Skocz do zawartości

Słony leszcz

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Słony leszcz

  1. Słony leszcz

    7 LAT i 3 miesiące

    Nie to, żeby nie mierzyć parametrów (w sumie to się przydaje czasem) w ogóle, ale pokazujesz, że bez odpieniaczy/adsorbewaczy/co2-waczy też się da. Że podstawa to serce i "ręka", a nie maszyny. Sto lat, sto lat, niech żyle żyje nam:-)
  2. Słony leszcz

    7 LAT i 3 miesiące

    No ja myślę, że sporo osób robi właśnie odwrotnie, niż tutaj powyżej piszesz, he he;-) Kibicuję nadal:-)
  3. Kolega @SQNS nie zapienia się, nie obraża innych (a w ręcz przeprasza za swoje bliżej nieokreślone przewinienia), pisze kulturalnie - w tym chyba różnica głównie. Nie żebym coś miał do laszka, ale dajmy spokój tej inkwizycji i stawianiu pod pręgierzem. A w zasadzie, dlaczego? Jeśli dajmy na to, narobię się przez miesiąc i walnę na forum rzetelne opracowanie jakiegoś tematu, a pod spodem rozwinie się dyskusja, i w efekcie w powiedzmy w 23 godziny napiszę te 50 postów, to takie posty też są bezwartościowe? To należy w takim razie wprowadzić globalne ograniczenie, np do maks 10 postów dziennie, dla wszystkich. Kolego, to nie żarty. Zaraz odbiorą Ci dostęp do targowiska, bo masz tylko 400 postów;-) Jednak coś mądrego napisać Ci się udało:-)
  4. Tej atmosfery to nawet wiadro rycyny już nie rozluźni niestety:-( Nie rozumiem skąd się u niektórych bierze ta pasja do nakładania opłat? Nie rozumiem czemu się tak uczepiliście kolegi @SQNS? Jestem na forum krótko, a widziałem już dużo bardziej drętwe i "na siłę" posty dla nabicia licznika, niż te jego. Że potrzebuje coś wystawić, więc chce napisać te nieszczęsne 50 postów? To jakaś zbrodnia? Takie zasady są (abstrahując już nawet od kwestii ich słuszności), to się do nich stosuje. A tu co chwilę ktoś wymyśla mu jakieś "niepisane" kolejne zasady (że staż też jest ważny, że staż i pisanie, że nie w jedne dzień posty, że tematy muszą być o astrofizyce a nie o czyścikach...). Nie mówiąc już o tym, ze to w gestii modów jest mu to ogłoszenie przyjąć albo odrzucić. Patrząc na g-burzę w okół tego, z ręka na sercu mówię - zostawić jak jest:-)
  5. Jeśli forum ma kłopoty finansowe, to może należałoby podnieść opłaty dla sponsorów. Albo obniżyć i spróbować przyciągnąć sponsorów więcej. Albo umieścić baner googla. Z takich rzeczy żyją fora, a nie z opłat za dostęp. Opłata dla użytkowników momentalnie zabije forum. Próg dotyka raczej sprzedających, niż kupujących. Potencjalny kupujący zagada na PW i wątpię, żeby sprzedający odmówił mu sprzedania, bo nie ma 50-u postów. Także nie rozumiem, w jaki sposób "próg 50" chroni korale przed młodymi akwarystami. Czyli co? Jak ktoś zapłaci 5zł właścicielowi forum, to się stanie nagle bardziej wiarygodny? Bo to jest przecież argumentem uzasadniającym ograniczenia dostępu do forum - wiarygodność ogłoszeniodawcy. A w ogóle to temat jest o regulaminie targowiska, a nie modelu finansowania forum. Forum jest jednak świetnym medium reklamowym, myślę że sobie jednak poradzi;-)
  6. Oj tam, ciekawość po prostu:-) Co do aiptasji, wirków, glonów takich czy innych czy innych potencjalnych "plag" - idealnie by było mieć tak różnorodną obsadę akwarium, żeby sama regulowała populację poszczególnych organizmów. I wtedy nawet aiptasia by sobie w jakimś kąciku mogła rosnąć. Właśnie to wg mnie jest największy minus nano-szkiełka, że z konieczności te akwaria są uboższe jeśli chodzi o różnorodność życia i w dużym stopniu są one zdane na "ręczne" sterowanie przez akwarystę, który robi za regulator układu.
  7. A może po prostu zlikwidować całkiem dział sprzedam/oddam na targowisku? Zostawić "przyjmę", "kupię". I surowo egzekwować zakaż umieszczania w tematach postów typu "ja mam na sprzedaż" (niestety trochę to więcej roboty dla modów). Jak ktoś będzie czegoś szukał, to napisze. A jak ktoś będzie to coś miał na zbyciu, to się na PW odezwie do danej osoby. Strasznie niezdrowe emocje w okół tego całego targowiska.
  8. No i macie:-( Dla fanów formalizacji i opłat, nadmienię tylko, że sprzedawanie np korali twardych przez osoby prywatne nie jest tak do końca zgodne z obowiązującymi przepisami (CITES). Pomyślcie więc, czy na pewno chcecie to formalizować. Dokładnie. Wg mnie targowisko jest dla osób, które np przycinają swoje kochane acry i nie chcą wyrzucać tego do śmieci, to mogą sobie przy okazji na sól zarobić. Raczej powinno się (arbitralnie, bo tylko tak się da to ocenić) eliminować wyspecjalizowanych handlarzy korzystających z darmowej reklamy na targowisku, niż gnębić hobbystów.
  9. Bo to widać bolący wszystkich temat strasznie jest;-) W sumie nie rozumiem dlaczego, skąd tyle zamieszania o te ogłoszenia. Ktoś by pomyślał, że wszyscy tu to sprzedawcy, a nie hobbyści. Może by do nowego tematu jakiegoś przenieść ten wątek?
  10. Popieram. Sklepy, jak chcą się reklamować, to niech robią to poza targowiskiem. Jak sklep umieszcza w targowisku ogłoszenie, podając się za "kowalskiego" - po prostu oszukuje forumowiczów, którzy właśnie szukają tam ofert prywatnych. Jakby chcieli ofertę sklepu, toby pojechali do sklepu, albo weszli na stronę sklepu. A w zasadzie to skąd taka potrzeba mentalna ograniczania dostępu do targowiska dla prywatnych osób? Co to kogoś boli? Jak długo ktoś nie oszukuje kupujących, to co w tym złego że sobie wystawi coś tam? Np ja nie mam facebuka. Czy to znaczy, ze jestem oszustem lub złodziejem? Każdy, rejestrując się, poświadczył prawdziwość podanych danych. Jest "taki dział", ale gdzie indziej. Allegro, olx, sprzedajemy itp itd... @SQNS - czy jesteś sklepem?
  11. Ja to mam alergię na nadmiar regulacji. Moderatorzy są mianowani do tej funkcji nie z przypadku, raczej większość użytkowników uznaje ich autorytet (no, może poza sytuacjami, kiedy się ktoś zagalopuje w dyskusji jakiejś:-). To czemu nie mogą po prostu arbitralnie decydować o zamieszczeniu danego ogłoszenia, niezależnie od stażu na forum czy liczby postów? Jak komuś nie pasuje władza moderatorów tego forum, to przecież nie musi na tym forum być zarejestrowany. Może zamiast trochę sztucznych reguł (które słabo w sumie działają) lepiej wprowadzić jakiś mechanizm zwrotnej oceny pracy moderatorów (żeby nie było wrażenia, że moderatorzy to robią sobie co chcą wedle własnego uznania)? Jakiegoś sposobu skutecznego odwołania od ich decyzji? Żeby nie było, doskonale rozumiem ten problem z ustaleniem reguł funkcjonowania. Weź 3 osoby - dostaniesz 4 różne opinie na dowolny temat;-)
  12. Może właśnie to jest droga? Załóż swój temat, opisz akwarium, wrzuć parę fotek - każdy pewnie chętnie zobaczy co tam masz. 5 lat to pewnie jest już fajnie.
  13. Edit : Chwialek Temat został wydzielony z wątku: Celem usystematyzowania i dalszej dyskusji we właściwym temacie... A może po prostu ten cyrk z 50-oma postami wymaga przemyślenia? Kolega @SQNS chce coś wystawić i musi robić z siebie za przeproszeniem durnia pytając o czyściki i takie tam. Kolorowi i tak każde ogłoszenie akceptują zanim zostanie opublikowane, to może mogliby przy okazji ocenić wiarygodność pacjenta? Także, proponuję dać spokój koledze. Szczególnie, że jakąś tam wartość te wpisy mają, tematy jednak kogoś tam interesują (sądząc po ilości odpowiedzi nt. czyścika na przykład:-). A mógłby kolega po prostu wpisywać w różnych tematach: "tak", "nie", "ja uważam inaczej", albo rozdmuchać gdzieś jakąś awanturę. No i wreszcie, kolorowi milczą, to nie bądźcie świętsi od papierza;-) Jak kogoś tak to boli, to zawsze ma opcję "zgłoś odpowiedź". Witam kolegę:-)
  14. No to wiadomo, ja to nawet ślimaki osiadłe w spokoju zostawiłem;-) Im więcej różnych form życia, tym mniejsze ryzyko rozwoju jednego gatunku do skali plagi. Tak przynajmniej uważam. Ciekaw jestem po prostu, co to konkretnie jest, czy urośnie, czy jakieś ma wymagania szczególne...
  15. Ale coś więcej? Próbowałem na reeflexie coś dopasować, ale nic mi nie wpadło w oko jakoś.
  16. Słony leszcz

    54l prawie kostka

    :-) A jednak się zgadzamy w tej kwesti
  17. Ktoś może wie, co to może być? Chodzi o to owalne coś, jakby małż.
  18. Słony leszcz

    54l prawie kostka

    No dobrze. Ale co konkretnie radzicie? Siedzieć i patrzeć jak te kulki rosną, bo strach się do nich dotknąć, bo jak się dotknie to armagedon od razu? Ja wyrywam i jest ok. Mitrax też rozrywa kulki i jakoś plagi to nie powoduje, wręcz przeciwnie. Jak nie masz zwierzaków, które wywierają presję żarną na valonię, to sam musisz taką presję wywierać. Tak samo jak z każdym innym glonem w nano-akwarium. A jakieś konkretne przykłady akwariów z NO3, PO4 w okolicach 0 i plagą valonii? Z moich obserwacji to valonia rośnie wolno, w porównaniu np z włosowatymi czy pełzatką. I wcale się tak nie rozsiewa wszędzie, raczej rośnie sobie w swoich miejscach, o ile dostaje papu w postaci nutrientów. Jak papu nie dostaje, to przestaje rosnąć (nie mówiąc już o rozprzestrzenianiu się). Inne glony będą jeszcze resztki wyciągały z wody, a valonia już stanie.
  19. Nie boisz się, że ta rurka coś jednak odda do akwarium? Ni jak to nie było przewidziane do takich zastosowań. Żeby to chociaż była rurka przewidziana do wody pitnej... Każdy kawałek rury, nie ważne czy biegnącej w dół, czy w górę, wygeneruje Ci opory tłoczenia, straty ciśnienia. Im dłuższa rurka, tym większe straty, zależne od długości rurki, jej średnicy i chropowatości jej wewnętrznej powierzchni. Swego czasu w hotelu mariot w wawie popękały rury w ścianach z powodu wibracji wywołanych przez metro. Zawsze jest możliwość, że coś pójdzie nie tak, szczególnie jak się robi jakąś kombinatorykę. To jest współczynnik przewodności cieplnej. 0.4 W/mK - "m" to chodzi o metry grubości warstwy materiału, a nie o długość rurki. Czyli, jak byś zrobił ścianę z tego materiału o grubości 1 metr, różnica temperatur z jednej i z drugiej strony ścianki wyniosła by 1 stopień, to przez tą ściankę by przepływało 0.4 W ciepła. Np drewno (całkiem dobry izolator cieplny) ma 0.2 W/mK, gips 0.5 W/mK, styropian 0.04 W/mK, ale np miedź (dobry materiał na wymiennik ciepła) już 370-400 W/mK. Także to 0.4 W/mK to raczej słaby wynik dla wymiennika ciepła. Jak dasz 90 mb rurki, to żadna pompka 6-8W Ci nie popchnie wody przez taki odcinek, nie mówiąc już o wydajności 1000l/h. Może coś tam będzie ciurkać, pół szklanki na minutę. Dalej, weź pod uwagę, że z takiego akwa 1m3 to są całkiem spore ilości ciepła. Jak zaczniesz to odprowadzać do tego garażu non stop, to szybko (zakładając nawet, że faktycznie ta rurka będzie jakoś realnie transportować ciepło) zrobi się tam sauna (na zewnątrz raczej ciepła z garażu nie oddasz, bo tam jeszcze cieplej latem będzie). Dalej, ciepło właściwe wody (4190 J/kgK) jest ponad 4x większe od ciepła właściwego powietrza (1000 J/kgK), a gęstość powietrza (~1,2 kg/m3) jest niemalże 1000x mniejsza niż gęstość wody (~1000 kg/m3). Czyli, żeby schłodzić 1 m3 wody o jeden stopień podgrzewając powietrze też o jeden stopień, potrzebujesz coś ok 4000 m3 (!!!!) powietrza. Alternatywnie, musiałbyś podgrzać 1m3 powietrza o 4000 stopni:-). Albo jeszcze inaczej, schłodzenie 1 litra wody o jeden stopień spowoduje podgrzanie 1m3 powietrza o 4 stopnie. Dlatego chłodzenie powietrzem ma sens tylko w układzie otwartym (powietrze odbiera ciepło i jest wydmuchiwane do otoczenia, a na jego miejsce jest zasysane nowe). I dlatego woda jest dobrym medium do transportu ciepła, a powietrze nie. PS. policzyłem kalkulatorem i muszę skorygować to co pisałem. Ciepło z chłodzenia 1 litra wody o 1 stopień ogrzeje 1 m3 powietrza "tylko" o 3.5 stopnia, a nie o 4 jak pisałem wcześniej.
  20. Kojarzę ten temat:-) Zrobiona super ta chłodziarka z lodówki. Ciekawe jak u @Pirotechnic się to sprawdzało? Czy używał tego jakoś więcej jeszcze, czy wylądowało w garażu ostatecznie...
  21. Niestety, ale nie. 1. Masz zamiar puścić wodę akwariową w rurkach od ogrzewania, czy rurki od ogrzewania włożyć do akwarium? Tak czy inaczej, akwarium to się nie przysłuży. 2. Myślę że nie doceniasz ilości energii, jaką pochłonie tłoczenie wody przez kilkanaście metrów rurki. Żeby utrzymać jakiś przyzwoity przepływ, to nie byle jaka pompkę akwariową będziesz musiał użyć i trochę prądu ona zje. 3. To będzie tylko kwestią czasu, że woda z akwarium znajdzie się na podłodze w garażu (ktoś zaczepi np czymś o rurkę wisząca na wierzchu). 4. Rurki z tworzywa, przepływ na pompce z akwarium... wydajność wymiany ciepła będzie znikoma niestety. Prawdziwe wymienniki ciepła to się robi z miedzi albo aluminium (albo jakichś bardziej kosmicznych materiałów), mają one bardzo dużą powierzchnię wymiany ciepła, przepływ ośrodka chłodzonego i ogrzewanego też musi być odpowiedni. Chcesz mieć chłodzenie, a nie chcesz kupować chłodziarki akwariowej z x tysięcy - zainstaluj sobie w pomieszczeniu gdzie stoi akwarium klimatyzacją zwykłą dwuelementową. Za jakieś 3k będziesz miał chłodno i w akwarium, i poza nim. No można też kupić (kilku krotnie droższe niestety) wentylatorki do akwarium, jak ktoś jest estetą:-) Albo wrzucić kilka plastikowych butelek z woda do zamrażarki i potem wkładać je do sumpa w krytycznych momentach.
  22. Słony leszcz

    54l prawie kostka

    To nie czytaj. Autor pisze, że prawdopodobnie padł mu mitrax i czy można coś zrobić z walonią. Ja mam walonię od samego początku, od samego początku od czasu do czasu wyrywam co większe kuleczki (oczywiście uważam, żeby ich nie miażdżyć) i nigdy walonia nie rozwinęła się u mnie w plagę. Nie twierdzę, że to jest idealna metoda, ale jak ma pojedynczą kępkę glona, to zdecydowanie może spróbować ją oderwać od skały. Takie są po prostu moje doświadczenia z walonią. @Wiciak, może masz inne doświadczenia, to je opisz, bez wypisywania jakichś bzdetów dramatycznych. Wyobraź sobie, że są akwaria, w których nie ma mitraksa czy percnona, i w nich też trzeba sobie czasem radzić z walonią. Świat nie kończy się na Twoim akwarium i Twoich doświadczeniach. Oczywiście, że trzeba być ostrożnym (tak samo jak trzeba być ostrożnym z pełzatkami, co nie znaczy że ich rwać nie można), ale warto też działać, nie czekać aż się rozrośnie bardziej. Najlepszą jednak metodą na niedopuszczenie do plagi walonii jest dbanie o niski poziom nutrinetów - bez nutrientów walonia nie rozrośnie się w plagę. To nie bryopsis czy derbesia potrafiące wyciągnąć nutrienty choćby ze skały, tworzące zwarte trawniki w których zbiera się syf i karmi glony.
  23. Słony leszcz

    54l prawie kostka

    Wyrywać ręcznie, całkiem łatwo to idzie. Tzn całkiem to nie wyeliminujesz, nawet krab tego nie dokona. Chodzi o to, żeby nie rozwinęła się plaga z tego. Walonia całkiem ładna jest i ciekawie wygląda, lepiej niż włosowate czy bryopsis jakiś, wiec i nie ma się co zabijać, żeby ją wyeliminować do zera. Mitrax czy percnon spokojnie da radę, ale pewnie musiał byś je dokarmiać kiedyś, bo się nie wyżywią tylko tym co ze skały wyrośnie.
  24. kg? A nie litrów czasem?:-) Czekać i obserwować:-) Radziłbym odpuścić sobie podbijanie KH, wapnia, magnezu itp na razie. Jak Cię korci, to lepiej nie mierz tego całkiem. Akwarium wygląda bardzo świeżo, dojrzewanie dopiero się tam zaczyna właściwie, to lepiej nie mieszać suplementacją. Pilnuj zasolenia i temperatury, NO3 i PO4 od czasu do czasu zmierz. Jakby nutrienty szły w górę albo po koralach było widać, że marnieją, to jakąś delikatną podmiankę raczej zrób zamiast chemię lać. Węgiel tylko Ci wodę wyjałowi, a w końcu masz już tam zwierzaki, to musisz też o nie dbać, nie tylko się osadem zajmować. A okrzemki w swoim czasie same zejdą, nawet bez pochłaniacza krzemianów. Włożyłeś sterylną suchą skałę, to teraz pierwsi kolonizatorzy ją zasiedlają. Jak się biologia w zbiorniku rozwinie, to zostaną Ci kolonizatorzy wyparci przez inne organizmy. To jest naturalny, w zasadzie pożądany proces. Poza tym, lepsze okrzemki niż cyjano.
  25. Wykończyć byś pewnie nie wykończył, ale można lepiej wykorzystać tą przestrzeń w sumpie. Siporax, matriks... to są sprawdzone materiały, wiadomo jak się zachowują. A oszczędność rzędu kilkudziesięciu złotych jednorazowo... wg mnie nie warto. Może jakbym potrzebował kilkadziesiąt litrów do jakiegoś oczka wodnego, to bym się zastanowił nad tym. Ale litr czy półtora?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.