Skocz do zawartości

dale

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    4 285
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez dale

  1. dale

    Niekończąca się katastrofa

    Jak będę miał czas, wpadnę do Mureny - jeśli o niej mowa Tyle że dopiero koło 16 będę mógł. Pogadamy. Jak gdzieś indziej, daj znać na PW
  2. dale

    Niekończąca się katastrofa

    Widzisz, dajesz sporo różnych suplementów. Dajesz je w dawkach wypracowanych przez Ciebie. Część systematycznie, część różnie. A mimo to akwarium nie przypomina zbiorników demonstracyjnych AF. Dodatkowo ograniczasz światło. I piszesz że sól |AF nie jest wymagająca... Sól ta powinna być uzupełniana o inne produkty AF. Inaczej, na 100 akwariów które przechodziły na sól AF, 90 miało różne plagi - w różnym stopniu. Grzesiu, bądź uczciwy i dodaj że przy starcie pomagała Ci ekipa AF. Są to ludzie z ogromną wiedzą. Więc nie stawiaj się na równi ze świeżym morszczakiem który wiedze czerpie z forum i ma uszy pełne makaronu nawiniętego przez marketingowców...
  3. dale

    Niekończąca się katastrofa

    Nika, a co jeszcze dodajesz obok soli? Jakie suplementy?
  4. dale

    Niekończąca się katastrofa

    Ja bym wywalił węgiel i na jakiś czas, powiedzmy pół roku, zmienił sól. Sorry, ale AF jest dla doświadczonych akwarystów. Nie mówię żeby nie wracać, ale właściciel musi ogarnąć cały system AF i wybrać niezbędne minimum. Teraz, z plagą na pokładzie, będzie ciężko cokolwiek wdrożyć. Myślę że Grzesiek, czy Sever poradzili bvy sobie z wyprowadzeniem tego na Ich produktach, ale musiało to by być pod pełną opieką i pod linijkę. Albo poproś Ich o pomoc, albo kup wiaderko Microbe Lift - nie masz za dużo korali, więc wapń i magnez mogą być na niskim poziomie, duża podmiana na odstanej solance, potem co dwa tygodnie kolejna spora, węgiel out, siporax zostaje, bakterie - biodigesta co jakiś czas i myślę że za dwa-trzy miesiące nie będzie dino. Przypuszczam, zakładam, że jak przy podmianie odessiesz, ze skały co się da, poprawa zauważalna będzie po pierwszym miesiącu. Potem możesz wracać do AF, ale równomiernie. To znaczy, sól plus bakterie. małe dawki. Żadnych wspomagaczy do chwili pełnego obsadzenia zbiornika. Potem dawki homeopatyczne. Można dodać Pristine, zwłaszcza na siporax. Fajnie odswieża i czyści. Ale pamiętaj. jedna metoda i konsekwentnie. Inaczej będzie - co masz - rok brązowego gluta. Cudów nie ma, jest tylko biologia Porozmawiaj z Chłopakami z AF - najlepiej jak by Oni pomogli. Nie zmieniał byś soli. Czupacabara, geniuszu, a powiedz mi w oceanie ile masz krzemu? Nie dino, to okrzemki, nie okrzemki to cyjano, w ostateczności zaś, algi... ale bez równowagi składników zawsze będziesz miał plagę.
  5. Szymku, a kto Ci każe biegać ? Robisz sobie dolewkę ze zbiornika, do zbiornika puszczasz rurkę z filtra i to podpinasz pod dolewkę elektroniczną z zaworem odcinającym. Raz na tydzień czy kilka dni, w Twojej obecności, włączasz system uzupełniania wody, woda sobie leci, choćby i pół dnia, czy cały, Ty w tym czasie jesteś w pobliżu, by zareagować jak by nie zadziałał zawór. Jeden instruktor strzelania powiedział mi kiedyś że najlepszy bezpiecznik w broni, to ten między uszami - każdy go ma
  6. dale

    Niekończąca się katastrofa

    Grzesiu, cały dowcip polega na tym że sami, sobie szkodzimy. Każdy organizm żyje w określonej niszy, prawda? Im bardziej skomplikowany, tym ta nisz jest węższa (porównaj choćby sinicę, szczura i człowieka). To samo mamy w akwarium. Dino czy cyjano są bardzo często efektem braku równowagi w wodzie nie zaś nadmiaru jednego składnika czy wielu. Dlatego wypowiedzi o nadmiarze krzemu, dla mnie, oznaczają zwykle ignorancję piszącego. Wiedzę powierzchowną. Są, owszem, systemy gdzie nawet niewielkie ilości odbijają się niekorzystnie na zbiorniku, ale są to akwaria wymagające stałych i wąskich parametrów. W wyżej wymienionym wypadku, nie znam suplementacji, bakterii stosowanych, czy choćby soli. Ale nie zdziwił bym się, wybacz Grzegorz, ale to nie żadna wycieczka tym razem, gdyby Autor używał produktów AF. Piszę na podstawie własnych doświadczeń - u mnie, co start, co podejście - plaga... Po ostatnim restarcie zarzekałem się - system czysty - fioletowego zła nie tykam... No i po jakimś czasie kupiłem kilka flakoników. Zacząłem od połowy dawki. No i jednocześnie władowałem cały filtr węgla aktywnego. Bardzo aktywnego (węgiel na dwa tygodnie przed kroplami AF). Przypominam że fosfor i azot na zerze. Po pierwszych kroplach (nota bene otrzymanych w spadku) miałem piękny czerwony dywan. Poszedł chemiclean i zimna woda na głowę. Obecnie węgla nie używam, bo nie mam potrzeby, zaś krople podaję, ale co kilka dni (co 3 dni każda), po jednej kropli. Wyłączając odpieniacz na jakiś czas. I co prawda szyby czyszczę częściej, ale i korale są w lepszej kondycji (lps). Drogi Autorze, napisz coś więcej o swoim systemie. ps. Piotrze co jeszcze dodajesz?
  7. "Robakowi" wystarczyło co jakiś czas przekąsić coś większego. Uchował się, bo nie wyłaził cały Na chelmona ja też czekam, nawet wprowadziłem specjalnie rurówki (te małe) i dokarmiam je - żeby chelmon miał łatwiejszy start. Po oddaniu kleiniego, odżyła mi aiptasia, więc też będzie miał co jeść. Ech, chciało by się jeszcze dużo ryb, ale na szczęście rozsądek zwycięża
  8. Szymku, rozmawiamy konkretnie, czy filozofujemy? Jeżeli czynnik A zawiera pewną wartość ryzyka i czynnik B zawiera swoją porcję możliwych i jakims stopniu prawdopodobnych zdarzeń, to ich suma będzie dawała większą wartość ryzyka. Proste?
  9. dale

    Niekończąca się katastrofa

    Nie. Po prostu nie chcę tracić czasu na głupawe dyskusje z osobami które "wiedzą lepiej". A cały "przepis" polega na umiejętnym czytaniu - ze zrozumieniem. Ja sobie poradziłem.
  10. Grzegorz, a dasz głowę i pokryjesz koszty remontu, jak coś nawali?
  11. Rafale, chrysus nnie martwi mnie jako agresor, martwi mnie jako konkurencja pokarmowa do życia w skale. mam parkę marmurkowych i pictatusa - dogadują się wyśmienicie, refugium i sump jest aż gęste od życia, wszystkie mandaryny jedzą mrozonki... ale jak wiadomo, lepsze jest wrogiem dobrego, a jak będziemy coś dostatecznie długo poprawiać, w końcu to spapramy
  12. dale

    Niekończąca się katastrofa

    Piotrze - widzisz? Cała rzesza doradców Już nie może nic pójść źle Ale jak byś jednak chciał się pozbyć plagi, nie mówię że się uda na 100%, ale szanse sa spore - odezwij się na PW.
  13. Jest kilka wątków gdzie z różnych przyczyn były awarie różnych systemów. Każda elektronika może zawieść. Każda mechanika się zepsuć. Dolewka na filtrze RO, podpięta na stałe do systemu, bez mechanicznego, ręcznego zaworu, to proszenie się o kłopoty i wodę na mieszkaniu. Zawór może się zawiesić, czujnik uszkodzić, elektronika też ma swoje fochy... No ale kto bogatemu zabroni.
  14. Spoko, spoko, Nie twierdzę że by go zżarł, ale nie twierdzę też że by nie poradził sobie na pewno by wytłukł mniejsze... No a z tym jednym, już sobie - jak widać - poradziłeś U mnie kiedyś załatwił wieloszczeta o długości ok 30 cm - tyle miał, jak go wyciągnąłem... Po prostu pewnego razu w piasku coś się zakotłowało i wyleciał kłębek z czymś żółtym w środku :)... A poważnie mówiąc, na pewno by go nie załatwił - Twojego - ale jako prewencja przeciwko małym, może być. Tyle że u mnie konkurencję mandarynom będzie robił
  15. Jaasne... a potem przeczytasz serię artykułów o pogryzionych zadkach.... Miałem Halichoeres chloropterus - i po pół roku pozostał może z jeden wieloszczet... Sprawdzone przy restarcie zbiornika. ps. chyba muszę uzupełnić obsadę o kolejnego.
  16. Mam w domu pianino. mam ponad 350 l samej wody w obiegu. Plus reszta. Mieszkam w bloku. Na moje pytanie o wagę baniaka w spółdzielni powiedziano mi "120 litrów". Nie panikuję. Sam widziałem w tym mieszkaniu paletę cegieł stojąca na środku pokoju. Ale mimo to nie wezmę na sibie odpowiedzialności by powiedziec "Stawiaj i nie łam się". Bo nie wiem nic na temat docelowego bloku. Ani nie jestem budowlańcem z wykształcenia Ot, próbuję spojrzeć z innej strony - żeby dyskusja się toczyła.
  17. Ironia - mocna rzecz. Zwłaszcza w połączeniu z dużą kanapą i nadwagą. Pragnę tylko zwrócić drobną uwagę. Mało u kogo siedzi na jednej kanapie ponad 500 kg przez kilka lat. Owszem, zdarzają się imprezy, ale jak pamiętam, dawnymi laty, w okresie bywania w akademikach, nieraz się lampa kiwała od imprezy na górze. Ale nie o tym. Pamiętajcie, co niektórym chyba umknęło, że ten ciężar jest stały i dodany do normalnego przewidzianego przez projektanta. Czyli tłumacząc, projektant przewidział że do pokoju może przyjść 10 osób z nadwagą, ale czy założył że te 10 osób stanie przy ponad 500 kg klocku podziwiając go? Owszem, powinien się mieścić w marginesie bezpieczeństwa założonym przez projektanta. Dlatego ja bym jednak zasięgnął informacji, ale może raczej u projektanta, na zasadzie realnej informacji a nie pytania "pań z sekretariatu".
  18. dale

    Zwarcie pod wodą.

    A jak krewetki? Chyba kojarzę że miałeś jakieś na aiptasię. Jak ślimaki padły po awarii, to znaczy że miedź jednak mogła być w nadmiarze. Węgiel, wbrew twierdzeniom niektórych ją też wyciągnie. Ale proporcjonalnie do innych składników, dlatego przed wprowadzeniem następnych, dobrze by było poczekać trochę. Napisz więcej, jaka pojemność i obsada, jakie media, filtracja, czy jest piasek, skała czy ceramika... oświetlenie... sól To wszystko ma znaczenie.
  19. dale

    Zwarcie pod wodą.

    http://seaforum.pl/viewtopic.php?f=29&t=506&start=380 Z tego co się orientuję, jeśli tak to niech ktoś sprostuje, Paweł dostał inny węgiel niż stosowany uprzednio - bardziej aktywny. No i wyprał Mu wodę z całej organiki i mikro. Były straty . U mnie skończyło się na marnej kondycji lps i wysypie cyjano. Ale ja wrzuciłem potrójną porcję - czyli wpadka niejako na własne życzenie. Od dziś - wegiel tylko doraźnie, a już na pewno, zgodnie z zaleceniami - żadnego "ja wiem lepiej".... ehhh... jak zwykle ktos wiedział lepiej.... Weigel u Pawła był z tego co wiem KZ - więc faktycznie, kiepskiej jakości - pewnie chińczyk wypalający go w ognisku przysnął... Zaś ja miałem najtańszy (coś koło 9 zł za paczkę) - pozostałość po starcie baniaka, jak czyściłem system z ewentualnej chemii (jakiś klej czy pvc nowe). Tyle że u mnie powinno isc 1/3 paczki a wsypałem całość. Zaś co do fosforu - u Pawła była robiona analiza w tritonie, ja mierzę salifertem i w obu wypadkach nie stwierdzono podniesionego poziomu fosforu...
  20. dale

    Zwarcie pod wodą.

    Błąd. Mój Kolega ma legalnie działająca firmę. ma profesjonalny sprzęt produkcyjny, o istnieniu jakiego widocznie nawet nie zdajesz sobie sprawy i wykwalifikowanych pracowników. Do tego wiedzę i doświadczenie, dzięki czemu jest w stanie skutecznie konkurować z każdą firmą robiącą osprzęt akwarystyczny. oczywiście pod kątem jakości wykonania i działania. Dlatego też na pewno nie jest to DIY. Nie jest to nawet garażowa produkcja uprawiana przez kilku userów. Ale widocznie ci to umknęło. No cóż, jak nie ma argumentów, trzeba przejść na tematy osobiste. Bzyku, poczytaj na reefhubie o węglu, poczytaj na sąsiednim forum o jego wpływie - również szkodliwym. Będziesz wiedział co i jak. Nie przejmuj się już tym, wyciągnij wnioski na przyszłość z kupowania taniego osprzetu :(. Mówię żebyś się nie przejmował, bo jeśli toksyny się wydzieliły, to działały doraźnie. teraz zostały już wchłonięte lub rozłożone. Działania nerwowe w postaci dodawania rożnych adsorbentów czy dużych podmian jedynie naruszą równowagę i to może być bardziej szkodliwe. Ale napisz jeszcze jakie masz akwarium, jaka obsada.
  21. dale

    Zwarcie pod wodą.

    Bzyku, zapytaj Pawła - Fox'a jak u Niego zakończyła się sprawa z weglem... A potem za radą naszego forumowego pieszczoszka, wsadź wegiel. Koniecznie w skrzynce na owoce (diy górą ).
  22. dale

    Zwarcie pod wodą.

    Jaki "wójek", takie "ó". Bzyku, a czy ja pisałem że węgiel na miedź ? Węgiel "tutaj" poleca sie na wszystkie dolegliwości... To była ironia, ale chyba za krótko tutaj jesteś żeby załapać Po prostu - nie dzieje się nic w akwarium (a nie pisałeś że się dzieje) - naprawic awarię i nie ruszać. Wszelkie nerwowe ruchy prowadzą zwykle do katastrofy. Zaś co do węgla, na poważnie, to jeśli chcesz uzywać i spac spokojnie, kupuj tylko sprawdzone marki i dozuj wyłącznie podług zaleceń. Znam przynajmniej 3 akwaria gdzie wegiel był przyczyna problemów (jedno niestety moje....)
  23. dale

    Zwarcie pod wodą.

    Tomku, odpusc, wójek google wie lepiej... Miedź i instalacja robiona przez pijanego elektryka.... Bzyku, z chińskimi pompami to jest loteria. Ale pociesze Ciebie że znam dwa przypadki wadliwych pomp przy blau scuma, gdzie poszła izolacja przy wejściu do pompy, u mnie, zanim się zorientowałem (brałem kopanie za objaw ładunków elektrostatycznych w lampie) pompa chodziła ze dwa tygodnie, zas u znajomego kilka godzin, ale iskrzyło, az łuk był. W każdym razie, u mnie kraby i krewetki miały miedź wpoważaniu i dożyły słusznego wieku. Sugerował bym: -podmianę (nigdy nie szkodzi i jest zgodna z duchem forum) - węgiel (j.w - przydał by się też niektórym userom...) -kupic markowa pompę w sklepie, na 100% nie uchroni, ale przynajmniej będzie na kogo wydrzec buzię ...
  24. Krzysiu, z tymi sitami przemyśl jeszcze temat. Miałem takie założone w kostce i zmieniłem na zwykłe, po tym jak mi hexatenia wpadła - skubana howała się pod sitem, bałem się zdjąć żeby nie wpadła do rury.... Trochę nerwów straciłem. Ale zasadniczo, to ma lepszą przepustowość niż typowa rura. Ale Ty możesz przeciez sobie wyfrezować taką rurę lepiej I chyba będe miał zamówienie dla Ciebie, o ile mnie nie odstrzelisz na wstępie "za całokształt" - jak dobrze licze już drugi raz przyczyniłem się do demolki w Twoim akwarium ....
  25. Jeśli ktos potrafi zrobić równie ładna lampę i funkcjonalna jak firmową (tutaj moim liderem jest maxpext), to można robić. Inaczej pozostają czeki bez pokrycia naszego kolegi silvii (że tez nie znudziło się jeszcze...) kesill jest fajny, ale jako punktowiec, do doświetlenia większych projektów, ale w wypadku centralnego ustawienia zawsze będzie generował strefę cienia, co przy mocnym, ba nawet bardzo mocnym, punktowym świetle nie jest zaletą. Maxpect ma kilka puntów świetlnych, ustawionych na obwodzie koła, dodatkowo bardzo ładny design. Oczywiście można bawic się w półśrodki, kupic jednego kessila, albo jeszcze taniej, jebao... i mówić że jest dobrze Ale życie i giełda weryfikuje. Choć, jak chcesz naprawdę dobrze, to poszukaj lampy klasy ATI i co najmniej 6x24W. Plus firmowe świetlówki, zmieniane co 6-8 mies. Wtedy, do światła nie będziesz miał prawa się przyczepić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.