala na oczy. Mimo tego z 10 minut po wpuszczeniu wskoczyły do quadri. -
Instrukcja uczenia błazenków aby zasiedlały ukwiały lub korale
Nik@ odpowiedział waldek123blau → na temat → Ryby
Ja podnoszę -
Ten grzebień po stronie pompy jest włożony do góry nogami i dodany jeszcze przezroczysty pasek plastiku, zeby uezczelnic, więc woda tamtędy nie wpływa. Gąbkę dokupie. Wate włożyłam na chwilę tak żeby wystawiała na powierzchnię i wylapala mi drobne paprochy z powierzchni. Są już rybki, przed chwilą wpuszczone. Neony, razbory, kiryski, dwie babeczki, trzy glonojady i jeden otosek (więcej nie było, dokupie mu kumpli). Rybki na razie bardzo zestresowane.
-
O coś takiego mniej więcej chodziło? Woda wpływa grzebieniem do tej komory z przodu. tyl, gdzie jest pompa jest zablokowany. Co trzeba poprawić? Jeszcze jedno pytanie. Co myślicie o rybkach notropis zamiast neonów?
-
Żeby nie było, że nic nie robię, to kupiłam kolanka i dziś kleje pseudohydraulike pod pseudoobieg. Jak wszystko się uda, to może w sobotę pojadę po pierwsze rybki?
-
Skad w takim razie ma te pasozyty po tak długim czasie u Ciebie? Musiałby je przejąć chyba od innej ryby, ale reszta pokolcow wygląda ok póki co. Jeśli je, to może wystarczy pokarm w Preis coly pomoczyc i wlać też profilaktycznie zalecaną dawkę do wody?
-
[523l] Moja mała Rafa, marzenie z dzieciństwa ! :)
Nik@ odpowiedział Yakaposhi → na temat → Akwaria 250 - 600 L
Netto się jednak zmienia z czasem. Kiedy zalewasz masz załóżmy tylko skałę i piach. Z czasem dokładasz ryby i koralowce, one rosną i samej wody jest z czasem coraz mniej w systemie. -
Od dawna go masz?
-
To może żółtka też wywieź, jest bardzo wychudzony.
-
Aaa i wszystkie skały z jej powodu zrobiłam tak, że ich miejsca styku z "podloga" sa plaskie, żeby nie dała rady nic podkopsc i przewrócić. Każda konstrukcja ma od dołu oblane cementem płaskie postumety. Jednak babka mieszka w tym akwarium gdzieś od kwietnia i niczego nie próbowała podkopac. Hmmm w świetle tego, co piszecie widać, że ta kreska widoczna w dzień nie jest niczym niezwykłym. Może to kwestia faktycznie wieku, a może płci ryby. Ja mojego żółtka już kupiłam dużego, nigdy nie miałam malucha, więc trudno mi powiedzieć, czy tu chodzi o wiek ryby. Póki co jest największy z pokolcow i żaden mu nie podskakuje. W 360 był jedynym pokolcem i jednocześnie największa rybą, panem i władcą akwarium i kreska zawsze była. Miał swój bezpieczny dom w 360, w 750 zrobiłam mu podobną kryjówkę i zaraz ją odnalazł, zamieszkał w niej, z nikim o nią nie walczył, nie ma więc mowy o stresie. Jedyny dla niego stres, to ja, kiedy wkładam ręce do akwarium (inne ryby się nie boją, nawet wargacze jedzą z reki, a żółty jak zawsze tchorzy).