Arek77

Dzięki za info. U mnie na razie trochę śmiesznie to wygląda: błazenek, który został wpuszczony mieszkał wcześniej w jakimś koralu i ociera się o polipy dunki, mój, który nigdy nie interesował się koralami.... pływa dookoła i patrzy na niego jak na wariata

I udało się coś wykombinować: Odpieniacz stoi w komorze dolewki (na wodę zostało jeszcze ze 25 l, z tym że nie wiem czy nie zrobię dolewki grawitacyjnej z butli umieszczonej nad akwarium). Muszę jeszcze przedłużyć odpływ z odpieniacza do komory spływu (zwykłą giętką rurą 32mm). Piany dużo, ale do kubka jeszcze nie doszła..... jeszcze nie ma co odpieniać. Wiem, że ten odpieniacz to badziew, ale za takie pieniądze jakie za niego dałem to sam plastik idzie na wiele sposobów wykorzystać. I pompa trochę głośna.

Po stracie jednego z błazenków 10 dni temu dokupiłem drugiego - z czarnymi paskami. U jednego z akwarystów zginęła samiczka i został mu się samczyk. Trochę obawiałem się ich spotkania ale od pierwszego kontaktu mój serdecznie przywitał nowego mieszkańca i pływają razem. Mój jest chyba samicą ten nowy to ponoć samiec i jest ciut większy. Jak widać na zdjęciu mam dwa większe korale euphylia i dunka. Od dwóch dni czarny błazenek ociera się o dunkę i przegania krewetkę jak ona tam podejdzie. Czerwony tylko się temu przygląda. Dunka przez to nie pompuję się tak jak przedtem. Słyszałem o tamdemach euphylia i błazenki ale żeby z Dunką? Ktoś ma taki przypadek?

Tego mułu dużo nie ma bo mam dość mocną cyrkulację, to bardziej odrobiny skały i tzw "siporaxu" (to nie jest markowy siporaxu tylko jakieś chińskie medium z różnego rodzaju elementami). Ale po tym wiją się różnej wielkości wężowidła, kiełże we wszystkich stadiach rozwoju, wieloszczety i chyba skoposzczety (coś jak fragmety robakòw włosowych podobne do rureczników) widłonogi, misys . Po za tym gąbki białe i różowe., rurówki proste i spiralne i inne jeszcze niezidetyfikowane obiekty.

Z tego co mi wiadomo to DSB w wielkim skrócie i lakoniczne rzecz ujmując, jest warstwą piasku gdzie bezpieczne miejsce znalazła niezliczona ilość różnego robactwa, a przy okazji miejsce, które pomaga pozbyć się NO3 z wody. Może to głupie ale obecnie co najmniej połowę czasu spędzonego przy akwarium to nocne obserwacje siporaxu i dennego mułu znajdującego się w panelu przy pomocy lupy i mikroskopu .

Wiem, wiem.... trochę kombinuję.... ale kupiłem używane gotowe akwa i nie miałem wpływu na jego konstrukcje. Akwa stoi tyłem i jednym bokiem z kominem od ściany (prawa strona akwarium). Nad komorą spływu, czyli komorą gdzie powinien być odpieniacz, jest hydraulika, więc odpieniacz w tej komorze się nie zmieści, ani na zewnątrz bo są ściany. Chciałbym go umieścić w komorze pompy obiegowej lub nawet w komorze dolewki (bo jest duża - czyli po lewej stronie akwarium) a pompę odpieniacza umieścić w komorze spływu.... I tam również odprowadzana byłaby woda z odpieniacza. Reasumując sam odpieniacz stałby w jednym końcu sumpa a jego pompa i spust wody umieszczone by były po drugiej stronie sumpa i rury by musiały mieć 60 lub 80 cm.

Drodzy forumowicze Jestem na etapie urządzania sumpa i chciałbym umieścić odpieniacz na zewnątrz sumpa w odległości ok 60-80 cm. Czyli rura od pompy zasilającej odpieniacz (pompa z wirnikiem igiełkowym) też musiała by być takiej długości. Czy przy takim podłączeniu odpieniacz będzie działał prawidłowo? Czy ktoś z Was praktykował takie rozwiązanie? Obawiam się, że w tak długiej rurze może dojść do połączenia się drobnych pęcherzyków powietrza w większe i nie będzie dobrej piany.

No pewno, że lepiej...... Dzięki za pomysł

Nie bardzo wiem jak by miało działać.... jak wyłożę przegrody czarną przesłoną to lampa i tak będzie musiała być wyżej i światło będzie docierać do sąsiednich komór. Światło było by wtedy typu reef Light takie jak dla korali. Pewnie bez tego też by było ok .... Ale to ciekawe miejsce do obserwacji.... a to jest moim głòwnym celem prowadzenia akwa. dlatego prawdopodobnie, bez względu którą opcję wybiorę, umieszczę go w osobnym plastikowym pudełku o wymiarach ok 20x25 cm tak aby w razie co można było go usunąć bez dłuższego zaczymywania obiegu. A tak apropo oświetlenia całego sumpa to myślałem nad jakąś lampką DIY o mocy ok 30 W ( diody 3W w konfiguracji: 8 x Blue, 4 x białe ok 10k, 3x Full spectrum - wysterowane na 2 W) świecącą od 22 do 6 rano. Pytanie co jest lepsze dla DSB - światło czy ciemność - pytanie do osób posiadających tego typu złoże ().

Drodzy Forumowicze W ciągu kilku najbliższych dni chciałbym podjąć decyzję co do ostatecznej organizacji środkowej komory sumpa. Komora ma wymiary 40 na 28 cm, poziom wody to 25 cm i miało by w niej mieścić się refugium i złożę DSB Biorę trzy wersje: 1. Wstawiony w tę komorę plastikowy pojemnik z osobnym przepływem wody (np plastikowa beczka do kiszenia ogórków i z oświetleniem jako refugium plus dookoła DSB. W ten sposób oświetlone będzie tylko refugium cały sump w ciemności 2. Refugium jak wyżej plus pojemnik szklany np 15x10 cm na DSB. Oświetlone tylko refugium plus łatwe pozbycie się DSB w razie awarii. 3. Ciała komora wysypana piaskiem jako DSB plus wrzucona kulka glonòw (refugium) w tym wypadku oświetlałbym cały sump . I tu chciałbym się zwrócić do Was o przedstawienie swoich rozwiązań i co sprawdziło się w Waszych zbiornikach. Mnie najbardziej podoba się trzecia opcja, bo możba zawsze wykorzystać kawałek powierzchni jako np szczepkarium , ale obawiam się święcenia nad całym sumpem (zarośnięcie wszystkich komòr glonami) oraz ewentualnych porażek w prowadzeniu DSB - brak doświadczenia z tą metodą filtracji. Tak to wygląda na schemacie (ładniej nie potrafię ) Wszelkie sugestie, rady porady i uwagi oraz co się u Was sprawdziło, a co nie, mile widziane. Niektòrzy znajomi odradzają mi DSB, że to może być tykająca bomba , ale mi się bardzo podoba takie ukryte miejsce pełne życia..... i chyba zaryzykuję...

Ale można to zrobić natychmiast, za darmo i w ciszy czekać na zamówione

Na wentylarorkach komputerowych na środku "śmigła" były okrągłe naklejki - po jej delikatnym oderwaniu był dostęp do łożyska, wystarczyła kropelka oliwy i wiatrak dalej kręcił się bezgłośnie - może wiatraki w lampach mają podobnie...

Czy w przypadku wystąpienia alarmu to jest również sygnał dźwiękowy?

Wlewajac fito nie miałem zamiaru samymi glonami karmić bakterii tylko potraktować ją jako materię organiczną, która rozkładając się dostarczy nutrienów bakteriom (coś a'la wrzucenie kostki mrożnoki na start), ale podczas wlewania przełamała mi się butelka i wiało się dobre ponad pół litra do świeżego akwarium. Na obecną chwilę woda zaczęła lekko się klarować, jeszcze że dwa trzy dni i będzie widać tylną szybę. Najważniejsze, że woda ma neutralny zapach i nie tworzą się "gluty". Teraz najważniejszy moment i obserwacja parametrów.... Czy podczas schodzenia mętnaści wody zacznie się pojawiać amoniak i NO2, czy od razu NO3. Poczekamy, zobaczymy... A może rozleje w butelki i zacznę sprzedawać w necie jako super naturalne fito???

Tak właśnie miałem zrobić, ale od wielu słyszałem, że i tak się z prądem wody przemieści w inne miejsca, dlatego zostawię sobie tylko małą szczepkę w sumpie (z tamtąt raczej ciężko jej będzie się wydostać).

Jak byś miał jeszcze raz zaplanować obsadę koralową do swojego akwa.... ponownie zdecydowałbyś się na xenię? Jak z jej ekspansywnością sobie radzisz?

Nie za mało obiegu wody przy takim litrażu?

Jeśli masz miejsce to ja bym zastosował dwie kaskady typu tzn3. Masz dostęp do mediów i w razie braku prądu tak szybko woda nie " zgnije".

Czy ktoś używa takiej dolewki? Jeśli tak to jak się sprawuje?

A dasz radę ją odłowić?

Prawdopodobnie jest zarobaczona - niesienie w przewodzie pokarmowym. Można próbować leków ziołowych opartych na wyciągach z chryzantemy zawierających permetrynę (np. Preis coly). Ale to pomaga tylko w przypadku niewielkich ilości pasożytów. W silniejszych inwazjach jedynym ratunkiem, wg. mnie, są leki zawierające levamisol. Gdzieś na tym forum spotkałem się z preparatami przeznaczonymi typowo do akwariòw morskich, zawierającymi tą substancję ale nie pamiętam nazwy... może inni powiedzą. Można też próbować kupić preparat zawierający levamisol u lekarza weterynarii .... te preparaty dobrze rozpuszczają się w wodzie, ale ba obecną chwilę nie znam dawkowania.... mogę spròbować podpytać się znajomych opiekujących się gospodarstwami hodującymi pstrągi.

Jeśli chodzi o glin to wskazane przekroczenie nie ma wpływu na zbiornik, w przypadku cynku nie wypowiem się. Wg. mnie parametr na który powinieneś zwrócić uwagę to praktycznie brak jodu. KH też masz trochę za niskie.

Drodzy forumowicze Podobają mi się talerze Montipor szczególnie duże, płaskie i w miarę okrągłe. Przeglądając zdjęcia różnych akwariów na tym portalu zauważyłem przeróżne formy wzrostu tego korala - jedne egzemplarze rosną w pistaci mocno rozgałęzionych wielopoziomowych płaszczyzń inne w formie okrągłego pojedynczego taledza. Czy forma tego korala zależy od odmiany, oświetlenia, towarzystwa innych korali? Czy w ogóle można mieć wpływ na kształt Montipory, czy to jest loteria i przypadek jak i w którą stronę będzie rosła? Jakie są wasze spostrzeżenia w tej kwestii?

Dziś mija tydzień od posolenia akwarium. Dodatek fitoplamktonu jako pożywki dla bakterii, to nie był chyba dobry pomysł. Woda po 48 godz. zrobiła się mętna, a od dwóch dni nabiera zielonego koloru - akwarium wygląda jak hodowla fitoplanktonu. Zdjęć nie wstawiam bo i tak nic nie widać Parametry NH3, NO3 i PO4 - niewykrywalne testami kropelkowymi, zasolenie 33ppm. Za to mała szczepka xeni włożona drugiego dnia po posoleniu napompowana na maxa. Poza tym w sumpie i w rogach akwarium niezliczone ilości maleńkich skorupiaków różnej maści (uważam to za jedyną korzyść wlania fito). Jutro odbieram lampę UV i mam mały dylemat czy skorzystać z niej na starcie. Za jej zastosowaniem przemawia fakt, że woda powinna zrobić się przejrzysta, przeciw - do systemu trafi znaczna ilość martwej materii w postaci zabitych glonów, bakterii i pierwotniaków..... Co o tym sądzicie?

A podmiany robisz? Jeśli tak to ile i jak często?