Skocz do zawartości

gryadam

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    632
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gryadam

  1. @maciej01, Turbo mam, nawet małe, bo się rozmnożyły i cyjano faktycznie zjadają. @katani, wnosi, wnosi. Właśnie w ten sposób staram się eliminować cyjano, tzn. dojść do przyczyny, która jest odpowiedzialna za tą niszę w ekosystemie, w której cyjano może się rozwijać. Takiego podejścia nauczyła mnie lektura ReefHub'a. Bo prawda jest taka, że można by wlać antybiotyk, załatwić cyjano i co z tego, skoro eliminujemy skutek, a nie przyczynę... Mnie też złożoność tego systemu fascynuje. Tym bardziej, że jest zamknięty i trzeba zrozumieć go na tyle, żeby jak najbardziej upodobnić go do środowiska naturalnego.
  2. Jasne, dzięki w takim razie za wskazówki i zapraszam do czytania Spróbuję odstawić na jakiś czas te componenty i poobserwować, co się będzie działo z baniakiem... Bo może faktycznie problem tkwi tutaj. Ewentualnie zamiast componentów można by jeszcze spróbować na bogatszej soli (tej probiotycznej, gdyby reef salt nie wystarczała). I chyba zainwestuję sobie w test na stront...
  3. Dzięki wielkie za odpowiedzi i wskazówki! @Ura, Siporax kiedyś płukałem, potem ktoś mi doradził, żeby nie płukać, tylko wymieniać, więc sam nie wiem, co mam robić Przy następnej podmiance, czyli w tym tygodniu spróbuję go nieco przetrząsnąć. Z obsady, o której pisałeś mam 1 Strombusa, 2 Babylonie, 5 Nassariusów. Nad rozgwiazdą paiskową się kiedyś zastanawiałem, ale też słyszałem opinie, że w akwarium się męczy, bo brakuje jej pożywienia i potem traci ramiona... @Blizzard2009 - że nie wszystko na raz, to wiem. Mam 3l w 3 torebkach, zakładałem wymianę po jednej raz w miesiącu. Ale chyba najpierw przepłuczę i dorzucę trochę AF Life Bio Fil, a potem jak nie pomoże, to sukcesywnie zacznę wymieniać. Z supli leję AF Component A, B i C (czyli jod i fluor, metale ciężkie, stront i bar) w ilości 1 ml/dobę. Zalecana tygodniowa dawka to conajmniej 10 ml, więc wychodzi mniej. Oprócz tego raz w tygodniu daję AF Life Source (mała plastikowa łyżeczka), karmię AF Pure Food i co 2-3 dni fito z AF (10 kropli). Do tego na zmianę AF Amino Mix i AF Build (codziennie raz to, raz to). Co do rybek - w takim razie zdecyduję się na 1 błazna i najwyżej dorzucę coś jeszcze, albo całkiem zrezygnuję i zmniejszę obsadę. Babkę mam - Valenciennea sexguttata. Odnośnie ukwiała to mam mieszane uczucia, bo już mi go kilka osób doradzało i równie dużo odradzało. Słyszałem, że sporo syfu oddają do baniaka, łażą i parzą korale, a do tego rosną duże (quadri). Boję się, że mogą mi coś wykończyć, albo zachwiać zbiornik... Euphyllia póki co ma się dobrze, ale też nie wiem, czy w przyszłości błazny jej nie zamęczą...
  4. TYDZIEŃ 43 01.09.2017-08.09.2017 Mieszać – nie mieszać, czyli cyjano: reaktywacja Tytuł brzmi groźnie, ale nie jest aż tak tragicznie. Natomiast znowu widać wyrzut i wzmożoną aktywność cyjano. Walczę z tym już trzeci miesiąc i cały czas nie potrafię dojść, co jest przyczyną. Sporo potencjalnych możliwości już wyeliminowałem, ale w miarę czasu pojawiają się następne. Przekopywanie podłoża dało dobre rezultaty na początku. Cyjano nieco się zredukowało, zaczęło się nawet pojawiać mikrożycie w postaci kiełży i mysis. Sinice zniknęły z podłoża, za to dla odmiany znowu wywaliło je na skale i piasku. I małe krewetki znowu zniknęły. Poszukiwania w sieci doprowadziły mnie do informacji, że cyjano wytwarza toksyny, zabijające larwy małych krewetek. Więc w końcu udało mi się ostatecznie potwierdzić moją wersję, że wysyp sinic i wymarcie życia w moim baniaku są ze sobą bezpośrednio powiązane. A to już jest jakiś krok w przód. Azotany nieznacznie spadły, co by oznaczało, że bakterie gdzieś się wreszcie zadomowiły i cykl azotowy, nieco chyba rozchwiany przez cyjano, zaczyna wracać do normy. Nie zauważyłem natomiast skoku amoniaku ani azotynów w wyniku mieszania piachu, co też jest pozytywnym objawem, bo znaczy, że biologia na poziomie podstawowym jakoś daje radę. Ale może jest jej jeszcze za mało, więc zastanawiam się, co z Siporaxem. Bardzo bym Was tutaj prosił o podpowiedź, czy wymieniacie okresowo Siporax, czy trzymacie cały czas ten sam? Mój ma już 10 miesięcy i zastanawiam się, czy po prostu nie jest jakoś pozatykany i jego potencjał biologiczny nie zmalał? Zastanawiam się nad jego wymianą i ewentualnie dorzuceniem AquaForest Life Bio Fil. Widzicie sens w takim działaniu? Co do parametrów, to wszystko trzyma się w normie. Fosforany na stałym poziomie, azotany po lekkim skoku zaczęły spadać. Znowu mimo podbicia KH o 0,5 dKH i ciągłym dozowaniu AF KH Plus w dawce 2ml/dzień odnotowałem spadek twardości węglanowej z 7,0 do 6,7 dKH, więc dawka została podniesiona do 3ml/dobę. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w przyszłym tygodniu. Skorygowałem też lekko zasolenie, bo znowu spadło z 1,025 do 1,024. Wszystkie korale ogólnie mają się dobrze, wypuszczają polipy i rosną. Twardziele też obudowują tkanką podstawki. Jedyny problem, jaki mam w tej materii to wojna chemiczna w baniaku – Rhodactisy zaczynają się rozrastać i parzą Ricordee – wspominałem już o tym w zeszłym tygodniu, więc chyba skończy się cięciem Rhodactisa i przesadzeniem Rico na niższe piętro, do pozostałych. Zrobi się z nich dywan, a Rhodactisy zyskają nieco miejsca do wzrostu, przynajmniej na jakiś czas. Zauważyłem, że przesadzona Rico napompowała się do wręcz imponujących rozmiarów i bardzo szybko odbudowuje utraconą w starciu z Rhodactisem tkankę. Podobnie sprawa ma się z Montiporą danae – wydaje mi się, że od czasu przyklejenia jej do skałki, parzy ją zielona Palythoa. Z kolei Sinularia tak się rozrosła, że chyba drażni niebiesko-zieloną Acanthastreę, bo jest jakaś taka pochowana i prawie się nie pompuje, w odróżnieniu od czerwonej. Chyba skończy się to przestawieniem Sinularii na tył zbiornika albo jej redukcją do rozsądnych rozmiarów. Reszta pójdzie na szczepki. Jaja Nassariusów się nie wykluły i niestety zostały zjedzone, głównie przez Columbellę i Trochusy. Wspominałem też ostatnio o chęci dołożenia życia – był plan wprowadzenia Pterapogonów, ale jednak średnio mi się podobają, więc stanęło na dwóch małych błazenekach, które chcę dodać, żeby ta jedna sztuka, którą mam nie zdziczała… W tym momencie w akwa będzie 5 rybek. Do tego w niedalekiej przyszłości chciałbym dołożyć jedną lub maksymalnie 2 babki Gobiodon okinawae i na tym zamknąć ostatecznie obsadę rybną. Będzie 7 rybek, z czego 2 bardzo małe i 5 nieco większych. Mam nadzieję, że na 130l wody brutto nie będzie zupy rybnej. W razie czego krzyczcie, że przesadzam. Chciałem też dorzucić jeszcze jednego kraba pustelnika (czerwononogiego), stadko sexy shrimpów Thor amboinensis (3-4 sztuki) i ewentualnie Sand dollara do mieszania piachu. I na tym docelowa obsada w akwarium się zamknie. Z korali może jeszcze jedna Euphyllia paraancora dla błaznów (bardzo mi się te korale podobają) i jakaś zielona lub fioletowa Montipora talerzowa. Mam nadzieję, że to cyjano w końcu uda się jakoś ogarnąć…
  5. gryadam

    Tydzień 43

  6. gryadam

    Mespilia globulus

    Mój Zoa nie rusza, ale a'propos tego, co pisze @Arturro, zerknij sobie w mój wątek - moja Mespilia nosi na sobie od pół roku szczepkę Zoa xD I fakt, jak idzie, to jak czołg, ale korali przyklejonych do skały nie rusza. I nic w baniaku za bardzo nie uszkadza. Za to czyściciel niezastąpiony - je wszystko: zielone, nitkowate, brunatne, cyjano, wapienne i detrytus.
  7. Jak zakładałem swój baniak, to też zastanawiałem się nad Neoheaterem, przede wszystkim ze względu na rozmiar, bo w panelu jest dość ciasno. Ostatecznie skończyłem z Jagerem Eheima, bo w necie trafiłem gdzieś na opinie (chyba nawet na tym forum), że AquaEle lubią przegrzewać wodę (jakieś awarie elektroniki, bo podobno termostat jest mikroprocesorowy). Coprawda AquaEl zawsze bez problemu wymieniał wadliwy sprzęt, ale stwierdziłem, że nie zaryzykuję baniaka i zdecydowałem się na Jagera, którego sporo osób używa i chwali. Przede wszystkim szkło jest raczej zaletą niż wadą, bo jest nieaktywne chemicznie w wodzie morskiej. A jest naprawdę wytrzymałe, bo już kilka razy zdarzyło mi się nim dość mocno przysadzić w umywalkę, czy krawędź baniaka i wszystko wyszło bez uszczerbku. Co do trzymania temperatury - u mnie przegrzewał o 2 stopnie, ale zastanawiam się, czy to kwestia sprzętu, czy nie bardziej tego, że na początku zamiast przekręcić pokrętło do regulacji kręciłem skalą temperatury . A tak, to mam dodatkowe zabezpieczenie na Sonoffie i spisuje się świetnie. A moim zdaniem zawsze warto sobie jeszcze dołożyć jakiś komputer do kontroli temperatury - bezpieczeństwa i ostrożności nigdy za wiele. Ogólnie to polecam Jagera. Dobre opinie słyszałem też o polskich grzałkach Skalar.
  8. Nie mam dokładnie Hydora, ale od prawie roku mój baniak ciągnie na podobnym, tzn. Tunze Comline 9004. Zasada działania jest dokładnie taka sama i problemy były, ale tylko na początku. Jedyny problem, jaki jest, jest taki, że trzeba trzymać w miarę stały poziom wody, bo jak lustro wody opada, to może spaść wydajność i momentami odpieniacz zaczyna siorbać. Poza tym nie bardzo masz w tym momencie kontrolę nad tym, czy odpieniacz pieni na sucho, czy mokro, bo zależy to od poziomu wody. Ja początkowo rozwiązywałem to tak, że co kilka dni w miarę odparowywania opuszczałem pienidło w dół, a po dolaniu odparowanej wody podnosiłem. Było to uciążliwe, ale do przeżycia. Natomiast po instalacji automatycznej dolewki problem rozwiązał się sam i teraz jestem z niego bardzo zadowolony.
  9. No u mnie to jest tak, że ABC leci sobie swoim rytmem, po równo. Jeśli chodzi o Ca i Mg, to nie ma aż takiej konsumpcji, żeby czyste dozować. Dlatego leci tylko samo KH plus, żeby wyrównać do około 7,0 - 7,5 dKH. Jak zacznie mocno lecieć magnez i wapń, to faktycznie rozsądniejsze będzie przejście na czystego Ballinga.
  10. @katani, mam 5 pomp i na 3 leję AF Component A, B i C, na 4 leci AF -NP Pro, od piątku na 5 AF KH Plus. Jak trzeba będzie zacząć podawać Ca Plus i Mg Plus, to będą potrzebne 2 kolejne, a 1 w rezerwie zawsze się przyda na jakieś fito, albo coś innego. Piasek przekopuję codziennie po takim kwadracie, powiedzmy 10x10 cm. @maciej01, pożyjemy, zobaczymy. Z Turbo mi się udało, więc może Nassariusy tez będą
  11. TYDZIEŃ 42 25.08.2017-01.09.2017 Zostałem ojcem! ...czyli Nassariusowa jajecznica To było chyba największe zaskoczenie tego tygodnia. Budzę się rano i widzę jakąś smugę na przedniej szybie akwarium. Ot, jakaś dziwna biała "falbanka". Od razu zacząłem się jej przyglądać z łóżka i zastanawiać się, co to właściwie jest. Ślimak? Za długi. Krewetka? Nie no, przecież lata po baniaku. W końcu nie wytrzymałem i wstałem, żeby zobaczyć, co to. Patrzę, a tam skupisko ciasno ułożonych drobnych, białych kuleczek - jajeczka. Tylko czyje? Ryby nie, bo mam pojedyncze egzemplarze, żadnej parki. Podobnie z krewetkami. Od razu nasunęło się więc, że to jaja jakichś ślimaków. Niedługo później odpowiedź przyszła sama, bo zauważyłem jednego z Nassariusów, który wręcz "zadrukowywał" szybę kolejną porcją jajek. Skupiska są w kilku miejscach i póki co nie czyszczę szyb, bo może coś się z tego wylęgnie. Turbo mam już całe mnóstwo, choć to jeszcze kilkumilimetrowe drobiazgi, a największe dochodzą obecnie do jakichś 6, może 8 mm. Może do tego dojdą jeszcze malutkie Nassariusy. Niby to tylko głupie ślimaki, które mnożą się momentami na potęgę, ale i tak człowiek cieszy się jak dziecko, że coś się w akwarium rozmnożyło Poza tym w baniaku zasadniczo spokój. Nowe koralowce w większości ładnie się już pootwierały i powypuszczały polipy, z wyjątkiem czerwono-fioletowej Montipory, która cały czas jest jakaś taka... niemrawa. Niby troszkę wysuwa polipy, ale nie tak mocno, jak pozostałe. Niestety nadal nie udało mi się zrobić ostrych zdjęć moich nowych Zoanthusów. Chyba czas znowu popracować nad techniką, bo jakoś wszystkie próby zrobienia ostrych i dobrych jakościowo zdjęć spełzają na niczym. Może to kwestia ruchu wody, albo tego, że słona załamuje światło i stąd te problemy z ostrością, szczególnie w przypadku koralowców, które fotografuje się prze "grubszą" warstwę wody. Nie mogę się za to powstrzymać od fotografowania Euphylli, która tak się ładnie pompuje i rozrasta, że aż przyjemnie na to patrzeć. Tak samo na buszującego w niej błazenka. Cieszy mnie też, że wszystkie SPS-y zaczynają powoli oblewać tkanką swoje podstawki i rosnąć. Szczególnie ładnie prezentują się tutaj czerwone Montipory digitata, które ni stąd, ni z owąd zaczęły wypuszczać zielone fluorescencyjne polipy. Zielona też ładnie rośnie i pokrywa się nową tkanką. Jedyną rzeczą, która w kwestii koralowców mnie niepokoi jest kurczenie się Ricordei w pobliżu Rhodactisów. Rhodactis był jeden. Teraz powoli zaczyna się już wydzielać 3 i mam wrażenie, że parzy te Rico. Jedną z bladą i jakby rozkładającą się tkanką już przesadziłem - kurczyła się, nie pompowała, więc wyjąłem, martwą tkankę odciąłem delikatnie skalpelem, posmarowałem dipem Seachem i do baniaka, w inne miejsce (bardziej do przodu). Po 2 dniach znowu się napompowała i teraz rośnie. Aktualnie widzę, że jasnoniebiesko-biała przestała się pompować i zaczęła się obkurczać od strony Rhodactisa. Mam wrażenie, że rozrastając się po prostu ją parzy (zdjęcie 2 w prawym górnym rogu, nie wiem, czy dobrze to widać). Jest to możliwe? Jeżeli to okaże się powodem, zamierzam potraktować go żyletką i eksmitować w nieco inne miejsce, gdzie będzie miał przestrzeń do spokojnego wzrostu, bez szkodzenia innym koralowcom. W czwartek robiłem podmiankę wody. Zasolenie zjechało po podmiance do 1.024, więc od razu poleciała lekka korekta i na chwilę obecną jest już 1.025. Co do pozostałych parametrów, to wszystkie w normie. Lekko wysoki magnez, ale korale to wykorzystają, NO3 trzyma się na razie na poziomie 3,75 i myślę powoli o delikatnym zbiciu go do granicy wykrywalności, ale tak, żeby utrzymać odpowiedni współczynnik Redfielda, na który od niedawna zacząłem zwracać uwagę. A czytając forum i artykuły na ReefHub'ie doszedłem do wniosku, że nutrienty na poziomie zera absolutnego wcale nie są takie korzystne. Największy problem jest z KH. Właściwie to taki problem - nie problem. Od paru tygodni widzę, że spada. I mimo korekt jest cały czas niżej niż powinno. Na przykład w tym tygodniu po korektach miało skoczyć do około 7,5, a na teście wyszło 7,0. Czyli coś tam cały czas jest konsumowane, więc zdecydowałem się podłączyć dozowanie na stałe przez pompę dozującą, póki co w dawce 2 ml/dzień. Jeśli dalej poleci w dół, to podniosę do 3 ml. W kwestii plagi cyjano - jest lepiej. Cyjano robi się takie blade i chude, i po odessaniu nie wraca, a przynajmniej nie z taką intensywnością, jak wcześniej. Co prawda nie wszystko jeszcze zeszło, ale mam nadzieję, że pójdzie to już teraz w dobrą stronę. Co do pomysłów z zeszłego tygodnia - SERA Gravel Cleaner nie sprawdził się zupełnie. O wiele lepiej spisuje się zwykła cieniutka rurka z plexi, z doczepionym wężykiem 6 mm - łatwiej wjechać we wszystkie zakamarki i nie jest tak niesterowna, jak "odkurzacz" SERA. Podobnie rzecz ma się z Microbe Lift Gravel and Substrate Cleaner, który świetnie nadaje się do zbiorników słodkowodnych, ale w morskim spisuje się podobno średnio, z uwagi na drobne podłoże. Może jedynie do przeczyszczenia biologicznie Siporaxu by się nadawał. Ale zdecydowałem się przekopać nieco piasek i faktycznie trochę syfu z niego poleciało. Także w tym miejscu podziękowania dla kolegi @katani, który zwrócił mi na to uwagę i podrzucił ten pomysł. Być może martwa materia w piasku była źródłem cyjano. Teraz co wieczór delikatnie przekopuję podłoże i widać, że cyjano ubywa. Mam nadzieję, że nie skończy się to eksplozją. Z planów na najbliższy czas mam rozpoczęcie przygotowań do sezonu zimowego. W lecie temperatura szybowała w górę, więc trzeba było wodę chłodzić. Sonoff TH10 spisał się w roli kontrolera temperatury wręcz kapitalnie, tym bardziej biorąc pod uwagę jego cenę. Stąd zdecydowałem się na zakup jeszcze jednego, który będzie odpowiadał za kontrolę grzałki zimą. Jakoś po ostatnim sezonie grzewczym nie mam odwagi zostawić grzałki na fabrycznym, wbudowanym termostacie, bo skończyło się tym, że na pokrętle było ustawione 23 stopnie, a grzało momentami do 27. Jednak Sonoff jest bardziej precyzyjny i w razie czego albo odłączy grzałkę, albo włączy wentylatory. A podwójne zabezpieczenie pracy grzałki jednak dla świętego spokoju się przyda. Kombinuję też delikatnie nad włączeniem w obieg małego reaktora z glonami Chaetomorpha i gdzieś tam z tyłu głowy zamarzyły mi się testy z Hanna Instruments. Szukam więc okazji do ich kupienia. A niewykluczone, że niebawem będę potrzebował dodatkowej pompy dozującej (takiej z 3 głowicami, żeby uzupełnić obecną DP-5), która będzie kontrolowała podawanie wapnia i magnezu.
  12. gryadam

    Tydzień 42

  13. @katani, dzięki za odpowiedź. Piasku jest ogólnie 18 kg. Tak mi w sklepie doradzili, bo początkowo chciałem wsypać 9, ale podobno przy babkach i kopiących zwierzakach lepsza jest warstwa około 3-4 cm. U mnie miejscami jest 1 cm, miejscami 5 cm - zależy, jak leży, bo piach jest regularnie przetrząsany przez 4 Nassariusy, 2 Babylonie, babkę kopiącą i Pomacentrusa, który wpływa pod skałki i robi burzę piaskową. Sam też od czasu do czasu pogrzebię. "Gnijąca materia" to w dużej mierze cień, ale trochę tam faktycznie może gnić, tymbardziej, że w piachu widać bąbelki, co by wskazywało na jakieś procesy gnilne. Więc co? Przegrzebywać dodatkowo piasek odmulaczem? Mam Sera Gravel Cleaner na pompkę napowietrzającą jeszcze ze słodkowodnego, w sumie powinien się sprawdzić. Ewentualnie co sądzicie o tym Microbe Lift Gravel and Substrate Cleaner? Czyli wychodzi na to, że nieświadomie zafundowałem sobie DSB, które teraz wymknęło się spod kontroli?
  14. TYDZIEŃ 41 18.08.2017-25.08.2017 Czas pochwalić się kolejnymi nowościami... Zgodnie z tym, co pisałem tydzień temu, dotarła do mnie dostawa koralowców z JadwigaMorska.pl. Oczywiście poziom obsługi klienta na najwyższym poziomie, niedługo po odebraniu paczki telefon od Pani Jadwigi, czy wszystko w porządku. Kolejny raz jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym sklepem i na pewno jeszcze tam wrócę. A wracając do nowości w zbiorniku – dojechała czerwona Montipora capricornis, Zoanthusy Fire&Ice i Congesion Chargers, Seriatopora hystrix i dwie Montipory digitata - seledynowa i fioletowo-czerwona. Filetowa, która miała przyjść niestety zmarniała już w sklepie, natomiast tutaj kolejna pochwała, bo zamiast niej dostałem w ramach rekompensaty dwie. Zoasy otworzyły się zaraz następnego dnia. Seledynowa Monti po 2 dniach wysunęła polipy, natomiast druga cały czas polipuje bardzo słabo. Może potrzebuje jeszcze czasu na to, żeby się przyzwyczaić do nowych warunków. Seriatopora hystrix, mimo delikatnej budowy dotarła właściwie w nienaruszonym stanie, polipy wystawiła, ale są jakieś dziwnie brązowe, stąd zastanawiam się, czy to kwestia takiego akurat koloru, czy coś jej w wodzie jednak nie pasuje… Wszystkie nowo zakupione korale znalazły już swoje miejsca docelowe w zbiorniku. Dodatkowo Montipora danae Rainbow, która do tej pory leżała głównie na piasku, w różnych miejscach też chyba w końcu trafiła na docelowe lokum. Wcześniej jakoś nie miałem na nią pomysłu… Pozostaje mi teraz czekać i obserwować, co będzie się działo z koralowcami dalej. W dalszych planach mam jeszcze Montipory talerzowe w kolorach zielonym fluo i fioletowym, Pavonę decussata i może kiedyś skuszę się na jakieś Acropory. W międzyczasie będę dokupować nowości tylko, jeżeli coś mi wybitnie wpadnie w oko, bo większość obsady koralowej, którą chciałem mam już w komplecie, a i miejsca zaczyna powoli brakować. Pora na ryby, bo chciałbym wpuścić jeszcze kilka gatunków. Na pewno będzie Gobiodon okinawae, może nawet parka, bo jakoś mi tej rybki brakuje. Zastanawiam się też nad drugim Pomacentrusem alleni i parką Pterapogonów kauderni. Czas pokaże, na czym to się skończy. Nie wiem w dalszym ciągu, co robić z cyjano. Ogólnie nie widzę ani potrzeby, ani sensu stosowania chemicznych środków „cyjanobójczych”. Wrócę też chyba do dozowania wszystkiego, co dozowałem wcześniej, bo czy dozuję, czy nie – cyjano i tak ma swoje wzloty i upadki, niezależnie od czegokolwiek. Jedyne, co zamierzam zrobić, to wlać kiedyś przy okazji bakterie Prodibio Biodigest, bo po nich się odrobinę poprawiło i rozważam jeszcze zastosowanie Microbe Lift Gravel and Substrate Cleaner, bo może przyczyna tkwi w zasyfionym podłożu. Miło by było, gdyby ktoś mi tutaj coś doradził. I jeszcze pytanie, czy jest sens zmieniać żywicę DI, która ma 9 miesięcy, ale TDS dalej pokazuje 0? Czy to może być przyczyną cyjano? Przy podmiankach na bieżąco będę odsysał, może w końcu zejdzie samo. No i zdecydowałem się na mały eksperyment – przez najbliższy tydzień dozować będę wszystko tak, jak przed wysypem cyjano. Bo mam jeszcze jedną, ostatnią koncepcję – zbyt niskie PO4. Zagłębiając się nieco w artykuł na temat współczynnika Redfielda doszedłem do wniosku, że fosforany są na zbyt niskim poziomie, dlatego rośnie ostatnio NO3. Dlatego wyskoczyły miejscami zielone glony. Dlatego być może wysypało cyjano. Jeśli ta koncepcja się nie sprawdzi, to już naprawdę nie wiem, co może być powodem tego dziadostwa. Co do parametrów – wszystko w normie, azotany lekko w górę, magnez w dół, KH się normuje. Korygowałem AF KH Plus – 3 dni z rzędu po 10 ml. W teorii powinno być 7,6. Wyszło 6,7. Przez kolejne 2 dni znowu korekta i jeżeli się nie unormuje na stałe po podmiance w przyszłym tygodniu, to włączam do stałego dozowania w ilości 2 ml/dzień. Zwiększyłem też zasolenie do 1,025 i dozowanie Componentów (A, B i C) z 1 ml/2 dni do 1 ml/dzień i zacząłem podawać aminokwasy (1 kropla co 2 dni). Po powrocie do dozowania AF LifeSource zauważyłem wzrost populacji Mysis, zaczynają też pojawiać się kiałże. Oby tak dalej. I najprawdopodobniej za sprawą fluoru część koralowców zaczęła ładniej i żywiej świecić. W przyszłym tygodniu podzielę się rezultatami mojego eksperymentu z dozowaniem. I mam nadzieję, że efektem nie będzie fioletowy kożuch! Rozważam też wpuszczenie jakichś nowych rybek, żeby podnieść delikatnie fosforany – wcześniej miałem 5 rybek i cyjano nie było, więc może to też jakiś sposób. Ale to dopiero jeśli nie zauważę negatywnych skutków eksperymentowania. Może na początku przyszłego tygodnia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.