Tester

Nie ma.

Masz rację, ale wystarczy nawet przejrzeć i usprawnić to co jest w akwarium. Moja zimowa konsumpcja prądu (z PV na dachu ale zimą to temat pomijalny) dochodziła dla mojego domu do około 25kwh na dobe. Przy tanich cenach energii nie patrzyłem na optymalizacje systemu tylko dorzucałem a to kolejną pompkę a to kolejną lampkę. Przy 3 akwariach prąd za same akwaria wychodził 20kwh zima. Zlikwidowałem jedno akwarium, przerobiłem sumpa, żeby pomieścić część szczepek, usunąłem pierdylion niepotrzebnych urządzeń. I oszczędziłem 10kwh na dobę. Od kwietnia do teraz w zasadzie więcej produkuję prądu niż konsumuję. Tak będzie pewnie do lipca, może do sierpnia. Wiadomo - to zależy od pogody, ale płacę stałą opłatę za energię, żeby jak najwięcej nadpłacić.

Ja co prawda miałem APF600 a nie AP600 ale to podobna konstrukcja. U mnie przez rok odpieniacz stał poza sumpem, oczywiście z pompą poza wodą. Dopiero później wstawiłem odpieniacz do sumpa, bo brakowało mi miejsca w szafce. Spływ nie moze iść całkowicie przez odpieniacz, bo wtedy urządzenie będzie bardzo wrażliwe na zmiany np karmienie. Idealne rozwiązanie to albo trójnik na spływie, albo osobna pompa zasilająca odpieniacz.

AP600nto odpieniacz zewnętrzny (ale może stać w sumpie). To oznacza ze jego wydajność nie zależy od zanurzenia. Ogólnie tego odpieniacza nie trzeba jakoś bardzo regulować, ale jeśli chcesz to musisz dokupić zawór i zamontować na trójniku. Regulując zaworem możesz lekko spiętrza poziom wody w komorze odpieniacza

Powiem Wam jak to działa z grubsza u mnie. Optymalna i bezpieczna wartość ORP w akwarium morskim to jakieś 350-450. W dojrzałym i ustabilizowanym chemicznie akwarium, im więcej detrytusu i im intensywniejsza metoda probiotyczna tym ta wartość jest niższa i może oscylować w wodzie nawet około 150-200. Stosowanie ozonu przesuwa wartości ORP w górę ze względu na to, ze zwiększamy procesy utleniania. Jednak przy założeniu niskich i relatywnie krótkich dawek, nie ma szans na niebezpieczne podbicie ORP do poziomów powyżej 500. W czystej wodzie czas rozpadu ozonu (i rodników) to około 20 minut. Im więcej zanieczyszczeń tym ten czas gwałtownie spada nawet do kilku sekund. Dlatego najlepiej stosować ozon co jakiś czas np raz na dobę czy raz na tydzień - w zależności od potrzeb. Wtedy działanie będzie najefektywniejsze, ponieważ w wodzie będzie dość organiki, aby zużyć cały produkowany ozon. Ozon najlepiej podawać przez trójnik do odpieniacza. To gwarantuje wysoką utylizacje rodników i olbrzymią powierzchnię kontaktu z wodą. Jeśli stosujemy małe dawki to w zasadzie nie ma ryzyka, aby do głównego akwarium coś się przedostało., ale nawet jeżeli, to to wcale nie oznacza kłopotów, no chyba ze stosujemy jakiś ozonator przemysłowy. Głównymi "beneficjentami" rodników są organizmy jednokomórkowe no i oczywiście substancje organiczne. Te będą spalane przez rodniki najszybciej. Korale są dość odporne na wysoki redox z racji mozliwości ośluzowania. Z kolei bardzo wysoki redoks może drażnić skrzela ryb. Racjonalne zabezpieczenia: Kupić mały ozonator - ja w moich 425L stosuje weipro50 który jest ustawiony na 50% i działa przez godzinę w nocy co 2 -3 dni. Stosowałem go jednak na maxa przez jedną dobę bez zadnych strat. Dodatkowym zabezpieczeniem może być wegiel na wypływie z odpieniacza, lub jesli ktos ma odpowiednio skonstruowany sump, na półce przelewowej. Odradzam kupno wielkich ozonatorów ze względu na możliwość pomylkowego ustawienia "na maxa" Miernik redox nie jest niezbędny przy takich ustawieniach jak ja mam. Ogólnie ozon da się łatwo wyczuć nosem. Jeśli w szafce go delikatnie czuć, to znaczy, że dawka jest zbyt duża i niewykorzystana część ulatnia się górą z odpieniacza. W przypadku jakiejś awarii wystarczy wyłączyć ozonator. Po kilku minutach w wodzie rodniki się wyczerpią. Oczywiście ozon niszczy całą biologię dryfującą w wodzie - tę dobrą i tę złą. Niewielkie dawki, nie będą miały wpływu na bakterie mieszkajace w akwarium na substracie. Większe dawki, które ewentualnie trafią do wody w jakimś stopniu przetrzebią populacje mikroorganizmów na skale i szybach. Dopiero duże, stałe dawki mogą niebezpiecznie wpłynąć na biologię w akwarium. Odpowiednie dopasowanie dawkowania (metodą prób i błędów) chroni przed dino i cyjano oraz przed patogenami ryb i korali (np ospa). Oczywiście bakterie dozujemy przy wyłączonym ozonatorze. Ktoś pamięta stosowanie wody utlenionej na dino? To w sumie inna wersja tej metody. Tylko tam rodniki pochodziły z wody utlenionej H2O2, a tu z rozpadu ozonu O3. Tak więc, zachęcam do rozsądnego stosowania ozonu w akwarium morskim

Tomko - demonizujesz temat ozonu. Od kilku miesięcy stosuje regularnie, a w starym systemie stosowałem przez rok. Owszem, ryzyko jest, ale tylko jak przedawkujemy. Tak jak z lekami. W tej chwili mam ozonator weipro50. Używam go co parę dni na połowę mocy, ale nawet używając go na full nie podałbym w moim systemie niebezpiecznej dawki. Wróciłem do ozonowania ponieważ miałem problem z RTN. Walczyłem z tym na różne sposoby. Dopiero ozon pomogl

Upewnij się że to nie jest płyn do kalibracji refraktometru, bo ma kompletnie inne dzialanie

NaF.xlsx Do usług

Baja!!!

Nigdy mi jakoś nie dokuczaly. W starym zbiorniku były gdzieś pod skałami, ale nigdy nie były jakąś plagą, z którą musiałem walczyć.

Dokładnie jak pisze mufti. Bez stresu.

Nie... Algi wapienne zużywają Ca i KH stechiometrycznie

Mam... Źródłem węglanów do Kalcyfikacji nie jest tylko płyn KH, a również dwutlenek węgla rozpuszczający się w wodzie i dysocjujacy według wzoru poniżej. Taka sytuacja często zachodzi w przerybionych zbiornikach lub słabo wentylowanych pomieszczeniach (czyli często zimą) CO2 +H20 <> H2CO3 <> 2H+ + CO3 2-

To jak podkrecasz reaktor gdy potrzebujesz zwiększyć KH?

Źle do tego podchodzisz... Nie robisz zabezpieczenia na górze i na dole zakresu ale tylko na górze. Ustawiasz dozownik lub reaktor tak aby KH było około górnej granicy, czyli musisz dostosować odpowiednie dawki. I jeśli KH jest za wysokie to AT wyłącza dozowanie. Tyle że na początku, musisz robić testy częściej. Jeśli KH zaczyna spadać, to delikatnie zwiekszasz dawkę...

Przyznam, że wiele tu juz zostało napisane i nie wiem czy mam co dodać. Pamiętam, że miałem jakies problemy z początkową konfiguracją wifi i na początku komputer był kapryśny jeśli chodzi o zdalne połączenie. Nie wiem czy to kwestia softu czy mojego routera, ale później to się uspokoiło i od wielu miesięcy jest super. Sondy kalibruje co pół roku i nie widzę jakichś odstępstw. Sterowanie wygodne, dodawanie modułów też. Prawdopodobnie jest to jeden z najbardziej zaawansowanych komputerów akwarystycznych. Dla mnie zdalny dostęp do wyników oraz kontrola gniazdek i logowanie wyników jest dzisiaj podstawą jeśli chodzi o taki komputer.

Omg, I see dead people Ja też bym nie mógł żyć bez apexa.. nie mam dozownika, ale mam p4 pro do którego też mam zdalny dostęp..

I musi mieć zabezpieczenie przed startem po przerwie w dopływie pradu

No coś Ty, ja już znam ludzi którzy to kupili... Szukaj w Fast Light

Niestety nie.

Ja używałem tej lampy przez dość długo.... Daje piękne światło jeśli chodzi o kolor, ale żeby je uzyskać, to wiele kolorów LEDow na skrzydełkach musi być przykręcone, przez co lampa traci sporo mocy. Jeśli ustawisz skalę tak, że lampa będzie oświetlała skalę centralnymi panelami to będziesz zadowolony. Jeśli potrzebujesz oświetlić akwarium szeroko, to niestety skrzydełka nie dają dość światła. Ogolnie super lampa, ale trzeba z głową ustawić skalę - wtedy jest petarda.

No proszę, jaki ten świat mały. Pozdrów go jak spotkasz

Mam te lampę w wersji 8x 54w plus 3x led

Według mnie ICP ma tendencję do zawyżania wyniku fosforanów. Wynika to z tego że ICP przelicza cały fosfor na fosforany, a Hanka mierzy tylko wolne fosforany. W akwarium fosforu całkowitego jest więcej niż fosforu z wolnych fosforanów.

Moje zdanie jest następujące: Po pierwsze, siarka jest składnikiem aminokwasów i białek potrzebnych koralom do życia. Wydaje się jednak, że korale potrzebne związki siarki mogą przyswajać wraz z pokarmem białkowym. Jeśli niedobory są nie większe niż 200mg/L to nie przejmowałbym się tym. Można karmić aminokwasami i będzie ok. Po drugie, siarka w postaci siarczanów nie jest niebezpieczna o ile nie ma sporych przekroczeń. Siarczki za to są bardzo toksyczne i odradzam ich dozowanie. Po trzecie siarczany w wodzie morskiej są metabolizowane przez bakterie siarkowe do siarczków a nawet do siarki atomowej. Takie procesy zachodzą w strefach beztlenowych np w dsb. Więc jeśli jakieś siarczki są niezbędne, to pewnie jakaś mikroskopijna podaż i tak istnieje w akwarium Po czwarte, siarczan sodu czy siarczan magnezu dobrze się nadają do suplementacji.