-
Liczba zawartości
1 260 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Ura
-
co do wapiennych to nie wiem czemu jest taka opinia że zarasta pory i jest źle - przecież zarasta tylko z jednej strony, od strony zacienionej jest czysto. Spaghetti worms mam pełno - nie widzę by były szkodliwe, ładnie zgarniają z piachu wszystko co się da do paszczy wsadzić. Miałem pełno asterin i też nie wiele zrobiły, teraz ich ubywa - chyba krab Arrow Crab Stenorhynchus seticornis się za nie zabrał - jest kilerem na drobnice z tego co widzę, wieloszczety łapie i wcina asteriny pewnie też no i chyba wykosił sporo małych ślimaków turbo, bo pełno muszelek znajduje. Balans najważniejszy w łańcuchu troficznym.
-
muszę spróbować kiedyś przyciąć gąbkę i dać na skałkę, ale zauważyłem że gąbki u mnie same się rozsiewają - zwłaszcza żółta gąbka, przyczepiają się nawet do piasku. Chciałem kupić na zlocie w JonaFish fajną dużą czerwoną gąbkę ale @AnT mnie odwiódł od tego pomysłu stwierdzając że te gąbki to "inna liga" i nie utrzymam taka wielka czerwona w kształcie łopatki (kości) niska podstawa i szeroki wachlarz u góry. Krąży taka opinia że gąbki trudno utrzymać - ja nie zaobserwowałem tego - mam sporo krzemianów w akwarium, może to dla tego mi rosną bez problemów.
-
ja bym rozważył komin zewnętrzny w formie balkonu - oszczędzi ci cenne dno, dodatkowo przemyśl szersze akwarium - zdecydowanie wrażenie głębi się poprawia i jest gdzie układać szczepki - wiele LPS to korale które lepiej się układa na piachu niż na skałkach.
-
@nanokaczor bardzo fajna gąbeczka - chętnie bym nawet się wymienił szczepką takiej gąbki - u mnie rosną same żółte i białe, i jedna taka jakaś biało-niebieska. Pytanie jest takie czy można ciąć swobodnie gąbki i przyczepiać je do podstawek by je propagować, mają skomplikowany system kanalików i syfonów wylotowych, ciekawe czy można je od tak sobie ciąć na kawałki i mnożyć.
-
Sami też jesteśmy źródłami - jak by nie było nie trzeba być naukowcem by coś zaobserwować u siebie w akwarium i dzięki temu forum jest fajnym narzędziem wymiany wiedzy i obserwacji. Nie ma co popadać w paranoję jeśli chodzi o naukowość, wiadomo trzeba dociekać i weryfikować, ale nie można popadać w skrajności. A z tym wpisem w chacie to długo się zastanawiałem o co chodzi ? bo poprzedzające wpisy w chatboxie nic nie mówiły o żadnych gazetach itp. zupełnie nie wiedziałem o co chodzi pomyślałem że poprzednie wpisy zostały usunięte. W gazetach akwarystycznych raczej nie ma dziennikarzy tylko akwaryści przecież oni piszą te artykuły często.
-
to nie brown jelly wiec masz większe szanse na opanowanie tego wg. mnie to dino, staraj sie mechanicznie to zbierać tylko delikatnie - ja używam miękkiej szczoteczki do zębów, bez nacisku. Ewentualnie pipetą zdmuchnąć, ale może być mocno przyczepione.
-
W sumie to luźna dywagacja raczej niż poważny artykuł trzeba przyznać że @nanokaczor ma tu wiele racji z tym że ktoś sobie pisze jakieś swoje spostrzeżenia, często nie mając poparcia żadnymi analizami, tylko robi je na zasadzie czysto filozoficznej - jak tutaj. żyją w morzu czyli pewnie pochłaniają te same mikroelementy które potrzebują korale - ale nie koniecznie że rywalizują o przestrzeń, oczywiście ale gąbki raczej wolą cień, a korale wolą słońce - co najwyżej mogą rywalizować z LPS albo z niefoto no chyba że sami damy koralowce do cienia i obrosną go gąbki - to już nasza wina. Gąbki są toksyczne - hmm a co ma powiedzieć wielkie usntniki które muszą mieć w diecie gąbki i są nawet specjalne pokarmy sztuczne dla ustników, z zmielonymi gąbkami - Brightwell robi taki pokarm. Nawet jak by były to co to przeszkadza? w sumie nic. Powstała moda na mega sterylne baniaki z samymi SPS, bez piachu, bez gąbki i bez bioróżnorodności - takie zbiorniki monotematyczne, i przez to powstają takie artykuły, że gąbki złe - fak w cieniu potrafią obrosnąć sporą skałę i zarastają szkielety korali które tam będą ale to raczej w zacienionych miejscach ( mam taką jedną skałkę z mega wielką gąbką która mi zarasta Caluastree - ale koral się nie daje i rośnie do góry )
-
Sprawa jest prosta ta skała zawiera fosforan wapnia, po prostu Ca wchłania fosforany i tworzy się fosforan wapnia - z którego potrafią korzystać glony zwłaszcza nitkowate, ale taki meszek też, rozpuszczają lekko skałę i korzystają z fosforanów. Skałki te jeśli są zbierane nad oceanem to zawierają zgniłą materię organiczną, która zamienia się w fosforany nim zdążą ją wyczyścić, skałą nasiąka i robi się taką rezerwą fosforanową przy niskim pH może uwalniać Po4 no i glony z wierzchu sobie korzystają o ile jeszcze jest z czego. Ja kiedyś przywiozłem sobie własnoręcznie zbieraną skałę tego typu - leży to takie na plaży białe i wysuszone - jak ze sklepu trochę śmierdzi morzem, dałem do akwarium jako eksperyment - po jakimś czasie pokryło się glonem takim meszkiem zielonym szczelnie, dokupiłem jeżowce i ładnie goliły tą skałkę. Dziś jak patrzę na te skałki w moim akwarium które sam przywiozłem - po prostu nie do odróżnienia od LR ze sklepu - po 1,5 roku. ale siały fosforanem na początku. Przypuszczam że to specjalne przygotowanie to mycie myjką ciśnieniową i tyle. Co do ICP on wykryje ile jest fosforu i fosforanów w wodzie, nie koniecznie w skale, ale jak wyjdzie to wtedy można dać pochłaniacz fosforanów no i ekipę obgryzającą gloniska.
-
Skoro dawałeś wódkę - czyli pożywkę dla bakterii, przyzwyczaiłeś je, sztucznie zwiększyłeś liczbę bakterii a później odstawiłeś im kurek z żarciem to one teraz mają problem, część źródła pokarmu im odpadła i pewnie część z nich padło - przy tej metodzie probiotycznej, gdzie dajesz bakterie i dużo pożywki, nie da się tego tak odstawić z dnia na dzień zresztą odstawienie jest problematyczne jeśli nie ma innego pomysłu na filtrację Sprawdź sobie wodę RODI czy nie masz w niej fosforanów - przy roztopach na wiosnę ilość No3 i Po4 w kranówce drastycznie wzrasta - zwłaszcza kranówa z ujęć rzecznych, teoretycznie filtr RODI powinien to wyłapać, no chyba że są stare prefiltry i membrana - ja bym sprawdzić dla spokoju.
-
Hmm trochę osiada detrytus, to co nie wyłapie owata albo jak zapomnę zmienić na czas to zbiera się na dnie syfek - ale to dla mnie nie problem, przy podmiance wszystko ładnie odkurzam lepiej tak niż miało by się osadzać w akwarium - to znaczy że cyrkulacja jest dobra i wszystkie śmieci gnane są do panelu - tak powinno być. Ale takie rozwiązanie jak u mnie sprawdza się jak masz dużo filtrów przepływowych, one w sumie działają jak taki przegrody na elementy filtracyjne, bo i tak jest wymuszony przepływ przez złoże przez pompę która podaje wodę na f.przepływowe i zraszane ( mam dużą obiegową i zrobiłem bypass) Jedyna wada albo i zaleta to to że coś tam może przelecieć bokiem odpieniacza i nie wciągnie tej wody do odpienienia. Kwestia doboru mocy odpieniacza i mocy pompy - a konkretnie przepływów, odpieniacz mam 2500L/h a obieg 500l/h plus trzeba odjąć z 1000l/h na by-pass czyli mieli mi wodę w akwarium 4000;l/h z czyli jest tak 1:2 dwa razy więcej wody opływa odpieniacz niż tej jest w stanie złapać - wciągnąć, część wody wraca z powrotem do akwa bez odpienienia. Ale to wszystko jest mocno przeskalowane i zdaje egzamin. Przed siporaxem mam fabryczną gąbkę filtracyjną, nawet jak zapomnę zgarnąć owatę to zabezpiecza mi siporax przed zamuleniem. Tylko to jest droższa wersja bo filtry przepływowe kosztują, zraszaki do siporaxu też ( no chyba że masz zacięcie DiY do klejenia PMMA) zdecydowanie taniej jest pokleić sobie szklane przegrody i walnąć tam wielki wór siporaxu - tylko czyszczenie gdzie z wora cieknie resztka wody to trochę upierdliwe - a tak wyciągam cały filtr zraszany ze złożem do czyszczenia EDIT: UWAGA: u mnie w akwarium jest taki długaśny grzebień przelewowy na wypadek zatkania - akwarium nie pomieści wody z panelu jeśli nastąpi zatkanie spływu np dużą rybą czy ukwiałem czy czym kolwiek, zbiornik ma wysoko krawędź wody i jest to wliczone w ryzyko dla tego bardzo długi przelew, większy niż spora ryba czy nawet duży ukwiał Quadri
-
bardzo ciekawe zwłaszcza część o ślimakach nagoskrzelnych - niesamowite zwierzaki, i mocno skomplikowane
-
smutna sprawa, ratuj co się da - ja bym przygarnął coś ale mam mały baniak i zapchany dość koralami - kilka rybek mniejszych by weszło i małe korale jakoś na wcisk i krewetki ale jak masz duże ryby i dużo korali to potrzeba sporego baniaka na nich.
-
Ja mam chyba z 8mm ale zmierzę z ciekawości zaletą 1 komory jest taka że bardzo prosto się to obsługuje, przy niskim stelażu wszystko mam na wyciągnięcie ręki, nic nie zawadza i nie trzeba uważać by nie stuknąć w przegrodę, po prostu wyciągam odpieniacz do czyszczenia czy pompę czy filtr na złoże zraszane i po sprawie czyszczenie i znów do wody, bardzo wygodne. obsluga takiego akwarium jest bardzo fajna bo wszędzie dosięgniesz ręką, nie trzeba się schylać do sumpa, nie trzeba szczypiec i manipulatorów, chlus ręka do wody i poprawiasz korala który się akurat przewrócił - z siatką będzie trudniej bo będzie trzeba siatkę podnosić - heh a taki był plan fajny to ryby cyrk odstawiają i jakieś skoki. Tak na szybkiego zrobiłem ci zdjęcia szyba 8mm na grzebieniu widać owatę zawieszoną na trytytkach jako filtr mechaniczny - sprawdza się wymiana co 2 dni i jest czysto. sprzęty ciasno upakowane, brak szafki sam stelaż aluminiowy malowany proszkowo - fajne bo wygląda to lekko i jest jak odkurzyć pod akwarium Jakość zdjęć marna telefon stary i nie radzi sobie z niebieskim światłem. dodatkowo ustawiłem marną jakość by zmieścić wszystkie pliki w limicie
-
możesz sprawdzić mój wątek "płytka rafa z mangrowcem" - wpisz w wyszukiwarce forum, mangrowiec dawno zdechł, dawno też nie dałem nowych fotek ale zbiornik podobny jakieś 350L z panelem na jednej stronie panel mam dość szeroki mieści mi się BK mini 180 akwarium ma dno 80 x 90 wysokość 30 cm fajnie się ogląda od góry gdyby nie to falowanie mam mocną pompkę bo 5000l/h i Vortecha MP40 na 4 biegu - tak faluje że mało widać z góry, ale jak wyłącze obieg to fajnie wszystko widać przez taflę wody, niestety ryby mi skaczą i muszę dać siatkę bo szkoda zwierzaków ustnik mi wyskoczył juz z 5 razy, Doktorek i Babka, nie uratowałem, i ślimak babylonia też nie wytrzymał spadku. do tego Amamphes bardzo fajny wargacz raz skoczył - ale uratowałem. mam unikatową komorę w panelu jedna komora bez bubble trapów itp - a na grzebieniu wisi pasek owaty do łąpania paprochów - mam przewymiarowany odpieniacz i tak więc jak przeleci część wody bokiem to nic się nie dzieje bo odpieniacz mieli pięknie jak na zbiornik z LPS miękkie i trochę prostych SPS typu Montipory. takie dno to wyzwanie dla oświetlenia bo jest nietypowe, musiałem dać dwie lampy ledowe by doświetlić całe dno.
-
makabra od jednego takiego "akwarysty" uratowałem już dwie ryby - przykre w sumie co do briareum one nie jedzą korali, to drapieżniki, pewnie briareum zdechło a zjadł je w nocy jakiś krab czy coś innego. Mg maż za wysokie i stawiam na braki w Jodzie.
-
małe czyli jaja czy młode kraby się tak trzymają pod skorupą? jakiej wielkości potrzebujesz te muszelki ? ja mam trochę z małych turbosiów bo mi ktoś je wykosił, pewnie krewetka.
-
mini rafa 2 LATA i 9 miesięcy + zupa rybna ;-)
Ura odpowiedział Beti → na temat → Akwaria powyżej 600 L
@@Beti a jaką masz lampkę nad tym baniakiem ? też mi się podoba - wygląda mi to na ledy od Maxspecta. -
czy pompę masz połączoną na sztywno? czy może wężem, jak wężem to jakim - ja polecam miękki wąż silikonowy ładnie tłumi drgania, no i można podłożyć coś pod pompkę jakiś kawałek gumy silikonowej - podkładki takie. A może się styka z szybą ta pompa? albo wlazł do środka jakiś ślimak mały i trzeba ją przeczyścić. Szafka działa jak skrzynia rezonacyjna w instrumentach, albo głośnikach wzmacnia ci drgania, pewnie ma spory otwór z tyłu, sprawdź z lekko uchyloną szafką czy też tak buczy.
-
;0 a czym myłaś? sama woda czy woda z octem, u mnie po myciu nigdy nie świruje. Myje wodą z octem i płukanie w wodzie z kranu.
-
Nie płaci się dodatkowych opłat, tylko możesz wykorzystać 80% tego co wprowadziłeś do sieci, reszta przepada.
-
Fajnie że u nas w kraju powstała taka fabryka, siedzę i nie mogę się napatrzeć na tą czystą halę z tym robotem co składa te panele, ale maszyneria. Ja mam jakieś indyjskie panele, mam nadzieje ze szybko nie zdechną.
-
@RaLe też się śmiałem z tej pilarkowej ekologii - zwłaszcza że lubię drzewa i las, próbowałem pierwszy rok z tylko przyciętymi koronami - ale drzewa tak szybko rosną że nie nadążałem tego ciąć i ciągłe koszty przycinania mnie dobijały, musiały jednak pójść pod topór, innego wyjścia z zielenią nie widzę - no chyba że małe krzewy i niskie drzewka szczepione na pniu - np taka Paulownia czy Katalpa, ale część osób nie uznaje tego za drzewo tylko za cudo na patyku. @VDR dwie połacie mają też swoje plusy, mniejsza moc szczytowa i przedłużenie działania całego systemu na mniejszych mocach - połacie wschód i zachód - długo produkuje prąd ale z mniejszym pikiem szycztowym - co bywa plusem bo jak jest stara instalacja jak u mnie i inwerter nie może wtłoczyć nadmiaru energii w starą sieć to podbija napięcie, aż do 260V a później przekaźnik wywala produkcję odcina od sieci, następuje restart systemu i znów to samo :/ u mnie max wtłaczania to 3,8 kW na jedną żyłę a mam moc 5 więc się marnuje przy dobrej pogodzie - dlatego będę zmieniał na inwerter 3 fazowy - moc się ładnie rozdzieli na żyły i nie będzie wywalało.
-
Fajne te optymizery, ale ja u mnie zastosowałem taki optymizer : piła łańcuchowa po prostu wyciąłem wszystkie drzewa w okolicy instalacji teraz nic mi nie zacieni paneli, no chyba że stado ptaków nasra - ale to deszcz umyje. Czasami jest tak że śnieg zalega, ale po jakimś czasie szybko się topi przez to że panele są ciemne i nagrzewają się śnieg szybko znika ze szkła.
-
wyglada mi na kraba Mithrax sculptus - zielony z włoskami na odnóżach, czasami pozarastają mu pancerz gąbki i robi się coś jak brudny. Może też być inny krab, dość nieostre jest to zdjęcie
-
Dadario taki koszt 1800 zł to ci się zwróci w 1 rok mi przy pół rocznym rozliczeniu odjeli od rachunku 1200 zł przy 5 kW