-
Liczba zawartości
2 618 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Słony leszcz
-
To nie chodzi o pomyłki, tak to po prostu działa. Podważanie dogmatów, "jedynych słusznych teorii" jest najważniejszym motorem nauki czy rozwoju w ogólności. Gdyby ludzie zawsze słuchali mądrych, do tej pory siedzieli by na drzewach. Ja absolutnie nie neguję osiągnięć nauki, medycyny, inżynierii... Po prostu warto mieć świadomość, że nauka oraz naukowcy też się mogą mylić. O ile ci naukowcy świadomie nie kłamią dla zysku, bo w obecnych czasach to także jest możliwe.
-
Ja tylko nieśmiało zauważę, że "nauka" swego czasu twierdziła, że Ziemia jest płaska, a świat jest zrobiony z materii-plasteliny. Później ta sama nauka wyśmiewała Darwina, a do teorii kwantowej do tej pory nie cała jest przekonana (choć nie istnieje eksperyment tę teorię podważający). Także też bym zachował pewien dystans do nieomylności ustaleń nauki, szczególnie tej współczesnej, przesiąkniętej biznesem
-
"Niewymagające" sps i lps właśnie rosną jak głupie, jeśli im się zapewni choćby tylko przyzwoite warunki. Właśnie przy montiporach, seriatoporach czy caulastreach baling jest bardziej niezbędny, niż przy jakiejś rachitycznej szczepce super marudnej acropory, która przez rok urośnie milimetr. Myślisz o koralach twardych, myśl o suplementacji makro, bo Cię to nie minie, chyba że korale będą zaledwie wegetowały. A już zupełnym nieporozumieniem jest przechodzenie na drogocenne sole "pro", " reef", z podbitymi Ca i KH, żeby tylko samymi podmiankami się dało uzupełnić braki. Lepiej kupić lepszą (bo bardziej zrównoważoną) tańszą sól "zwykłą", a za to co zostanie - jakiegoś "balinga" I choćby strzykawką, co kilka dni (przy małej konsumpcji) dozować. Lepsze to, niż w akwarium z KH 6 (bo pewnie tak będzie na samych podmianach) robić podmiany solanką o KH 12. Choć ja polecam pompę dozująca. Róznica w komforcie akwarysty podobna, jak po zamontowaniu automatycznej dolewki.
-
Akwarium morskie SPS - wersja mocno ekonomiczna
Słony leszcz odpowiedział temat → Akwaria 60 - 250 L
Anhiasów nie mam, ale moje maluchy dają radę. Po prostu (tak przynajmniej uważam) coś tam sobie znajdują, jak frykasy przestają same podpływać pod pyszczek. Po tygodniu to nawet nie ma jeszcze efektu rzucania się na jedzenie (zawsze mnie to zastanawia, czemu u mnie ryby tak nie wariują przy karmieniu, jak na filmikach od innych), ryby spokojne, brzuszki niezapadnięte. Ale też, pomimo małego litrażu, mają dużą bazę pokarmową - dwa dni bez czyszczenia szyb i robi się na nich gęsto od robaczków. Ale to nie chodzi o głodzenie ryb. Po prostu w zdrowym akwarium ryby znajdą pożywienie, może nie w nieskończoność (z czasem by nadmiernie zredukowały populację planktonu), ale dwa tygodnie da radę. No i jak pisałem, moje ryby na suchy nie patrzą nawet. Suchego trochę sypię dla krabów, ślimaków, kiełży, wieloszczetów itd, te się rzucają. Ale ryby to patrzą na mnie wtedy jak na idiotę A z karmikiem to nie chodziło, że to złe czy coś (choć sporo krąży historii, że się karmik zaciął albo wyładował wszystko od razu). Po prostu, co innego jest jak karmisz ręcznie, widzisz jak ryby reagują itd... Z karmika to bym chyba podawał tylko takie minimalne, żelazne porcje. Ale właśnie, przynajmniej u mnie, przy dwóch tygodniach nie ma takiej potrzeby jeszcze.- 899 odpowiedzi
-
- bez odpieniacza
- bez podmian
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To chyba hetoroxenia, a nie xenia, ale faktycznie ładna. U mnie xenia musi być... Po prawdzie, to każdy koral ma jakieś "wady"
-
Akwarium morskie SPS - wersja mocno ekonomiczna
Słony leszcz odpowiedział temat → Akwaria 60 - 250 L
No, w końcu kolory bez filtrów i wspomagaczy Jak urlopik do dwóch tygodni to bym odpuścił karmik. Więcej z tego może być kłopotu niż pożytku. A jak rybcie zdrowe i najedzone, akwarium żyje, to taki pościk nie stanowi problemu. Zresztą, u mnie ryby tak rozpuszczone, że na suchy nawet nie spojrzą.- 899 odpowiedzi
-
- bez odpieniacza
- bez podmian
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nigdy nie miałem problemów z rwaniem czy cięciem xenii bezpośrednio w zbiorniku. Jest to konieczność przy tym koralu, bo w sprzyjających warunkach jest bardzo ekspansywny. Od kolonii oddzielają się małe kępki, które dryfują w wodzie i osiedlają się dosłownie wszędzie, na skalę, szybach, innych koralach, ślimakach, piasku... Xenia refigium, piękna sprawa. Wg mnie dużo lepsza opcja niż makro glony, stabilniejsze przy niskich poziomach nutrientów, ładniejsze niż kłębek spagetti. Plan na kiedyś...
-
Swoją drogą, fajny film
-
Ale i tak, lepsze to od patrzenia w lustro i podziwiania swojej zajebistości;-)
-
hmm... aha... ja to znam tylko trzy kolory;-) Już Ci pisałem, żebyś sobie odpuścił czerwone? Takie rzeczy to się w firmówkach robi, żeby podbić par na użytek BRSTV i innych takich;-)
-
ale naprawdę masz zamiar dać fioletową maskownicę?!?!?!?
-
Spokojnie. Widzisz, nie we wszystko co się czyta, trzeba wierzyć i się z tym zgadzać. Oraz, co ważniejsze, nie należy czytać tylko tego, z czym się zgadzasz i w co wierzysz. Że Krzysiu specyficzne linki wrzuca, można powiedzieć - brodzi w ścieku internetu, nie znaczy zaraz, że jest idiotą w czapeczce z foli aluminiowej na głowie. Tak generalnie trochę kultury brakuje w tej dyskusji niestety.
-
Takie zabezpieczenie to po prostu diodą Zenera. Dla orpheka żaden koszt, a jeśli mają równoległe nitki - raczej konieczność.
-
Słonego leszcza dywagacje nad nowym baniakiem
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Technika
to mnie zaniepokoiłeś. 600i ma niby 22x14 to do 30cm wydawało mi się, że duży zapas... -
No oczywiście. Ty masz, to i niech inni muszą mieć. A wyobraź sobie, że nieco ponad 100 lat temu, przed 1 wojną światową, praktycznie nie było żadnych paszportów, kontroli granicznych itp. No, wyjątek stanowiły stany zjednoczone. I jakoś świat istniał, ludzkość dawała radę, nawet czasami można by pomyśleć, że poziom człowieczeństwa był wyższy niż obecnie.
-
Ależ proszę Cię bardzo. Niech sejm uchwali, w normalnym trybie, ustawę o profilaktyce epidemiologicznej w ruchu transgranicznym, minister doda listę wymaganych szczepień dla przyjezdnych (widział bym na niej także bardziej istotne od covid, np gruźlica) i gites majonez. Tak działa państwo prawa. Natomiast to co teraz próbują robić to jest nic innego jak tresura psa stosowana wobec obywateli. Niby nie ma obowiązku, ale będziesz miał całą listę utrudnień i przywilejów zależnych od dostosowania się do oczekiwań władz. Czyli, jak piesek/obywatel poda łapkę/przyjmie szczepionkę/zagłosuje jak trzeba, to dostanie ciasteczko, jak nie - to np nie wpuścisz go do domu, co niby nie jest znęcaniem się nad zwierzęciem, ale zdecydowanie zadziała jako kara. I o to się rozchodzi. A covid? Nie jest to wcale aż tak straszna choroba, żeby uzasadniała aż tak daleko idące naruszenia wolności osobistej. Do dżumy, cholery, czy choćby grypy hiszpanki jeszcze mu daleko. I powiedz sam, czy pasuje Ci bycie traktowanym przez władze niczym pies wymagający tresury? Odpowiada Ci wizja, że takiemu samemu (albo raczej jeszcze bardziej intensywnemu) uwarunkowywaniu będą poddawane Twoje dzieci?
-
Słonego leszcza dywagacje nad nowym baniakiem
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Technika
No mały zastój w projekcie był:-) Ale do rzeczy. Trochę z powodu problemów ze zdecydowaniem się na jakąś jedną koncepcję, trochę z powodu braku czasu, a trochę z powodu ograniczonych środków, stwierdziłem że jeszcze nie jestem gotowy na projekt "full wypas". Ale że na prawdę już bardzo bardzo potrzebuję większego szkła, powstała kolejna koncepcja tymczasowa, taka na przetrzymanie do czasu, aż zmądrzeję i mi się pomysły skrystalizują. Stanęło na tym, że zamówiłem zwykłą szafkę pod akwarium "do słodkiego" firmy juwel oraz szkło 120x50x50 opti, w którym mam zamiar z jednej strony urządzić 30cm panel (oczywiście diy:-), a w nim umieścić watę, jakąś ceramikę, odpieniacz, może trochę skały i coś w stylu refugium (tyle że raczej z miękasami niż z glonami). Ma być szybko, prosto i bez nadmiernych inwestycji, a jednocześnie przestrzeń 90x50x50 na rafę na jakiś czas może starczy, zanim znowu zarośnie. Koncepcja będzie powstawała na bieżąco. Co do skały - myślę o naturalnej suchej, jeśli gdzieś znajdę jeszcze. Odpieniacz - deltec 600i, lampa - pewnie diy led, a może 8x39 t5... Obieg pewnie jakieś jebało 3-5000. Cyrkulacja - jeszcze nie wiem. Prowadzenie na balingu. I to w zasadzie na tyle. Jak dotrze szafka i szkiełko, to założę temat i zacznę opisywać. Może pomysły jakieś mi się zrodzą do tego czasu. W tym miejscu chciałbym podziękować Krzysztofowi @sith114, który był niczym wrzód na tyłku z tym swoim "kiedy przesiadka na większe?", co m.in. mnie zmobilizowało, żeby ruszyć wreszcie z tematem Ze swej strony obiecuję się odwdzięczyć konstruktywną krytyką nowej lampy tudzież akwarium, jeśli kiedyś wreszcie je ujrzymy -
Do poczytania, na poszerzenie horyzontów: https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8148210,stodolak-behawioryzm-medyczny-aparthaid-paszporty-covidowe.html Od razu zaznaczę (co też jest podkreślane w artykule), że nie chodzi tu o covid czy same szczepienia, co o sam sposób traktowania obywateli przez państwo.
-
A to ciekawe. U mnie zarówno "bez" jak i "z" wata tak samo nabita detrytusem zawsze była i jest.
-
To ja bym właśnie raczej krewetkę na aiptasię dał, bo to jest poważniejszy problem niż valonia, oraz krewetki naprawdę robią robotę, małe ukwiały wyczyszczą. A różne kraby czy ślimaki jako glonożercy są przereklamowane, ich urzyteczność w walce z plagą jest znikoma. Owszem, pomagają kontrolować glony, ale nie w rozmiarze plagi.
-
Wiem, sam miałem. Wyjadła róże, corynactisy, ślimaki osiadłe, rurówki... po czym sama przez coś została zjedzona niestety. Nie zauważyłem nigdy, żeby l. seticaudata u mnie w jakiś sposób przeszkadzała koralowcom, czy to łaziła po nich, czy podgryzała. Ogólnie mało ją było widać, za to widoczne były efekty.
-
Ładnie, kolorowo. Widzę, że obsada to już Ci chyba na wiek wieków się utrwaliła, co jest fajne, że nie miotasz się i nie gonisz za nie wiadomo czym. Żwirek to jeszcze zbieleje. Czerwone wirki widzę na szybce? Czyli dojrzewanie jak w książce można powiedzieć. No ale co ja Ci tu będę banały pisał, jak to mówią, uczył ojca jak dzieci robić Trzymasz poziom
-
Rurówki niestety z czasem będą zanikały, szczególnie jeśli wypuścisz krewetki "na aiptasię". Co do różnych niechcianych organizmów, to prędzej czy później trafiają one do każdego zbiornika. Że w zdrowych, dojrzałych akwariach ich nie widzisz, to nie wynika z tego, że się ktoś ustrzegł przywleczenia ich, ale z tego, że inwazyjne organizmy nie znajdują tam sprzyjających warunków. Kontrola nutrientów, higiena zbiornika, konkurencja ze strony innych organizmów, obecność zwierzaków redukujących populację... Takie plagi wskazują po prostu, że zbiornik jest młody i/lub są w nim jakieś problemy. Jak wszystko jest ok w zbiorniku, to takie plagi same zanikają.
-
49L to za mało i na błazenka (nawet pojedynczego), i na ukwiał (przypuszczam że chodzi Ci po głowie e. quadricolor). No chyba że w kostce poza ukwiałem i błazenkiem nie będzie innych korali i ryb. Jest dużo ładnych, małych, bezproblemowych ryb oraz dużo pięknych korali. Po co pchać się w takie konfiguracje w tak małym akwarium? Co do parek - w tak małym akwarium to za zasadę bym wręcz przyjął hodowanie tylko po jednej sztuce z gatunku, a nawet z rodzaju (jedna babka, jeden ślizg itp). Może i tarło wygląda fajnie, ale ryby w tym czasie robią się agresywne i terytorialne, co w małym litrażu (gdzie trudno się ukryć) może przysporzyć tylko więcej problemów.
-
Celnicy przejęli prawie 900 koralowców. Trafiły do zoo, część nie przeżyła
Słony leszcz odpowiedział AnT → na temat → Ogólny
No i co tam? Ktoś coś wie? Się podzieli? Czy będziemy także w sferze hobby brudy pod dywanik zamiatać?