-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
Ja kupiłam żółtka od kolegi z forum, który likwidował akwarium. Tłuściutki, żwawy i zdrowy jak byk. Może zaglądaj na targowisko, pokolec w takim akwarium miałby raj
-
Super wygląda Twój jamnik! Czysto, przestronnie i się buja. Sama chciałam osiągnąć coś podobnego, ale nie wyszło
-
Dzięki Kuba Pewnie czasem zanudzam, ale na szczęście zawsze można przełączyć się na inny kanał Na razie jest dobrze, dlatego każdy taki dzień mnie cieszy i muszę się tą swoją radochą podzielić, póki trwa.
-
Te algi wapienne pojawily sie bardzo szybko. Może dlatego, że skały, które kupiłam od kolegi z forum całe były nimi pokryte. Nawet muszle slimaków z grubym nalotem Wczoraj pierwszy raz zmierzyłam wapń, tragedia, tylko 350. Chyba trzeba zacząc lac wapń, te algi i horda slimaków (z 60-70 sztuk minimum) zuzywają go sporo. Akwarium na żywo wygląda dużo ładniej, niestety, nie mam czym robić ładnych zdjęć Ten zielony ukwiał to prawdziwa gwiazda, moge patrzeć godzinami na te jego falujące macki. Czerwony tez piękny, tylko niestety ulokował się z tyłu. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę polipy u sarco, ładnie się pompuje, ale polipów jeszcze nie chce pokazać. Może potrzebuje czasu. Ósmy pasażer, król Midas już całkowicie zadomowiony. Cały dzień pływa i nie zagląda do swojej norki, nie ucieka nawet, jak rękę wkładam. Ubarwieniem przypomina pseudanthiasy, różowo-żółty. Jeszcze jest szczupły, ale wcina ładnie. Często z tylnej szyby te brązowe gloniki podjada, więc jej nie czyszczę. Po zachodzie słońca rzesza slimaków też się pasie na tylnej szybie. Może kilka z nich przeniosę do komina? tam zabłąkały się tylko dwa ślimaczki i nie dają rady wyjadać glonów. Nadal nie mogę znaleźć lybii szukam tych jej pomponików majtających z jakiegoś otworu w skale i ani śladu. Wylinki też ani śladu, a powinna już być po. Zwykle jak nosiła jajeczka, to po ich złożeniu miała wylinkę. Byłabym przeszczęśliwa, gdyby lybia się znalazła, bo reszta mieszkańców wydaje się ok i w sumie tylko jej los mnie teraz martwi. Długo miałam tez nadzieję, że odnajdzie się berghia cała, zdrowa i wypasiona, ale niestety od dnia po wpuszczeniu nie widziałam jej ani razu. Nie kupię już więcej takich maleństw. Mitrax jest z przodu cały czas. Zabrałam skałkę, która była jego domem, ale znalazł sobie nowy dom i ciągle coś sobie skubie:) Tubka dziś bedzie miała obiad w kubeczku poza akwarium. Wczoraj na noc pierwszy raz wypuściła tylko cytrynowe tubki, pomarańczowe chyba nie miały siły. Nie dokarmiałam jej pipetą w akwarium, ale widzę, że sama nie daje rady sama złapać tyle, by się najeść. Poprzednie noce cala była pięknie napompowana, pokarm był wlany w nocy, żeby rybki nie wyjadły, ale widać to za mało. Ibiza, mówisz o tej skałce, gdzie są dwa zielone ukwiały? Jednego grzybka na tej skałce miałam, kiedy ją kupiłam we wrześniu 2015. Po tylu miesiącach jest dopiero 5 sztuk. Na razie niech sobie są, mnie się bardzo podobają grzybki. Brakuje mi tylko niebieskiego grzybka do kolekcji. Jedynie briareum odseparowalam, żeby nie wlazło na główną konstrukcję i rhodactisy wyeksmitowałam do małego akwa. reszta niech sobie rośnie na razie.
-
Córka zrobiła kilka fotek: I na koniec... ...rybki? Ja Wam dam rybki!....
-
A jakieś fotki samego akwarium po przeprowadzce można poprosić? Życzę powodzenia i żadnych więcej tragedii z grzałkami.
-
Chyba miałam szczęście z tymi RB Czekam tylko aż mi wróci telefon z naprawy (nie mam innego aparatu niż w telefonie) i zrobię tę obiecaną relację z wykonania. Lampa wyszła na prawdę super! bardzo ładnie wygląda zbiornik, widać delikatne bliki, które nie męczą oczu, a wiatraki mimo Waszych sugestii, żeby dać większe ciągle "chodzą" na minimum mocy. Radiator jest ledwo letni, pewnie i bez wiatraków dałoby radę.
-
Z 460 na parterze na 1400 z sumpem i glonowym w piwnicy
Nik@ odpowiedział Eliza Seemann → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Co tam słychać w Pobiedziskach? Jak tam słone życie w domu i w piwnicy? -
Tak, to przypadłośc tapatalka, nie pokazuje informacji profilowych. Jestem z Śląska.
-
Na razie ma tylko to małe odparzenie, nie pogarsza się. Z pechowych rzeczy - lampa w malym akwa się zepsula, muszę szybciutko oddac skałkę z rhodactisami i anthellią, bo nie mam czy oswietlic zbiornika. Większa lampa która wczesniej wisiała nad 360 jezt za duża, nie zmieści się nad małym. Mogę jedynie z sumpa wyjąc 6000K. Jak ktoś chce, to zapraszam Za to duża lampa jest już w 100% skończona, wszystkie diody już swiecą i drivery są jakie trzeba. Koledze Shellik jestem winna 3 tony wdzięczności Udało sie uzyskac ładne zimne białe światło w zbiorniku i piękne bliki, ktore nie są upierdliwe dla oka. Korale i rybcie też wydają się zadowolone. A propos rybek, to ten midas jest prześmieszny
-
Ale to ze stopy skóra złazi? Bo mój ma kapelutek odparzony. No nic, poczekamy, zobaczymy.
-
Rozgwiazda przy mnie tylko raz wlazła na szybe, chwilę po wpuszczeniu. Teraz kursuje jak tramwaj stałą linią po piachu:) Raz zakopałam jej 1/3 kosteczki mrozonki w pobliżu aktualnej stacji, ale jakoś nie rzuciła się te 5 cm dalej, może za daleko zakopałam. Nie wiem, jak wygląda chuda rozgwiazda i wypasiona rozgwiazda:) Z rybkami jest łatwiej ocenić ich kondycję na oko. Słońce nad akwarium zaszło ponad pół godziny temu i zaczyna się pora obiadowa slimaków. Cała horda, z 50-60 sztuk róznej maści i rozmiaru, w dzien prawie niewidocznych, przypuszcza atak na tylną szybę, dzielnie walcząc z osadem. Nieliczni wchodzą na przednia szybę zawiedzeni, że obiadu nie ma... ale reszta wie, że tylko z tyłu można porządnie zatankowac bak, bo tam czyścik nie dociera. Wczoraj grubo po 23ciej przyłapałam nawet strombusa na tylnej szybie na wysokosci ponad 30 cm nad poziomem piachu! Kiedy mieszkał w małym akwa zwykle przed wysokością 20 cm odpadał od szyby, kończąc miękkim upadkiem w piach dziesiątki razy. Musiał chyba trenować ostro nocami, że taki alpinista się z niego zrobił i potrafi już przezwyciężyc ciężar własnej muszelki.
-
180l UK - czyli jak nie zaczynać przygody z akwarystyką morską
Nik@ odpowiedział inn0vat1on → na temat → Akwaria 60 - 250 L
Nie poddawaj się, eliminuj zagrożenia, ucz się na błedach. Tez miałam takie momenty, gdy spuszczałam kolejne zwłoki w toalecie, ale ciagle próbuję. Ja co prawda mam zewnetrzny sterownik, ale nie używam, bo do sumpa na około 360L wody w obiegu wrzuciłam tylko grzałeczkę 50W, raczej nie ma szans, żeby aż do tylu nagrzała wodę. Trzymam mocno kciuki, żeby baniak się podniósł i żebyś miał wreszcie same chwile radości z tego hobby -
Dziś wyjełam jedną łysą skałkę i włożyłam skałę z sarco, która 2 dni temu trafiła do mnie od kolegi z forum. Nie miałam miejsca w duzym, więc wchlupnęłam ją do pustego małego i włożyłam grzałkę. Nie zauważyłam, że grzałka się przesuneła za blisko sarco i teraz ma on odparzenie wielkości 50 groszy na kapeluszu Wyzdrowieje? Mogę mu jakoś pomóc? Na razie nie polipuje, 2 dni w malym i teraz przeniesiony do dużego pewnie jeszcze jakis czas bedzie sie aklimatyzował. Dotąd nie miałam sarco i tylko czytałam coś wcześniej o "oskórowaniu". Na czym to polega i kiedy się dzieje? Od 2-3 dni szyby muszę czyścic codziennie, bo zachodzą brązowym nalotem. Sinularia cos obkurczona odkąd ja przykleiłam do skały, chyba miejscówka jej nie pasuje. Myslałam, że to wina żółtka, bo ja podgryza, ale okazało sie, że on zjada tylko jakiś brązowy nalot, który sie do niej przykleja. Poczekam jeszcze z tydzień, jak nie zacznie się pompowac, to przeniosę w miejsce, w którym poprzednio czuła sie dobrze. Zielony ukwiał mnie przeraża, jaki wielki się zrobił. Niedługo zajmie całe akwarium Załoga Nostromo z napędem na płetwy zdrowa i w komplecie, razem z Obcym Mały próbuje skubać jakieś gloniki z tylnej szyby walcząc z prądem, bo akurat locline w tym miejscu dmucha. Śmiesznie to wygląda, jak go zdmuchuje. Już nie boi się ludzia za szybą. Wszystko byłoby super, ale martwi mnie to, że od 3 tygodni nigdzie nie widzę pom-poma. Wyjełam dziś skałę, w której ostatnio ją widziałam, obejrzałam dookoła i nie ma krabinki Albo zmieniła adres na inna skałę i siedzi gdzieś z tyłu, gdzie jej nie widać, albo przepadła. Mitraxa widzę codziennie, fajny, grzeczny krabik, choć zawsze gdzieś przyczajony. Rozgwiazda piaskowa codziennie kursuje po dnie, ale więcej czasu jest zakopana w piasku. jak wyczuje pokarm, to trochę się przeleci rozprostowac macki. Ładna jest, ma ciemne ciapki i zasuwa, jak mały samochodzik. Po czym poznać, jeśli głoduje?
-
Pieknie! To akwarium na prawde ma 54L?
-
Na razie niech zbiornik ogarnie się z tymi rybkami, które są, a w miarę stabilizowania się systemu i okazji zakupu będą powoli dochodzić kolejne. Najchętniej brałabym od ludzi z forum z likwidacji, wtedy chyba mniejsza szansa na ospę której boje się, jak ognia. Chyba, że znów jakiś obcy przemyci się w skałce na pokład Nostromo
-
O żesz... szczerze współczuję Dlatego ja próbuję stworzyć obsadę w miarę nietoksyczną i spokojną dla mnie i dla siebie wzajemnie. Nawet błazenki chyba sobie odpuszczę, bo to wariaty. Dziobią rękę, która je karmi i rzucają się na inne ryby, jakby chciały im co najmniej zjeść ukwiał. Nie wiem, czy kolec pokolców zawiera jad, zaryzykowałam z żółtkiem, bo nie jest on agresywny (póki co) i trudno się przypadkiem nadziać wkładając rękę do akwarium. W każdym razie nie czytałam o akwaryście, który wylądował w szpitalu po ataku żółtka. Widziałam błazenka z otworem w skórze po kolcu scopasa, rana zagoiło się błazenkowi bez problemu. Jeśli chodzi o borsuka, to tej rybce podziękuję, wolę pooglądać u kogoś. Niedawno gdzieś tu na forum kilka osób pisało, jaka straszna śmierć spotkała rybki, które przypadkiem w ferworze karmienia nadziały się na borsuka W planach mam jeszcze parke mandarynów, parke pterapogonów, miał być meiacanthus, ale to zobaczymy, czy midas zostanie czy nie no i córa chciała apogony cyjanosoma. Zastanawiałam się tez nad chrysusem, ale nie wiem, czy dogada się on z doktorkiem? I to by było na tyle z rybek.
-
nowe, większe... 1000L :) ...aktualnie 730L
Nik@ odpowiedział rafal19 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Super ułożenie skały! A już miałam nadzieje, że będzie trochę miekko-lps-owo po tych pierwszych włożonych koralach. -
Super, tez mnie to bardzo cieszy
-
Ok, dzięki. Kto pyta ma mniej klopotów Ciekawe, czy mały ósmy pasażer u mnie zostanie... fajnie sie na niego patrzy, zwłaszcza na to parkowanie tyłem
-
Zanim wyszłam do pracy wszyscy gospodarze wstali, a mały złoty król śmiało wypłynął z norki i pływa z wszystkimi cały dzień Pobiera pokarm, ucieka do norki jedynie jak człowieka zobaczy. Jakoś dal radę bez tej aklimatyzacji. Mam nadzieje, że skoro przetrwał dotąd, to już będzie dobrze, no i że już zostanie na pokładzie Nostromo Zastanawiam się tylko nad jednym. Bardzo chciałabym miec tez innego ślizga, meiacanthus atrodorsalis i zastanawiam się, czy dwa slizgi w jednej zupie nie będą się gryzły? Czytałam, że w większych akwariach nie ma problemu, każdy znajdzie swoje terytorium, ale czy 360 L można uznać za większe?
-
Rybka ok, babki jeszcze spią w dziurze, a mały wystawia łepetynkę. Troszke chudy jest, wiec wlałam pół kosteczki pokarmu, zanim reszta głodomorów wstanie. Mam nadzieje, że cos tam skubnął, wypływa tylko jak pokolca nie widzi. Takiej żywej skały to jeszcze nie miałam Karola, a jakie ślizgi miałaś? Dwa na raz, czy w różnym czasie?
-
Na az takie nagrody na pewno nie zasłużyłam. Nie wiem, czy podjęłam słuszna decyzję, żeby przenieść ją do dużego akwa. W małym miałaby spokój, ale mogłaby wyskoczyć. Z dużego nie wyskoczy, ale czy inne rybki dadzą jej spokój? Na razie cieszę się, że cokolwiek zjadła i nikt niej nie dręczył, ale rano pewnie pobiegnę do akwa z przerażeniem, czy nadal będzie żywa...
-
Nie zamierzam rybki wyganiać z jej domu i oddam ją oczywiście razem ze skałką Miałam miec jedna skałę z sarco, dostałam dwie, za które kolega nawet nie chcial przyjąc pieniedzy, a jeszcze z rybką na pokładzie? To by bylo za duzo szczęscia na raz
-
Dziś bardzo zaskakujący dzień w akwarium. Odwiedził mnie kolega z forum u którego jakis czas zaklepałam sarco i czerwone grzybki. Przywiózł az dwie skałki, jedna okazała się bardzo duża, więc postanowiłam obydwie 'wchlupnąc" do małego akwarium, zanim zoranizuje dla pieknego, wielkiego sarco wygodne i zaszczytne miejsce. Kolega bardzo chcial zobaczyc lampę, więc pogadalismy, zdecydował się zrobic podobną. Kiedy Kolega z żoną pojechał podeszłam do malego akwa, właczyłam grzałkę i zaczęłam sobie patrzec, czy korale dobrze sie czują. I nagle widze piekne, duze oko wyglądające z mniejszej skałki, szybko się schowalo. Czyżby rybka? Mysle sobie, rany boskie, tak wchlupnieta brutalnie do chłodnej wody, bez aklimatyzacji, nie wiem, jakie parametry i czy to faktycznie rybka, czy mi się przywidziało. Dzwonię do kolegi, mówi, że to możliwe, bo mieszała w tej skalce żółta babka i że zadzwoni, jak dojedzie do domu. Ja oczywiscie pierwsze pomyslałam, że może glodna i wlałam troszkę pokarmu i faktycznie, jednak rybka, bo wystawiła łepek i wcinała. Potem wypłyneła prawie cała, ale to nie babka, tylko slizg, jakiś escenius. Widzialam tylko z daleka, pasował do stigmatury, ale jak wypłynał cały okazał sie midasem Kolega nie mógl już wrócic po rybcię, więc zdecydowałam, że póki siedzi w skale przeniose do dużego akwarium. małe teraz nie jest zabezpieczone a slizg jak to slizg, rano pewnie byłby na podlodze. Skoro juz wchlupniety był do małego, to wchlupnełam do dużego tez bez aklimatyzacji, bo juz i tak mleko się wylało. Załoga Nostromo (może tak już nazwę to moje akwa?) zauważyła ósmego, podpłynęli się grzecznie przywitać, bez żadnych objawów agresji, a midas wychyla główkę i bada, czy go zbiją, czy przytulą. Przywitali się i odpłynęli, a mały z dziupli wyszedł, siedzi na skale, obserwuje co się dzieje. Nie wiem, kiedy kolega wróci po rybkę, ale ja bym się nie obraziła, gdyby już została Za korale i skałki kolega nie chciał ani grosza, umówilismy się, że wynagrodze mu w szczepkach, jak juz nowe akwarium mu dojrzeje. Ale jesli rybka bedzie mogla zostac, to chetnie odkupię. martwie się jeszcze, czy pozostała siódemka juz go zaakceptowała, czy dopiero knuje. Ale pokolec chyba nie uznał go za konkurencje, cos tam skubie z szyby, a babka tez na razie niespecjalnie nim zainteresowana. Przyszedł z własnym domem, więc może nie uzna go za intruza? Z ostatniej chwili: zdecydował się wypłynąc ze skalki, polatal trochę, nikt go nie atakował, jedynie doktorek zaraz chcial go zbadac. wystraszył sie i gdzies się schował. dziwnie plywał, tak jakby nerwowo, czy te slizgi zwykle tak intensywnie wywijają ciałem? Tak więc do akwarium dołączył obcy - ósmy pasażer nostromo Piekny! Na razie obserwuję Kolejne obserwacje: co rybka chce wypłynąc, to doktorek przypuszcza atak... pewnie bardzo chce nowego przybysza wyczyścić, bo nie podejrzewam go o chęć wyrządzenia krzywdy, ale ósmy się go boi, ucieka. Nikt inny się nim specjalnie nie interesuje, więc jestem dobrej myśli. BTW, fajnie mały parkuje tyłem w tak małą lukę, ja tak nie potrafię nawet z asystentem parkowania Nigdy dotąd nie miałam ślizga w akwarium, miło jest go obserwować.