Skocz do zawartości

Słony leszcz

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 616
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Słony leszcz

  1. Słony leszcz

    Co to za świństwo??

    Czerwone wirki. W zasadzie nieszkodliwe. Można conajwyżej ograniczać ich populację poprzez odsysanie przy podmianach. Mogą też wskazywać na nadmiar organiki i syfek zbierający się w akwa. Zwykłe same w końcu znikają po dojrzeniu zbiornika. W każdym razie, tak było u mnie. Jak przyszły, tak i zniknęły nie wiadomo kiedy.
  2. No to nie dokońca prawda. Hqi faktycznie ma widmo ciągłe, ale świetlówki to już tylko piki w widmie pojedyncze. A ledy to już zależy od konkretnego modelu. Są z widmem szerokim (białe, fulspectrum, kolorowe z poszerzonym spektrum) i są z pojedynczym pikiem. Technologicznie, w kwestii luminoforów (czyli substancji odpowiedzialnych właśnie za emisję takiego czy innego widma) to ledy zostawiły inne źródła światła daleko w tyle. Nie ma żadnych technicznym przeszkód, żeby w lampie led uzyskać widmo jak w hqi czy t5, czy dowolne inne. Ale, po pierwsze taniej i prościej jest dać kilka rodzajów tanich, standardowych led niż budować całe pasmo od 380 do 700nm (choć tu już jest postęp duży w nowszych modelach). Po drugie, klienci chętniej kupują jednak lampy led robiące efekt wow, a nie takie, co świecą jak t5. Po trzecie, wiele osób nawet jak ma w lampie pełne widmo, to pierwsze co robią to skręcają wszystko "nie niebieskie" na 20% albo i bardziej. Z resztą i tu na forum często pojawiały się opinie, że w led wystarczy RB i ewentualnie kilka sztuk białych zimnych, a reszta nie ma znaczenia. I nadal się pojawiają czasem. A potem są efekty w postaci mitów o ułomności światła z led.
  3. Było na sprzedaż na olx, ponoć ma być większe
  4. Mnie jednak jedna rzecz zastanawia. Jeśli rewizją stale będzie płynęła znaczna ilość wody, to czy w rurce nie zaczną rosnąć gąbki, film bakteryjny, rurówki, aiptasie..., czy nie wejdą tam ślimaki i inne robaki? Jednym słowem, czy taka rewizja nie będzie narażona na zatkanie, dokładnie tak samo jak spływ? Albo nawet nie zatkanie, tylko przepływ się zmniejszy na tyle, że w przypadku zatkania spływu rewizja nie przyjmie całej wody? Jednak główną funkcją rewizji jest spływ awaryjny, a kwestia regulacji poziomu wody w kominie jest jakby przy okazji. Natomiast to durso zmienia rewizję w zasadzie w drugi, trochę "fikuśny", spływ. Może w takim razie powinna być trzecia rura, taka prawdziwa rewizja? Tylko że to jeszcze bardziej komplikuje układ. Ps. A jakby dać to durso jednak na spływie? Tzn, na dole dać sitko, a na wierzchołku - durso, żeby poziom wody w kominie ustawić. Do tego osobną rewizję, która wtedy była by tylko rewizją, woda by w niej nie płynęła w ogóle (poza sytuacją awaryjną).
  5. Ja to nawet sumpa nie mam, więc raczej pytam żeby zrozumieć, niż Cię przekonywać chcę:-) Natomiast, jak czytam i oglądam, to kolanko lub ścięta rewizja jest popularna i polecana, a durso raczej odradzane. Stąd pytania i wątpliwości.
  6. No ale przy zwykłym pojedynczym kolanku i dobrze ustawionym poziomie wody (żeby woda w rewizji się tylko delikatnie sączyła) nic tam nie siorbie. Siorbanie masz jak za dużo wody leci rewizją. Mnie to też durso kojarzy się z układami bez rewizji, z pojedynczym spływem. A takie podniesione "durso"? Trzeba by to zobaczyć gdzieś na żywo
  7. Tylko weź wytłumacz, jaką przewagę ma tak zamontowane durso nad zwykłym kolankiem jak ma np Michał? Bo wydaje się, że to tylko dodatkowa komplikacja i więcej plastiku, woda będzie spływać identycznie jak przez zwykłe kolanko na końcu.
  8. Słony leszcz

    Za duży poziom baru

    Ja mam węgiel (seachem) non stop, a bar niziutki, więc jeśli już, to chyba tylko niektóre marki bar podnoszą. Za to mam skałę naturalną, taką z frachtu jeszcze. Przypadek?
  9. Pochwal się jak to wygląda, bo to zdaje się istotna kwestia, żeby nie zassać nierozpuszczonego proszku i główne ryzyko przy KW. Gdyby nie to, to może i bym majstrował jakiś diy mikser mały, ale właśnie o pomyłkę łatwo przy prototypie, a konsekwencje bolesne. Bańka ma może wady, ale jednak bezpieczniejsza. Odpowietrzenie baniaka z KW jakoś masz rozwiązane? Ja myślę zamontować jakiś mały pojemniczek z wapnem sodowanym, taki mały co2-scruberek na odpowietrzeniu. Przepływ powietrza mały, to powinno skutecznie co2 usuwać i nie dopuszczać do degradacji KW w bańce. Czy może nie warto sobie głowy zawracać?
  10. @Tester używasz miksera, czy mieszasz zapas KW w baniaku? Dla porządku, zaktualizowane cyferki dla 1.6g/L 1L KW zawiera 865 mg wapnia. 1ml balinga -> 23ml KW 1L KW -> 43 ml balinga. @Sagerrak1 podziel się wynikami z tych pomiarów kh Ja kilka razy się zbierałem, ale niestety, za miętki widać jestem. Aktualnie jadę wg recepty Norberta, 0.4 dobowej dawki w nocy, 0.6 w dzień. Wg moich niesystematycznych pomiarów (raz rano, raz wieczorem...) jest dużo lepiej niż przy laniu równomiernie. Z resztą, pokrywa się to z receptą "zmiejsz o 30% w nocy". Wracając do KW, generalnie taki właśnie jest plan, żeby dokładnie zastąpić nocne porcje balinga przez KW. Stąd te rachunki moje.
  11. Nie przesadzasz trochę? Jak podam co 30 minut po 20ml, to zaraz wybuchnie? Myślę, że dolewka elektroniczna dolewa jednorazowo więcej, a jednak masa ludzi podaje KW poprzez dolewkę właśnie. Nawet tu na forum jest kilka osób podających NaOH (ph jeszcze wyższe niż kalkwasser) zwykłą pompą dozującą i jakoś tragedii nie ma, a nawet często mają całkiem dobre efekty. No chyba, że znasz jakiś lepszy, prosty, nie wymagający zakupu milestona, sposób na kropelkowe dozowanie ściśle określonych ilości płynu, to chętnie skorzystam. Ja się zawsze chętnie czegoś nowego nauczę.
  12. No więc nabyłem Ca(OH)2. Planuję zastąpić wodą wapienną część dawki balinga, żeby nocą podbijać pH. Coś tam już policzyłem, ale przydała by się weryfikacja. Pierwsza wątpliwość odnośnie rozpuszczalności, bo rozbieżności są... 1.3g/L, czy 1.6g/L? Zakładając, że 1.3g/L da roztwór nasycony, a proporcje masowe wapnia w Ca(OH)2 to 40/74, wychodziło by, że litr KW zawiera ok 0.7g Ca. Z drugiej strony, litr standardowego (pół molowego) płynu balingowego zawiera 20g Ca. Czyli mamy, że za każdy ml balinga, trzeba podać 28,5 ml KW. Lub w drugą stronę, chcąc wlać 1L KW dziennie należy zmniejszyć ilość balinga o 35ml. Tak, czy może coś pokręciłem? Wiadomo, teoria a praktyka to dwie różne rzeczywistości i oczywiście testy trzeba będzie robić do ustabilizowania dawek, ale chodzi o jakieś pierwsze przybliżenie, kąd zacząć. Technicznie, to mam zamiar namieszać KW w baniaku i dozować w nocy pompą w 24 porcjach (jebao). Dolewki nie chcę w to mieszać, żeby mieć kontrolę nad ilością. A jak się sprawdzi, to się dalej zobaczy
  13. Cyjano dookoła też na "w porządku" nie wskazuje. W innym temacie jest mowa o wpuszczeniu borsuka. Może się zainteresował euphylią?
  14. Ja nie szorowałem skały, rwałem też niewiele, bo zwyczajnie nie miałem na to czasu. To że glony szlak trafił u mnie jest efektem usunięcia niedociągnięć oraz rozkręcania biologii (vsv, obfitsze karmienie przy jednoczesnym utrzymaniu przyzerowych no3 i po4, import drobnego życia razem z koralami, zwiększenie masy koralowej), a nie jakichś specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych.
  15. Ale rwaniem się nie pozbędziesz glonów, to tylko trochę pomaga.Tak samo zresztą jak fluko. Jak rozwiążesz problemy z filtracją, to glon sam zejdzie tak czy inaczej, a jego usuwanie mechaniczne lub chemiczne tylko może proces przyśpieszyć. Jeśli problemy pozostaną - glon wróci. Weź też pod uwagę na przykład, że do kosteczki nie wsadzę pokolca. No nie mam zamiaru teraz tłumaczyć, że w kosteczce wcale nie jest łatwiej. W każdym razie, da się (bo padła opinia, że bez fluko się nie da)
  16. No mnie się jednak udało bez chemii, więc da się
  17. Czy to nie jest może kwestia długiego wężyka pomiędzy zaworkiem precyzyjnym przy reaktorze (o ile taki jest) , a reduktorem i elektrozaworem? Zawór odcina gaz, ale nadal sporo go zostaje w wężyku pod ciśnieniem i przez jakiś czas jeszcze uchodzi przez mocno skręcony zaworek precyzyjny. Przenieść zaworek bliżej butli, zmniejszyć ciśnienie za reduktorem... Taki strzał tylko. ... Teraz widzę, że licznik bąbelków jest przy reduktorze, więc pewnie nie ma już zaworka żadnego przy reaktorze. Jakoś tak założyłem, że przecież twistman ma licznik wbudowany, to pewnie i zaworek przy reaktorze jest zamontowany. Także, raczej to coś innego szwankuje.
  18. Ale to nie idziesz do szefa, tylko do pracownika co kleił będzie. No mniejsza z tym. Też bym tak zrobił, tzn brał bez wałków na własną odpowiedzialność. Najlepiej by było zmienić wykonawcę, no ale w tym momencie to już trochę problem. Co do specyfikacji producenta, że to szklarze "akwatystyczni" naginają zasady to nie do końca się zgodzę. Producent chroni swoje interesy i się zabezpiecza, co nie znaczy że akwaria bez wałków są klejone źle. Ot taka właśnie różnica pomiędzy nawet bardzo dobrą firmą "ogólną", a specjalizującą się w akwariach, że pierwsza robi wg ogólnych specyfikacji i norm, a druga ma doświadczenie i wie jak zrobić dobrze. Tak samo pisze producent, że mogą być małe bańki powietrza w spodnie, co w przypadku akwarium jest wadą istotną. Specyfikacja określa warunki brzegowe, ale nie znaczy to, że nie da się zrobić lepiej. Ps. Jeszcze taki aspekt, że jak kupujesz akwa na zamówienie, to oprócz gwarancji jakiejś tam, masz też rękojmię. A z niej już się możesz domagać szerszej rekompensaty od sprzedawcy, niż tylko wymiana szkła.
  19. Jeśli miałbyś sam wycinać nadmiar, to zdecydowanie lepiej, żeby od razu zrobili bez nadmiaru. Dla mnie to źle trafiłeś z "fachowcem" niestety. Klejenie akwarium bez wałka silikonu to standard i wszędzie dostajesz normalną gwarancję. A to są jakieś wymysły po prostu. Zaraz jeszcze Ci zrobią spoinę 5mm i będą twierdzić, że zgodnie z normą i specyfikacją... A próbowałeś jakoś "nieformalnie" zagadać? Czy nie mogli by zrobić tej wypływki "bardzo małej", żebyś jednak miał gwarancję? Nie wiem, jak w tej firmie to wygląda, ale często czteropak piwa pomaga
  20. To może powinni użyć soudal'a i jednak zrobić "po bożemu"? No bo to jest jedyny logiczny wniosek z powoływania się na specyfikację, że złego silikonu w takim razie użyli. Ogólnie dziwne tłumaczenie trochę. Czarnym silikonem też by tak paćkali? Toż to by wyglądało tragicznie. Sam bym nie wycinał, bo raz że stracisz gwarancję, a dwa - duże ryzyko, że coś uszkodzisz (naruszysz spoinę, porysujesz szybę) . Przeszkadzać przy czyszczeniu będzie na sto procent, estetycznie też lipa.
  21. Obstawiam za słabą cyrkulację, ewentualnie też za słabą filtrację mechaniczną. Nie pozbędziesz się tych glonów, jeśli będzie się na nich osadzał i kumulował dytrytus. Poprawić ruch wody, regularnie przedmuchiwać skałę z syfu, rwać ile się da (nie wyrwiesz glonów, ale w ten sposób po pierwsze usuwasz biomasę z akwa, do drugie - przerzedzasz darń glonów i zruszasz osady w nich ukryte, po trzecie - pomagasz glonożercom, którzy niezbyt chętnie jedzą długie, stare glony). Pomoże zerowanie no3 i po4 np wódką/vsv (i nie chodzi o zera na testach, tylko autentyczne wyzerowanie nutrientów, aż się glony zaczną rozpuszczać), ale nie próbuj głodzić akwarium, bo zredukujesz biologię. Trzeba zwiększyć eksport, nie zmniejszyć karmienie. Pomaga też bujne drobne życie (kiełże, małe ślimaki, wieloszczety...). Ogólnie, po prostu trzeba zadbać o czystość i porządek w akwa.
  22. Generalnie, jak wszystko jest nowe i działa idealnie, to tak właśnie jest. Ale w praktyce jest masa historii "pompa wlała mi cały płyn do akwarium", i dotyczą one chyba każdej jednej marki. Ale przecież płyn może ciurkać do sumpa z wysoka. Po prostu wyżej umieść końcówki, nie na krawędzi szkła. Koniec wężyka musi być powyżej poziomu płynu w pojemniku, tylko tyle.
  23. Zbiorniki z płynami nad sumpem to kiepski pomysł. Chyba, że balinga będziesz podawał do głównego. Generalnie, chodzi o to, żeby się syfon nie wytworzył i płyny nie poleciały grawitacyjnie z pojemników. Koniec wężyka powinien być powyżej poziomu płynu w pojemniku.
  24. Ale przecież w rodi masz poziom ok, to co tam psuć? Widać, że to coś wewnątrz zbiornika oddaje. Pewnie z czasem się ustabilizuje samo, a jak Cię to gryzie to daj adsorber w obieg po prostu. Ale krzem nie jest szkodliwy, więc jeśli to tylko trochę okrzemek (które właśnie Ci te krzemiany wiążą, za darmo), to bym nic tam nie kombinował i zwyczajnie poczekał, aż natura sama się ogarnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.