kaziko

coż, jeśli już oglądać to proszę : http://ocellaris.blogspot.com/search/label/O%C5%9Bmiornice naprawdę ośmiornica może być fascynującym obiektem obserwacji w akwarium, przebija zdecydowaną większość innych zwierząt jakie w ogole mogą się pojawić w akwarium. szczeglnie pierwszy film z testem na inteligencje po prostu powala...

nie wiem skad ta pewnosc , ze mrożonki są czyste? ja kupowalem w weekend krewetki dla ukwialów i mialem problem z namierzeniem czystych krewetek bez dodatkow. jak nawet nie było przypraw to była jakas obróbka konserwantami i solą. proponuje posprawdzac dokladnie co jest napisane na opakowaniu. ja kupuja tylko takie gdzie procz gotowania i głebokiego mrożenia nic wiecej nie ma. co do akwarium to moge tylko teoretyzować : w sumie zbiornik jak kazdy inny, skała ułożona tak aby były kryjówki, zabezpieczona przed wyjściem zwierzecia na zewnątrz (siatka) wydajny odpieniacz, zabezpieczone pompy.

takie akwaria w działaniu mozesz zobaczyc w acroporze na walbrzyskiej.

ja też miałem podobne obserwacje. przez ok 7-10 dni po wprowadzeniu do zbiornika, albo siedziały w lekko uchylonej muszli, albo sie zamykały. ale jakos doszły do siebie i do dzisiaj żyją.

tak jak napisalem, to jest do zrobienia, ale kwestie zaopatrzenie w pozywienie sa kluczowe. musisz miec pod reka sklep ktory bedzie Ci dostarczal mrozone owoce morza w sposob ciagly, tzn, nie zniknie z dnia na dzien. mrozonki musza byc bez dodatków w sensie przyprawy, konserwanty etc etc , jesli taki sklep masz i dziala on stabilnie to kwestia oszacowania kosztów.

dokladnie jak @kosek pisze, slimaki ktore nie sa w stanie sie ukryc i sa male moga pasc ofiara l.wurdemanni. calfo w jednej z ksiazek wskazuje wurdemanni jako potencjalnego drapieżnika podskubujacego przydacznie. http://www.readingtrees.com/ri_sample_page13.html

duzo informacji o hodowli osmiornic znajdziesz na www.tonmo.com imho zasadnicza spraw jest taka, czy osobnik podejmie pokarm inny niż żywy, z tego co słyszałem nie zawsze tak jest. jak podejmie mrozony to ok, ale je go sporo wiec musisz sie nastawic na ciagle dostawy małż, krabów etc. gdzies czytalem , ze duzy osobnik potrafi zjadac do kilkudzisieciu małż dziennie - wiec koszty tez sie pojawia. i najwazniejsza sprawa to w akwarium nic innego nie bedziesz mial, bo osmiornica odchodami i swoim dotykiem załatwi wszystko. zabezpiecznei akwarium przed ucieczką to akurat najprostsza sprawa. generalnie sprawa jest do zrobienia, ale bedzie kosztowna i wymagajaca duzo zachodu. znacznie latwiej maja Ci ktorzy mieszkaja nad brzegiem cieplego morza, swieze owoce morza codziennie w przystepnej cenie zalatwiaja sparwe wyzywienia.

@robi : nic dodać nic ująć. w końcu to nie portal aukcyjny, ani ranking sklepow gdzie opinie i punkty uzytkownikow decyduja o tym do kogo sie uderza po zakupy.

no fajnie, ale jednak ryzykując minusa powiem , że z punktu widzenia użytkownika forum ważniejsze wydaje mi się usprawnienie funkcji szukaj, tak żeby działała stabilnie i nie wysypywała się po przejsciu 3-4 stron wyniku i cofnieciu sie na strone poprzednia (systematycznie wywala sie z jakims komunikatem SQL). byloby fajnie moc łatwo przegladac posty napisane przez danego uzytkownika etc etc - nie bede sie powtarzal bo byl kiedys topic o tym i to chyba nie jeden.

... bo to forum jest inne...

gratuluje, to dobry znak. aczkolwiek, jak patrze na ciasnote Twojego akwarium to sie boje , ze predzej czy pozniej Ci sie to wykopyrtnie. wystarczy , ze jeden ruszy w tango i pompa go wciagnie. oczywiscie nie zycze tego, ale 3 ukwialy w 45litrach to jazda bez trzymanki.

no wlasnie, zdania co do skutecznosci sa podzielone. Wielu ludzi mowi, ze mangrowce pomagaja, ale na advanced aquarist ktos opisal proste badania, ktore wykazaly , ze znaczniej lepiej spisuja sie glony w refugium. co prawda dla mnie dyskusyjna jest metodologia badan, jak tez pojawia sie pytanie o rozne gatunki mangrowcow, ktore moga sie wykazywac roznymi zdolnosciami wchlaniania fosforanow, a badany byl tylko jeden. ale watpliwosci pozostaly.

nie jestem pewien czy jakis jeżowiec sie za to weźmie. taki gatunek glonow jesli intensywnie rosnie to ma taka zalete , ze jego fizyczne usuwanie jest najlepsza metodą na eksport fosforanów na zewnatrz zbiornika.

i dobrze. dobry moment na to bo ostatnio trwa w mediach nagonka na oszustow i naciagaczy internetowych. policja nie zignoruje tego z pewnoscia.

aż sięgnąłem po książkę. dinoflagellates : 2000 gatunków, mało kto wie, że zooxantelleae w tkance koralowca to też dinoflagellates. pewnie z tej mnogosci wynika problem w zwalczaniu, chociaz w akwarium najpewniej wystepuje wąska grupa gatunków, ale na tyle zróżnicowana, że trudbno zdefiniować jednoznacznie metode zwalczania, stad tez problemy z identyfikacja (różne kolory), do tego symbioza z innymi organizmami (np.cyjanobakterie) etc etc, jednym słowem ... masakra. Sprung w "Algae a problem solver guide" pisze, ze najlepiej podniesc alkalicznosc, lac kalkwasser, uzyc innych filtrów glonowych, aby stworzyc konkurencje w walce o pozywienie, filtrowac przez wegiel, ewentualnie lac bakterie. ani slowa o zaciemnianiu , a najbardziej szokuje mnie , ze zaleca zaprzestac podmian wody na czas kwitnienia dino... nie chce demonizowac tej skaly, ale roznie z nia bywa. w pierwszej kolejnosci jednak bym stawial na piach.

to moze zacznijmuy od d*py strony : skad masz skałę i w jakim jest wieku (świeża z morza czy była u od kogoś ze zbiornika ?) Masz jeszcze piach/żwir na dnie ? czasami pozbycie sie azotanow oznacza wywalenie calego podloza, zreszta sa ludzie na forum ktorzy to praktykowali. dino to zywe organizmy i jesli trwaja to tzn, ze czyms sie zywia caly czas. na ostatniej fotografii jaka zamiesciles wyglada tak jakby glownie siedzialy na podlozu - moze pokombinuj jeszcze z cyrkulacja? generalnie co do piachu to sie robi takie zamkniete kolo : jest pozywienie w piachu , wiec zaczynaja na nim rosnac, slaba cyrkulacja im sprzyja bo nie sa wymywane, jak rosna to tworza powloke, ktora jeszcze ogranicza przeplyw wody nad piachem co dodatkowo sprzyja ich rozwojowi... a tak poza tym to generalnie nie jest zle, ludzie miewaja wieksze problemy z tą plaga.

http://www.salifert.pl/ jest przy opisie testu na kH

Wyjalem odpieniacz do czyszczenia. nauczony doswiadczeniem z przeszlosci najpierw sprawdzilem czy cos zywego sie w nim nie zawieruszylo. okazalo sie , ze w miejscu obok pompy siedzial slimak z gatunku Cypraea annulus, jak go zdjaelm to okazalo sie, ze siedzial na ikrze. Czy ktos z was ma jakies wlasne obserwacje w tym temacie ? Generalnie wygladalo to jakby ta ikre wysiadywal. Oczywiscie moglo sie zdarzyc , ze akurat ja skladal kiedy wyciagnalem odpieniacz z wody. Mam nadzieje, ze cos z tego bedzie mimo, ze ikra spedzila ok.5 minut poza zbiornikiem. A tak to wygladało, jaja sa lekko eliptyczne i żółtawe, dlugosc ok 1-1,5mm.

popracowac nad parametrami wody albo cyrkulacja. ukwial zadowolony z warunkow mieszkaniowych siedzi nawet pare lat w jednym miejscu. jesli przeszkadza mu cyrkulacja to szuka sobie innego miejsca. jesli cos jest z parametrami wody to tez szuka sobie nowego miejsca, bo nie ma swiadomosci w jak malej przestrzeni przebywa i mysli, ze predzej czy pozniej trafi tam gdzie woda lepsza. mozesz jeszcze sie zastanowic nad sasiedztwem, jak ktos wczesniej napisal obecnosc innych korali moze byc drażniąca. szczegolnie miekkich ktore wydzielaja silne toksyny aby zwalczac inne zwierzeta w akwarium. tym bardziej, ze masz maly zbiornik.

na chlopski rozum : jak weźmiesz do reki i potrzymasz to czesc wegla ktora miala kontakt ze skora pokryla sie w jakiejs czesci łojem. żeby się tego łoju pozbyć to woda gorąca jest akurat. nie mowie przez to, ze wegiel aktywny murzyn na linii produkcyjnej przesypuje w dłoniach, ale kto wie co sie do niego przylepia z kurzem i innnymi zanieczyszczeniami jakie sie pojawiaja w procesie produkcji i paczkowania...

imho, najlepiej zostawic go w spokoju, sam sobie znajdzie odpowiednie miejsce. przy tak malych rozmiarach proponowalbym tez uwazac z braniem do reki zwierzeka bo jest niezwykle mocno narazony na szok termiczny (takiego malego łatwo podgrzejesz reka 36stC), co do tego do czego sie quadricolor przyczepia : na pewno nie do podloza piaszczystego bo ukwial z grupy tych ktore zyja w srodowisku skalnym i zawsze bedzie szukal twardego podloza.

180l, przez pare miesiecy mialem 2x39W. wtedy mialem korale takie jak euphyllia, physogyra, sarcophyton, capnella, zoantusy, rosly pod tym bez problemu, ale juz szczepka acropory kupionej dla eksperymentu nei drgnela ani o milimetr we wzroscie przez 6 miesiecy i zaczela brązowieć. quadricolor z 5 cm srednicy pod tym oswietleniem podzielil sie wyrosl do ok 15cm srednicy. potem dolozylem dodatkowe 2x39W i przestalem go karmic, lapie resztki pozywienia z wody i to co blazenki zlapia i zostawia mu, rozrosl sie do 20-25 cm srednicy. ale to chyba najmniej wymagajacy ukwial, nie mam pewnosci czy inne by tak dobrze sie czuly pod tak slabym swiatlem.

co do ukwiałów to wszystko zalezy od gatunku. e.quadricolor w moim akwarium rozmnozyl sie pod 2x39W. ale pare innych gatunkow bez mocnego oswietlenia moze rzeczywiscie nie przetrwac. to samo dotyczy niektorych gatunków sps.

jesli chodzi o testy chemiczne oprócz testow rowy na fosforany cala reszta do niczego sie nie nadaje. szkoda w ogole pieniedzy na ich kupowanie. wiele razy ten watek byl poruszany na forum. ale nie oznacza to , ze nie mozna wierzyc testom na inne parametry.

@eltom : nie uwazam sie za eksperta, ale bylem na malediwach na 3 wyspach, moje oko oczywiscie nie ma homologacji na pomiar natezenia swiatla pod woda ani widma , ale wlasnie na oko mam wrazenie, ze jest przeciwnie. warunki na rafie sa znacznie bardziej zmienne niz to co mamy w akwarium, i w tym okresie kiedy ja tam bylem (kwiecien/lipiec) pod woda na glebokosci do 1m nie wygladalo na to, ze swiatlo jest znaczaco intensywniejsze niz w akwarium z HQI. jesli do tego dodac 'zapylenie' wody, ktore pochlania czesc swiatla, zachmurzenie, przyplywy/odplywy zmieniajace glebokosc wody na ktorej zyje koral (powiedzmy, ze jednego dnia jest nad nim 50cm wody, drugiego dnia 1,5metra...) to nie wiem jak to wyjasniac w kontekscie rozwazan nad oswietleniem akwarium. pomijam juz zmiennosc temperatury w cyklach przyplywu/odplywu kiedy to tworza sie silne prady, roznica temperatur bywa taka, ze mozna dostac gesiej skorki czasami, korale w tym przezywaja... oczywiscie wiadomo, kwestia dynamiki zmian, jesli zachodza powoli to zwierze latwo sie przestawia. mysle, ze po prostu nie mozna rozawazc swiatla jako czynnika oderwanego od innych. moze po prostu w naturze koral przystosowuje sie do tych zmiennych warunkow i jesli swiatlo jest slabsze to zaczyna wiecej ssac z wody w ktorej pozywienia ma znaczaco wiecej niz w warunkach akwariowych i to pozywienie jest tam w wiekszym lub mniejszym natezeniu caly czas, a nie nie jak w akwarium gdzie są takie piki kiedy akwarysta cos doleje do wody. to tylko jeden z watkow jaki mi sie nasuwa. e.qudricolor pojawia sie na glebokosciach do 30m. ja najglebiej zszedlem na 12m juz sie robi lekko szarawo. pewnie sa na forum doswiadczeni nurkowie ktorzy moga powiedziec jakie warunki swietlne panuja glebiej. a amerykanie uwazaja, ze ukwial to tylko pod 400W HQI ... u mnie rozmnozyl sie po 3 miesiecach siedzenia pod 2x39WT5 i rosl jak na drozdzach... http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=16509&d=0 tutaj sa fotki jakie robilem pod woda na glebokosci od 1,5 do ok.10m i one wydaje mi sie dosc wiernie oddaja rzeczywistosc. definitywnie w okresie kilku miesiecy pory deszczowej intensywnosc oswietlenia nie jest taka jak pod HQI. no oko... oczywiscie