Ironista

Piękny litraż. Podasz coś więcej na temat zbiornika? Wymiary, co w sumpie, światełko, obsada ryb i korali bo zdjęcia małe, metoda prowadzenia?

A czy na dworcu w Zakopcu jest taka obsługa? Inaczej nie jadę>

Imo to te pompy cyrkulacyjne (a zwłaszcza 6045) są za słabe na ten wymiar i litraż i to też jest powodem. Miałem NJ4500 w baniaku 540 L i też szału nie robiła, więc na pewno tych Tunze za specjalnie nie wspomaga.

Jest coś w tym co pisze AquaManiac. W poprzednim baniaku miałem 8 sztuk. Wszystko było fajnie przez kilka miesięcy. Później szóstka wyraźnie większych załatwiła dwa najmniejsze w kilka dni i od tego momentu nie pływały już zwartym stadem. W naturze mogą wyglądać na stadne, ale to chyba tylko wynika z ich mnogości w jednym miejscu, gdzie są skupione nad talerzami akropor służących im za kryjówki. Podobnie jak z anthiasami. Niby pływają setki w kupie, ale jak się przyjrzeć to są to małe haremy z pojedynczymi samcami, tyle że zgrupowane na małej powierzchni.

Nie wiem, może się nie znam, ale jeśli parametry są ok. to po kiego czekać. Sześć tygodni temu odpalałem na suchym (skała,piach), od tygodnia mam wstawione szczepki, które polipują jak szalone, mało tego jest spadek KH, CA i Mg w ciągu kilku dni. Jedyny problem w tej chwili to niewykrywalne NO3 i PO4, bo ociupinka może by się przydała. Zdjęcia mało udane, bo fotograf ze mnie beznadziejny i nie umiem mieszać z tymi ustawieniami żeby nie było wszystko na niebiesko.

Luft - cytując klasyka - "takie rzeczy to tylko w Erze". Żaden współczesny telewizor nie ma dobrego dźwięku. To cena jaką płacą za swą "cienkość". Głośnik żeby dobrze pracować potrzebuje porządnej komory akustycznej, a te kilka cm obudowy tego nie zapewnia. I mogą sobie producenci wciskać co chcą, nazywać swoje wynalazki dźwiękowe jak chcą, ale fizyki i akustyki nie oszuka. Dobry dźwięk to dobrej klasy wzmacniacz stereo i para porządnych głośników. Kino domowe? Lepszej degradacji dźwięku nie można było wymyśleć. I dobrze że o tym nie myślisz. Co do samego tv i pastelowych kolorów a'la kineskop. Nie chce mi się liczyć w pamięci ile moich znajomych i członków rodziny ze mną włącznie zmieniło lcd na plazmę. W drugą stronę? Nie znam nikogo. Co do ramki - to się ubawiłem. Będziesz oglądał ramkę czy obraz na ekranie?

Swego czasu Damian pokazywał swój zbiornik. Miał tam chyba 50 sztuk Parasemek. Zresztą nie on jeden ma te garbiki w stadzie w baniaku. Jest wielu morszczaków co je ma, i tutaj też było kilka baniaków z nimi prezentowanych. Tak na marginesie - u mnie też będzie stadko i od tego rozpocząłem zarybianie nowego zbiornika - tylko na razie nie poszło - kupiłem ostatnie 2 sztuki i czekam na dostawę) Na razie te dwie leją się aż wióry lecą. Podzieliły zbiornik dokładnie na pół, i dopóki pływają "na swoim" to jest ok., jak tylko któraś przekroczy linię graniczną, to od razu dym. Co do wyglądu - dokładnie tak jak napisałeś. Stadko Chromisów nie jest tak efektowne w wyglądzie jak Parasema, Cyanea, czy Hemicyanea.

Parasemę się odradza, ale tylko kiedy jest trzymana pojedynczo. Jeśli jest sama w zbiorniku to jest agresywna w stosunku do innych gatunków, nawet większych. To jest ryba stadna i nie powinna być trzymana samotnie, podobnie jak Chromisy czy inne tego typu garbikowate. Kiedy masz stadko Parasemek czy Chromisów to ich agresja rozkłada się wyłącznie na przedstawicieli swojego gatunku. Po prostu jest to typowe stadne zachowanie - ustalanie hierarchii, terytoriów, par lub haremów w okresie godowym itp. Albo stadko (wraz pobożnym życzeniem żeby się mocno nie tłukły i nie wybiły) albo wcale. Natury nie oszuka.

Mega fajnie to jest wtedy, jak jest klarowna woda w dojrzałym zbiorniku. W twoim bakterie zaczęły się namnażać, a ty je wykosiłeś uv-ką. Żeby ci jeszcze tych bakterii nie zabrakło jak zbiornik będzie obciążony a nitryfikacji i denitryfikacja będą musiały pracować pełną parą żeby utrzymać w ryzach azotany i fosforany.

U mnie stoi tysiąc litrów w 12 metrach i szyby mokre, ale tylko rano po nocy, w dzień jest ok - co robię żeby ograniczyć wilgotność? - podkręciłem ogrzewanie - zauważyłem, że czym zimniej w pokoju, tym więcej wody na oknach - w ciągu dnia częściej mam otwarte okna - okna otwieram na zasadzie - szeroko i z przeciągiem, za to krócej, ale częstotliwość większa - pochłaniacze wilgoci tego typu - http://goods4u.pl/product-pol-6825-Urzadzenie-Metylan-StopWilgoci-AERO-BLUE-450g-6992.html No i jakoś to działa, woda w postaci pary po nocy jest, ale wody na parapecie na razie nie ma, będzie pewnie przy niższych temperaturach, kiedy tak często okien nie będę otwierał. Jest tylko jeden feler - beknę za to ogrzewanie po sezonie, oj beknę

Nalot na szybach to z pewnością glony jednokomórkowe. Jest to ulubiony pokarm Salariasa i pokolcy z rodzaju Ctenohaetus. Jeżeli już coś z ryb wpuszczać to własnie dla tych jest teraz wyżerka, tak więc dokarmiać nawet specjalnie nie trzeba. Zebrasoma nie je tych glonów, ją bym wpuścił dopiero jak pojawią się glony nitkowate. Tak na marginesie - para Salarias i Ctenohaetus jest świetna w obserwacji. Ponieważ rywalizują o ten sam typ pożywienia, to pokolec gania ślizga, oczywiście nic mu nie może zrobić, bo tamten po pierwsze jest szybki, po drugie wlezie w takie dziury gdzie pokolec się nie zmieści. Co do wargatka sanitarnika - jak dla mnie pozycja obowiązkowa w każdym baniaku z rybami i powinieneś to uwzględnić w obsadzie. Czyści je z pasożytów, sam będąc raczej bezkonfliktowym. Generalnie co do ryb to poczekałbym z tydzień, dwa jak NO3 i PO4 jeszcze spadną. Jeżeli byłoby NO2 i NH4 , to raczej nie pojawiłoby sie jeszcze NO3 na takim poziomie rosnącym.

Z uwagi na to że kilka dni temu miałem możliwość poobserwować te zwierzaki i porozmawiać na ich temat z Sebem, to co mi się tutaj rzuca w oczy - za dużo skały - lepiej jakaś lekka konstrukcja z cienkimi pręcikami np. z pleks, żeby miały się gdzie zaczepić ogonkami - cyrkulacja - ta z obiegu wystarczy, bo będzie nimi miotać w baniaku - obieg, jak nie będzie dużego podnoszenia to 1000-1500 litrów maks. - światło - jeśli nie będzie korali, to nie musi być mocne - sól TM za bogata I tutaj ciekawostka, koniki kiepsko się czuły w sterylnym baniaku, dopiero jak tylna szyba i boczne zarosły glonem, to był dla nich strzał w dziesiątkę. Estetyki z kolei w tym raczej nie ma, jak glon odłazi i zwisa płatami, ale koniki chętnie w nim buszują czepiając się falujących fragmentów polując na mrożonki.

Lodzio miodzio wujek Toster

Ciekawe dlaczego odpadł ci po silikonie? Może patexem jak radzi Kośmid, albo jeszcze raz na silikon, tylko tym razem obniż poziom wody w akwarium żeby część klejona była sucha, dobrze oczyść szybę i grzebień, odtłuść i spróbuj jeszcze raz silikon.

Nie grzeb, to rurówka. Miałem kiedyś w euphylii kilka. Nic koralowi nie zrobi. Po prostu korzystają z ochrony jego polipów. Jeśli eupylia ci się kurczy mocno w nocy, to poświeć i zobaczysz rurówkę w całej okazałości.

Pytanie też - ile tego kleju zużyłaś, bo jeśli na całą powierzchnię grzebienia, to może być trochę dużo jak na ten litraż. Klej jest w miarę bezpieczny, ale nie ma też to swoje granice jeśli chodzi i ilość dozowaną na raz.

Ja używałem chlorokauczukowej (zarówno farba, jak i podkład). Niektórzy bagatelizują podkład i dają od razu farbę. Moim zdaniem to błąd. Tak samo jak kiepskie oczyszczenie i przede wszystkim nie odtłuszczenie powierzchni przed malowaniem podkładem. To się powinno zrobić, inaczej się szybko zemści. A czy baniak cały czas będzie na tym stelażu? Bo chlorokauczuk czuć przez wiele dni i przy chodzącym odpieniaczu może być nieciekawie.

41 g na litr to za dużo, 35-36 wystarczy w zupełności żeby mieć 1.025. Przynajmniej u mnie tak wychodzi.

Nie wiem jak zeo bo nigdy nie praktykowałem, ale peletki (miałem, mam) w tej konfiguracji co na rysunku (filtr z peletkami w komorze pompy) to odpadają w przedbiegach. To musi być jak najbliżej odpieniacza, w przeciwnym razie nadmiar mnożących się bakterii nie będzie skutecznie usuwany, to raz, dwa będą wszędzie gluty z ich koloni, a trzy przy nadmiarze będą ci się trafiać różne zakwity bakteryjne (mętnienie wody), a i przyducha może często występować. Przy jednej metodzie filtracji nie trzeba tak długiego sumpa. Jeżeli faktycznie wywalisz ten murek i stelaż będzie miał szerokość baniaka, to sump przy szerokości 60 cm, spokojnie może być 120-150 cm. Ja przy baniaku 200x70 mam sump 120x60 i tylko dwie komory. W jednej odpieniacz, filtr z peletkami i dwa filterki na węgiel i rowe (w tej chwili tylko węgiel bo baniak świeży, niezasiedlony i nie mam PO4. W drugiej pompa obiegowa. Jeden bubble-stop, dość szeroki w środku półeczka z kratki rastrowej na filtrację mechaniczną z waty i styka. Nie ma co kombinować.

Uwielbiam piewców teorii spiskowych. Nie wydaje mi się, żeby tu trzeba było teoretyzować. Nikt nie ukrywa, że jest to forum komercyjne i jako takie żyje również z reklam. Krzysztof Tryc ma nie tylko piękny zbiornik (którego nikt tutaj nie zabrania pokazywać), ale również sklep - a to już inna bajka. Nikt tu nie kasuje linków ani postów o sklepach które umieściły i zapłaciły za banery reklamowe, a jak ktoś nie zapłacił to...to nie Caritas. Ciekawie kiedy większość pojmie wreszcie że akwarystyka (nie tylko morska) to jest hobby dla tych którzy tylko kupują i mają to co kupią, natomiast dla tych co sprzedają to jest biznes. Z tego żyją i tego pilnują. Takie to dziwne że aż trzeba mieć teorie na ten temat?

Grzegorz dobrze prawi. W poprzednim baniaku miałem identyczne falujące łąki (dobrze się cyrkulacje ustawia wtedy ). Samotnie wpuszczona Zebrasoma Flavescens trzymana o głodzie wykosiła te łąki do zera w tydzień.

Przy tym litrażu sump 40 cm szerokości to trochę mało. Pamiętaj że to takiej masy wody będziesz potrzebował solidnego pienidła ze sporą pompą,a to już duże wymiary sprzętu. Ten wymiar daje ci małe możliwości na przyszłość, bo nawet jak teraz odpieniacz dopasujesz, to może kiedyś będziesz chciał (lub musiał) zmienić na większy i d...a zbita, bo się może nie zmieścić. Dlatego też przyłączam się do apelu - wywal murek i daj na całość szafkę, wtedy sump może być na 60 cm szerokości, a to przy jego długości daje ci nieograniczone pole manewru z każdym odpieniaczem. Wysokość sumpa dałbym 45 cm, albo jak zdecydujesz się na wywalenie tej ścianki, to szersz, bo zakładając rozmiar baniaka (i dużą pompę cyrkulacyją), to żeby uniknąć siorbania może będziesz musiał dać wylot minimum 6-8 cm pod powierzchnią wody, a to już daje około 130-140 litrów cofającej się wody w przypadku zatrzymania pompy (bo i komin pewnie mały nie będzie). Jak będziesz miał np. odpieniacza pracujący optymalnie przy poziomie 23-25 cm wysokości słupa wody w komorze, to przy obecnym wymiarze sumpa może być ciężko się wyrobić z przyjęciem całej wody.

Chłopie nie kombinuj, bo za chwilę sobie krzywdę zrobisz i baniak się zemści za to. Jakie zaciemnienia, jakie wyparzanie skał czy podmiany? Dojrzewanie musi przejść trybem normalnym, inaczej to jest proszenie się o kłopoty. Świeć już normalnie, daj naturze zrobić swoje. Nie rób jeszcze żadnych podmian, nie masz tam nic co potrzebuje mikro i makro elementów, poza glonami, które właśnie podmianą podkarmiasz. Ręce z daleka od baniaka, to najlepsze co możesz teraz zrobić.

pablus - bardzo słuszne spostrzeżenie. A co jeśli chcemy kupić dwa, trzy mniejsze pokolce? Zakupy rozłozyć na raty i kwarantannowac pojedynczo? I co? Po każdym wpuszczeniu do baniaka nowe ustalanie granic terytorium każdego z nich, pozycji "na dzielnicy" - czyli nowy ma i tak spuszczone lanie. Kwartantanna pewnie mu tu pomoże jak umarłemu kadzidło, bo i tak będzie goniony i lany, czyli stres murowany. Ja mam zamiar obecnie zacząć od obsady małych ryb stadnych, a jak już zbiornik się na tyle ustabilizuje, że będzie w stanie przyjąć docelową obsadę pokolcy to - zakup z pewnego źródła - nawet jeśli trochę drożej - wpuszczenie wszystkich na raz - tylko raz będzie ustalanie hierarchii.

Grzeniu - błazenki należą do rodziny garbikowatych tak na marginesie GrzegorzSawera - rybki z rodziny np. Chrysiptera, czy Chromis - to bezbarwne kloce na starość? Dziwny jest ten świat.