Nik@

Hehe, pewnie w jednym fitoplankton, w drugim wrotek, w trzecim widlonogi, a w czwartym artemia?

Nie wiem, czym by te szkraby wykarmic, skoro są niewiele większe, niz świeżo wyklute naupliusy może kiedyś spróbuję odlowic te parę do osobnego akwarium i odseparuje samice po złożeniu jaj, bo ona jest pierwsza w kolejce do zarcia, jak mąż wypuszcza młode.

Chcialabym sie kiedyś doczekać takiego stadka moich apogonow cyanosoma Obstawiam, że dziś za 2 godziny lub max jutro o tej porze samiec opróżni pyszczek.

Cudowny widok i raz jeszcze wielkie gratulacje za taki sukces po tylu latach wysiłku

Crassa to mała "popierdolka" z krótkimi ramionami. Trudno mi uwierzyć, że potrafiłby złapać zdrową molinezję. Z drugiej strony molinezje to słodkie ryby, moze ich instynkt nie potrafi ostrzegac przed niebezpieczeństwem ukwiała i same wlazly w szkodę?

Mnie trochę martwi ten osmioletni zbiornik. Czy silikon trzymany 8 lat w piwnicy czy szafie wytrzyma? Jak długo?

U mnie trzaski są tak głośne, że ślimak z taką siłą nie puknie muszlą. Raz aż na równe nogi wstałam, bo się wystraszyłam, że akwarium pękło Musiała się u mnie dostać jako maleństwo gdzieś w szczepce i jakimś cudem przetrwać. Nie mam w tym akwarium ryb, więc długi czas nie karmiłam. Prócz korali są tam jedynie ślimaki turbo, mysis i kiełże. Może dlatego tak często strzela, bo poluje na te drobne skorupiaki. Znalazłam tez dwukrotnie fragmenty różowego pancerza kraba. Pierwszy był kompletny, więc raczej wylinka, ale ostatnio znalazłam tylko górę karapaksu, może franca zeżarła tego kraba. Obawiam się, że nie wszystkie krewetki pistoletowe są symbiotyczne z babkami. Jeśli nie ma pewności co do gatunku, to może lepiej nie ryzykować życia babeczki.

Mam te samą zagwozdke w moim 54l. Wielokrotnie powtarzające się dźwięki przypominające stukanie monetą o szybę. Podejrzewam dziką pistoletową, ale od pierwszego usłyszenia tych trzaskow nie potrafię jej namierzyć wzrokowo. Strzela wieczorem, rano i w ciągu dnia. Zniknęły mi 3 berghie w tym akwarium i tak się zastanawiam, czy to nie sprawka tego snajpera?

Nie kupuje się babek, ślizgow czy wargaczy, jesli zbiornik jest odkryty. Światło nocne tylko trochę zwiększa szanse, że ryba nie wyskoczy, ale one potrafią skakać i w dzień. Wystarczy, że coś je sploszy.

Dla mnie stanowi zagadkę, czym one się żywią. Z obserwacji wiem, że na pewno nie detrytusem. Na czas kiedy kupilam harlequina przeniosłam rozgwiazdę do 54l, gdzie był piach "bogaty" w detrytus i organizmy piaskowe. Mimo tego co jakiś czas wstrzykiwalam jedzenie tuż pod nią, jak zauważyłam, że chodzi po szybach. Po miesiącu zaczęła nagle gubic ramiona, odpadaly po kawałku, choc pakowalam ze strzykawki jedzenie i w piach i obok. Nic to nie pomogło. Oddałam więc harlequina do sklepu, rozgwiazda wróciła do 360 i z czasem odrosly ramiona. Za wyjątkiem jednego, które utraciła całkowicie. Teraz ma 4 pełne ramiona. Czym ona się więc zywi? Przy rybach jest ok, bez ryb nawet bogaty w detrytus i piaskowe robactwo piach plus dokarmianie nie wystarczyło.

Www.imgur.com Imgur nie ma domeny .pl

Drzewko potrzebuje zraszania słodką wodą, zeby spłukać sól z liści, która utrudnia mu fotosyntezę. Mangrowiec, jak każda roślina potrzebuje dostepu do światła. Jak ma mniej swiatla, to będzie wolniej rósł, a jak będzie miał go dużo za mało, to pewnie z czasem obumrze. Ale nie jest to roślina wyjątkowo trudna. On dość wolno rośnie, nie grozi Ci w ciągu dwóch miesięcy, że zacznie się dobijac do sąsiada z góry. Trzeba mu plukac liście i zapewnić światło, nic więcej. No i zaaklimatyzowac do słonej wody, jesli pochodzi ze "slodkiej" hodowli

Też polecam prolifera, z tym, że ten glon potrzebuje ze 25 cm poziomu wody. Jego liście są bardzo długie. Ale nie jest wybredny co do światła, nie dostaje się do pompy, jak kiedyś się zdarzyło mi sie ze spaghetti i nie przenosi się do akwarium. Przynajmniej u mnie się nie przeniósł

Ale tylko bąbelki, czy długie gluty z bąbelkami? U mnie ciut grubsza warstwa okrzemek czy cyjano w 54l to tez były uwięzione pęcherzyki powietrza. Ale dino, jakie widzialam kiedyś w sklepie miało brunatne, dość długie, glutowate "włosiska"

Dino po kilku dniach? Może to były zwykle okrzemki? Ja szczerze mówiąc nie znam dino. Różne nieszczescia chodzą po moim akwarium, ale dino mnie jeszcze nie odwiedziło.

Miejsce ok. Jeśli nie będziesz jej wyjmowal na powietrze, tylko pod wodą przekladal do kubka, to będzie się mniej stresowala. W kubku trzymaj w ciemnym pomieszczeniu i nie zapomnij o niej. Do rana w kubku mogłaby się zadusic. Najlepiej ustawić sobie budzik w telefonie Jak zacznie wystawiać polipy, to wystarczy jej w tym sumpie podać delikatnie pipetką. Spokojnie zje artemie i różne drobniejsze pokarmy. A tak z ciekawosci... jaka funkcje pełni żwirek w komorze pompy?

Ale to żaden hałas. Mam przy sumpie spryskiwacz do kwiatów napełniony RODI i tylko kilka psik - psik. Dzięki temu, że nie zamontowalam "czasownika" do lampki nie zapominam psiknac rano. Ale myślę, że jak psiknies po pracy i przed pójściem spać, to wystarczy. Ważne, żeby mangrowiec miał liście opłukane w miarę codziennie i chyba najlepiej przed porą oświetlania go. U mnie jest w sumpie, więc świecę w nocy. Jeśli miałby być w akwarium, to lepiej byłoby rano. Jeszcze jedno. Mangrowiec potrzebuje światła. Ja mojego aklimaryzowalam na parapecie, więc miał światło dzienne. Gdybyś chciał go gdzieś w głębi pokoju trzymać, to trzeba by go troszke doświetlic.

Ja wstaje rano, psikam mangrowce, gasze światło w sumpie, wlewam kosteczke mrożonki dla niefotek i wychodzę do pracy. Po pracy karmie ryby i psikam mangrowce. Zanim pójdę spać zaswiecam lampkę w sumpie, psikam mangrowce, kapie kropelki i daje kolejną kosteczke papu dla korali. Trzy razy dziennie psikam przy okazji karmienia, a czasem częściej, jak mi sie zachce. One lubią deszcz i fajnie im liście błyszczą. Moje nie siedzą w piachu, tylko sa wetkniete pomiędzy dwie skałki w sumpie. W nowym akwarium będzie większe refugium, z odrobina piasku tylko, więc nie będzie w czym ich zakopać

Ja od pierwszego 54l mam silikon bezbarwny i innego nie chce. Faktycznie przy bezfugowym klejeniu nie ma tragedii z narożnikami, gdyby mi się chciało to moze szczoteczka do zębów by wystarczyła, ale ta odrobina brudu który mam w niczym mi nie przeszkadza. Patrzylam dziś na moje 360 po wyczyszczeniu szyb i tym bardziej się przekonałam, że co opti to opti. No pieknie wygląda, z daleka widok, jakby ryby poza akwarium pływały. Zdecydowałam się na otwory 32 na powrót i rewizje oraz 40 na spływ. Akwarium i dostawca już wybrani, a podłoga nadal stoi w miejscu! Jutro wezmę urlop sprobuje coś nadgonic.

Nie pamiętam po jakim dokładnie, była przeglodzona mocno, kiedy ją kupilam. Po 2 tygodniach chyba zaczęła wyciągać polipy, wcześniej tylko mordke szeroko otwierała. Z czasem nauczyła się otwierać polipy w dzień. Dawalam troszkę jedzenia, a po pół godzinie jak się otworzyła dawalam resztę, zeby sobie coś złapała. Od czasu do czasu karmię ją z pipety. Jest u mnie ponad rok. Rośnie wolno, bo nie dostaje odezwie codziennie z pipety, raz na tydzień czy na dwa. Pozostały czas zyje z tego, co złapie w toni. Im czesciej jest karmiona z pipety, tym szybciej reaguje w dzień na pokarm w wodzie. Był czas, kiedy chciało mi się ją karmić bardzo często, że już po 10 minutach jak wyczula papu była otwarta, a nawet zaczęła się otwierać wcześniej, gdy przyszła godzina, w której zwykle karmie

@Iceberg Tubki najchętniej otwierają się w nocy. Spróbuj podawać pokarm z godzine po zgaszeniu światła, a jeśli będziesz karmil ja w kubku, to daj do ciemnego pomieszczenia i potrzymaj ją w tej zupie z godzinę, co jakiś czas delikatnie mieszając wode, by jedzenie pływało w toni. Tylko nie zapomnij o niej! Edit: jesli chodzi o autora, to złożyłabym reklamację, ale jeśli kazaliby w ramach reklamacji korala odesłać, to bym nie odeslala. Ta tubka ma szansę u Ciebie przeżyć, a powrót do sklepu raczej przypieczetuje jej los

Facet hoduje je w słodkiej wodzie, więc te nasiona trzeba zaaklimatyzowac do wody slonej. Jak włożysz je tak prosto do akwarium, to mogą obumrzec. Swoje aklimaryzowalam w pojemniku z woda słodką (przegotowana kranowka) z niewielką ilością solanki, stopniowo uzupełniając odparowaną wodę woda z akwarium i co 3-4 dni wymienialam na swieza. Zanim wymienilam, sprawdzałam splawikiem zasolenie i przygotowując nowa mieszankę slodkiej z akwariowa robilam ciut większe zasolenie, niz miała poprzednia woda. Trwało to że 2 czy trzy tygodnie, w międzyczasie jeden w tym pojemniku wypuscil listki. Liście mangrowca hodowanego w slonej wodzie należy codziennie spryskiwac woda RO, najlepiej kilka razy w ciągu dnia. Moje mieszkają w sumpie. Od przeniesienia do sumpa obydwa wypuscily po parze liści

Ja też kupilam zabiedzona tubke, z 5 dni w tygodniu kąpalam ją w kubku z zupią z drobnymi mrożonkami, a jak zaczęła wystawiać polipy to gość grubszego też dostawała. Twoja jest spokojnie do uratowania.

Sprawdzałes poziom amoniaku i azotynow?

Bierz, bo jak nie klikniesz, to ja je wezmę http://allegro.pl/mangrowiec-rhizophora-mucronata-hydroponika-i6960174368.html Mam dwie sztuki od kilku miesięcy od tego samego sprzedawcy i rosną, tylko to te ze słodkiej wody.