-
Liczba zawartości
1 519 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Ironista
-
Biorąc pod uwagę fotki i Twoje przejścia, to w sumie można powiedzieć - opłacało się. Super to wygląda. Oby mój za dwa lata tak wyglądał, bo co do "przejść" to na razie idziemy łeb, w łeb:-)))))
-
I jeśli dobrze zrozumiałem chcesz tu jeszcze wpuścić Hepatusa ? Rybę która dużo żre, jak każdy pokolec wali duże kupy i generalnie mocno brudzi baniak. Dawaj śmiało, po kilku miesiącach masz murowane No3 na poziomie 100 i kolejne próby poszukiwania złotego środka na obniżenie, albo co jak w większości przypadków bywa, szukanie przyczyn, z których większość będzie bzdurna, podczas gdy rzeczywista będzie pod nosem. I żadne cuda tutaj nie pomogą.
-
Jeśli masz czas to nie ma problemu. Ja wyczyściłem sobie 60 kg skały i później odpaliłem na tym zbiornik. Żadnych kosmicznych poziomów No3 czy Po4 nie miałem z tego powodu. Kolejność była następująca - Po wyjęciu ze zbiornika - myjka ciśnieniowa - Zalana wodą (zwykła kranówka) + 4 litry Ace - kilka dni w tej miksturze - Płukanie wstępne (zwykłą kranówką) - przez ok. 2 tygodnie (można codziennie, ja zmieniałem wodę, co dwa-trzy dni) - Płukanie właściwe (RO/DI) - też ok. 2 tygodnie (co drugi dzień) - Słońce - miesiąc (w tym trafił się upalny tydzień w Sierpniu - temp. ok. 28-30). Po tym zabiegu skała biała, czysta, lekka.
-
JayJay - więcej zginie od zanieczyszczonej wody czy od połowów masowych dla mięsa, niż przy odłowie dla akwarystyki. Tutaj się możesz wykazać, zamiast uprawiać demagogie na forum.
-
Filmiki super. Powodzenia z maluchami. Pierwszy kręcony pod wodą jak się domyślam - te odgłosy to były pompy cyrkulacyjne? Tak się zastanawiam jeśli w naszych zbiornikach jest taki ciągły warkot, to co na to nasze ryby? Przyznam że jak wyłączam nieraz pompy na chwilę w jakimś tam celu, to ryby są bardzo zdenerwowane i chowają się od razu w skały. Pewnie cisza je przeraża. Z drugiej strony, w oceanach też nieźle ryczy na rafach.
-
Wylot, a miejsce gdzie rurka była przy skale zakleić klejem. Jest szansa że jak się uchował to już nie wyjdzie. Bez tego, jak ślimak zostanie to zacznie się zabawa od początku.
-
Wdzydze 2014 - V letni zlot morszczaków
Ironista odpowiedział SkoczekPL → na temat → Zloty, spotkania...
Michał - my się nie modlimy o siły, bo sił to mieliśmy od groma w przeciwieństwie do Ciebie i Darka, my tylko zastanawiamy się Maćkiem - " a może by tak jeszcze po jednej ruchance zamówić"; w końcu 3 zł. to nie przelewki Tomioo - wygraliście, wygraliście, ale... jak myślisz dlaczego Seb ze Smykiem popłynęli w prawo, a nie w lewo, dlaczego ja z Wietkongiem zagle zwolniliśmy? Nie zastanawiało cię to nigdy? :whistle: Wietkong - trzymaj fason do końca :wallbash: :on2long: -
O ile jakiś farfocel czy bąbelki w spoinie to można przeżyć (choć nie trzeba), to źle nawiercone przeloty, czy hasła "to sobie dotniesz i wkleisz" już mnie rozbroiły po prostu. Nie używajcie w takim razie słowa "fachowiec" w kontekscie tej osoby, bo po prostu nie wypada. Zwracaj zbornik i albo niech ci zrobi tak jak zamawiałeś, albo odda pieniądze.
-
Jak się wyśpisz to dawaj relację, no i foty. Byłeś w fabryce ...Ballinga przywiozłeś trochę?
-
Mam podobny dylemat co Marek. Obecnie świecę 8x80 SunPower ściemnialną. To trochę mało na rozmiar mojego zbiornika. 10x80 Sunpower ściemnialnej nie ma. Tutaj musiała już by być PowerModule. I tu jest problem ze sterowaniem. Bo mamy tylko 2+8. Nie chcę żeby cała ósemka odpalała mi się w jednym czasie. Dlatego też myślę o Diunie, bo tam świetlówki zapalają się kolejno parami. I to jest moim zdaniem całkiem fajne rozwiązanie. Bo nie widzę sensu świecenia pełną mocą przez 10 godzin. Albo trzeba się będzie rozejrzeć za jakąś sensowną lampką HQI+T5. Powtórzę za Inmarem - ktoś już może używa Diuny?
-
Zimowy Zlot Morszczaków - Ustroń 7-9 marca 2014
Ironista odpowiedział Świrek → na temat → Zloty, spotkania...
Tiaaaaa, już widzę jak ci Ela pozwoli dać ognia. :evil: :evil: -
Panowie obawiający się chlorowania. A zastanawialiście się skąd mamy tzw. suchą skałę w sklepach? Taką czyściutką, bez farfocli glonów czy innych oragnizmów? Bo chyba nie wierzycie że to skała wyciągnięta z oceanu, umyta, wyszczotkowana i położona na słońcu żeby sobie wyschła? Jeśli tak, to proponuję jak będziecie w jakimś sklepie wziąć kawałek suchej skały, przyłożyć do nosa i porządnie się zaciągnąć (najlepiej na zewnątrz sklepu). Będzie pachniała oceanem? Nie. Będzie śmierdziała chlorem i to nie trzeba mieć super nosa do tego.
-
Całość u mnie wyglądała tak: - Najpierw myjka ciśnieniowa - Później w Ace skała leżała podajże jakieś 4-5 dni (z tym że nie był to sam koncentrat, skała była zalana wodą i dodane Ace - na 50 kg skały użyłem 4 litry preparatu, reszta to woda). - Później myjka ciśnieniowa - Płukanie w zwykłej wodzie jakieś 2 tygodnie (ok. 4-5 podmian) - Płukanie w RO to było też jakieś 2 (ok. 7-8 podmian) - Później tydzień na palącym słońcu. Ale ja miałem ten komfort, że: - nie spieszyło mi się bo nie miałem życia czekającego na zalanie - skałę wywiozłem do kuzyna na wieś, gdzie miałem warunki do tego ( w domu u siebie takiej operacji na pewno bym nie przeprowadził) - jedyny mankament to było dowożenie wody RO.
-
Ja użyłem Ace - na opakowaniu pisało że nie zawiera fosforanów. Trzymałem skałę przez tydzień w tym syfie, później kilka tygodni w RO z podmiankami co dwa dni. Później kilka dni na słońcu (to był upalny i słoneczny tydzień - temp. po 30 ) Po tych zabiegach skała bielutka, lekka nieziemsko. Po pożądnym zaciągnięciu nosem, czuś tam coś było chlorem, ale zaryzykowałem i opaliłem na niej baniak. Najwyższe zanotowane fosforany miałem na poziomie 0,39. Szybko to spadło. Do tej pory żadnych kłopotów. Co do plag. Nie ma reguł, U mnie już buszują aiptasie i hydroidy, mimo że skała po chlorze. Po prostu przyszły ze szczepkami.
-
Zimowy Zlot Morszczaków - Ustroń 7-9 marca 2014
Ironista odpowiedział Świrek → na temat → Zloty, spotkania...
Właśnie miałem pisać koment - Bartka nie było, to Ania nie tańczyła, bo Włodek to raczej tylko z kuflami oberki kręcił. Druga sprawa - co się Basi z grzywką stało? Wypisz wymaluj Chylińska - no to się nie dziwie, że Daruś się taki kozak na forach zrobił, bo w chałupie to sobie raczej nie pogada. Co do filmu - dlaczego ze zlotów zawsze ktoś zamieszcza film, na którym to wygląda, jakby to był zjazd miłośników Disco Polo w remizie. Ostatnio z Wdzydz też taki się przewinął. Janusz - jak Kiflu trenował z Marit, to ja od jutra zacznę chociaż z Terese (bo Justa ma przerwę), inaczej nie przeżyję dwóch dni we Wdzydzach, tym bardziej że ktoś tam buńczucznie zapowiadał że mnie będzie z szuwarów wyciągał. -
Ja powoli co prawda, ale zaszczepiam zbiornik i jak sobie pomyślę, ile Ballinga może mi zacząć wciągać ta pojemność jak to wszystko ruszy, to też się coraz bardziej skłaniam ku reaktorom. Bo inaczej nic tylko będę rozrabiał i rozrabiał. Ba nawet już podjąłem decyzje, na razie do tego stopnia, że KH (bo tylko na razie to ubywa, resztę jeszcze załatwia podmiana) dozuję z ręki, żeby nie brudzić pompek, bo mam nówki sztuki i chyba je wystawię na targowisko.
-
Pomysł raczej mało realny.. Z powodów dokładnie takich jak napisała TMK. Ryby nie mają poczucia własnej tożsamości i osobowości (jak większość zwierząt z wyjątkiem delfinów, człekokształtnych i ludzi), więc będą atakować to lustro. No chyba że byłby to zbiornik tylko z bezkręgowcami. Już pomijam konieczność ciągłego czyszczenia tego lustra, bo bez tego nie będzie spełniać zadania. Co do szyb. To mam podejście podobne jak Piotrek. Tylna szyba to stołówka ze świeżym jedzonkiem. Przód i boki czyszczę jak już jest wyraźny nalot, albo widać "całuski" Salariasa. Czyli tak max dwa razy w tygodniu.
-
Zimowy Zlot Morszczaków - Ustroń 7-9 marca 2014
Ironista odpowiedział Świrek → na temat → Zloty, spotkania...
Czyli na zlot przyjechali bez formy? -
Bartek - co cię skłoniło do przejścia na reaktor? Wygląd wyciora pomijam
-
Kolibry wymiatają, a zieleń niesamowicie soczysta. Więcej, więcej.
-
Koniecznie kup Ballinga i sobie zadozuj (pompki wziąłeś?). Wtedy żaden miejscowy szpenio już ci kasy nie podprowadzi. Będziesz niewidzialny Aha, i foty dawaj. Koniecznie po dwie - przed Ballingiem i po. Mogą być ciekawe ujęcia . A Kolumbijek już próbowałeś?
-
Stasiu - dość radykalne stwierdzenie. Bo to już zależy od ilości wody na wylocie, jej ciśnienia i mocy pompy. Jak bym dał u siebie wylot na 2 cm pod powierzchnią wody, to miałbym niezłą fontannę. Mam wylot zanurzony na ok. 8cm i powierzchnia przy wylocie jest lekko wzburzona. Jakbym tak dał kilka centymetrów mniej, to woda by mi zdrowo bąblowała na wylocie. I chałas i rozpryski murowane. Najlepszy sposób na pozbycie się strachu o cofającą wodę, to - odpowiednie wyliczenia przy planowaniu akwarium - sump zaprojektowany na podstawie wyliczeń o takim litrażu żeby pomieścił całą wodę do momentu zapowietrzenia spływu + wodę z komina - przeprowadzenie kilku symulacji pod pełną kontrolą i obserwacją, jednoczesne sprowokowanie kilku wariantów awarii i cofania wody. I tyle. Reszta (dziurki, zawory itp.) to tylko półśrodki, które co prawda nie muszą, ale mogą kiedyś się zawiesić i mamy problem z podłogą gotowy.
-
kostka 232l na etapie kompletacji
Ironista odpowiedział exo_92 → na temat → Pytania o sprzet 60 - 250 L
Dlaczego masz tak wysoko sitko spływu? Cały syf zamiast spływać do sumpa to będzie ci się gromadził w kominie na dnie. Póki jeszcze nie ma życia, lepiej spuść wodę z komina i daj sitko bezpośrednio w przelot, chyba że ta rurka z mufami jest w niego wklejona, no to wtedy jest problem. -
Fajna sprawa takie naturalne żarełko, dobrze macie w tym dostępem do produktów w stanie surowym. Wiekszość z tych produktów w stanie świeżym idzie dostać w Polsce, choć najgorzej może być z kalmarami i krewetkami. Kalmary przeważnie mrożone ( a to już mamy ponowne rozmrażanie), a krewetki zazwczyczaj czerwone czyli gotowane.
-
No to Bartek nie narzekaj, bo nie masz powodów. Ładnie tam sobie w tym Lądku Zdroju poczynacie.