
wiesiektbg
Klubowicz-
Liczba zawartości
744 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez wiesiektbg
-
nie powinno zaszkodzić
-
jak różowy, to może to być cyjanobakteria, czyli normalka przy dojrzewaniu zbiornika. Powinno za jakiś czas zejść, a jak nie zejdzie, to poczytaj o współczynniku Rajfelda (utrzymanie odpowiedniej proporcji między NO i PO. Jeśli wpływ na parametry nie pomoże, to pozostaje odsysanie i środki chemiczne typu chemiclean, lub naturalni wrogowie np. ślimak astrea phoebia (podobno żre ten syf z miłą chęcią).
-
Moje jest 3 miechy po przesiadce i jeszcze jest problem z różnego rodzaju syfiastymi nalotami typu bruzdnice, i cyjano, z którym już się prawie rozstalismy (odpukać)Też miałom problem z NO i PO, ale refugium, bakterie i phosguard załatwiły sprawę.
-
oczywiscie, że istnieje taka mozliwość. Trzeba zastosować odpowiednie drivery do poszczególnych rodzajów diod. Przy zasilaczu 24v wejdzie do 6 diod 3w w szeregu, w 12v po 3 diody w szeregu. Nie wiem, jak jest z 1 watowymi - pewnie wejdzie ich więcej. Diody w jednej nitce muszą mieć zbliżoną wartość prądu maxymalnego wyższą, lub równą wartości prądu maxymalnego drivera (lepiej, jeżeli na driverze jest nieco niższa wartość) - u mnie w jednej nitce było 6 różnych dod o prądzie maxymalnym o ile dobrze pamiętam 700mA (czerwone, UV i aktynika), na driverze 650mA. Ja stosuję drivery darelteka z PWM. Do tego sterowanie 6 kanałowe by Magu i wszystko pięknie śmiga. Wschody i zachody w sumie trwają 1,5 godz. i odbywaja się bardzo płynnie.
-
fck...od przesiadki po czyszczeniu skały mam aiptazji trzy razy więcej...
-
tutaj jest filmik, na którym widać, jak pracuje
-
Ta środkowa komora napełni się do wysokości spadu w ostatniej komorze (przelew do akwarium) który powinien być niższy od przegrody w pierwszej komorze o jakieś 2cm.Wtedy woda - zgodnie z prawami fizyki - przepływajac z pierwszej do ostatniej komory, będzie dążyć do wyrównania poziomu w obu komorach. Jeśli pompa przestanie działać, to poziom wody w całym ustrojstwie ustali się na wysokosci spadu.
-
no i działa bardzo ładnie
-
reaktorek śmiga już jakiś czas. Jedyny problem był z pompą obiegową, ale udało się go rozwiązać i jest ok
-
jeśli w całości z plexi 6mm to wyjdzie taniej. Ja zastosowałem pozostałości twardego PCV 8mm dla wzmocnienia konstrukcji. Pudełko ma prawie 30cm szerokości. Cena zależy od rozmiaru. W moim przypadku to było jakieś 50 zeta za plexi, 30 zeta za klej, rury, zawór i złączki wykorzystałem z poprzedniego projektu. Kosztowało mnie to wszystko może trochę ponad 100 zeta
-
też kleję miliputem. Po włożeniu kleju do wody, też rozpływa się dookoła trochę syfu, ale nie ma tragedii. Bardzo fajny klej do klejenia kawałkow skały i korali LPS i SPS
-
mój quadri wpadł w cyrkulator. Pokiereszowało go niezle. Stopa wyglądała kiepsko - został tylko kawałek sprawny, którym przyczepił się do skały po wyjęciu z cyrkulatora. To był mój pierwszy quadri, więc nie dawałem mu większych szans. Po kilku dniach trzymał się już prawie całą stopą i zaczął się pompować. Do dnia dzisiejszego zdążył już kilka razy się podzielić. Quadriki to prawdziwe terminatory - no, chyba że warunki mają fatalne i stan ten utrzymuje się długotrwale, wtedy moga same zaniknąć - u znajomych w baniaku różowy quadri poprostu zniknął. Dałem im anemona - te zniknął. Za to miękasy polipują u nich zajefajnie i mnożą się na potęgę
-
u mnie dysze wlotowe są tak ustawione, ze w przypadku zaniku prądu do sumpa wraca niewiele wody - dysza bardzo szybko się zapowietrza. Pudełkiem przelewowym też niewiele spadnie. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest też - wspominany wcześniej - sposób z otworem umiejscowionym pod lustrem wody
-
chyba dwóch ukwiałów
-
Reaktory i problemy (głośny, awarie pomp i inne) - doświadczenia własne
wiesiektbg odpowiedział Arduan → na temat → Sprzęt
też mam czasami "jazdy" z reaktorem. Mój jest konstrukcją DIY dwukomorową ustawioną poza sumpem i zasilaną przez baypas wpięty pod obieg główny akwarium. Obieg obrabia pompa Aquabee up2000/1 na igle. Na starm reaktorze też miałem problem z kiszką w perlstatycznej pompie. Teraz tego problemu nie mam, ale za to jest problem z obiegówką - też klekocze i nie pompuje wody. Pompa jest ułożona na boku, z górnych części obu komór zasysa gaz przez dyszę wenturiego. W momencie zaniku prądu sytuacja sie powtarza i pompa zaczyna klekotać. Rozwiązałem to w taki sposób, że w wężyku doprowadzającym CO2 do dyszy wstawiłem trójnik, do ktorego podpiąłem zawór, a na końcu strzykawa 100ml. W momencie klekotania otwieram zawór i wtłaczam strzykawę powietrza do obiegu, po czym zamykam zawór. Po takim "zastrzyku" pompa od razu zaskakuje i zaczyna zasysać gaz z komór, no i wszystko hula. Jak to mówią - potrzeba matką wynalazku. -
odpukać, śmiga bardzo pięknie:-), no i jakoś więcej miejsca sie zrobiło w baniaczku
-
na spokojnie wepnij sobie do obiegowej - jak mam na trójniku dwa filtry - węgiel i phosguarda - zasilanie do reaktora wapnia i jeszcze dwa sloty wolne. Nie zapomnij tylko dać przed filtrem zaworu regulacyjnego, żeby kontrolować przepływ wody przez filtr.
-
fresz33 ma rację, u mnie to g... zaczęło panoszyc sie po baniaku i parzyć korale. Wypierdzieliłem wszystko do sumpa - czekan na rozruch drugiego- ukwiałowego - baniaczka. Znajomi mieli problem z aiptazją w baniaku. Jak się rhodactisy rozrosły, to żadnej aiptazji nie ma, za to ogromne dywaniki z rhodactisów. Nie powiem, bo nawet fajnie to wygląda, ale brak jest różnorodności.
-
ma być woda RO-DI, czyli przepuszczona przez filtr RO i przez żywicę, bez żadnego mineralizowania.
- 37 odpowiedzi
-
Witam wszystkich Trochę czasu - ze trzy miesiące - minęło od mojej przesiadki na większy litraż. Minęło już na tyle czasu, żeby wyłapać mankamenty i poprawić błędy - chociaż te, które poprawić sie dadzą. Na pierszy ogień poszedł przelew. Jako, ze nie mam komina, to przelew zrobiłem sobie na rurkach PVC. Niestety, okazało się, że 2 X 32mm jest niewystarczajace. W sampie woda plynęła ślimaczym tempem, a na dodatek wieczorem poziom wody w baniaku ulegał spiętrzeniu, a rano opadał. dostęp du rurek - w celu przeczyszczenia był utrudniony - kupa kolanek i trójników. Chcąc, nie chcąc musiałem temu zaradzić. Zabrałem się więc do roboty i z materiałów pozostałych po budowie sumpa wystrugałem sobie "pudełeczko przelewowe" w wersji monster.Teraz wszystko śmiga, aż miło, a i dostęp do wnętrza rurek jest prosty "jak drut". Poniżej kilka fotek z realizacji projektu. i następne fotki z postępów w pracach
-
fajny baniaczek, teraz tylko czekać cierpliwie, jak się ustabilizuje i "zaszaleć" z obsadą :-)
-
@Beti ma rację. 120w w ledach - choćby nie wiem, jak dobrych - to zdecydowanie za mało. Tym bardziej, ze baniaczek wysoki na 60cm. Sam mam w baniaczku 150x50X50 3 lampy led po ok. 150w każda, ale zastanawiam się nad dorzuceniem t5 przy ograniczeniu świecenia ledami. Zaletą t5 jest o wiele bardziej rozproszone światło niż przy ledach. Baniaczek wydaje się o wiele bardziej doswietlony
-
Dawno tu nie zaglądałem. W lutym przesiadłem się na nowy baniaczek
-
tu jest filmik z rozruchu
-
u mnie w baniaczku nakryłem w nocy klienta co miał jakieś 30cm, pózniej się okazało, że mieszkał w skale obok nakroglona z drugim takim. Skały mam bardzo dużo i w większości jest to skała naturalna z ogromną ilością dziur i zakamarków. Diabli wiedzą, jakie jeszcze wieloszczety w niej siedziały ( po przeprowadzce jest ich o wiele mniej), jednak wszystko brałem na chłodno i bez paniki. Mam pieknego quadri, który po napompowaniu miał zajmował mi niezły kawałek baniaczka. Jakoś nie udało mi się zauważyć, zeby jakiś wieloszczet robił mu krzywdę. Twój quadrik wyglądał marnie, bo albo warunki się zmieniły, co mu nie spasowało, slbo nie pasowało mu miejsce, wiec przeniósł sie na lepsze i teraz "kwitnie". Nie spinaj sie więc na wieloszczeta (no, chyba, ze za bardzo urośnie) i daj mi pożyć. On odwdzięczy sie tym, ze będzie ci wyjadał syf z wnętrza skały - z każdego zakamarka, do którego z.adna rybcia, krabik, czy krewecia z pewnoscią sie nie wcisną