-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
U Ciebie wszystko bujne i duże, ale może i u mnie za rok będzie tak ładnie Daj znac, jak bedziesz szczepił czerwoną monti, chetnie kupię szczepkę
-
Hahaha, dobre Kiedy moje caulastree bedą mialy tyle głowek....
-
A co co chodzi z tym oszukiwaniem? Bo jak ta żaba czasem nie kumam
-
Pieknie!!! czym Ci sie udało takie focie zrobic? Moja tez tak wystawia polipy, jak papu wyczuje, może nie az takie długie, albo nie ma takiego efekty, bo jedna jest na razie dwugłowa, a druga pięciogłowa.
-
Tubastrea i dendrophyllia są bardzo podobne do siebie, ponoc na podstawie cech zewnetrznych praktycznie nie do odróznienia. Z tego, co widzę u ludzi to udaje im się utrzymywac tubki w akwariach regularnie je karmiąc, ale dendrophyllie już cięzko utrzymac. Znam kolege z forum, który dzielnie walczy o zycie dendrophylli, ale ona nie chce ozyc. http://www.magazynakwarium.pl/component/content/article/53-t/457-tubastrea-spp-i-dendrophyllia-spp.html Może Tist trafiła się dendrophyllia? Jesli to tubka, to problem lezy pewnie w tym, że kupiła koral w stanie skrajnego zagłodzenia i dlatego tak cięzko go przywrócic do zycia. Ważne, że koral cos tam zjada. Moja tez była kupiona po diecie, ale szybko się pozbierała i teraz cieszy oczy pieknymi kwiatkami. Nadal raz w tygodniu kubeczkujemy, żeby sobie porządnie pojadła, poza tym daje 2 razy w tygodniu w nocy pokarm dla korali, no i w dzień staram się robic tak, że wlewam ciut pokarmu dla ryb i czekam z pół godzinki, az tubka wystawi polipy i wtedy wlewam reszte partiami. Mysle, że cos sobie złapie. nalezy jej znaleźc takie miejsce, gdzie woda przepływa dośc szybko, nosząc pokarm, ale nie w zbyt silnym nurcie, żeby kwiatkami nie szarpało i nie wyrywalo jedzenia z polipów. mam wrażenie, że mojej przybywa główek, więc chyba jest szansa ją utrzymac.
-
Kiedys miałam zwykłe bezpieczniki wkrecane 16A. Teraz mam skrzyneczkę z suwakami i jest na nich opis B16. Z tego, co mi mówił elektryk nie moge dac mocniejszego bezpiecznika, niz na klatce schodowej. Już mi kolega shellik też mówił, tak, jak Ty, że mógł byc chwilowy zanik prądu i jak wszystko na raz zaczęło startowac, to było za duże obciążenie i wybiło bezpiecznik. Wtedy powinien mi się zresetowac zegarek na piekarniku, a nie zrestartował sie. Może ma jakies podtrzymanie. Może rozwiązaniem jest włozyc opóźniacze czasowe do każdego urządzenia i kazdy ustawic na inny czas startu? Ta sytuacja zdarzyła się w nocy, kiedy tylko urządzenia w akwarium były włączone, ale pewnie sporo z tej mocy zabrała lampa z zasilaczem... może lampę i odpieniacz ustawię z opóźnieniem, pozostanie pompa obiegowa i falownik uruchamiane bezposrednio po powrocie zasilania. Myśle tez, aby poprowadzic zasilanie akwarium do osobnego bezpiecznika, ale muszę najpierw trochę finansowo się pozbierac. Nie wiem, ile może kosztowac taka modyfikacja, żeby pociagnąc dodatkowy kabel bez prucia scian, dowiem się
-
Mnie z opisu tez pasuje sycon. Zwykle pojawiają sie w dojrzewającym zbiorniku, jest ich kilka rodzajów http://pl.reeflex.net/tiere/7235_Sycon_scaldiense.htm
-
hehe, to nie tubka Tist, ale jest piękna! taka cytrynowa. A ciekawe, jak ma sie Tistowa tubeczka. Tist, daj znac, czy już polipuje ladnie?
-
Zabiedzona, ale da radę i bedzie gwiazdą po 2-3 tygodniach:) Mnie na zagłodzoną tubkę Paweł (Zielony Mintaj) polecił wyjmowac ją do kubka/miseczki i robic jej kapiel z unimixem morskim. Podziałało szybko. Koral na pokarm reaguje najlepiej w ciemności. Wyjmujesz do kubeczka/miseczki i wlewasz bardzo drobny pokarm dla filtratorów, na przykład unimix morski i zostawiasz na godzinkę. Ja co 10 minut jeszcze delikatnie przemieszałam wodę, żeby pokarm krązył i po godzinie czy półtorej wkładałam korala z powrotem do akwa. Trochę cierpliwości i tubka bedzie najpiękniejszym koralem w Twoim akwa
-
Tak. Mam lampę dyi ze sterowaniem arduino i na noc zostają 2 niebieskie diody na 1%
-
Siatka na pewno część światła blokuje, ale mam zapas mocy w lampie. Teraz jest ustawiona na 80% niebieskie i 50% białe, dla tych korali, które mam wydaje się wystarczać. Siatka na pewno część światła blokuje, ale mam zapas mocy w lampie. Teraz jest ustawiona na 80% niebieskie i 50% białe, dla tych korali, które mam wydaje się wystarczać. Szukałam siatki z drobniejszymi oczkami, niestety, nie znalazłam idealnej. Była siatka ogrodowa na krety, zielona, z dużymi okami, ale okropna Tkaninowej (oka gęściejsze, ale cieńsza) na owady nie chciałam, bo obawiałam sie, że jak rybka podskoczy, to może sie zaplątac płetwą. Bylam tez na budowlanym, byly siatki o idealnych okach służące jako podkład do tynków, ale z włókna szklanego, wiec odpada.
-
Jesteś pewien, że wlasnie tego potwora masz?! http://www.sadistic.pl/krewetka-modliszkowa-najszybszy-cios-w-przyrodzie-vt197744.htm
-
Ktos mnie niedawno prosił o foty mojej dyi siatki na akwarium, to wkleję i tu, może komuś sie przyda i pomoże zaoszczędzic kilku rybich istnień, przedwcześnie zakończonych na panelach tudzież dywanie. Z tego miejsca proszę: nie kupujcie babek, ślizgów, mandarynów, doktorków i nawet błazenków, jeśli nie macie przykrycia lub wysokiej korony. Babki potrafią wyskoczyć przez najmniejszą szparkę, sama tak dwie straciłam mimo, że akwarium było przykryte. Ale przez kaskadę i odpieniacz nie było przykryte w 100%. Wystarczyła mała szparka. Teraz, odkąd mam wieksze akwarium i sump, bez wystającej kaskady i odpieniacza i jednolicie przykryte siateczką nie teleportowała mi się żadna rybka na podłogę Poczyściłam dziś przednią i boczną szybę nowym czyścikiem-chińczykiem za 49 zł z promocji w sklepie u sponsora forum. Trzeba się namachać, bo ma bardzo mocny magnes i ostrze trochę nierówno zbiera, ale 49 zł a 150 czy 200 zł to jednak jest różnica, dla której jestem skłonna raz czy dwa w tygodniu wytężyc mięśnie. Szyba z przodu czyściuchna, wszelkie zielone kropki i algi wapienne zniknęły, ryby pływają po pokoju Sarco nadal nie chce wypuścić długich polipów, nie wiem dlaczego. Są na wierzchu, ale krótkie, tuż przy skórze, sam grzyb pompuje się ładnie. jak go zachęcić do polipowania? Z nowych korali pierwsza gwiazda to euphyllia paradivisa od Jadwigi, przepięknie się napompowała juz od drugiego dnia i zdrowa jak rydz. Nie mogę się na nią napatrzyć podobnie knopia. Inne korale z każdym dniem coraz ładniej sie otwierają, jedynie echinophyllia nie za bardzo. Pewnie przez parametry Meiacanthus atrodorsalis ze sklepu ma się dobrze, nadal jeszcze kombinuje, do czego służą mrożonki i wiele czasu spędza na przeszykiwaniu skał. Chyba mysis łowi. Wygląda ładnie, nie ma ości na wierzchu. Miał niewielkie ubytki na płetwie grzbietowej, widzę, że się zmniejszyly. Tylko nie wiem, dlaczego nie ma takich kolorków, jak na zdjęciach w necie. Przód bladoniebieski, tył białoszary i tylko na płetwie ogonowej 2 paseczki żółte. Wybarwi się na niebiesko-żółto, jak dorośnie, czy trafiła mi się bledsza wersja kolorystyczna? tak czy siak bez wzgledu na kolor fajnie go obserwować
-
Miło patrzeć na babeczki przy pracy
-
Ładna rybeńka A siatka na akwarium jest? Co do mielonego... to zastanawiam się, czy to ukwiał się nie nauczył, czy właściciel Ja w małym akwa naciągałam skarpetkę pończochową na dyszę kaskady i robiłam cienka końcówką noża dziurki tak, by poleciały oczka, żeby zwiekszyc przepływ kaskady i całe szczęście nie miałam problemów z mielonym. Na cyrkulatorze tez przez jakiś czas była pończocha. Teraz w duzym akwa wyłaczałam cyrkulatot na noc, póki ukwialy łaziły. Obieg daje u mnie największy ruch, więc mogłam sobie pozolic na wyłaczanie. teraz ukwiały siedzą długi czas w jednym miejscu, ale tak czy siak trzeba będzie czyms zabezpieczyc, bo w każdej chwili mogą ruszyc, a skubańce szybko łażą.
-
Czyszcząca, chyba tych nie masz. Mam jeszcze jedną wurdemanni, ale nigdy nie widziałam, żeby jajeczka nosiła. Kuekhentali straciłam z miesiąc temu, z niewyjasnionych przyczyn.
-
U mnie krewecia tez własnie nosi jaja, niestety, nie mam drugiej krewetki, więc co wylinka (zrzuca jajka krótko po wylince), to korale mają ucztę. Może wyślę ją do Ciebie na imprezę, to tez jakichś larw się dochowam
-
Clavularia pw
-
Nowe wieści z placu boju: - KH i Ca doszły do przyzwoitych wartości, Mg niewiele poniżej normy. Ph lata 7.9-8,1 - znalazł się mitrax, więc jedynie berghia póki co ma status "zaginiona" - żółtkowi wczoraj pojawiły się białe kropki na płetwach i kilka pyłków na ciałku, od razu wlałam herbtanę. Może niepotrzebnie, ale wolałam dmuchac na zimne. dziś jak sie mocno przypatrzyc, to widac jakieś ledwo-ledwo ślady, chyba herbtana pomogła, tylko odpieniacz znów nieczynny - nowa rybeńka (mieiacanthus atrodorsalis) bardzo fajnie się zaaklimatyzowała, jakby od zawsze mieszkała w akwarium. Niczego się nie boi, nie chowa się, cały dzień pływa na widoku, zakumplowała się z doktorkiem, który w pierwszy dzień ja gonił. Jedynie nie kuma jeszcze za bardzo, o co chodzi z tymi mrożonkami pływającymi w toni. Zanim zatrybi, że to się je, to już jest prawie pozamiatane. Ale udaje jej się złapać jakieś okruszki. Nie jest wychudzona i coś tam dłubie w skałkach, więc jestem dobrej myśli. Co jakiś czas ociera się o sarco, a raczej odbija się na nim, jak na trampolinie. Nie wiem, o co chodzi. - nie wiem, co się stało z grzybkiem rhodactis złapanym przez quadri. Nigdzie go nie widac, a quadri jest półflaczkiem i ma z boku jakieś wybrzuszenie. Może zastanawia się, czy zjeśc, czy wypluć, albo chce się pozbyć grzyba, ale sie mu przykleił miedzy mackami i nie potrafi. Nie wiem, nie wtrącam się. Wczoraj i dziś zawitały nowe koralowce od Jadwigi i Coralhouse: - echinophyllia - euphyllia paradivisa - knopia - grzybek discosoma metalic blue - Clavularia virdis PAPAYA ULTRA GREEN Mam nadzieję, że się przyjmą.
-
Pacific Sun na targach Interzoo 2016 w Norymberdze..
Nik@ odpowiedział Przemek → na temat → Pacific Sun
Działają -
Nie znam przyczyny, dlaczego wyłączył się bezpiecznik, więc wolę pilnować. Mnie to wstawanie nie przeszkadza, i tak bardzo często budzę się w nocy. Meiacanthus cały i zdrowy, mam nadzieję, że dziś coś zje Ooo, dzieki, ten za 3 dyszki wezmę Poszperam jeszcze u tego sprzedawcy, może jeszcze jakieś fajne płytki ma.
-
Doktorek nadal próbuje nakłonić strzałki do czyszczenia, ale już mniej je molestuje. Chyba nic mu dotkliwego nie dolega, bo najada się jak bąk i dokuczał nowej rybce. Tak tylko z ciekawości dopytam: czy Wasze doktorki odwiedzają krewetkę czyszczącą?
-
Kibicuję mocno! Ja bym chyba osiwiała ze stresu
-
Ok, dzięki, pójdę i zapytam, a w razie czego ten sygnalizator to tez dobry patent. Mogę go sobie wpiąc w gniazdko w sypialni, bo wszystkie gniazda (prócz dwóch dodatkowych kradzionych ze światła) mam na jednym obwodzie Mam zgryza z nową rybką. Szlam do sklepu, pływała sobie raźno, wróciłam po 20 minutach i przepadła gdzieś. zauwazyłam, że ramki z siatką nie połozyłam idealnie, byla szparka, więc przeszukałam pod szafką, wszedzie dookoła i nie ma. W kominie nie ma. rybeńka jest tak mała, więc obawiałam sie, czy pogoniona przez doktorka nie wskoczyła do komina i nie wciagnelo jej przez sito. Otworzylam bardziej spływ i nic. Obszukałam w akwarium, wszystkie ryby pływały, tylko atro nie było nigdzie w widocznych szparkach. Pozostaje nadzieja, że poszedl wczesniej spac i akurat, jak mnie nie było znalazl sobie sympatyczną szparkę i jutro kiedy wróce z pracy zobacze rybkę wesołą. Przy okazji znalazla się lybia, znalazlam pomponiki w miejscu, które juz kilka razy przeszukiwalam z latarką i nie było. Chociaz jedna zguba znaleziona, ale bilans na razie dalej 3 sztuki zaginione: berghia, mitrax i nowy pasażer nostromo. To akwarium miało być antydepresantem na zimę, a ja zamiast wylegiwać się na kanapie z piwkiem i relaksować się pieknym widokiem, ciągle się stresuję i szukam kogoś pod szafą Fakt, cześć z tych ataków paniki jest na wyrost, ale i tak dużo złego się działo i nadal dzieje. Dotarła dziś paczucha z componentami od AF, bedziem lać, bo wszystko leci w dół. Gdyby tak no3 zechciało zgodnie z trendem tez lecieć w dół, to bym się nie pogniewała. Mam już test na Ca wreszcie. Kh udało mi się podnieść do 7, a Ca do 380 (testy sprzed chwili), Ca nadal dużo za nisko, ale przynajmniej Kh juz nie straszy, więc mały kroczek naprzód. Dwa do przodu, trzy do tyłu
-
Dziś do akwarium zawitał długo poszukiwany i wymarzony atrodorsalis. Rybeńka jeszcze malutka, ze 4 cm... myślałam, że po wpuszczeniu czmychnie w skałę, ale nie. Cały czas pływa i zwiedza, choc niestety nie zjadła kolacji ani okruszka. Ale może to z wrażenia. Myślałam, że najwiekszym zagrożeniem dla niej jest sexguttata, bo dość waleczna jest ta moja paróweczka. Ale babka nic jej na razie nie robi, tylko doktorek napastuje. Mimo wszystko najmniejsza rybka pływa, a jak nie ucieka, do kiedy doktorek ja dogoni, to on nic jej nie robi. Odpływa, rozpedza sie i znów podpływa, straszy. Może się dogadają. Quadri złapał grzybka rhodactis, który był luzem i płynął z prądem. Quadri cały się skurczył, ale cały czas trzyma go w mackach i nie puszcza. Mam nadzieję, że nie spróbuje go zjeść. Nastawiam sobie budzik na 2:30, wstaję, sprawdzam, czy pompy działają i wracam spać. taki mam plan co noc do czasu, aż wykombinuję jakiś alarm.