Skocz do zawartości

dale

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    4 285
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez dale

  1. Jaasne... a potem przeczytasz serię artykułów o pogryzionych zadkach.... Miałem Halichoeres chloropterus - i po pół roku pozostał może z jeden wieloszczet... Sprawdzone przy restarcie zbiornika. ps. chyba muszę uzupełnić obsadę o kolejnego.
  2. No jak to czym? Powtarzalnością produkcji poszczególnych partii znaną na przykład z soli Sorry, ale ta firma na moje zaufanie musi jeszcze zapracować.
  3. Mam w domu pianino. mam ponad 350 l samej wody w obiegu. Plus reszta. Mieszkam w bloku. Na moje pytanie o wagę baniaka w spółdzielni powiedziano mi "120 litrów". Nie panikuję. Sam widziałem w tym mieszkaniu paletę cegieł stojąca na środku pokoju. Ale mimo to nie wezmę na sibie odpowiedzialności by powiedziec "Stawiaj i nie łam się". Bo nie wiem nic na temat docelowego bloku. Ani nie jestem budowlańcem z wykształcenia Ot, próbuję spojrzeć z innej strony - żeby dyskusja się toczyła.
  4. Ironia - mocna rzecz. Zwłaszcza w połączeniu z dużą kanapą i nadwagą. Pragnę tylko zwrócić drobną uwagę. Mało u kogo siedzi na jednej kanapie ponad 500 kg przez kilka lat. Owszem, zdarzają się imprezy, ale jak pamiętam, dawnymi laty, w okresie bywania w akademikach, nieraz się lampa kiwała od imprezy na górze. Ale nie o tym. Pamiętajcie, co niektórym chyba umknęło, że ten ciężar jest stały i dodany do normalnego przewidzianego przez projektanta. Czyli tłumacząc, projektant przewidział że do pokoju może przyjść 10 osób z nadwagą, ale czy założył że te 10 osób stanie przy ponad 500 kg klocku podziwiając go? Owszem, powinien się mieścić w marginesie bezpieczeństwa założonym przez projektanta. Dlatego ja bym jednak zasięgnął informacji, ale może raczej u projektanta, na zasadzie realnej informacji a nie pytania "pań z sekretariatu".
  5. dale

    Zwarcie pod wodą.

    A jak krewetki? Chyba kojarzę że miałeś jakieś na aiptasię. Jak ślimaki padły po awarii, to znaczy że miedź jednak mogła być w nadmiarze. Węgiel, wbrew twierdzeniom niektórych ją też wyciągnie. Ale proporcjonalnie do innych składników, dlatego przed wprowadzeniem następnych, dobrze by było poczekać trochę. Napisz więcej, jaka pojemność i obsada, jakie media, filtracja, czy jest piasek, skała czy ceramika... oświetlenie... sól To wszystko ma znaczenie.
  6. dale

    Zwarcie pod wodą.

    http://seaforum.pl/viewtopic.php?f=29&t=506&start=380 Z tego co się orientuję, jeśli tak to niech ktoś sprostuje, Paweł dostał inny węgiel niż stosowany uprzednio - bardziej aktywny. No i wyprał Mu wodę z całej organiki i mikro. Były straty . U mnie skończyło się na marnej kondycji lps i wysypie cyjano. Ale ja wrzuciłem potrójną porcję - czyli wpadka niejako na własne życzenie. Od dziś - wegiel tylko doraźnie, a już na pewno, zgodnie z zaleceniami - żadnego "ja wiem lepiej".... ehhh... jak zwykle ktos wiedział lepiej.... Weigel u Pawła był z tego co wiem KZ - więc faktycznie, kiepskiej jakości - pewnie chińczyk wypalający go w ognisku przysnął... Zaś ja miałem najtańszy (coś koło 9 zł za paczkę) - pozostałość po starcie baniaka, jak czyściłem system z ewentualnej chemii (jakiś klej czy pvc nowe). Tyle że u mnie powinno isc 1/3 paczki a wsypałem całość. Zaś co do fosforu - u Pawła była robiona analiza w tritonie, ja mierzę salifertem i w obu wypadkach nie stwierdzono podniesionego poziomu fosforu...
  7. dale

    Zwarcie pod wodą.

    Błąd. Mój Kolega ma legalnie działająca firmę. ma profesjonalny sprzęt produkcyjny, o istnieniu jakiego widocznie nawet nie zdajesz sobie sprawy i wykwalifikowanych pracowników. Do tego wiedzę i doświadczenie, dzięki czemu jest w stanie skutecznie konkurować z każdą firmą robiącą osprzęt akwarystyczny. oczywiście pod kątem jakości wykonania i działania. Dlatego też na pewno nie jest to DIY. Nie jest to nawet garażowa produkcja uprawiana przez kilku userów. Ale widocznie ci to umknęło. No cóż, jak nie ma argumentów, trzeba przejść na tematy osobiste. Bzyku, poczytaj na reefhubie o węglu, poczytaj na sąsiednim forum o jego wpływie - również szkodliwym. Będziesz wiedział co i jak. Nie przejmuj się już tym, wyciągnij wnioski na przyszłość z kupowania taniego osprzetu :(. Mówię żebyś się nie przejmował, bo jeśli toksyny się wydzieliły, to działały doraźnie. teraz zostały już wchłonięte lub rozłożone. Działania nerwowe w postaci dodawania rożnych adsorbentów czy dużych podmian jedynie naruszą równowagę i to może być bardziej szkodliwe. Ale napisz jeszcze jakie masz akwarium, jaka obsada.
  8. dale

    Zwarcie pod wodą.

    Bzyku, zapytaj Pawła - Fox'a jak u Niego zakończyła się sprawa z weglem... A potem za radą naszego forumowego pieszczoszka, wsadź wegiel. Koniecznie w skrzynce na owoce (diy górą ).
  9. dale

    Zwarcie pod wodą.

    Jaki "wójek", takie "ó". Bzyku, a czy ja pisałem że węgiel na miedź ? Węgiel "tutaj" poleca sie na wszystkie dolegliwości... To była ironia, ale chyba za krótko tutaj jesteś żeby załapać Po prostu - nie dzieje się nic w akwarium (a nie pisałeś że się dzieje) - naprawic awarię i nie ruszać. Wszelkie nerwowe ruchy prowadzą zwykle do katastrofy. Zaś co do węgla, na poważnie, to jeśli chcesz uzywać i spac spokojnie, kupuj tylko sprawdzone marki i dozuj wyłącznie podług zaleceń. Znam przynajmniej 3 akwaria gdzie wegiel był przyczyna problemów (jedno niestety moje....)
  10. dale

    Zwarcie pod wodą.

    Tomku, odpusc, wójek google wie lepiej... Miedź i instalacja robiona przez pijanego elektryka.... Bzyku, z chińskimi pompami to jest loteria. Ale pociesze Ciebie że znam dwa przypadki wadliwych pomp przy blau scuma, gdzie poszła izolacja przy wejściu do pompy, u mnie, zanim się zorientowałem (brałem kopanie za objaw ładunków elektrostatycznych w lampie) pompa chodziła ze dwa tygodnie, zas u znajomego kilka godzin, ale iskrzyło, az łuk był. W każdym razie, u mnie kraby i krewetki miały miedź wpoważaniu i dożyły słusznego wieku. Sugerował bym: -podmianę (nigdy nie szkodzi i jest zgodna z duchem forum) - węgiel (j.w - przydał by się też niektórym userom...) -kupic markowa pompę w sklepie, na 100% nie uchroni, ale przynajmniej będzie na kogo wydrzec buzię ...
  11. Krzysiu, z tymi sitami przemyśl jeszcze temat. Miałem takie założone w kostce i zmieniłem na zwykłe, po tym jak mi hexatenia wpadła - skubana howała się pod sitem, bałem się zdjąć żeby nie wpadła do rury.... Trochę nerwów straciłem. Ale zasadniczo, to ma lepszą przepustowość niż typowa rura. Ale Ty możesz przeciez sobie wyfrezować taką rurę lepiej I chyba będe miał zamówienie dla Ciebie, o ile mnie nie odstrzelisz na wstępie "za całokształt" - jak dobrze licze już drugi raz przyczyniłem się do demolki w Twoim akwarium ....
  12. Jeśli ktos potrafi zrobić równie ładna lampę i funkcjonalna jak firmową (tutaj moim liderem jest maxpext), to można robić. Inaczej pozostają czeki bez pokrycia naszego kolegi silvii (że tez nie znudziło się jeszcze...) kesill jest fajny, ale jako punktowiec, do doświetlenia większych projektów, ale w wypadku centralnego ustawienia zawsze będzie generował strefę cienia, co przy mocnym, ba nawet bardzo mocnym, punktowym świetle nie jest zaletą. Maxpect ma kilka puntów świetlnych, ustawionych na obwodzie koła, dodatkowo bardzo ładny design. Oczywiście można bawic się w półśrodki, kupic jednego kessila, albo jeszcze taniej, jebao... i mówić że jest dobrze Ale życie i giełda weryfikuje. Choć, jak chcesz naprawdę dobrze, to poszukaj lampy klasy ATI i co najmniej 6x24W. Plus firmowe świetlówki, zmieniane co 6-8 mies. Wtedy, do światła nie będziesz miał prawa się przyczepić.
  13. Maxpect ethernal lub 6x24 Ati. Każda inna to mniejszy lub większy błąd (kompromis jak kto woli).
  14. Piotrek, to nie kwestia tyle pompy, co strumienia z niej wylatującego. Musi on ruszać peletki na obszarze całego dna inaczej będą się sklejać. Albo tworzyć gluty. Spróbuj dać sitko jakieś 4 cm ponad wlotem, ewentualnie - co może być łatwiejsze, wprowadź rurę do środka, z zatkanym wylotem do góry, za to ze szczelinami od góry do dołu po bokach. Powinno pomóc. Zaś co do rury z naklejką , nie musi miec naklejki, ale projekt winen być na tyle solidny, by spokojnie zostawić go w domu, nie martwić się czy pęknie, czy zaleje coś, czy będę peletki zbierał z sumpa. Doświadczenia nabyte przy dłubaniu - bezcenne. procentują przy następnych projektach. Tak z własnej historii - mi też mówiono "klej na gorąco nie nadaje się do spienionego pvc i pracy w cieple..." Niby przyznawałem rozmówcy rację, ale z braku innego, takim klejem pokleiłem lampkę do sumpa. Raz się odkleiła osłona. Dałem więcej kleju - działa już kilka miesięcy A le się nie chwalę wyrobem bo nie ma znaczka firmowego i taki jeden Kolega miał by używanie Ale koniec oftopa zanim Mod mnie wyczyści :).
  15. Pawle, ale Ty nie rozumiesz... po co płacic grube pieniądze jak można mieć to samo i jeszcze colę wypić.... Ech panowie, podziwiam kreatywność i zapał, ale ja bym wolał z dziećmi się pobawić a zapał wykorzystać na bardziej przemyślane rozwiązania
  16. sorry, zwróciłem uwagę na tytuł, nie wczytywałem się - wiesz, ja wychodze z założenia "raz a dobrze", też miałem falowniki i tunze (ze sterownikami) i jecod... Poszły do ludzi "za free" i do mieszania soli... No ale jak ktoś bogaty i chce eksperymentować - nic mi do tego....
  17. wstaw jedno gyre i będziesz miał "z czachy". Tylko nie jakies chińskie g....o. Weź oryginalne, z gwarancją. Będzie cicho i dobrze. Zarówno do fali jak i przedmuchania skały. No i żadnych kbli plączących się czy plastików ozdobnych w baniaku.... W akwarium maja być ryby i korale, nie sprzęt :).
  18. dale

    Stelaż aluminium czy stal?

    Stal, ale nierdzewna. Dobrze spawana. mam taki stelaż, nawet nie malowałem. jest czysty. Ale mi robiła porządna firma Aluminiowy, żeby miał tą samą wytrzymałośc musi byc z grubszego materiału, więc wagowo wyjdzie na to samo, zaś cenowo - drożej. No i dochodzi jeszcze problem z dobrym spawaniem. Tutaj, jeśli zalezy Ci na jakości przy aluminium, polecał bym rybkę - widziałem ich stelaże i jakość - "wiedzą co robią".
  19. Widzisz Mariusz poruszyłeś ciekawą kwestię... Zakładając solniczkę od podstaw, jeśli mamy wiedzę i doświadczenie możemy uniknąć wielu błędów. Możemy zrobić zestaw zoptymalizowany pod nasze wymagania i możliwości. Kupując, być może unikniemy błędów początkującego, ale z jakichś powodów zestaw znalazł się na giełdzie. Ja brał bym jedynie te zestawy, gdzie sprzedający przesiada się na większe. W innych wypadkach, w większosci (powiedzmy 7 na 10 przypadków), jest to system złozony błędnie i coś nie wyszło, więc akwarysta rezygnuje. Zdarzają się czasem setupy sprzedawane z życiem, widać na zdjęciach że wszystko kwitnie - tylko po prostu, albo hgobby się przejadło, albo sytuacja życiowa zmusza do sprzedaży, ja bym wtedy brał zestaw i o ile nie są to hi-endowe twardziele nie martwił bym się o przeniesienie. Sam mam za sobą kilka takich przenosin i choć były robione zwykle "na wariata" - wszystko kończyło się dobrze (co najmniej dwie osoby znane Ci osobiście mogą potwierdzić to )
  20. Mnie nie dziwi nic w tym wątku. Widziałem Krzyśka akwarium "testowe" - miękkie. Siedziały tam moje ryby na przechowaniu. Korale wyłaziły przez wierzch, ryby pływały synchronicznie - z braku miejsca - a jak odławialiśmy ryby, trzeba było wyciągnąć całą skałę.... cały detrytus poszedł do wody... I co? I nic system nawet nie drgnął... "Facet" ma po prostu rękę, wiedzę i żelazną konsekwencję, dlatego wyniki ma... Najlepszy dowód, że nie postawił baniaka na całą ścianę, jak zrobiło by to większość z nas - potem żałując często i stawiając drugi, już mniejszy. Trochę obawiam się tego mocowania lampy złapanego wkrętami do płyty wiórowej, bo wilgoć z czasem może swoje zrobić, ale z drugiej strony, krzysiek to fachura, niejedno zrobił Brakuje mi tutaj piasku, ale rozumiem ideę jaka przyświeca temu zbiornikowi. Dał bym również, po bokach dwa punktowe ledy sterowalne, dla blinków i ewentualnego podbarwienia wizualnego. Jest na rynku kilka fajnych i relatywnie niedrogich lamp... Pomyśl Krzysztof, profilux pociągnie sterowanie zaś efekt na pewno będzie ciekawy O reszcie nie będę się wypowiadał, bo nie miejsce na to.
  21. Ja na to patrzę w ten sposób, że przez ten dopisek ktos bierze odpowiedzialnośc za dobór towaru. Mogę ja kupić. Ok, ale jak kupię w catoramie i zabiję życie, to mam pretensje do siebie i sam płacę. A jak kupię "do morskiego" i bezpośrednio po aplikacji padnie mi zbiornik, płaci sklep/producent. Oczywiście razem z kosztami sądowymi, bo "po dobroci" raczej niewielu pójdzie na ugodę. Zauważ że cały zachodni świat opiera się na rozłożeniu kompetencji i odpowiedzialności.
  22. Piotrek, ale to wystarczy zabezpieczyć dostęp do tego jakaś szafka ustawiona odpowiednio czy inny rottweiler uwiązany U mnie powrót leci w kącie, gdzie dostęp maja osoby wysokie. Bardziej bym się obawiał że dziecko w ferwrze zabawy czyms grzmotnie w szkło...
  23. ... a jak meteoryt wpadnie i przebije to nawet zahaczać nie trzeba Powrót robimy porządnie, nie "odwalamy fajansu". Czyli albo na solidnych połączeniach i wężu silikonowym, oraz uchwytach jakie widziałem zdaje się u Jadwigi - prędzej baniak przewrócisz niż wyrwiesz Albo na rurkach pvc mocowanych do korony i szafki. Wtedy nie ma prawa nic wypaść. Zalety? Mniej rur w kominie, przez co jak wpadnie "żywe" łatwiej wyciągnąć. Mniej otworów w szkle - każdy otwór to potencjalne miejsce przecieku. W razie przecieku łatwiej zdemontować i naprawić. Łatwiej wymyć cały powrót, a spotkałem się z tezą że zarastanie pomp i powrotu wpływa na wydajność - nie sprawdzałem, ale w wielu wątkach jest o tym wspomniane. W ten sposób można zrobić najkrótszy powrót do zbiornika - zgodnie ze sztuką - czyli z jak najmniejszą liczbą kolanek i po przeciwnej stronie niż spad. W razie zmiany pompy obiegowej na większą, jest możliwość zmiany średnicy rury na optymalną dla pompy - powrót w odróżnieniu od spadu jest pod tym względem bardzo wrażliwy. Zaś co do komina, to zalety zewnętrznego są też niepodważalne. Nie masz dziur w dnie - mniej naprężeń . Nie szpeci i nie zabiera środka zbiornika. Jak wpadnie życie prościej wyjąć - jest sporo płytszy. Bez żadnego problemu można wymienić śrubunki czy rozebrać całą hydraulikę - dużo łatwiej niż w wypadku komina wewnętrznego. Można go zrobić na całej bocznej ściance, wtedy ruch wody jest optymalny.
  24. Jasne. Wrato jednak pamiętać (o czym ja przekonałem się dopiero niedawno), że tu nie wojsko i lepiej nie robić nic niż robić coś, bez pełnych danych. Dlatego sam też jestem ciekaw co mogło byt być przyczyną. Ale tebo dowiedzieli byśmy się pewnie dopiero po sekcji.
  25. Tunze to tzw. "balkon". Pudełko to półśrodek, zaś komin wewnętrzny - mocno nieergonomiczne rozwiązanie. Nie kombinuj tylko zrób komin zewnętrzny i puść rurki poza obrysem szafki. W kominie daj dwa otwory - spływ i rewizję, powrót poza kominem. To jest optymalne rozwiązanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.