chris_ek

Ja rozumiem, że przy transmisji online musi się coś dziać ale pytanie czy nie za wcześnie z wprowadzaniem życia.

Aktualizacja tygodniowa. Parametry dzisiaj rano przed podmianą: Zasolenie = 35 ppt pH = 7,86 - miernik elektroniczny (było 7,80) KH = 8,45 - test Salifert (było 8,45) Mg = 1410 - test Salifert (było 1395) Ca = 395 - test Salifert (było 410) PO4 = 0,15 - test Hanna (było 0,26) NO3 = 5 - test Salifert (było 10) Nutrienty powoli w dół, reszta stabilnie. Czas zająć się podbijaniem pH. Z ciekawostek: nowe główki u micromussy mogą mieć inny kolor niż "matka". ta caulastrea macki wypuszcza tylko w nocy i tylko ta jedna główka

Może dużej ilości ich nie mam, ale zauważyłem że nawet pojedyncze potrafią dokuczać koralom. Być może ich nie parzą, ale niektóre korale przez to są obkurczone a np. montipora czerwona jest trochę pokryta śluzem. Podejrzewam, że mogły być przyczyną zejścia Blastomussy. Tak wyglądają w dzień A tak w nocy Tu widać dokładnie Co do chemii czyli fenbendazolu (czy jemu pochodnych) to trzeba usunąć ślimaki i niektóre miękasy. Obawiam się także o wężowidła i wieloszczety. Nie wiem czy ich także nie wybije co mogłoby się skończyć fatalnie dla zbiornika.

Tej nie miałem w rękach więc nie podpowiem, natomiast wystrzegałbym się Real Reef Rock Shelf.

Szczerze mówiąc ta skała nie powala, jak koszt nie jest bardzo problemem to weź fiji pukani albo przynajmniej fiji shelfs.

Jutro rano postaram się coś pstryknąć bo u mnie uaktywniają się w nocy, w dzień siedzą skurczone.

Odkopię temat bo od niedawna zaczyna mi się trochę panoszyć. Mam niewielkie akwarium więc imperator odpada. Czy ktoś walczył z tym cholerstwem, jakieś skuteczne metody, środki? W sieci znalazłem informację że fenbendazol jest na to skuteczny. @Tester, @Jacek56 - udało wam się tego pozbyć?

Też mi to przyszło do głowy ale to na FB a nie na YT. Btw, wiedzę jaką tam przekazałeś po prostu mnie przywaliła i nie jestem w stanie jej przyswoić w całości.

O jakich wykładach piszesz jeżeli można wiedzieć?

Dla mnie wygląda jak sarcophyton, na pewno nie zoa.

Dopiero jak pokaże około 4 to należałoby wymienić ale tylko samą żywicę. Dokupować korale i cieszyć się widokiem akwarium.

Rozrobiłem na początek 10g NaOH w 500ml RO i 100ml roztworu dodałem do 500ml ballinga (roztwór #1 ATI pro rozcieńczony 1/10). Dawkę podaję co godzina przez całą dobę przynajmniej 1ml. U mnie zauważyłem wpływ ale trochę słaby, musiałbym zwiększyć podawanie NaOH ale to wymaga ciągłej obserwacji a ostatnio krucho z czasem.

Aktualizacja tygodniowa. Parametry dzisiaj rano przed podmianą: Zasolenie = 35 ppt pH = 7,80 - miernik elektroniczny (było 7,90) KH = 8,45 - test Salifert (było 8,15) Mg = 1395 - test Salifert (było 1450) Ca = 410 - test Salifert (było 415) PO4 = 0,26 - test Hanna (było 0,3) NO3 = 10 - test Salifert (było 25) Poziom pH znów nieznacznie spadł bo w nocy skończył się balling rozrobiony z domieszką NaOH. Płyn już uzupełniony, ale w przyszłości myślę o podawaniu samego NaOH z oddzielnej pompy w celu wyrównania nocnych skoków pH. Azotany w dół ponieważ od dwóch tygodni mniej karmię. Fosforany niewielki spadek ale może to być spowodowane laniem wody utlenionej. W akwarium pojawiło się sporo digitate hydroids i zauważyłem, że parzą mi niektóre zoasy i ricordee. W ramach walki z nimi przez 5 dni lałem 10ml wody utlenionej do akwarium. Niestety efektów nie zauważyłem dlatego dzisiaj wyciągnąłem niektóre małe skałki i zrobiłem im kąpiel z dodatkiem wody utlenionej. Zobaczę czy to coś pomoże, na pewno wieloszczety i wężowidła zabija w kilkanaście sekund.

Ja chętnie też bym się dowiedział i podejrzewam że nie jestem odosobniony - więc może nie na priv tylko tutaj opisz swoje doświadczenia?

Z braku czasu tylko sprawdzone parametry pod ballinga: pH = 7,90 - miernik elektroniczny (było 7,86) KH = 8,15 - test Salifert (było 6,85) Ca = 415 - test Salifert (było 405)

Mam chwilowo wolną Gako52, całego akwarium nie doświetli ale jakieś światełko będzie.

Aktualizacja tygodniowa. Parametry dzisiaj rano przed podmianą: Zasolenie = 36 ppt pH = 7,86 - miernik elektroniczny (było 7,84) KH = 6,85 - test Salifert (było 6,85) Mg = 1455 - test Salifert (było 1350) Ca = 405 - test Salifert (było 420) PO4 = 0,30 - test Hanna (było 0,17) NO3 = 25 - test Salifert (było 25) Poziom magnezu - chyba co jakiś czas robię błąd przy pomiarze bo znów dziwny skok. Zastanawiam się czy jest sens tak często go mierzyć. Nutrienty - zaczynam się martwić skąd ten ciągły wzrost skoro z ręki już nie podaję a karmienie ostatnio też czasem tylko raz dziennie. Jedyne co mi przychodzi do głowy to mrożonki dlatego na razie wyłączę ich podawanie.

A masz może zdjęcie samej konstrukcji skalnej?

Przychodzą mi do głowy dwie rzeczy: - czy wymieszałeś dobrze całą sól przed otwarciem worka - czasami jak długo leży to sedymentuje - czy sprawdziłeś czy test nie przekłamuje - sprawdź inną wodę o znanym KH lub swoją innym testem

Zdjęcie z 6 stycznia

Tak wygląda przy obkurczonym koralu (świecone dodatkowo latarką).

Z tyłu po lewej jest briareum/pachyclavularia i jest na oddzielnej skałce. Na tej skałce są tylko micromussy a odnoga jest ewidentnie od tej zielonej. Czyżby to był inny sposób ich rozmnażania przez takie odnogi?

Z caluastrei schodzi tkanka, inaczej mówiąc koral umiera. Za mało danych żeby podpowiedzieć możliwą przyczynę. Na euphylii wygląda na gąbkę, nie wiem czy może drażnić korala bo wygląda na mocno obkurczonego.

Coś dziwnego pojawiło się z boku mojej micromussy - jakaś odnoga z tkanki, która "majta" się bezwładnie wraz z prądem wody. Koral ogólnie zadowolony, napompowany, chętnie pobiera pokarm, tylko to coś mnie trochę niepokoi. Jedyne na co trafiłem szukając to wybulenia spowodowane niestrawionym pokarmem - czy to jest przyczyną czy też to całkiem coś innego?

Aktualizacja tygodniowa. Parametry dzisiaj rano przed podmianą: Zasolenie = 35 ppt pH = 7,84 - miernik elektroniczny (było 7,76) KH = 6,85 - test Salifert (było 7,7) Mg = 1350 - test Salifert (było 1395) Ca = 420 - test Salifert (było 420) PO4 = 0,17 - test Hanna (było 0,20) NO3 = 25 - test Salifert (było 5) Co do azotanów to do końca nie wiem co je tak wywindowało bo od dwóch tygodni nie podaję już ich z zewnątrz i karmienie też delikatnie zmniejszyłem. Do rozworu #1 ATI pro dodałem roztwór NaOH - na razie wielkich zmian w pH nie zauważyłem ale cierpliwie czekam. Z tego powodu poleciało też KH. Nie wiem czy niedawno przywlokłem czy już wcześniej były i zareagowały na zwiększone poziomy nutrientów - w każdym bądź razie na szybach zauważyłem sporo wirków. Dzisiaj przy podmianie starałem się jak najwięcej ich odessać. Chemii nie chcę na razie stosować. W końcu mogłem zrobić jako takie zdjęcie zoanthusom AOI. Doszła też jedna Blastomussa Trochę się obawiałem o tą Alveoporę ale jak na razie wydaje się zadowolona.