AquaManiac

Przepływ był porównywalny, to znaczy Zoanthusy stały w osobnym zbiorniku połączonym w jeden system z LPS-ami. Cyrkulacja było porządna, porównywalna z SPS-ową, a to z tego powodu, iż improtowane Zoanthusy często przychodzą w kiepskim stanie, na skałach widać już początki procesów gnilnych, a więc wymagają one mocnego ruchu wody. Swiatło było nad tym zbiornikiem mieszane, część zbiornika to T5 z przewagą niebieskiego, część LED-y, także z przewagą niebieskiego. Najładniejsze Zoanthusy lądowały często w zbiorniku pokazowym i tam miały się zdecydowanie najlepiej. Był to typowy, płytki zbiornik SPS-owy, z minimalną obsadą LPS-ów w rodzaju Scolymii. Tak więc nie zauważyłem, aby światło czy parametry miały jakiś znaczący wpływ na kondycję Zoanthusów, wydaje mi się, że obsada miała znacznie większy. Wszystkie systemy miały dobre, porównywalne parametry, woda była regularnie podmieniana, koralowce były dość dobrze karmione, z mikroelementami nie przesadzaliśmy, ot czasami parę kropel jodu i potasu.

Wydaje mi się, że nie tyle kwestia oświetlenia czy parametrów ma tu znaczenie, co obsada zbiornika. Zauważyłem, że Zoanthuy w zbiornikach z przewagą koralowców LPS, mają sie gorzej niż te w zbiornikach SPS-owych. Zaobserwowałem to pracując jeszcze w Whitecorals: Zoanthusy trzymane w systemie, gdzie dominowały LPS-y i ukwiały, miały się naprawdę kiepsko. Te same Zoanthusy w zbiornikach SPS-owych wyglądały zwykle o wiele lepiej. Parametry wody były we wszystkich systemach bardzo podobne, światło było inne ale jak pisałem, nie miało ono raczej decydującego znaczenia. Oczywiście, są odmiany/gatunki które zasadniczo lubią więcej światłą i takie, które dobrze rosną raczej zacienione...

Jeśli ktoś będzie się wybierał osobiście, to niech da znać na priva. Pracowałem w tym sklepie kilka lat i jeśli będę miał w tym dniu czas, to możemy się tam spotkać, może jakiś mały rabacik załatwię itd..

Tak, znikają. Posty z takimi wulgaryzmami jak napisałeś znikają i będą znikały.

Przestańcie kusić! Ach, słodkie... Z powodów zawodowych przypominam sobie od niedawna słodkie, i to były jednak wspaniałe czasy...

Jak na razie nie ma, moderator siedzi na nano-reef.pl w czasie wolnym od pracy

Zgadza się, jeżeli twoje hobby jest jednocześnie twoją pracą, to znaczy że dobrze się urządziłeś Dziękuję wszystkim za gratulacje.

Testował i to dogłębnie Faktycznie jest bardzo cicha, nie ma porównania ze starszą wersją. Z tym, że ja nie lubię Vortechów za to, że nie można ustawić sobie kierunku strumienia wody...

Za tydzień piję piwko z niemieckim przedstawicielem, jak nie zapomnę to go o to spytam. Ja do tej pory też trafiałem same śmierdzące i nawet nie wiedziałem, że trafiają się inne

Dzięki. Od już prawie 10 lat pracuję w tej branży i jest po prostu bosko. To znaczy, czasami oczywiście jest ciężko, ale jeśli to kochasz, to przyjmujesz to z uśmiechem. Praca w tak dużej firmie jak AF daje potężne możliwośći, szczególnie cenię sobie częste kontakty z innymi akwarystami, sklepami itd...

@Arturro Można to łatwo sprawdzić. Zmierz fosforany zaraz po podmianie, potem zmierz po następnej podmianie. Jeśli będzie tyle samo, to może się da jechać na podmianach Niestety, przeważnie się te fosforany jednak gromadzą szybciej, niż dałoby się je usunąć sensownej wielkości podmianami.

Faktycznie chyba najtaniej, ale też z pewnością nie najszybciej...

Jacek, a badałeś kiedyś, co tam w tej "czarnej mazi" siedzi? Ja też nie badałem, ale znam takich co badali i to dość dokładnie. Była kiedyś seria artykułów w niemieckim kwartalniku, z tego co pamiętam to strzeszczałem je tutaj swego czasu. Szczerze mówiąc, to też nie chciałbym, aby zbyt dużo takiej czarnej brei trafiło nagle do mojego zbiornika... Jeden kubeczek szkody oczywiście nie narobi, ale jak się policzy, ile się w ten sposób pozbywa rocznie ze zbiornika np. fosforu, to trochę te liczby dają do myślenia...

No jest czego, jestem bardzo bardzo zadowolony z tej pracy, nie jest lekko, ale daje dużą satysfakcję

Badań w tym kieruku nie robiłem, ale myślę, że raczej rację ma Damian - początkujący często naśladują doświadczonych akwarystów, którzy faktycznie za pomocą precyzyjnego dawkowania konkretnych mikroelementów potrafią sterować kolorystyką koralowców itd... W miarę kumaty sprzedawca odradzi stanowczo takie postępowanie, bo wie doskonale o tym, że się ten początkujący na tym przejedzie, zrazi i nigdy w tym sklepie więcej nie kupi. Sklepy lubią początkujących, ale jeszcze bardziej lubią doświadczonych akwarystów, to akurat wiem z autopsji

Jako iż jestem moderatorem na tym forum uznałem za stosowne aby poinformować forumową brać, iż niedawno zostałem pracownikiem Aquaforest. Nie będzie to miało wpływu na moje działania jako moderatora, w szczególności nie będę moderował wątków związanych z firmą Aquaforest. Informuję o tym dlatego, iż w przypadku Debory były pewne nieporozumienia, tak więc chciałem postawić sprawę jasno, aby uniknąc podobnych kontrowersji.

Osobiście jestem zwolennikiem metod low-tech, niedowymiarowanych odpieniaczy, przez kilka lat prowadziłem akwaria bez odpieniaczy i nawet jakieś SPS-y w nim rosły. Natomiast odpieniacz ma jedną zasadniczą zaletę, w prównaniu do metod maturalnych, jak np. DSB . Otóż wydajność odpieniacza można regulować w ogromnym zakresie, co w przypadku innych metod nie jest tak oczywiste, bo taki np. DSB ma ustaloną powierzchnię, a w zasadzie objętość i za bardzo nie da się jej zmienić, a co za tym idzie sterowanie wydajnością takiej metody jest dość ograniczone. A odpieniacz zawsze można sobie skręcić, odkręcić itd... Krótko mówiąc, jest to metoda bardzo elastyczna, a nie oszukujmy się, akwarium morskie jest tworem dość dynamicznym i wydajność procesów biologicznych jest zupełnie inna w świeżym akwarium, inna w akwarium rocznym, inna w akwarium 5-letnim itd...

" ktoś tu czyta bez zrozumienia " - to jest skierowane do mnie, czy do kogoś innego?

Nie da się przewidzieć, czy system da radę. System da radę wtedy, kiedy zostanie zachowana równowaga pomiędzy tym: co do akwarium wrzucasz w postaci pokarmu i tym , co pada i się rozkłada oraz tym, co z akwarium zostanie usunięte bądź wbudowane w organizmy żywe. Odpieniacz jest tylko i aż jednym ze sposobów na zapewnienie tej równowagi, oprócz innej jego oczywistej roli, jaką jest zapewnienie prawidowej wymiany gazowej. Większość akwariów które wywarły na mnie największe wrażenie, to akwaria wysposażone w odpieniacz - i naprawdę nie dlatego, że dopiero w 2017 roku ludzie zaczęli wpadać na pomysł prowadzenia akwariów bez odpieniacza. Skoro uniwersytety, oceanaria, ogrody zoologiczne itp... jak jeden mąż stosują odpienianie, to może jednak nie jest to tak kiepska metoda, jak tu niektórzy twierdzą?

Niestety akwarium pozostawione same sobie nie utrzyma KH na poziomie 7... Serwisowałem kilka akwariów, te pozostawione "same sobie" miały zwykle KH na poziomie 5-6... Osobiście staram się trzymać KH stale na poziomie 8, nie widzę powodu, aby przekraczać tę wartość.

Miałem kiedyś prawdopodobnie reakcję alergiczną po poparzeniu przez ukwiał dywanowy. Zawsze pracuję w rękawiczkach, a ten drań poparzył mnie podstępnie w łokieć. Miejscowo zostałem po prostu poparzony, natomiast reakcja ogólna pojawiła się po ok 2 godzinach i polegała na tym, że dostałem wysypki na całym ciele, przeszła po kilku godzinach i kilku saszetkach wapna - na szczęście miałem go w apteczce. Natomiast trudno mi uwierzyć w to, że dotknięcie małego ślimaczka spowodowało dostanie się do krwi jakiś toksyn...

Możesz, jeśli napiszesz co nieco o swoim akwarium, o parametrach wody itd... Jakieś zdjęcie tych Zoanthusów też nie byłoby od rzeczy...

Obawiam się, że dojdzie do konkretnej wojny... Za dużo, za dużo tych pokolców... Xanthurum potrafią być bardo agresywne, także żółtki trzymane w większej ilości potrafią się pożreć...

... zwany kiedyś dawno temu na tym forum "pąkalem"

No Konradek tak już niestety ma, że każdego kto nie podziela jego punktu widzenia, częstuje epitetami...