Tester

Cześć, Na forum jest dość długi wątek na temat instalacji PV off-grid, ale autor nalegał na zamknięcie wątku. Uważam jednak, że temat jest ciekawy i na czasie, więc otwieram nowy wątek poświęcony alternatywnym źródłom energii. Nasze hobby niestety ciągnie sporo prądu, i nie pozostaje bez wpływu na rachunki.Coraz bardziej popularne stają się panele, turbiny, pompy ciepła, które w większym lub mniejszym stopniu pomagają nam oszczędzać. Ja od połowy października 2019 mam instalację PV 4.5kW opartą o panele Perlight i dwie baterie PylonTech magazynujące 7.2kW. Przez ten czas wyprodukowałem jakieś 800kWh prądu, czyli ogólnie mało. Jednak dopiero teraz słupki na wykresach wyraźnie idą w górę i niedawno uzyskałem rekordowe 19kWh w jedną dobę. Kalkulator pokazuje, że tu gdzie mieszkam (kraina deszczowców), uwzględniajac statystyki pogodowe w najbardziej optymalnych warunkach powinienem uzyskiwać do 35kWh na dobę, natomiast rocznie ok 3-4MWh. Oceniam, że na moje warunki, akwarium produkuje około 25% kosztów prądowych, a to by oznaczało, że panele są w stanie, przynajmniej statystycznie utrzymać akwarium i jeszcze sporo zostanie. W tej chwili mam jeszcze bardzo dobrą taryfę prądową, więc chyba nie będę sprzedawał nic do elektrowni. Pożyjemy, zobaczymy...

To już sam musisz wybrać... Co do łączenia mediów to nie ma sprawy, ale dobrze zeby były upakowane tak, aby nie latały luźno w filtrze i się nie ścierały. Gąbka, węgiel, gąbka, RF albo FG, gąbka.

najtaniej wyjdzie skarpeta, ale to mniej wydajny sposób i to możesz dać według instrukcji. Z drugiej strony możesz założyć filtr przepływowy lub założyć zwykłą butelkę pet na bypassie. To jest duzo wydajniejszy sposób, więc tu bym pomyślał o zmniejszeniu dawki. Ważne żeby nie zbijać za szybko i nie do zera

Tu się powinni wypowiedzieć hodowcy. Jednak koral musi dostać pokarm żeby miał z czego budować tkankę. Co więcej musi to wspograc z odpowiednią podażą minerałów aby jednocześnie budować szkielet.

Korale się da nauczyć jedzenia o konkretnej porze tak jak i "przedsmaku" zbliżającego się karmienia. Zasadniczo nie jest tak że korale mają zaprogramowana genetycznie porę odżywiania. Jedzą wtedy kiedy jest pokarm. A że fitoplankton dominuje w dzień a zooplankton dominuje w nocy to też różne korale jedzą o różnych porach Pomijając już fakt że korale mogą jeść na okrągło, to największą aktywność przypada na najwieksza dostępność planktonu. I to jest główny motor ich aktywności. Na rafach zresztą wszystkie tubki i dendrophylie są w dzień pozamykane. Żeby zobaczyć ich piękno trzeba zanurkować w nocy To uczenie się pory karmienia widac zwłaszcza w przypadku korali NP. miałem kiedyś tubki i te nauczyły się że karmię po przyjściu z pracy. Do tej pory nie wiem skąd wiedziały ale o 18 zaczynały się pięknie pompować- dużo bardziej niż zwykle.

Rowa phos albo Phosguard... Jeśli wcześniej zasolenie było niższe to i wszystkie parametry były niższe w takim samym stopniu

Zwłaszcza ten "leniwy" krab martwi...

Przy tak wysokim zasoleniu podstawowe parametry są dużo za niskie z wyjątkiem fosforanów które są dużo za wysokie. Najpierw ogarnij zasolenie a potem wyrównaj makroelementy. Możesz dorzucić ciut rowy do skarpety w sumpie

Świetny wątek Fajnie się czyta Wasze historie - to ja dołożę parę groszy... Woda pasjonowała mnie od zawsze. Jak nie żagle, to chociaż materac dmuchany. Akwarium wtedy było słodkie i nie jakoś bardzo wymyślne, więc po więcej wrażeń jeździłem do Łódzkiego Zoo. Tam kiedyś zobaczyłem akwarium z aiptasją i błagałem gościa, żeby mi jedną dał - nie chciał bo mówił ze nie dam rady Tak się okazało, że jak woda jest słona to kręci mnie jeszcze bardziej niż słodka. Poszedłem na studia. Pracę magisterską robiłem na Helu i co miesiąc musiałem zejść pod wodę po materiał do badań - Isopoda Zatoki Puckiej. Tak narodziły sie dwie największe pasje moje go życia: nurkowanie i morszczyzna. Potem zaczeła się emigracja, więc i na akwarium nie było miejsca. A potem kupiłem dom i miejsce się znalazło

Wiesz ile trwa wyladowanie?

Przekazałem info o problemie administracji

Jacku, nie rozumiesz tego co napisałem. Jesteś zafixowany na przekonywaniu do swojej racji. Dlatego napiszę to jeszcze raz. Wasze akwaria nie są zagrożeniem. To sposób w jaki się wypowiadasz jest. Pamietasz Kiviego? Stosował kranówkę i nigdy nie napisał że stosowanie rodi jest złe. Ty natomiast wszystkich przekonujesz że robią źle stosując odpieniacz. Stwierdzenie że "bez odpieniacza zawsze działa" jest groźne. Pomyśl o tym co napisał @petroniusz2. Poza tym wybierasz sobie tylko fragmenty moich wypowiedzi ignorując resztę. Odnies się proszę do wiedzy np Tryca czy Foxa którzy stosują odpieniacze. Na szczęście 50 lat sukcesów akwarystyki jest bardziej przekonywujące.

Masz rację. Nie wiedziałem o tym.

Kurcze ja o niebie a Ty o chlebie... Widzę zalety, znam zalety, ale znam i wady. W akwarystyce jest wiele dróg i żadna nie jest tą jedyną... ... a Krzysiek Tryc żyje od tylu lat w błędzie.

Stulbioplawem? O ile pamiętam to stulbioplawy nie kalcyfikuja. Swoją drogą jeśli to rzeczywiście millepora to uważaj ponieważ potrafi boleśnie parzyć. W Morzu Czerwonym są bardzo popularne - na granicy plagi. Znam nurka który wpadł na skałę obrośnięta milleporami i bardzo się poparzył i do tej pory ma blizny.

Chyba już nie chcę kontynuować tej dyskusji. Dodam jednak coś, żeby było jasne dla potomnych. Masz piękny zbiornik i widać że u ciebie brak odpieniacza nie przeszkadza koralom. Nigdy nie twierdziłem, że nie da się prowadzić akwarium bez odpieniacza. natomiast To w jaki sposób zachwalasz tę metodę jest potencjalnie niebezpieczne dla początkujących akwarystów. Stwierdzenie że "bez odpieniacza zawsze działa" jest moim zdaniem nieodpowiedzialne i nieprawdziwe. pozdrawiam cię jednak serdecznie i mam nadzieję że kiedyś zobaczę twój zbiornik na żywo

Skoro zawsze działa bez odpieniacza to po co w ogóle ktoś je wymyślił. I czemu przez 50 lat były stosowane. A to drugie zdanie to już zakrawa trochę na hipokryzję. To znaczy, że bez odpieniacza jest okej, ale bez podmian to już nie? Przecież to też jakaś metoda. Cały Triton na tym się opiera. Czyżby dobre było tylko to, co Ty akceptujesz?

Jacku, może podpytaj Krzyśka jak dobrać odpieniacz i go ustawić Nie no teraz sobie robię jaja. Uważam cię za bardzo doświadczonego akwarystę. Ja myślę że nie ma nic kontrowersyjnego wprowadzeniu akwarium bez odpieniacza. To po prostu jedna z dróg. Wydaje mi się jednak że problemem jest twoja retoryka. Udało ci się uzyskać piękny zbiornik bez odpieniacza i nagle wszystkich przekonujesz do tego że odpieniacz to samo zło tego świata. Mimo że jednak więcej sukcesów (np w kontekście zdobytych nagród) odnoszą akwaryści stosujący odpieniacze. A prowadzenie akwarium bez odpieniacza, to tak jak wspomniałem wyzej, po prostu jedna z metod. PS Bez pasów też można jeździć bezpiecznie przez wiele lat, co nie znaczy że wszyscy tak powinni.

Jacku, jak pragnę zdrowia, życie nie jest albo czarne albo biale. Odpieniacz dobrze dobrany i ustawiony jest bardzo przydatnym urządzeniem, choć rzeczywiście stosunkowo drogim. I na odwrót, odpieniacz źle dobrany i źle ustawiony może powodować jakieś tam szkody w systemie. A czy wata 200 nie odfiltruje zooplanktonu np copepoda? Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Samochód w rękach złego kierowcy może być niebezpieczny dla przechodniów i dla niego samego, ale czy to oznacza że samochód jest zły? Czy naprawdę uważasz że Krzysiek Tryc, Paweł Szember czy setki innych genialnych akwarystów stosują odpieniacze z braku wiedzy o tym jakie to złe urządzenia?

Dziwię się, że to Ty zadałeś takie pytanie, ale odpowiem... Wata 200 (zakładam, że chodzi o mikrometry) odfiltruje cząstki o wielkości powyżej 200 mikrometrów (0.2 mm). Wszystko mniejsze przeleci. Odpieniacz działa inaczej- nie jak sito. Usuwa to co jest w stanie utworzyć pianę (głównie białka ale nie tylko) lub się do tej piany przylepić (np lekką zawiesinę często właśnie mniejsza niż 200 mikrometrow np detrytus czy fitoplankton)

Ja czytałem tylko ten link co podawał Daniel

Nie widziałem nigdzie że zawiera węglany, i w takim razie rzeczywiście może również podnosić pH. Ciekawy jestem czy ten produkt podnosi pH powyżej 8.3.

Nie rozumiem Daniel dlaczego się wściekasz. Ja nie komentuję działania produktu bo go po prostu nie znam, ale ty sugerujesz koledze kupno buforu kh twierdząc jednocześnie że produkt który kupił i który nazywa się superbuffer dkh, nie podnosi kh. W tym fragmencie który zacytowałes jest napisane że produkt "jest opracowany do utrzymywania pH pomiędzy 8 a 8.3", A to sugeruje że produkt opiera się na wodorowęglanu sodu, czyli de facto nie służy do podnoszenia pH tylko do jego stabilizowania. I żeby było jasne, ja nie odnoszę się do tego czy kolega powinien stosować ten produkt czy nie, iczy powinien stosować pełnego ballinga czy tylko płyn kh. Ja się tylko odnoszę do dyskusji na temat tytułowego produktu. Dla mnie, na podstawie opisu produktu jest to zwykły bufor kh. Ale nigdy go nie stosowałem i jak naprawdę działa tego nie wiem

No ale on chyba kupił bufor KH, nie? Produkt nazywa sie: Superbuffer dKH Czy ja czegoś nie kumam?

Niesamowite, dobrze wiedzieć bo używam laser do cięcia akrylu